Kurczę, tylu niczemu niewinnych księży jest teraz zwyczajnie opluwanych i hejtowanych , a Ty się skupiasz Aniela na bronieniu zboczencow, których sądy cywilne lub kościelne oceniły jednoznacznie. Nie jestem w stanie tej strategii zrozumieć. Co więcej, uważam że Kościół się dzięki takim postawom tylko pogrąża.
Fajnie @jukaa, ja wg Ciebie bronię zboczeńców? Dziękuję za opinię. Jesteś bardzo miła, pozdrawiam Cię serdecznie.
Szczerze mówiąc, bronisz. Tylko tych w sutannach. Chodzi o wymowę wszystkich Twoich postów na ten temat.
@Aniela ZTCP Benedykt XVI nakazał Paetzowi zamknąć sie w klasztorze, żeńskim, żeby nie było. A nie paradować po Archidiecezji Poznańskiej. Nie zrobił tego, jego bracia w biskupstwie, z Gadeckim na czele też o to nie zadbali.
Kto przeprosi fałszywie posądzonego księdza o pedofilię? Jakaś dziwna cisza, gdy wszyscy już wiedzą, że człowiek, którego przepraszał papież Franciszek i całował go w rękę, okazał się oszustem i fałszywa ofiarą.
Kto przeprosi fałszywie posądzonego księdza o pedofilię? Jakaś dziwna cisza, gdy wszyscy już wiedzą, że człowiek, którego przepraszał papież Franciszek i całował go w rękę, okazał się oszustem i fałszywa ofiarą.
W sprawę fałszywych oskarżeń zamieszani są przede wszystkim prawnicy.
"Uczestniczyłem w kilku procesach, w których brali udział prawnicy fundacji ["Nie lękajcie się". Odgrywali oni też ważną rolę w filmie Sekielskich. To ci, którzy podkręcają sprawę i ich działanie należałoby sprawdzić. To sztab ludzi, który pracuje nie tylko nad dezinformacją, ale nad tym, by tworzono fikcyjne ofiary"– powiedział Sebastian Karczewski.
Jednego z tych prawników namierzyłam sobie w czasie oglądania filmu Sekielskich. To oni tworzą "przedsiębiorstwo pedofilia". Z uzyskanych "odszkodowań" od kościoła przyznają sobie minimum 30%-towe honoraria.
Jak ma dojść do oczyszczenia z pomówien uczciwych księży, skoro kurie nie chcą współpracować z organami ścigania?
Kurie przy tej nagonce na Kościół niszczą pojedynczych księży, aby media dały sobie spokój. Akcja: "zero telerancji", żeby tylko ktoś nie oskarżył ich o bronienie zboczeńców.
To oczywiście, jak widać, jest droga do nikąd, to postępowanie kurii.
Z artykułu na GW wynika, ze o ile ksiadz prawdopodobnie pedofilem faktycznie nie jest, to jednak kryształowy też nie. Przeczytaliście do końca? I oczywiscie tak samo moga to byc pomówienia, ale tamci ludzie nie występowali o odszkodowania itp.
Kto przeprosi fałszywie posądzonego księdza o pedofilię? Jakaś dziwna cisza, gdy wszyscy już wiedzą, że człowiek, którego przepraszał papież Franciszek i całował go w rękę, okazał się oszustem i fałszywa ofiarą.
Jednego z tych prawników namierzyłam sobie w czasie oglądania filmu Sekielskich. To oni tworzą "przedsiębiorstwo pedofilia". Z uzyskanych "odszkodowań" od kościoła przyznają sobie minimum 30%-towe honoraria.
A Twoim zdaniem powinni świadczyć swoje uslugi pro bono? Może jednak zacznij czytac coś poza artykułami z RM. No definicje hasła premia za sukces.
Jednego z tych prawników namierzyłam sobie w czasie oglądania filmu Sekielskich. To oni tworzą "przedsiębiorstwo pedofilia". Z uzyskanych "odszkodowań" od kościoła przyznają sobie minimum 30%-towe honoraria.
A Twoim zdaniem powinni świadczyć swoje uslugi pro bono? Może jednak zacznij czytac coś poza artykułami z RM. No definicje hasła premia za sukces.
Za takie wynagrodzenia opłaca im się nawet kreaować ofiary, stąd nazwa "przedsiębiorstwo pedofilia".
Nie widzę powodu, dla którego miałabym nie czytać artykułów z RM. Naprawdę nie zalezy mi na tym, aby Ciebie zadowolić
Jednego z tych prawników namierzyłam sobie w czasie oglądania filmu Sekielskich. To oni tworzą "przedsiębiorstwo pedofilia". Z uzyskanych "odszkodowań" od kościoła przyznają sobie minimum 30%-towe honoraria.
A Twoim zdaniem powinni świadczyć swoje uslugi pro bono? Może jednak zacznij czytac coś poza artykułami z RM. No definicje hasła premia za sukces.
Za takie wynagrodzenia opłaca im się nawet kreaować ofiary, stąd nazwa "przedsiębiorstwo pedofilia".
Nie widzę powodu, dla którego miałabym nie czytać artykułów z RM. Naprawdę nie zalezy mi na tym, aby Ciebie zadowolić
Napisałam "poza artykułami z RM", bo to jak widać Twoje jedyne źródło wiedzy o otaczającej rzeczywistości. I piszesz co piszesz, próbujesz bronić nawet Paetza i pedofila z Tylawy.
Ciekawe czy media Rydzyka kiedykolwiek przyznały - tak, ten ksiądz dopuścił się przestępstwa i molestował dzieci. Czy zawsze próbują wybielać i wmawiać ze to wszystko to spisek?
Ksiądz został aresztowany, prowadzone jest śledztwo czy już w latach 80 nie molestował dzieci. W jednej grupie na fb w której jestem ktoś zalinkował te historie i w komentarzach odezwała się kobieta która miała lekcje religii z tym księdzem i pamięta różne nienormalne iobleśne zachowania z jego strony. Nie były to tzw inne czynności seksualne, coś co byłoby, przynajmniej jak ns tamte czasy, jednoznacznie uznane za molestowanie, tylko "drobniejsze" incydenty typu obmacywanie przy braniu na kolana, poprawianie majtek, proponowanie ze pójdzie z dzieckiem do toalety. Niby po komunii była jakaś afera ale, co za niespodzianka, księdza przeniesiono gdzie indziej i tak sprawa się skończyła. Osoba zdecydowała się złożyć zeznania do prokuratury. Dziwisz się Aniela czemu ktoś dopiero po latach wyznaje ze ktoś go molestował. Mamy 2019 r, duzo się mówi o pedofilii i chronieniu dzieci, a jednak np Ty nie dałabys wiary takim słowom dziecka. To co tu mówić o czasach sprzed 20-30 lat gdy było z tym jeszcze gorzej, gdy inny był stosunek dzieci do dorosłych opiekunów i rodziców do dzieci. Ta kobieta już wtedy czuła ze zachowania księdza są nienormalne, budziły w niej odrazę, ale ze był osoba dorosła, nauczycielem, w dodatku księdzem, uznała ze tak już musi być i trzeba to ścierpieć. Nikt wtedy raczej nie opowiadał dzieciom o złym dotyku.
@Paprotka Tych "afer" z księżmi będzie teraz coraz więcej, dlatego nie musisz sie tak ekscytować. Mamy sprawdzone scenariusze w USA, Australii, Austrii, Holandii, Irlandii itp.
Zapowiedzi odszkodowań. Znana reguła ekonomiczna "gdy cena ropy wzrasta, wzrasta ilość odwiertów".
@Paprotka Tych "afer" z księżmi będzie teraz coraz więcej, dlatego nie musisz sie tak ekscytować. Mamy sprawdzone scenariusze w USA, Australii, Austrii, Holandii, Irlandii itp.
Zapowiedzi odszkodowań. Znana reguła ekonomiczna "gdy cena ropy wzrasta, wzrasta ilość odwiertów".
Czy Ty insynuujesz, że osoby, które wygrały sprawy sądowe z pedofilami i dostały w ramach zadośćuczynienia odszkodowania, nie są ofiarami?
@Paprotka Tych "afer" z księżmi będzie teraz coraz więcej, dlatego nie musisz sie tak ekscytować. Mamy sprawdzone scenariusze w USA, Australii, Austrii, Holandii, Irlandii itp.
Zapowiedzi odszkodowań. Znana reguła ekonomiczna "gdy cena ropy wzrasta, wzrasta ilość odwiertów".
Gdzie niby się ekscytuję? Ty w każdym poście próbujesz przeczyć winie nawet tych osób które dostały wyrok od sądu, kwestionujesz wiarygodność ofiar. Sugerujesz, że osoba która czyta o zatrzymaniu księdza i przypomina sobie różne jego pedofilskie zachowania, kłamie?
Przypadek Lisińskiego świetnie obrazuje problematykę ujawniania patologii. Śledztwo dziennikarskie trwało wiele miesięcy, w tym czasie osoby poszkodowane informowały o możliwych nieprawidłowościach. Jakie kroki podjęła Rada fundacji w celu wyjaśnienia sprawy? Na dzień przed publikacją Lisiński podaje się do dymisji; pewnie gdyby publikacji nie było, to dalej miałby możliwość oszukiwania ludzi. Prawnik od 30% podobno podpisał umowę z poszkodowaną, ale "zapomniał" jej przekazać kopii tej umowy...
A dlaczego nikt nie podjął kroków? Ano dlatego, by nie zaszkodzić sprawie. Teraz zresztą tez jest rzesza ludzi, którzy nawołują, by załatwić sprawę po cichu właśnie w duchu tego samego, korporacyjnego "dobra wspólnego".
Mi nie chodzi o jakieś relatywizowanie, ale o unikanie oceniania motywacji i działań ludzi z pozycji a) naszych czasów (i naszych standardów moralnych), b) osoby znającej wszystkie fakty i jak się sprawy potoczyły. Dlaczego ktoś woli narazić potencjalne dziecko na ryzyko spotkania z pedofilem, niż narazić dobre imię Kościoła? Dlaczego ktoś woli narazić kogoś z traumą z dzieciństwa na wykorzystanie przez oszusta, niż narazić dobre imię fundacji? Lepiej by zginął jeden człowiek niż cały naród, nie?
@M_Monia , uważam, że to nie jest źle, jeżeli ktoś ubiega się o odszkodowanie.
Jednak ja chciałabym napisać o wypłacaniu odszkodowań w ramach tzw. postępowania ugodowego. Bez śledztwa, bez procesu, bez wyroku sądu.
W przypadku problemu oskarżenia o pedofilię księdza katolickiego, w postępowaniu ugodowym główną rolę odgrywają prawnicy, którzy negocjują taką ugodę, inkasując za to co najmniej 30% z wynegocjowanej kwoty pieniężnej, dla siebie. Ci prawnicy współpracują z organizacjami takimi jak SNAP (Survival Network of those Abused by Priests) w USA czy u nas fundacja "Nie Lekajcie się".
SNAP jest po to, aby wyszukiwać ofiary, które oskarżają księdza. Następnie SNAP rozkręca przeciwko takiemu księdzu kampanię, koordynowaną za pomocą strony internetowej. Przed kościołem, plebanią czy siedzibą biskupa pojawiają się protestujący z transparentami, wyliczającymi domniemane winy księdza. Dołączają się telewizje, gazety czyli media i przekaz idzie w świat. Ksiądz jest linczowany bez wyroku sądu.
Następnie do akcji wkraczają odpowiednio dobrani prawnicy, którzy wszystko umiejętnie rozgrywają, dzięki czemu biskupi w ramach "ugody"wypłacają gigantyczne odszkodowania.
Po uzyskaniu odpowiedniej kwoty odszkodowania od Kościoła, adwokaci przekazują organizacji SNAP "prowizję" w ramach darowizny. I tak biznes się kręci, bo SNAP szuka kolejnego "poszkodowanego".
Wydaje mi się, że dane nam było zobaczyć, że taki proceder zaczyna rozkręcać się za pośrednictwem fundacji "Nie lękajcie się". W filmie Sekielskiego widac "poziom" prawników współpracujących z fundacją.
Bez śledztwa, bez wyroku sądu. Jedynym dowodem w procesie ugodowym są twierdzenia osób, które podają się za ofiary. Nawet jeżeli molestowanie miało miejsce 30 lat wcześniej. "Poszkodowani" zgłaszają się do diecezji po ugodowe odszkodowania, wspierani przez cwanych prawników. To są miliony dolarów.
@M_Monia , uważam, że to nie jest źle, jeżeli ktoś ubiega się o odszkodowanie.
Jednak ja chciałabym napisać o wypłacaniu odszkodowań w ramach tzw. postępowania ugodowego. Bez śledztwa, bez procesu, bez wyroku sądu.
W przypadku problemu oskarżenia o pedofilię księdza katolickiego, w postępowaniu ugodowym główną rolę odgrywają prawnicy, którzy negocjują taką ugodę, inkasując za to co najmniej 30% z wynegocjowanej kwoty pieniężnej, dla siebie. Ci prawnicy współpracują z organizacjami takimi jak SNAP (Survival Network of those Abused by Priests) w USA czy u nas fundacja "Nie Lekajcie się".
SNAP jest po to, aby wyszukiwać ofiary, które oskarżają księdza. Następnie SNAP rozkręca przeciwko takiemu księdzu kampanię, koordynowaną za pomocą strony internetowej. Przed kościołem, plebanią czy siedzibą biskupa pojawiają się protestujący z transparentami, wyliczającymi domniemane winy księdza. Dołączają się telewizje, gazety czyli media i przekaz idzie w świat. Ksiądz jest linczowany bez wyroku sądu.
Następnie do akcji wkraczają odpowiednio dobrani prawnicy, którzy wszystko umiejętnie rozgrywają, dzięki czemu biskupi w ramach "ugody"wypłacają gigantyczne odszkodowania.
Po uzyskaniu odpowiedniej kwoty odszkodowania od Kościoła, adwokaci przekazują organizacji SNAP "prowizję" w ramach darowizny. I tak biznes się kręci, bo SNAP szuka kolejnego "poszkodowanego".
Wydaje mi się, że dane nam było zobaczyć, że taki proceder zaczyna rozkręcać się za pośrednictwem fundacji "Nie lękajcie się". W filmie Sekielskiego widac "poziom" prawników współpracujących z fundacją.
Bez śledztwa, bez wyroku sądu. Jedynym dowodem w procesie ugodowym są twierdzenia osób, które podają się za ofiary. Nawet jeżeli molestowanie miało miejsce 30 lat wcześniej. "Poszkodowani" zgłaszają się do diecezji po ugodowe odszkodowania, wspierani przez cwanych prawników. To są miliony dolarów.
Ale jeśli ktoś jest niewinny, to czemu idzie na ugodę?
Abp Paetz już dawno się nawrócił - inną sprawą jest to, że dla dobra Kościoła należałoby hierarchę z Polski zabrać i niech gdzie indziej dożywa swoich dni ostatnich.
Taa nawrocil się, ciekawe, że kary nie odbył
Karę odbył, było to kilka lat odosobnienia. "Ofiary" jego namiętności nie złożyły zawiadomienia w prokuraturze. Z tego co wiem, kontakty seksualne z hierarchą utrzymywali homosie. Z dwoma rozmawiałam - nawrócili się, poddali terapii, założyli rodziny. Moim zdaniem - nie ma nic zdrożnego w tym, że staruszek głosił rekolekcje. Szaweł miał większe grzechy na sumieniu, a jednak został wiodącym Apostołem i wielkim świętym.
Konkretnie dwóch jak widzę bronisz, choć nie czytam całego wątku więc nie wiem czy kogoś jeszcze. Ks z Tylawy i bp Paetza. Nie bierzesz pod uwagę ani wyroku sądu cywilnego, ani sankcji papieskich nałożonych na Paetza, bo przecież co tam taki sąd i papież wiedzą.
Abp Paetz nie zgrzeszył pedofilią - to jest jednak zasadnicza różnica. Oczywiście czynny homoseksualizm jakiemu oddawał się hierarcha jest postępowaniem negatywnym, ale jednak nie przestępstwem. Papież popełnił błąd o tyle, że powinien był nakazać poinformowanie ogółu wiernych o rodzaju występku arcybiskupa i jaka kara została nałożona.
Komentarz
Jakaś dziwna cisza, gdy wszyscy już wiedzą, że człowiek, którego przepraszał papież Franciszek i całował go w rękę, okazał się oszustem i fałszywa ofiarą.
Wtedy media wyły, a teraz cisza.
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/co-zawiera-ksiazka-pedofilia-w-kosciol-oblicza-klamstwa/
W sprawę fałszywych oskarżeń zamieszani są przede wszystkim prawnicy.
"Uczestniczyłem w kilku procesach, w których brali udział prawnicy fundacji ["Nie lękajcie się". Odgrywali oni też ważną rolę w filmie Sekielskich. To ci, którzy podkręcają sprawę i ich działanie należałoby sprawdzić. To sztab ludzi, który pracuje nie tylko nad dezinformacją, ale nad tym, by tworzono fikcyjne ofiary"– powiedział Sebastian Karczewski.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-red-s-karczewski-nie-slychac-by-ktokolwiek-chcial-przeprosic-za-bezpodstawne-oskarzenia-w-strone-ksiezy/
e: No chyba, że Twoje uczucia to konkret, ale nie dla mnie.
Kurie przy tej nagonce na Kościół niszczą pojedynczych księży, aby media dały sobie spokój. Akcja: "zero telerancji", żeby tylko ktoś nie oskarżył ich o bronienie zboczeńców.
To oczywiście, jak widać, jest droga do nikąd, to postępowanie kurii.
Kryształowy to nikt nie jest, a szczególnie ksiądz pod lupą GazWyb
Występowanie o odszkodowania nie jest miernikiem czy ksiądz był winien czy nie.
Doświadczenia amerykańskie pokazują, że możliwość odszkodowania, zwiększa liczę osób podających się za poszkodowane.
Nie widzę powodu, dla którego miałabym nie czytać artykułów z RM. Naprawdę nie zalezy mi na tym, aby Ciebie zadowolić
Ciekawe czy media Rydzyka kiedykolwiek przyznały - tak, ten ksiądz dopuścił się przestępstwa i molestował dzieci. Czy zawsze próbują wybielać i wmawiać ze to wszystko to spisek?
https://gazetawroclawska.pl/proboszcz-aresztowany-co-dzialo-sie-na-nowym-dworze/ar/c1-14166515
Ksiądz został aresztowany, prowadzone jest śledztwo czy już w latach 80 nie molestował dzieci. W jednej grupie na fb w której jestem ktoś zalinkował te historie i w komentarzach odezwała się kobieta która miała lekcje religii z tym księdzem i pamięta różne nienormalne iobleśne zachowania z jego strony. Nie były to tzw inne czynności seksualne, coś co byłoby, przynajmniej jak
ns tamte czasy, jednoznacznie uznane za molestowanie, tylko "drobniejsze" incydenty typu obmacywanie przy braniu na kolana, poprawianie majtek, proponowanie ze pójdzie z dzieckiem do toalety. Niby po komunii była jakaś afera ale, co za niespodzianka, księdza przeniesiono gdzie indziej i tak sprawa się skończyła. Osoba zdecydowała się złożyć zeznania do prokuratury.
Dziwisz się Aniela czemu ktoś dopiero po latach wyznaje ze ktoś go molestował. Mamy 2019 r, duzo się mówi o pedofilii i chronieniu dzieci, a jednak np Ty nie dałabys wiary takim słowom dziecka. To co tu mówić o czasach sprzed 20-30 lat gdy było z tym jeszcze gorzej, gdy inny był stosunek dzieci do dorosłych opiekunów i rodziców do dzieci. Ta kobieta już wtedy czuła ze zachowania księdza są nienormalne, budziły w niej odrazę, ale ze był osoba dorosła, nauczycielem, w dodatku księdzem, uznała ze tak już musi być i trzeba to ścierpieć. Nikt wtedy raczej nie opowiadał dzieciom o złym dotyku.
Tych "afer" z księżmi będzie teraz coraz więcej, dlatego nie musisz sie tak ekscytować.
Mamy sprawdzone scenariusze w USA, Australii, Austrii, Holandii, Irlandii itp.
Zapowiedzi odszkodowań. Znana reguła ekonomiczna "gdy cena ropy wzrasta, wzrasta ilość odwiertów".
Równolegle uważam, że osoby winne powinny przykładnie poddać się karze, tj. wypełnić ją co do joty, a nawet dołożyć sobie "od siebie".
Dla własnego dobra duchowego i dobra Kościoła, który reprezentują.
A dlaczego nikt nie podjął kroków? Ano dlatego, by nie zaszkodzić sprawie. Teraz zresztą tez jest rzesza ludzi, którzy nawołują, by załatwić sprawę po cichu właśnie w duchu tego samego, korporacyjnego "dobra wspólnego".
Mi nie chodzi o jakieś relatywizowanie, ale o unikanie oceniania motywacji i działań ludzi z pozycji a) naszych czasów (i naszych standardów moralnych), b) osoby znającej wszystkie fakty i jak się sprawy potoczyły. Dlaczego ktoś woli narazić potencjalne dziecko na ryzyko spotkania z pedofilem, niż narazić dobre imię Kościoła? Dlaczego ktoś woli narazić kogoś z traumą z dzieciństwa na wykorzystanie przez oszusta, niż narazić dobre imię fundacji? Lepiej by zginął jeden człowiek niż cały naród, nie?
Jednak ja chciałabym napisać o wypłacaniu odszkodowań w ramach tzw. postępowania ugodowego. Bez śledztwa, bez procesu, bez wyroku sądu.
W przypadku problemu oskarżenia o pedofilię księdza katolickiego, w postępowaniu ugodowym główną rolę odgrywają prawnicy, którzy negocjują taką ugodę, inkasując za to co najmniej 30% z wynegocjowanej kwoty pieniężnej, dla siebie.
Ci prawnicy współpracują z organizacjami takimi jak SNAP (Survival Network of those Abused by Priests) w USA czy u nas fundacja "Nie Lekajcie się".
SNAP jest po to, aby wyszukiwać ofiary, które oskarżają księdza. Następnie SNAP rozkręca przeciwko takiemu księdzu kampanię, koordynowaną za pomocą strony internetowej. Przed kościołem, plebanią czy siedzibą biskupa pojawiają się protestujący z transparentami, wyliczającymi domniemane winy księdza. Dołączają się telewizje, gazety czyli media i przekaz idzie w świat. Ksiądz jest linczowany bez wyroku sądu.
Następnie do akcji wkraczają odpowiednio dobrani prawnicy, którzy wszystko umiejętnie rozgrywają, dzięki czemu biskupi w ramach "ugody"wypłacają gigantyczne odszkodowania.
Po uzyskaniu odpowiedniej kwoty odszkodowania od Kościoła, adwokaci przekazują organizacji SNAP "prowizję" w ramach darowizny. I tak biznes się kręci, bo SNAP szuka kolejnego "poszkodowanego".
Wydaje mi się, że dane nam było zobaczyć, że taki proceder zaczyna rozkręcać się za pośrednictwem fundacji "Nie lękajcie się". W filmie Sekielskiego widac "poziom" prawników współpracujących z fundacją.
Bez śledztwa, bez wyroku sądu. Jedynym dowodem w procesie ugodowym są twierdzenia osób, które podają się za ofiary. Nawet jeżeli molestowanie miało miejsce 30 lat wcześniej. "Poszkodowani" zgłaszają się do diecezji po ugodowe odszkodowania, wspierani przez cwanych prawników. To są miliony dolarów.
Na swiecie istnieje od dawna.
Muszą się zgodzic obie strony.
Nie rozumiem,co w tym podejrzanego czy zlego
Karę odbył, było to kilka lat odosobnienia. "Ofiary" jego namiętności nie złożyły zawiadomienia w prokuraturze. Z tego co wiem, kontakty seksualne z hierarchą utrzymywali homosie. Z dwoma rozmawiałam - nawrócili się, poddali terapii, założyli rodziny. Moim zdaniem - nie ma nic zdrożnego w tym, że staruszek głosił rekolekcje. Szaweł miał większe grzechy na sumieniu, a jednak został wiodącym Apostołem i wielkim świętym.
Abp Paetz nie zgrzeszył pedofilią - to jest jednak zasadnicza różnica.
Oczywiście czynny homoseksualizm jakiemu oddawał się hierarcha jest postępowaniem negatywnym, ale jednak nie przestępstwem.
Papież popełnił błąd o tyle, że powinien był nakazać poinformowanie ogółu wiernych o rodzaju występku arcybiskupa i jaka kara została nałożona.