Po co ja czytam ten wątek ? Skusiłam się i nabyłam ten lidlowy robot . Tzn màż mi zafundował . Mam nadzieję , że będzie hulał u mnie 7 dni w tyg . Odpalam jak dotrę z nim do domu bo mam 7 dni na oddanie jak coś będzie nie tak .
Ja robię przetwory z owoców, wielkie słoiki "warzywka", muszę mielić na kilka razy, bo robię duże ilości, ale gdybym miła robić ręcznie to bym odpuściła. Przecier pomidorowy jest fantastyczny, domownicy mogliby jeść pomidorowkę codziennie. Uwielbiam napòj z natki pietruszki z cytryną i, lodem. Gdy zabraknie pudru, to mielę zwykły w thermomixie. Wychodzi fajny ryż I kasza, raczej mała ilość na raz, ale np. Jak robię sałatkę to taka ilość wystarcza. Mielę suchy chleb I bułki na bułkę tartą. Czasem robimy puree, ale my nie jemy dużych ilości ziemniakow, więc dla nas wystarcza. Gdy byłam w ciąży to mąż przygotowywał mi w nim kawę, tylko od tej mnie nie odrzucało. Zdecydowanie częściej do gotowania garnie się mąż I dzieci. Ma wszystko po kolei napisane, wagę wbudowaną, w przepisie są konkretne ilości, a nie na oko, więc jest to dla niego fajna sprawa.
Kupowałam używaną, ale wtedy jeszcze na gwarancji starszą wersje thermomixa. Nie chciałam tych nowych, bo jak dla mnie za krótko na rynku były.
@Małgorzata32 nic nie rozgotowałam odkąd go mam. Przy dzieciach regularnie zapominam, że coś gotuję, no a LMX sam się wyłącza. Nie jest niezastąpiony, ale dużo ułatwia o ile się na niego przestawisz - np. nie znoszę babrać się z mięsem mielony, tutaj sam wszystko miesza i luks. Przepisy wbudowane są i powoli sobie je testuję, ale jeśli gotujesz i masz swoje przepisy to nie ma co się nastawiać na rewolucję w przepisach. Ja go sobie dostosowałam do moich sprawdzonych przepisów i to mi usprawniło gotowanie na co dzień. No i wszelkie ciasta zagniata w trymiga
Ja mam lidlowy od tygodnia i naprawdę przepadam za nim Na YT są filmy porównujące z Tm - oglądałam zanim się zdecydowałam.
Ja nie lubię gotować, ale lubię klikać, więc tu mi się to podoba Poza tym wcześniej nie miałam prawie nic takiego do pomocy w kuchni - żadnego robota porządnego tylko taki 13 letni z Zelmera najprostszy + ręczny mały blender. Więc jakiekolwiek ciasto, tarta, coś tam - wyrabiałam ręcznie i to trwało wieki.
MCC świetnie wyrabia ciasto. W 40 sekund wyrabia idealne ciasto kruche na dwie tarty albo ciasto na 3 blaszki ciasteczek maślanych, mufinki to kwestia 5 minut.
Gotowanie na parze - super!
Dla dzieci też fajnie, bo mogą sobie podążać za przepisem i robić same.
Nie wiem, jak sobie radzą większe rodziny, bo jak tak patrzę, to wielkość jego jest idealna dla naszej czwóreczki... Ale wiele moich wielodzietnych koleżanek ma Tm, który ma mniejszą misę i też używają i sobie bardzo chwalą.
Jak bym tylko na to miała to bym sobie TM kupiła dla mnie super jest to, że się wrzuca wszystko po kolei do środka i to od razu gotuje i jeszcze można sobie wybrać w jakiej temperaturze ma się gotować, co dla niektórych dań jest bardzo istotne. Ciekawa jestem ciągle jak się ma jakość innych urządzeń tego typu do TM.
Dzisiaj pierwszy dzień z lidlomixen . Zrobiłam chilli con carte - dodałam więcej mięsa , więcej fasoli i kukurydzy i więcej przecieru . Wyszło ok i starczyło dla 7 osób . Potem zrobiłam ciasto na naleśniki - w sumie termomix mi do tego nie był potrzebny . I na koniec zrobiłam nutellę z daktyli i orzechów laskowych . Bardzo dobra ale na gładziutki krem tego nie zmieliło . Dzieciom smakowała. Dobra , zdrowa i bez cukru . Przepis wzięłam z termomixa .
Pojemność 2,2 litra za ponad 5 tysięcy. Nie obiera warzyw, nie myje się samodzielnie , i nie wiem kto niby miałby się z tej ilości najeść , singiel??? A może to dla wege, skoro zajmuje się sieczką warzyw
O tak za maszynę odbierająca każdy kształt warzyw i owoców to bym trochę zapłaciła.
Na szybko to znam 3 kuchnie w których po początkowych zachwytach, kurzy się termomix. U mojej przyjaciółki używamy do kruszenia lodu do drinków i robienia gorącej czekolady dla dzieci.
Na szybko to znam 3 kuchnie w których po początkowych zachwytach, kurzy się termomix. U mojej przyjaciółki używamy do kruszenia lodu do drinków i robienia gorącej czekolady dla dzieci.
Ja rozmawiałam z co najmniej 30 koleżankami oraz ze szwagierką i każda, KAŻDA mówiła, że super, że używa codziennie od lat i że życia sobie nie wyobraża. Od 6 lat nic innego nie słyszę, tylko same zachwyty, serio.
Dla mnie 5,5 tys. to była przesada. I nie chodzi o to, czy nas stać, czy nie, ale po prostu uważam, że to przesada i tyle. Czekałam też cierpliwie, aż sprzęt, który dostaliśmy na ślub w końcu się zacznie rozsypywać. Ostatnio miałam już taką niemoc, jeśli chodzi o gotowanie, że jadłam same gotowce (w tygodniu dzieci jedzą w szkole, a mąż w pracy - gotuję tylko dla siebie, a więc wcale) i czułam, że potrzebuję coś zmienić w tym temacie - że to mi pomoże jeść zdrowiej.
Lidlomix ten najnowszy to 1599zł, teraz był nawet za 1299zł - to nadal dużo kasy, ale tu już w miarę rozumiem za co się płaci. Misa ma 3,5 l. Są 3 lata gwarancji, a więc o rok więcej niż Tmx. Zastanawiam się jaka jest obecnie przewaga Tmx - ktoś wie? To, co przychodzi mi do głowy to to, że Tmx ma lepszą aplikację (MCC ma słabą) i lepsze przepisy - bardziej dostosowane do polskiego smaku i jest ich też więcej. No ale mając MCC też można z nich korzystać.
@M32, możemy się umówić, ale najpierw proszę obejrzyj sobie 5 pierwszych filmików stąd: https://www.youtube.com/results?search_query=lidlomix+a+thermomix wg mnie wszystko tam się zgadza, i wtedy jak będziesz miała pytania, czy będziesz chciała pomacać wyrobione ciasto, to się umówimy Używam dopiero tydzień, więc jeszcze niewiele umiem, ale robię sobie po kolei różne przepisy i sprawia mi to przyjemność. Są bardzo smaczne.
Myślę, że najbardziej w gotowaniu przeszkadza mi moja niepewność, mam mamę, która gotuje doskonale, ale nie nauczyła mnie tego, bo mieliśmy ciasną kuchnię. Nie jestem artystką w tej dziedzinie - odtwarzam przepisy, nie wymyślam nic nowego, nie fascynuje mnie to. Przy MCC idąc krok po kroku za przepisem w pewnym sensie pozbywam się tego ryzyka i stresu - wyjdzie, czy nie wyjdzie - bo wychodzi.
Jeśli ktoś naprawdę kocha gotować i tworzyć nowe smaki, to te wbudowane przepisy są dla niego zbędne - można kupić starszą wersję robota, jest sporo tańsza, albo jakikolwiek porządny robot kuchenny.
M32 - jestem przekonana, że potrzebuję takiego urządzenia,bo miałam i kochałam mojego TM od 1996 roku, ale cena za nowy kosmiczna więc mam nadzieję,że lidlomix nie będzie dużo gorszy
Zatem jestem ciekawa twojej opinii @wanda Będziesz miała skalę porównawczą TM i Lidlomixa.
Pisz!
Komentarz
Zdecydowanie częściej do gotowania garnie się mąż I dzieci. Ma wszystko po kolei napisane, wagę wbudowaną, w przepisie są konkretne ilości, a nie na oko, więc jest to dla niego fajna sprawa.
Kupowałam używaną, ale wtedy jeszcze na gwarancji starszą wersje thermomixa. Nie chciałam tych nowych, bo jak dla mnie za krótko na rynku były.
Nie jest niezastąpiony, ale dużo ułatwia o ile się na niego przestawisz - np. nie znoszę babrać się z mięsem mielony, tutaj sam wszystko miesza i luks. Przepisy wbudowane są i powoli sobie je testuję, ale jeśli gotujesz i masz swoje przepisy to nie ma co się nastawiać na rewolucję w przepisach. Ja go sobie dostosowałam do moich sprawdzonych przepisów i to mi usprawniło gotowanie na co dzień.
No i wszelkie ciasta zagniata w trymiga
Na YT są filmy porównujące z Tm - oglądałam zanim się zdecydowałam.
Ja nie lubię gotować, ale lubię klikać, więc tu mi się to podoba
Poza tym wcześniej nie miałam prawie nic takiego do pomocy w kuchni - żadnego robota porządnego tylko taki 13 letni z Zelmera najprostszy + ręczny mały blender. Więc jakiekolwiek ciasto, tarta, coś tam - wyrabiałam ręcznie i to trwało wieki.
MCC świetnie wyrabia ciasto. W 40 sekund wyrabia idealne ciasto kruche na dwie tarty albo ciasto na 3 blaszki ciasteczek maślanych, mufinki to kwestia 5 minut.
Gotowanie na parze - super!
Dla dzieci też fajnie, bo mogą sobie podążać za przepisem i robić same.
Nie wiem, jak sobie radzą większe rodziny, bo jak tak patrzę, to wielkość jego jest idealna dla naszej czwóreczki... Ale wiele moich wielodzietnych koleżanek ma Tm, który ma mniejszą misę i też używają i sobie bardzo chwalą.
Tak mi się w temacie przypomniało
Ciekawa jestem ciągle jak się ma jakość innych urządzeń tego typu do TM.
Wtedy obieranie było zlecalne całkowicie młodzieży młodszej.
E: chociaż fakt, można się poczuć pewnie zobowiązanym po takim czymś.
Dla mnie 5,5 tys. to była przesada. I nie chodzi o to, czy nas stać, czy nie, ale po prostu uważam, że to przesada i tyle.
Czekałam też cierpliwie, aż sprzęt, który dostaliśmy na ślub w końcu się zacznie rozsypywać.
Ostatnio miałam już taką niemoc, jeśli chodzi o gotowanie, że jadłam same gotowce (w tygodniu dzieci jedzą w szkole, a mąż w pracy - gotuję tylko dla siebie, a więc wcale) i czułam, że potrzebuję coś zmienić w tym temacie - że to mi pomoże jeść zdrowiej.
Lidlomix ten najnowszy to 1599zł, teraz był nawet za 1299zł - to nadal dużo kasy, ale tu już w miarę rozumiem za co się płaci.
Misa ma 3,5 l.
Są 3 lata gwarancji, a więc o rok więcej niż Tmx.
Zastanawiam się jaka jest obecnie przewaga Tmx - ktoś wie?
To, co przychodzi mi do głowy to to, że Tmx ma lepszą aplikację (MCC ma słabą) i lepsze przepisy - bardziej dostosowane do polskiego smaku i jest ich też więcej. No ale mając MCC też można z nich korzystać.
@M32, możemy się umówić, ale najpierw proszę obejrzyj sobie 5 pierwszych filmików stąd: https://www.youtube.com/results?search_query=lidlomix+a+thermomix
wg mnie wszystko tam się zgadza,
i wtedy jak będziesz miała pytania, czy będziesz chciała pomacać wyrobione ciasto, to się umówimy
Używam dopiero tydzień, więc jeszcze niewiele umiem, ale robię sobie po kolei różne przepisy i sprawia mi to przyjemność. Są bardzo smaczne.
Nie jestem artystką w tej dziedzinie - odtwarzam przepisy, nie wymyślam nic nowego, nie fascynuje mnie to.
Przy MCC idąc krok po kroku za przepisem w pewnym sensie pozbywam się tego ryzyka i stresu - wyjdzie, czy nie wyjdzie - bo wychodzi.
Jeśli ktoś naprawdę kocha gotować i tworzyć nowe smaki, to te wbudowane przepisy są dla niego zbędne - można kupić starszą wersję robota, jest sporo tańsza, albo jakikolwiek porządny robot kuchenny.