Tak jak w temacie. Co Was przekonuje? Może czegoś nie widzę, może nie czuję, otwórzcie mi oczy. Co takiego cennego odkrywacie w Jego słowach, czynach, decyzjach?
Tak jak w temacie. Co Was przekonuje? Może czegoś nie widzę, może nie czuję, otwórzcie mi oczy. Co takiego cennego odkrywacie w Jego słowach, czynach, decyzjach?
Pokora, ubóstwo, chęć dialogu z tymi, z którymi nam bardzo nie po drodze.
Co do ubóstwa to się zgodzę. Na początku pontyfikatu podobały mi się pewne gesty- rezygnacji z pewnych rzeczy. Dialog z tymi, którzy są nie po drodze. A ci wewnątrz Kościoła? Chodzi mi o Traditionis custodes. Nie jestem tradsem, ale mnie to zabolało. Znam wielu tradsow - głębokich, niektórych dziwaków. Grupa w Kościele jak każda inna - zróżnicowana. Czy wobec dziwactw liturgicznych wszelakiej maści akurat tę grupę należało przystrzyc "w imię jedności"?
Co do ubóstwa to się zgodzę. Na początku pontyfikatu podobały mi się pewne gesty- rezygnacji z pewnych rzeczy. Dialog z tymi, którzy są nie po drodze. A ci wewnątrz Kościoła? Chodzi mi o Traditionis custodes. Nie jestem tradsem, ale mnie to zabolało. Znam wielu tradsow - głębokich, niektórych dziwaków. Grupa w Kościele jak każda inna - zróżnicowana. Czy wobec dziwactw liturgicznych wszelakiej maści akurat tę grupę należało przystrzyc "w imię jedności"?
Nie umiem tu odpowiedzieć, bo o tradsach nic nie wiem i o ich ,,przystrzyrzeniu'' też. Szczerze mówiąc, dopóki nie zaczęłam być na tym forum, nie znałam tego pojęcia.
Mnie nauczył charyzmatu jezuickiego, który jest mi teraz bardzo bliski. Pokazał mi, że istotą chrześcijaństwa jest miłość Boga i bliźniego i że nie wolno mi osądzać innych. Przeciwnie, powinienem mieć świadomość własnej grzeszności i nie uważać się za lepszego. Nauczył mnie też, że katolik to nie "ciepłe kluchy", człowiek wycofany i wystraszony, ale że mam być autentyczny i odważny, bo walczę po stronie Chrystusa. Last but not least, nauczył mnie wierności i lojalności, zaufania do Kościoła, który znajduje się pod opieką Ducha Świętego.
Czyli najpierw wylewasz pomyje na Ojca Świętego, a potem obłudnie twierdzisz, że boisz się o Kościół. Skoro tak się boisz, to zacznij o niego się troszczyć, zamiast go atakować.
Niczego mnie nie nauczył bo nie śledzę poczynań papieża. To samo zresztą miałam do innych papieży. Po prostu dla mnie to formalność kto siedzi na tronie Piotrowym. Słucham tego co mówią parafialni księża, czytam pismo święte, modlę się, korzystam z sakramentów, wiem czego naucza kościół katolicki. Reszta mnie nie bardzo interesuje w sensie uczenia się od papieża. On dla mnie nie jest ojcem bo jest zbyt odległy. Jest zarządcą kościoła i tyle
Ja wolę się nie zgłębiać. Nie mam potrzeby, by mnie czegoś uczył. Dla mnie jest zbyt kontrowersyjny, a nie mam żadnej możliwości rozwiania wątpliwości, które we mnie budzi jego zachowanie, słowa.
w ogóle wydaje mi się, że to JPII przesunął punkt ciężkości papiestwa z odpowiedzialności za organizację i działanie Kościoła, więc każdej pojedynczej parafii
Dla mnie on pragnie wrócić do tego co głosił Jezus, a porzucić dużo z tego co obrosło Kościół przez wieki. Jest symbolem odrzucenie zarówno przez wielu ludzi Kościoła, jak i poza nim. Strasznie są zniekształcane jego intencje. Nawet poświęcenie Rosji, które dokonał w ostatnim czasie, było mu wytykane za nie takie jak trzeba.
W USA w szkołach podstawowych 1/3 dziewczynek mówi, że są trans. Więc to nie jest "oczywistość".
więc uważasz, że przesunięcie medialne "prawda leży po środku" jest wystarczającym powodem do przypominania o oczywistościach, że trzeba walczyć z tego typu bzdurami? że Kościół nie ma ważniejszych spraw tylko prostowanie każdej bzdury?
143. Kto przeto w Kościele posiada władzę nauczania?
Władzę nauczania posiada w Kościele Papież i Biskupi, którzy pozostają z nim w jedności; stąd mówi się, że oni stanowią Kościół nauczający.
Dlatego szkoda, że mając możliwość korzystania z nauczania Papieża dobrowolnie z niego rezygnujecie.
141 Co to jest władza nauczania? Władza nauczania jest to prawo i obowiązek Kościoła strzeżenia, wykładania, obrony i głoszenia nauki Jezusa Chrystusa wszystkiemu stworzeniu niezależnie od władzy ludzkiej. 144 Czy Kościół jest nieomylny w nauczaniu? Dzięki ustawicznej pomocy Ducha Świętego, obiecanej przez Jezusa Chrystusa, Kościół jest nieomylny w nauczaniu, gdy czy to w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu, czy też uroczystym orzeczeniem władzy naczelnej podaje wszystkim do wierzenia prawdy wiary i obyczajów, które bądź objawione same w sobie, bądź też pozostają w związku z objawionymi prawdami. 29 Gdzie głównie znajdują się te prawdy, które Bóg objawił, a Kościół nam do wierzenia podaje? Prawdy, które Bóg objawil, a Kościół nam do wierzenia podaje, znajdują się głównie w Składzie Apostolskim.
Pan Jezus mógł to samo powiedzieć o Tobie i uznać za bzdurę to, że przez swoje grzechy spłoniesz w piekle. A jednak za Ciebie i mnie poszedł na krzyż, aby nas odkupić. Tego naucza Franciszek, którego nie chcecie słuchać.
Pomysły na likwidację zwierząt hodowlanych bo za dużo emitują CO2 to już są.
Franciszek to poprze, a na pewno nie będzie protestował.
To może zlikwidujmy ludzi oni też generują CO2.
Tylko co my będziemy jedli ? Niejaki Szwab proponuje jedzenie robaków.
Franciszek to poprze, a na pewno nie będzie protestował.
Tyle mówimy o zdrowiu i ekologii a tymczasem mamy w sklepach śmieciowe żarcie. czyli mięso z dodatkami chipsy i takie tam. Promujemy ekologię, ale używania glifosatu jakoś nie można zablokować. Nie da się zarobić na rolnictwie i na ekologicznym też nie - czemu ? Od wielu lat powoli na całym świecie zamykane są fabryki produkujące nawozy. Ostatnio wiele jest wypadków w magazynach żywności. Nawet wojna wybucha akurat między państwami które produkują najwięcej żywności na świecie. A bogacze skupują ziemię - po co przecież produkcja rolna jest nieopłacalna ? Wiem teoria spiskowa.
Pan Jezus mógł to samo powiedzieć o Tobie i uznać za bzdurę to, że przez swoje grzechy spłoniesz w piekle. A jednak za Ciebie i mnie poszedł na krzyż, aby nas odkupić. Tego naucza Franciszek, którego nie chcecie słuchać.
Ale to Franciszek coś zmienił w tym zakresie w stosunku do Jezusa? Teraz już nie jest potrzebne nawrócenie?
Komentarz
Dialog z tymi, którzy są nie po drodze. A ci wewnątrz Kościoła? Chodzi mi o Traditionis custodes. Nie jestem tradsem, ale mnie to zabolało. Znam wielu tradsow - głębokich, niektórych dziwaków. Grupa w Kościele jak każda inna - zróżnicowana. Czy wobec dziwactw liturgicznych wszelakiej maści akurat tę grupę należało przystrzyc "w imię jedności"?
Czyli najpierw wylewasz pomyje na Ojca Świętego, a potem obłudnie twierdzisz, że boisz się o Kościół. Skoro tak się boisz, to zacznij o niego się troszczyć, zamiast go atakować.
On dla mnie nie jest ojcem bo jest zbyt odległy. Jest zarządcą kościoła i tyle
143. Kto przeto w Kościele posiada władzę nauczania?
Władzę nauczania posiada w Kościele Papież i Biskupi, którzy pozostają z nim w jedności; stąd mówi się, że oni stanowią Kościół nauczający.
Dlatego szkoda, że mając możliwość korzystania z nauczania Papieża dobrowolnie z niego rezygnujecie.
https://www.hli.org.pl/pl/newsy/3008-mezczyzna-i-kobieta-stworzyl-ich-watykanski-dokument-o-gender.html
na oddziaływanie osobiste osoby papieża
że Kościół nie ma ważniejszych spraw tylko prostowanie każdej bzdury?
Co to jest władza nauczania?
Władza nauczania jest to prawo i obowiązek Kościoła strzeżenia, wykładania, obrony i głoszenia nauki Jezusa Chrystusa wszystkiemu stworzeniu niezależnie od władzy ludzkiej.
144
Czy Kościół jest nieomylny w nauczaniu?
Dzięki ustawicznej pomocy Ducha Świętego, obiecanej przez Jezusa Chrystusa, Kościół jest nieomylny w nauczaniu, gdy czy to w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu, czy też uroczystym orzeczeniem władzy naczelnej podaje wszystkim do wierzenia prawdy wiary i obyczajów, które bądź objawione same w sobie, bądź też pozostają w związku z objawionymi prawdami.
29
Gdzie głównie znajdują się te prawdy, które Bóg objawił, a Kościół nam do wierzenia podaje?
Prawdy, które Bóg objawil, a Kościół nam do wierzenia podaje, znajdują się głównie w Składzie Apostolskim.
w porównaniu z posłannictwem Kościoła
głupi zawsze byli i będą
a jest to też wina rodziców, że córka bardziej sobie ceni głos "świata", niż rady rodziców
Pan Jezus mógł to samo powiedzieć o Tobie i uznać za bzdurę to, że przez swoje grzechy spłoniesz w piekle. A jednak za Ciebie i mnie poszedł na krzyż, aby nas odkupić. Tego naucza Franciszek, którego nie chcecie słuchać.