Walki i tak mamy, bo sąsiedztwo bogate w koty. A tłuką się gdzie popadnie Co do zimy to mamy garaż i komórkę pod schodami. Teraz trapi mnie jak je nauczyć, że mają ten kawałek ziemi za swój uznać.
Kocury nie kastrowane bronią przed obcymi kotami ,kocurami ma się rozumieć,a kogut indor czy gęsior będzie i gospodynie brał na cel,a i ptactwo więcej nabrudzi niż kot , ale ma zaletę są jajka u kur i kurzyna i obornik na ogródek , tylko trzeba pamiętać o ściółce i paszy , zagrodzie bo kwiatki i warzywa wydziobują
@Predikata, weź szczeniaka, najlepiej gończego. Żadnemu kotu nie przepuści, w ogrodzie się nie załatwia jeśli spacery zapewnisz. Tylko w ogrodzie musiałby się wiecej wypasać niż nasz, żeby to kotom różnicę robiło. No i nazwa gończy pochodzi stąd, że jakby co, to go nie dogonisz... Nie wiem czy jako dorosły pies nadal będzie przejawiał takie zainteresowanie wszystkim co się rusza. Ale może do tej pory koty zmienią ścieżki. PS. Szczerze, jak nie lubicie kotów ani psów to ich nie bierzcie, bo będą Wam większą udręką niż sąsiedzkie. Lepiej jakieś zasieki czy bariery wymyślić.
Moja teściowa miała teriera krótkowłosego, czy jakoś tak. Strasznie fajny był. Głupi jak nie wiem, ale był jednym z nielicznych psów mojego życia, do którego miałam szczerą sympatię.
@Bambidu, my nie mamy awersji do zwierząt. nic z tych rzeczy. Tylko nie chcemy ich w domu, na ogrodzie mogą sobie żyć, michę damy, legowisko zapewnimy, nawet czasem jakiegoś głaska strzelimy.
Kot jednak chyba prostszy w obsłudze w trybie podwórkowym. Bo z psem ten problem, że te spacery by się przydały jednak. A mi by się nie zawsze chciało
Dziura w brzuchu wiercona, wiercona i wywiercona... Zabieramy się na poważnie za kupowanie Maine coona - kotki. Za kilka dni mamy odwiedzić hodowlę. Nie wiem czy się bardziej cieszyć czy bać... @katarzynamarta ma być umaszczeniem podobny do twojego, taki tricolor tylko bardziej wyrazisty.
Dziura w brzuchu wiercona, wiercona i wywiercona... Zabieramy się na poważnie za kupowanie Maine coona - kotki. Za kilka dni mamy odwiedzić hodowlę. Nie wiem czy się bardziej cieszyć czy bać... @katarzynamarta ma być umaszczeniem podobny do twojego, taki tricolor tylko bardziej wyrazisty.
A może ktoś podlinkuje, gdzie można kupić zabezpieczenie siatkowe do drzwi balkonowych - takie coś jak moskitiera tylko w ramie? I czy to się sprawdzi przy kocie?
A może ktoś podlinkuje, gdzie można kupić zabezpieczenie siatkowe do drzwi balkonowych - takie coś jak moskitiera tylko w ramie? I czy to się sprawdzi przy kocie?
Nie znam nikogo, kto by coś takiego miał. Albo zabezpieczony balkon albo woliera. Moskitiera w oknach jedynie przeciwko owadom. A i tak bywa że koty po nich chodzą. Jeśli idzie o zabezpieczenie balkonu to ka mam kupioną siatkę wzmocnioną w zooplusie
My generalnie lubimy koty, ale co innego lubić i pogłaskać towarzysko, a co innego mieć... Mam nadzieję, że nam trafi się równie kulturalny
Hodowca powinien umieć pomoc doradzić w wyborze. Bo umaszczenie to jedno ale ważny tez temperament i usposobienie kociaka. No i bywa też często tak, że domek jedzie po wymarzonego X a tu zakochuje się z wzajemnością w Y.
Powiesz mi co to za hodowla? Może być priv Pytam bo sporo znam i jestem po prostu ciekawa
Komentarz
Co do zimy to mamy garaż i komórkę pod schodami.
Teraz trapi mnie jak je nauczyć, że mają ten kawałek ziemi za swój uznać.
entuzjazm opadnie a nadzieje się rozwieją
jeszcze nie jest za późno
@Predikata, weź szczeniaka, najlepiej gończego. Żadnemu kotu nie przepuści, w ogrodzie się nie załatwia jeśli spacery zapewnisz. Tylko w ogrodzie musiałby się wiecej wypasać niż nasz, żeby to kotom różnicę robiło. No i nazwa gończy pochodzi stąd, że jakby co, to go nie dogonisz... Nie wiem czy jako dorosły pies nadal będzie przejawiał takie zainteresowanie wszystkim co się rusza. Ale może do tej pory koty zmienią ścieżki.
PS. Szczerze, jak nie lubicie kotów ani psów to ich nie bierzcie, bo będą Wam większą udręką niż sąsiedzkie. Lepiej jakieś zasieki czy bariery wymyślić.
Moja teściowa miała teriera krótkowłosego, czy jakoś tak. Strasznie fajny był. Głupi jak nie wiem, ale był jednym z nielicznych psów mojego życia, do którego miałam szczerą sympatię.
@Bambidu, my nie mamy awersji do zwierząt. nic z tych rzeczy. Tylko nie chcemy ich w domu, na ogrodzie mogą sobie żyć, michę damy, legowisko zapewnimy, nawet czasem jakiegoś głaska strzelimy.
Kot jednak chyba prostszy w obsłudze w trybie podwórkowym. Bo z psem ten problem, że te spacery by się przydały jednak. A mi by się nie zawsze chciało
@katarzynamarta ma być umaszczeniem podobny do twojego, taki tricolor tylko bardziej wyrazisty.
Pochwal się prosze co to za hodowla
Albo zabezpieczony balkon albo woliera.
Moskitiera w oknach jedynie przeciwko owadom. A i tak bywa że koty po nich chodzą.
Jeśli idzie o zabezpieczenie balkonu to ka mam kupioną siatkę wzmocnioną w zooplusie
No i bywa też często tak, że domek jedzie po wymarzonego X a tu zakochuje się z wzajemnością w Y.
Powiesz mi co to za hodowla?
Może być priv
Pytam bo sporo znam i jestem po prostu ciekawa
A juz Maine coon, ach ach!
Niestety musi jeszcze troche poczekac.
Na razie ze zwierząt trzy papugi mamy.
mój kocur ogródkowy