Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dlaczego polscy mężczyźni nie mogą znaleźć na żonę młodych dziewic, które chcą licznego potomstwa?

zapraszam do dyskusji
«134

Komentarz

  • Bo goły cycek i pośladek odbiera im rozum ?   ;)
    Podziękowali 3Leli Klarcia Izka
  • Na logikę - bo kobiety wolały stracić dziewictwo z kimś innym, niż mąż.
    Podziękowali 1zbyszek
  • Amisz a Ty jesteś szczęśliwy w swoim małżeństwie?
  • nie do końca. nie szukam jednak szczęścia, tylko woli Bożej i błogosławieństwa Bożego.
  • bo takich nie szukają.
    a jeśli szukają to mało jest takich, co spełniają te warunki.
  • Małżeństwo jako rodzaj umowy społecznej prowadzące jedynie do spłodzenia potomstwa nie jest czymś, na czym powinno zależeć ludziom. Małżeństwo jest powołaniem a więc ma być droga prowadząca nas do Boga ale w relacji małżeńskiej i rodzicielskiej a nie poprzez zaprzeczenie im. Budowanie relacji w małżeństwie, nauka przekraczania swoich granic, żmudna, codzienna lekcja kochania współmałżonka i dzieci jest drogą do Boga jest podstawowym zadaniem małżonków. W tym kontekście dziewica, młoda, chętna do rodzenia dzieci nie jest gwarantem jakości małżeństwa. Do zbudowania małżeństwa potrzebna jest dojrzałość i woła trwania przy małżonku mimo przeciwności. Dlatego ludzie szukają też innych rzeczy poza czystością - wspólnych zainteresowań, podobnego poziomu intelektualnego ale też patrzą pod kątem fizyczności - trudno wejść w relację intymną bez zachwytu, pociągu, chemii.
    Jest sporo wartościowych kobiet, dziewic, które szukają więzi, relacji, bliskości i miłości więc niekoniecznie będą reagowały na hasło - szukam młodej dziewicy zdolnej do urodzenia dzieci.
  • W ogóle piszesz o polskich mężczyznach, którzy nie mogą znaleźć dziewic na żony. Może ci mężczyźni nie mają nic do zaoferowania kobietom. Może są nieciewawi, neurotyczni, zaburzeni, niezdolni do zbudowania relacji? Może problem jest po stronie tych mężczyzn a nie wynika z braku dziewic?
  • Straszna jest wizja małżeństwa wg Ciebie @KatolickiAmisz.

    Podziękowali 1Elf77
  • Berenika powiedział(a):
    Straszna jest wizja małżeństwa wg Ciebie @KatolickiAmisz.

    Zgadzam się. Straszna i bardzo przedmiotowo traktująca kobietę. I kompletnie mijająca się z nauczaniem Kościoła.
    Podziękowali 3Elf77 joanna_1991 persa
  • Tu masz coś na temat nauczania Kościoła odnośnie relacji małżeńskiej.
  • edytowano sierpień 2022
    Kacha powiedział(a):
    W ogóle piszesz o polskich mężczyznach, którzy nie mogą znaleźć dziewic na żony. Może ci mężczyźni nie mają nic do zaoferowania kobietom. Może są nieciewawi, neurotyczni, zaburzeni, niezdolni do zbudowania relacji? Może problem jest po stronie tych mężczyzn a nie wynika z braku dziewic?
    Ja jeszcze nadmienie, że te nie-dziewice z kimś to dziewictwo tracą. Często z kimś, kto im obiecuje gruszki na wierzbie i mami np. malzenstwem. 
  • Mój brat ma trzech synów. Młode chłopaki, potrafią posprzątać, ugotować obiad pod nieobecność rodziców, mają zainteresowania, chodzą po górach, mają poukładane w głowach i są blisko Kościoła. Wszyscy przygotowują się do małżeństwa i żaden nie miał problemów ze znalezieniem kandydatki na żonę. 
  • beatak powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    W ogóle piszesz o polskich mężczyznach, którzy nie mogą znaleźć dziewic na żony. Może ci mężczyźni nie mają nic do zaoferowania kobietom. Może są nieciewawi, neurotyczni, zaburzeni, niezdolni do zbudowania relacji? Może problem jest po stronie tych mężczyzn a nie wynika z braku dziewic?
    Ja jeszcze nadmienie, że te nie-dziewice z kimś to dziewictwo tracą. Często z kimś, kto im obiecuje gruszki na wierzbie i mami np. malzenstwem. 
    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Z pewnych względów wędruję czasem po fejsbukowych grupach dla kobiet i wiem, że wiele z nich w ogóle nie jest zainteresowanych ani małżeństwem, ani dziewictwem. Tracą je chętnie, świadomie i radośnie z byle kim. Zmiana priorytetów nastapiła.
  • nie wiecie jaką mam wizję malżeństwa.
  • KatolickiAmisz powiedział(a):
    nie wiecie jaką mam wizję malżeństwa.
    Przecież czytamy Twoje wpisy i wiele możemy wywnioskować. Żona oddana mężowi przez ojca, młoda, w okresie największej urody, bez wyższego wykształcenia. 
    Podziękowali 2Berenika joanna_1991
  • Berenika powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    W ogóle piszesz o polskich mężczyznach, którzy nie mogą znaleźć dziewic na żony. Może ci mężczyźni nie mają nic do zaoferowania kobietom. Może są nieciewawi, neurotyczni, zaburzeni, niezdolni do zbudowania relacji? Może problem jest po stronie tych mężczyzn a nie wynika z braku dziewic?
    Ja jeszcze nadmienie, że te nie-dziewice z kimś to dziewictwo tracą. Często z kimś, kto im obiecuje gruszki na wierzbie i mami np. malzenstwem. 
    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Z pewnych względów wędruję czasem po fejsbukowych grupach dla kobiet i wiem, że wiele z nich w ogóle nie jest zainteresowanych ani małżeństwem, ani dziewictwem. Tracą je chętnie, świadomie i radośnie z byle kim. Zmiana priorytetów nastapiła.
    Facebook nie jest dobrym obrazem rzeczywistości, uwierz mi. Są duszpasterstwa, pielgrzymki, rekolekcje. Tam sensowny mężczyzna znajdzie wartościowych kobiet tuziny. 
    Podziękowali 1beatak
  • Kacha powiedział(a):
    Berenika powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    W ogóle piszesz o polskich mężczyznach, którzy nie mogą znaleźć dziewic na żony. Może ci mężczyźni nie mają nic do zaoferowania kobietom. Może są nieciewawi, neurotyczni, zaburzeni, niezdolni do zbudowania relacji? Może problem jest po stronie tych mężczyzn a nie wynika z braku dziewic?
    Ja jeszcze nadmienie, że te nie-dziewice z kimś to dziewictwo tracą. Często z kimś, kto im obiecuje gruszki na wierzbie i mami np. malzenstwem. 
    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Z pewnych względów wędruję czasem po fejsbukowych grupach dla kobiet i wiem, że wiele z nich w ogóle nie jest zainteresowanych ani małżeństwem, ani dziewictwem. Tracą je chętnie, świadomie i radośnie z byle kim. Zmiana priorytetów nastapiła.
    Facebook nie jest dobrym obrazem rzeczywistości, uwierz mi. Są duszpasterstwa, pielgrzymki, rekolekcje. Tam sensowny mężczyzna znajdzie wartościowych kobiet tuziny. 
    Duszpasterstwa pielgrzymki i rekolekcje to też jest fragment rzeczywistości. Procentowo  niewielki.
  • Wiele bardzo wartościowych dziewczyn nie zakłada rodzin z powodu braku odpowiedniego kandydata na męża. Problem przyrostu naturalnego nie do końca wynika z braku chęci do posiadania dzieci 
    Podziękowali 1beatak
  • Wiele bardzo wartościowych dziewczyn nie zakłada rodzin z powodu braku odpowiedniego kandydata na męża. Problem przyrostu naturalnego nie do końca wynika z braku chęci do posiadania dzieci ale z powodu nietrwałych małżeństw. Trudno o dzieci gdy małżeństwa rozpadają się po kilku latach. 
  • M_Monia powiedział(a):
    Znajdzie tam tuziny dziewic chętnych na wczesny ślub i rodzenie po kolei od razu gromadkę dzieci? 
    Nie, to jest właśnie problem tego czego się szuka. Jak się szuka relacji to jest szansa. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • M_Monia powiedział(a):
    KatolickiAmisz a czy Ty będąc młodziutka kobieta wybrałbyś beztroskę, samorealizację czy zachował dziewictwo, wziął wczesny ślub i poświęcił i młodość i atrakcyjność dla wychowania gromadki dzieci?
    Przecież to ciężka praca i dla młodej dziewczyny strzał w kolano. Ona będzie patrzeć jak po pierwszej pracy jej koleżanki idą się bawić, mają czas na plotki, ciucha a ty zasuwaj 24 h na dobę i w kolejnej ciąży nie mając 30stki.
    A ty serio masz taki obraz rodziny?
    Ja uważam czas w małżeństwie, z dziećmi za najlepszy w moim życiu. Czuję się zmęczona, ale spełniona. Mam też sporo znajomych mam, które mają troje, czworo, pięcioro dzieci i to są kobiety, które macierzynstwa nie odbierają jako urabiania się po łokcie. 
    Podziękowali 2Pioszo54 Klarcia
  • No ja tez nie uważam że akurat Facebook jest jakimś szerszym obrazem społeczeństwa. Na Facebooku bardzo wiele osób kłamie i koloryzuje rzeczywistość. Tam świat jest nieprawdziwy i zmanipulowany przez zwykle ludzkie chciejstwo. Bardzo mało tam zdjęć bez retuszu, zwłaszcza jeśli chodzi i młode osoby. 
    A młode dziewczyny raczej nie szukają przygód. Tu się niewiele zmieniło w sensie oczekiwań. Nie oddają dziewictwa byle komu. A jeśli to niewielki promil dziewczyn. Raczej są naiwne o wierzą że to ten jedyny. A jak już się zderzą z rzeczywistością to zaburza się im obraz wartości i przestają się szanować dlatego że same nie zostały uszanowane. Tu się niewiele zmieniło. 
    Podziękowali 3Kacha beatak Klarcia
  • M_Monia powiedział(a):
    @Kacha Rodzin 4, 5, 6 itd, wszystkich razem 4+jest poniżej 2%.
    To masz odpowiedź rzeczywistości. 
    Ponad jedna trzecia małżeństw się rozwodzi. W większości są to osoby w wieku 30-39 lat a jeszcze w okresie rozrodczym. Problemem jest niestałość związków. 
  • Nie rozumiem do czego zmierzasz @M_Monia

  • A to jest jakaś różnica w odniesieniu do naszych czasów czy czasów naszych rodziców? Bo raczej osobiście nie planowałam wychodzenia za mąż jako młodziutka dziewczyna. Jak wychodziłam za mąż miałam 30 lat skończone. Mamy z mężem 6 dzieci. Myślę że różnica była taka że w kilka pokoleń wstecz nie istniały aż tak skuteczne środki antykoncepcyjne a faceci byli na tyle odpowiedzialni że jak zrobili dziecko kobiecie to uznawali że dziecko potrzebuje ojca. A teraz oboje uciekają przed taką odpowiedzialnością. I związek się rozpada. Wiele związków jest po prostu przechodzonych, bo ile można być ze sobą na próbę?
  • Jest różnica celów życiowych. Małżeństwo i rodzina dla wielu w ogóle przestały być celem.
  • Bo małżeństwo i rodzicielstwo jest pokazywane jako coś bardzo obciążającego i wręcz uniemożliwiającego rozwój i samorealizację. Mało kto patrzy w ten sposób że małżeństwo i dzieci umożliwiają i sprzyjają rozwojowi, choćby dając motywację do zmian.
  • M_Monia powiedział(a):
    To prawda. Myślę jednak ze wielu nadal ceni małżeństwo ale dużo późniejsze i bez gromadki dzieci.

    A bycie dziewica do ślubu już prawie całkowicie dla większości straciło na znaczeniu. 
    Społecznie to dziewictwo na znaczeniu straciło wieki temu. A katoliczki widzą w tym wartość. Tylko katolicyzm jest niemodny. Myślę @M_Monia że wartość dziewictwa musimy rozpatrywać w połączeniu z wiarą. W innym przypadku nie ma znaczenia. A katoliczki tracą dziewictwo z naiwności właśnie, bo myślą że to ten jedyny albo nie zapanują nad chemią.
    Pytanie ile młodych jest w ogóle wierząca.
    Natomiast dziewictwo lub jego brak moim zdaniem nie ma wpływu na to czy ktoś ceni małżeństwo i posiadanie rodziny. Od utraty dziewictwa do rozwiązłości jest dość dużą przestrzeń.
    Podziękowali 2beatak Klarcia
  • Bo było to niedopuszczalne społecznie a nie było kwestią wiary i decyzji kobiet. Bardziej było to spowodowane strachem przed hańbą. 
    I też były takie katoliczki i dziewczyny które łamały tę zasadę. Tylko konsekwencje takiej decyzji czy grzechu były społecznie ciężkie do udźwignięcia przez kobietę. Bo była traktowana jak trędowata.
    Podziękowali 4beatak joanna_1991 Klarcia Ata
  • Zwyczajnie kobiety mają inne priorytety. Polecam grupę na FB "Konserwatywko, napraw mi życie", można się pośmiać.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.