Jeden mój syn mnie czasem budzi nad ranem otwierając mi powieki na sile i opowiada, że komar go ugryzł, albo że na olx mam mu zamówić jakiś klocek, bo się zgubił, albo coś równie ważnego
Z zeszłego roku: (Fela 6 lat wtedy) ja: fela jak tam twoja hodowla larw biedronek? zmienily się? Duże są? f: trochę dobrze a trochę niedobrze. Wszystkie poza jedną się zmieniły a ta co została to jest gruba! ja: fela, a co sie zmieniły pozostałe? f: w obiad dla grubej
Po tygodniowej nieobecności wracam, zastaję, wiadomo, ogólny sajgon i sodomje, gdyż mąż był sam w domu A na łóżku naszym małżeńskim leżą ułożone pieczołowicie dwa spadochrony. Jak mąż i żona leżą, suszą się ponoć Ja: O, widzę, że sprzęty się tu lepiej traktuje niż żonkę! Mąż: Mogę cię też tak potraktować, najpierw cię wywietrzę, a potem poskładam i zapakuję do pokrowca.
Z tematów damsko-męskich. Mam nadzieje, że nie urażę czyjegoś poczucia estetyki. najstarsza córka widać była mało dyskretna, bo wówczas 6-letni Kuba wpadł do kuchni z wrzaskiem: "mamooo, Iza ma cieczkę!"
Najpierw dwa słowa o naszej parafii : par. św. Antoniego, Franciszkanie. Jest to najlepsza parafia, jaką można sobie wyobrazić i ludzie bardzo się z nią utożsamiają. Czasem żartujemy, że co drugi chłopieć to Antoni, a co drugi Franciszek i te żarty niewiele odbiegają od prawdy. Którejś niedzieli mówię naszemu najmłodszemu T, że dzisiaj będą chrzczone dzidziusie. On na to: No wiem, ksiądz będzie chrzcił małych Antonich. Potem na Mszy św. rzeczywiście: cztery maleństwa, dziewczynka Antonina Maria, dwóch chłopczyków Antoni plus drugie imię. Przy trzecim chłopczyku Ojciec mówi : Jerzy, ja ciebie chrzczę... , a nasz T :Wow!
Komentarz
(Kilka dni temu c. podeszła i klepie mnie po brzuchu. Pytam: Co ty robisz? Ona: biję w bęben!)
Dziś nas obudził dzwieczny głos wyspiewujacy "Panie Janie" ile tchu w płucach przy akompaniamencie pokrywki i tluczka.
Dziękujemy Kajtusiu.
- mamo Antosia uczy sie być artystka ! Ja nie musze, bo juz jestem artystka !
-Ciem am.
-Teraz NIE MA.
-TAK MA (jest)
-Pana Pompę 19!
(Fela 6 lat wtedy)
ja: fela jak tam twoja hodowla larw biedronek? zmienily się? Duże są?
f: trochę dobrze a trochę niedobrze. Wszystkie poza jedną się zmieniły
a ta co została to jest gruba!
ja: fela, a co sie zmieniły pozostałe?
f: w obiad dla grubej
Po tygodniowej nieobecności wracam, zastaję, wiadomo, ogólny sajgon i sodomje, gdyż mąż był sam w domu A na łóżku naszym małżeńskim leżą ułożone pieczołowicie dwa spadochrony. Jak mąż i żona leżą, suszą się ponoć
Ja: O, widzę, że sprzęty się tu lepiej traktuje niż żonkę!
Mąż: Mogę cię też tak potraktować, najpierw cię wywietrzę, a potem poskładam i zapakuję do pokrowca.
Zabić?
Mamo popatrz ile tam jest TANIEJÓW!
-Jestem Kajtek, ja kocham czekoladę!
-Ózio, chocham lade!
Dla mnie wydarzenie roku, tyle czasu pracowałam na ten sukces