Dożyliśmy czasów, w których to, co zawsze stanowiło integralny element katolickiej tożsamości – szacunek dla autorytetu papieża i uznanie jego nauczania – traktowane jest przez wielu katolików jako przejaw modernizmu, liberalizmu, złej woli lub duchowego zwiedzenia. Krytyka Ojca Świętego, uprawiana także przez niemałą część publicystów, przekracza momentami granice nie tylko umiaru, ale i zdrowego rozsądku.
Komentarz
To prawda, dlatego możliwe są tylko dwa stanowiska: Twoje i moje. Pozycja "szanuję urząd, ale ten Papież mi się nie podoba, więc będę traktować Franciszka jak pijanego ojca" jest intelektualnym oszustwem.
To zależy. Jeżeli jesteśmy katolikami, to uważamy papieża za tę osobę, której herezje najmniej grożą. Jeżeli nie jesteśmy, to wymyślamy dowolne uzasadnienia dla swojego nieposłuszeństwa.
Na pewno, inne mafie też. Dlatego trzeba słuchać papieża i biskupów, którzy są z nim w jedności. Nic lepszego nie wymyślimy.
Chyba grzeszysz teraz przeciw VIII Przykazaniu.
Papież Franciszek wyraźnie potępia aborcję, daje temu wyraz w licznych wypowiedziach.
Jaki ksiądz "popierający wybór kobiety" został awansowany i na jakie stanowisko?
Ale gdzie ich kryją? Na strychu, czy w ziemiance?
Bo rzeczywistość jest taka, że po wydaniu nakazu aresztowania przyjeżdża policja i skuwa kajdankami człowieka nie patrząc, czy to ksiądz, czy nie ksiądz.
Jest taki amerykański tradycjonalista Michael Vortis, który tropi lawendową mafię w szeregach FSSPX i opisuje sporo przypadków. Nikt mu nie wytoczył jeszcze procesu.
@zbyszek
to nie prawda
pada 23 razy, łatwo sprawdzić
Czyli jesteś sedewakantystą. Konferencja bpa Donalda Sanborna doskonale to wyjaśnia. Katolik nie może uznawać papieża i jednocześnie się przeciw niemu buntować.
Szkoda że nie tam gdzie trzeba
Ja bym tak nie pisała o papieżu.
A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony».
Mt 12, 36
Ostro Ci pod deklem wali.