Myślę, że to zależy czy chcesz, żeby dziecko miało gdzie wrócić, o ile się to wszystko w ogóle kiedyś skończy. Szkoła musi płacić pensje, opłaty za wynajem budynku itp., to są ogromne koszty nawet w skali jednego miesiąca, wydaje mi się, że bez czesnego bardzo szybko się zamknie.
Inna sprawa, że teraz wielu ludzi po prostu nie ma z czego zapłacić czesnego.
Wydaje mi się, że w porządku byłoby, choć trochę je obniżyć, nie znieść zupełnie. Ostatecznie mniejsze są chociazby koszty eksploatacyjne. Sama w obecnej sytuacji straciłam jakieś 2/3 dochodów. Nikt za gotowość nie chce mi zapłacić...
Wydaje mi się trochę nie fair, że wszystkie konsekwencje ponosi tylko jedna strona. Rodzic sam nauczą, wsparcie szkoły siła rzeczy jest niewielkie. Sprawuje opiekę w pełnym wymiarze, nie może więc sam pracować . I ponosi 100% kosztów usługi, z której nie może korzystać.
Ja się zastanawiam co z opłatami za zajęcia dodatkowe.
Kluby sportowe moich dzieci poki sie nie wyjasni co i jak kazaly skladek nie placic. Za plywanie placilismy firmie z gory, ale jesli nie odpracuja, to zwroca. Jesli nie dostaliscie wiadomosci zadnej, to moze trzeba napiskluboworganizatorow zajec.
Wam się niewiele zmieniło od 12 marca. Wiele osób z ed też tu o tym pisało na samym początku - dzień jak co dzień. 'Systemowcom', czego nie uważam za określenie negatywne, świat się wywrócił do góry nogami.
Nie masz racji. Zmieniło się bardzo wiele. Owszem, forma nauki została ta sama, ale cała reszta, jak u "systemowców" runęła. Nie wiem skąd to przekonanie, że dzieci ED zamknięte są w domu i świata nie oglądają.
Wam się niewiele zmieniło od 12 marca. Wiele osób z ed też tu o tym pisało na samym początku - dzień jak co dzień. 'Systemowcom', czego nie uważam za określenie negatywne, świat się wywrócił do góry nogami.
Nie masz racji. Zmieniło się bardzo wiele. Owszem, forma nauki została ta sama, ale cała reszta, jak u "systemowców" runęła. Nie wiem skąd to przekonanie, że dzieci ED zamknięte są w domu i świata nie oglądają.
zdecydowanie. Ale w końcu jest jak myśli większość, dzieci ED siedzą w domu bez kontaktu twarzą w twarz z kolegami ;-) I bez tej słynnej socjalizacji.
a propos tych programów, to teraz było kręcone? bo jest napisane, że premiera, czyli nie są to odcinki sprzed lat.
Nauczyciele są podpisani imieniem i nazwiskiem oraz szkołą w której pracują, to tym bardziej załamujące, że tacy ludzie też w zawodzie pracują i chyba nie jest to margines. MIny mają takie jakby za karę to robili....
@mamaw U nas płatności za zajęcia dodatkowe domy kultury przeniosły na przyszłość. Inni pytali się, czy chcemy 1) część przekazać w darowiźnie, 2) przenieść na przyszłość 3) zwrócić. Jedne korki z fizyki/mat. mamy on-line.
Tak, to mój Mąż. Hah. Wczoraj nagrywał do 23.30. potem wysyłał lekcje uczniom. Na którymś firmie słychać, jak walczę w kuchni z dziećmi dlatego nagrywa po nocach
Tylko kawałek obejrzałam ale b mi się podoba. Zasubskrybowalam. Fajne filmiki z polskiego robi na YT Danuta Motwicka starsza nauczycielka. Mimo że bez technologii tylko z kartka papieru to nam się podoba.
a propos tych programów, to teraz było kręcone? bo jest napisane, że premiera, czyli nie są to odcinki sprzed lat.
Nauczyciele są podpisani imieniem i nazwiskiem oraz szkołą w której pracują, to tym bardziej załamujące, że tacy ludzie też w zawodzie pracują i chyba nie jest to margines. MIny mają takie jakby za karę to robili....
Najbardziej krytykowane panie nie są podpisane. Nie ma imienia i nazwiska ani szkoły, w jakich pracują Nie natrafiłam na info, w jakich szkołach pracują pozostali prowadzący
@Dorotak ogromny podziw dla męża. Kupa roboty z takim filmikiem.Bardzo przystępnie wytłumaczone.
Nie mamy dostępu specjalnie do dobrego sprzętu i oprogramowania. Trochę mi żal, bo na onenote mocno się męczy z przygotowywaniem notatek. Robienie tych wykresów to koszmar. Nawet myślałam, żeby na święta mu sprawić tablet graficzny czy coś w tym stylu, co by mu ułatwiło pracę. Ale ani się znam, ani mam możliwości teraz, więc musi poczekać. W każdym razie plan był taki, że ruszy z kanałem od września, kwarantanna zmusiła go do startu teraz
a propos tych programów, to teraz było kręcone? bo jest napisane, że premiera, czyli nie są to odcinki sprzed lat.
Nauczyciele są podpisani imieniem i nazwiskiem oraz szkołą w której pracują, to tym bardziej załamujące, że tacy ludzie też w zawodzie pracują i chyba nie jest to margines. MIny mają takie jakby za karę to robili....
Najbardziej krytykowane panie nie są podpisane. Nie ma imienia i nazwiska ani szkoły, w jakich pracują Nie natrafiłam na info, w jakich szkołach pracują pozostali prowadzący
Ja oglądałam coś z plastyki. Pani miała minę jak na pogrzebie i grobowym tonem mówiła że to bardzo ciekawe...... Ta akurat była podpisana
Wiecie tak czytam te komentarze dotyczące nauczania w TV. Błędy merytoryczne trudno wybaczyć, ale nagrywała któraś z Was? To nie jest takie łatwe jak sie wydaje i nie było czasu na naukę i duble.
Oczywiście masz rację. Do pewnych czynności trzeba mieć po prostu predyspozycje czy jak to tam nazwać w odniesieniu do nagrywania materiałów. No nie każdy potrafi, czuje się swobodnie itp.
Natomiast co innego jest tu kluczowe-menowi wydawało się, że każdy nauczyciel, bez względu na wszystko tak z marszu, bez odpowiednich warunków, narzędzi itp stworzy spektakl naukowy, który porwie uczniów i rodziców. A okazuje się, że nawet dysponując kupą kasy i mieć nieograniczone możliwości techniczne i technologicznie oraz dostęp do zasobów ludzkich można zrobić coś niekoniecznie hmm dobrego. TVP miała dużo więcej czasu i możliwości, niż przeciętna szkoła i przeciętny nauczyciel. Ciekawe, czy ci nauczyciele też muszą wypełniać tony dokumentacji.
Na grupach pojawiły się głosy, że niektóre z tych osób w ogóle nie uczą w szkołach. Ale nie bardzo chce mi się teraz to sprawdzać.
dzień dobry dodam tylko, że TV ma zasoby ludzki i materiałowe - tam się płaci ludziom żeby znaleźli informacje i materiały (przy okazji ustalając prawa autorskie). i te programy można nagrywać wcześniej.
Dzięki, poprawiacie mój nastrój dziś... Może w.koncu uwierzę, że to ma sens... Właśnie leci kolejna godzinę lekcji online. Dziś ma jakieś przerwy dluzsze. Jutro blok 6h z przerwami 10minutowymi. Kończą mi się pomysły na zajmowanie dzieci.
Jestem pelna uznania dla pracy Twojego meza. Dobry pomysl z tym wlasnym kanalem. Szybko stanie sie panem Gwiazdą jezyka polskiego! Bez pana Gwiazdy - jak bez reki.
Hah wymyśliłam mu nazwę kanału, ale zmiana chwilę trwa. Może sobie jaja na prima aprilis robicie? Może być. Dziś jest takie ciśnienie, że uwierze, w największy kit xD
@Dorotak Twój mąż z nieba mi spadł. Właśnie te tematy powinnam z dzieckiem przerabiać, ale do polskiego jakoś hmmm... nie ciągnie mnie i nie potrafię tłumaczyć. Także nie wyrzucaj mu tego laptopa
Moja pierwsza myśl była taka. Turystyka, gastronomia usługi kosmetyczne transport i masą innych padają z dnia na dzień i zostają z ogromnymi długami, teraz chyba nauczyciele będą zadowoleni bo mają stabilne zatrudnienie (choć zgodzę się że nie są to super zarobki) .
Komentarz
Sama w obecnej sytuacji straciłam jakieś 2/3 dochodów. Nikt za gotowość nie chce mi zapłacić...
Kluby sportowe moich dzieci poki sie nie wyjasni co i jak kazaly skladek nie placic. Za plywanie placilismy firmie z gory, ale jesli nie odpracuja, to zwroca. Jesli nie dostaliscie wiadomosci zadnej, to moze trzeba napiskluboworganizatorow zajec.
Nie wiem zatem skąd takie zaskoczenie
Nauczyciele są podpisani imieniem i nazwiskiem oraz szkołą w której pracują, to tym bardziej załamujące, że tacy ludzie też w zawodzie pracują i chyba nie jest to margines.
MIny mają takie jakby za karę to robili....
Na którymś firmie słychać, jak walczę w kuchni z dziećmi dlatego nagrywa po nocach
Przykład nauczyciela , któremu zależy i chce się coś więcej robić
(ale Twój odruch zabierania routera też rozumiem )
Nie natrafiłam na info, w jakich szkołach pracują pozostali prowadzący
W każdym razie plan był taki, że ruszy z kanałem od września, kwarantanna zmusiła go do startu teraz
Do pewnych czynności trzeba mieć po prostu predyspozycje czy jak to tam nazwać w odniesieniu do nagrywania materiałów.
No nie każdy potrafi, czuje się swobodnie itp.
Natomiast co innego jest tu kluczowe-menowi wydawało się, że każdy nauczyciel, bez względu na wszystko tak z marszu, bez odpowiednich warunków, narzędzi itp stworzy spektakl naukowy, który porwie uczniów i rodziców.
A okazuje się, że nawet dysponując kupą kasy i mieć nieograniczone możliwości techniczne i technologicznie oraz dostęp do zasobów ludzkich można zrobić coś niekoniecznie hmm dobrego.
TVP miała dużo więcej czasu i możliwości, niż przeciętna szkoła i przeciętny nauczyciel.
Ciekawe, czy ci nauczyciele też muszą wypełniać tony dokumentacji.
Na grupach pojawiły się głosy, że niektóre z tych osób w ogóle nie uczą w szkołach. Ale nie bardzo chce mi się teraz to sprawdzać.
Właśnie leci kolejna godzinę lekcji online. Dziś ma jakieś przerwy dluzsze. Jutro blok 6h z przerwami 10minutowymi. Kończą mi się pomysły na zajmowanie dzieci.
Może sobie jaja na prima aprilis robicie? Może być. Dziś jest takie ciśnienie, że uwierze, w największy kit xD