z własnych doświadczeń z rozmów, z ludźmi którzy Rosji doświadczyli, w XIX wieku i w czasie ostatniej wojny, od tego się zaczęło, też początkowo nie wierzyłem, potem były lektury książek i pamiętników;
Problem w tym, że sojusz Polski z Rosją wg mnie zawsze dla Rosji będzie oznaczał zhołdowanie sobie Polski. Oczywiście sojusz z każdym innym państwem (USA np) również to oznacza, ale w krajach tzw. demokratycznych zachowuje się wg mnie pozory uczciwości i pewnych rzeczy jawnie się nie robi, a jak wyjdą na jaw, to konsekwencje tego są. W Rosji wolno wszystko, niczego nie należy się wstydzić i nie zadają sobie trudu żeby zachować pozory, nie ma konsekwencji. Jak z takimi żyć? Też tak postępować? To jak w opowiadaniach wojennych (zapomniałam tytułu książki -podpowiecie) ?) - Niemcy łapią Żydówkę, życzliwy Niemiec idzie na Gestapo, identyfikuje Żydówkę jako znajomą Niemkę, serdecznie ją wita (nie widział jej wcześniej na oczy) i wychodzą razem wolni. Konkluzja autora: Niemcy są "uczciwi" w swoim okrucieństwie, trzymają się reguł; "ci ze wschodu" podstawiliby mu na konfrontację obcą kobietę, on by się nabrał i w rezultacie oboje zostaliby w areszcie...
to jest spojrzenie na Rosję przez pryzmat naszych doświadczeń z ZSRR, czyli państwa przeoranego przez rewolucję, z okresami niewyobrażalnego terroru;
np z moich rozmów z babcią i z dziadkiem (z obu stron, o różnym pochodzeniu - chłopi i resztki po szlachcie) oraz z lektur wspomnień i książek, np Lalki, czy doświadczeń warszawiaków ze Starynkiewiczem, wyłania się obraz raczej pozytywny XIX-wiecznej Rosji
możesz mieć rację - ale co to zmienia? Rosji sprzed rewolucji już nie ma, to tylko wspomnienia historyczne. Jest Rosja po jako "państwo przeorane przez rewolucję, z okresami niewyobrażalnego terroru". Jeśli Polskę bezpowrotnie (na razie) zmieniło niecałe 50 lat socjalizmu, to jak zmieniła się Rosja po ponad 70 latach komunizmu? A przecież i stan wyjściowy nie był taki sam, i następstwa upadku komunizmu nieidentyczne. Moje myślenie o Rosji ukształtowała nie tylko historia komunizmu - poczytajcie o bitwie nad Kałką oraz jej skutkach - czyli upadku Rusi Kijowskiej i wzrostu znaczenia Księstwa Moskiewskiego. Moskwa wg historyków wyrosła nad Kijów i inne księstwa ruskie jako bat w ręku Mongołów - i do dziś tę rolę chce spełniać... nie tylko wobec Rusinów.
Problem w tym, że sojusz Polski z Rosją wg mnie zawsze dla Rosji będzie oznaczał zhołdowanie sobie Polski. Oczywiście sojusz z każdym innym państwem (USA np) również to oznacza, ale w krajach tzw. demokratycznych zachowuje się wg mnie pozory uczciwości i pewnych rzeczy jawnie się nie robi, a jak wyjdą na jaw, to konsekwencje tego są. W Rosji wolno wszystko, niczego nie należy się wstydzić i nie zadają sobie trudu żeby zachować pozory, nie ma konsekwencji. Jak z takimi żyć? Też tak postępować? To jak w opowiadaniach wojennych (zapomniałam tytułu książki -podpowiecie) ?) - Niemcy łapią Żydówkę, życzliwy Niemiec idzie na Gestapo, identyfikuje Żydówkę jako znajomą Niemkę, serdecznie ją wita (nie widział jej wcześniej na oczy) i wychodzą razem wolni. Konkluzja autora: Niemcy są "uczciwi" w swoim okrucieństwie, trzymają się reguł; "ci ze wschodu" podstawiliby mu na konfrontację obcą kobietę, on by się nabrał i w rezultacie oboje zostaliby w areszcie...
to jest spojrzenie na Rosję przez pryzmat naszych doświadczeń z ZSRR, czyli państwa przeoranego przez rewolucję, z okresami niewyobrażalnego terroru;
np z moich rozmów z babcią i z dziadkiem (z obu stron, o różnym pochodzeniu - chłopi i resztki po szlachcie) oraz z lektur wspomnień i książek, np Lalki, czy doświadczeń warszawiaków ze Starynkiewiczem, wyłania się obraz raczej pozytywny XIX-wiecznej Rosji
możesz mieć rację - ale co to zmienia? Rosji sprzed rewolucji już nie ma, to tylko wspomnienia historyczne. Jest Rosja po jako "państwo przeorane przez rewolucję, z okresami niewyobrażalnego terroru". Jeśli Polskę bezpowrotnie (na razie) zmieniło niecałe 50 lat socjalizmu, to jak zmieniła się Rosja po ponad 70 latach komunizmu? A przecież i stan wyjściowy nie był taki sam, i następstwa upadku komunizmu nieidentyczne. Moje myślenie o Rosji ukształtowała nie tylko historia komunizmu - poczytajcie o bitwie nad Kałką oraz jej skutkach - czyli upadku Rusi Kijowskiej i wzrostu znaczenia Księstwa Moskiewskiego. Moskwa wg historyków wyrosła nad Kijów i inne księstwa ruskie jako bat w ręku Mongołów - i do dziś tę rolę chce spełniać... nie tylko wobec Rusinów.
jednak się wyzwolili spod panowania Ordy, i nie wydaje mi się, by się poddali Chinom, świadczy o tym odbudowa sojuszu z Indiami, budowa sojuszy z Iranem i Turcją;
ogólnie to chyba, jeszcze po czasach Ordy i po doświadczeniach rewolucji, uważają za najgorsze, co może się im przytrafić, poddanie się panowaniu Żydów
z własnych doświadczeń z rozmów, z ludźmi którzy Rosji doświadczyli, w XIX wieku i w czasie ostatniej wojny, od tego się zaczęło, też początkowo nie wierzyłem, potem były lektury książek i pamiętników;
natomiast okupacja, to było 6 lat grozy
Rosjanie w postaci Sowietów okupowali Polskę przez 45 lat i patrząc na to ile osób zostało zabitych na rozkaz Moskwy ciężko mi się patrzy na ten naród w pozytywnym świetle. W innym komentarzu mówiłeś, że wojna na Ukrainie to taki kryzys kubański XXI wieku. Dla mnie o wiele więcej podobieństw jest z wojną krymską. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_krymska
Katyń i Miednoje są wcześniejsze, niż "okupacja" PRL-u, raczej liczą się do terroru rewolucyjnego, a o ks, Popiełuszce była rozmowa w innym wątku, na moje oko, to była próba niedopuszczenia do pieriestrojki w ZSRR. tak że , wg mojej wiedzy, są zbrodnie okresu stalinowskiego w Polsce, czyli żydokomuny, oraz zbrodnie, będące wynikiem wszechwładzy i bezkarności aparatu przemocy PRL-u, te ostatnie skutkujące pojedynczymi morderstwami
Ja tam twierdzę, że łatwiej wyjść człowiekowi z komunizmu, niż komunizmowi z człowieka. Rosja była, jest i będzie krajem, w którym "lepiej żeby jeden (drugi, piętnasty, milionowy) człowiek umarł za naród, niż żeby naród zginął". I najlepiej żeby to nie był nasz człowiek, ale jeśli nasz, to trudno, "ludziej u nas mnogo".
Stalin mówił: "Ludzie potrzebują cara, którego mogą czcić, dla którego mogą żyć i pracować. (…) Ludzie rosyjscy są monarchistami." A my nie. Nie wiem, czy to lepiej, ale tak jest i ja tak wolę. Jestem chrześcijańską personalistką, a nie azjatycką kolektywistką. Mnie trzeba przekonać, a nie zmuszać. Natomiast zgadzam się co do jednego: z Rosją łatwo się dogadać, bo wystarczy, że polubi cię (albo go przekupisz) car. To znacznie prostsze, niż przekonywać tzw. "zachodnie demokracje". Dlatego "carat" w Rosji może być wieczny - Niemcy na niego chuchają jak mogą.
Ja tam twierdzę, że łatwiej wyjść człowiekowi z komunizmu, niż komunizmowi z człowieka. Rosja była, jest i będzie krajem, w którym "lepiej żeby jeden (drugi, piętnasty, milionowy) człowiek umarł za naród, niż żeby naród zginął". I najlepiej żeby to nie był nasz człowiek, ale jeśli nasz, to trudno, "ludziej u nas mnogo".
myślę, że to dosyć popularne w świecie podejście, czy aby nie stało za decyzją o powstaniu warszawskim?
Stalin mówił: "Ludzie potrzebują cara, którego mogą czcić, dla którego mogą żyć i pracować. (…) Ludzie rosyjscy są monarchistami." A my nie. Nie wiem, czy to lepiej, ale tak jest i ja tak wolę. Jestem chrześcijańską personalistką, a nie azjatycką kolektywistką. Mnie trzeba przekonać, a nie zmuszać. Natomiast zgadzam się co do jednego: z Rosją łatwo się dogadać, bo wystarczy, że polubi cię (albo go przekupisz) car. To znacznie prostsze, niż przekonywać tzw. "zachodnie demokracje". Dlatego "carat" w Rosji może być wieczny - Niemcy na niego chuchają jak mogą.
przypominam, że monarchie były w Europie od zawsze, zmiotła je, w ich istocie, dopiero I wojna światowa i rewolucja w Rosji, i nigdy nie kłóciły się z personalizmem, hierarchia kłoci się z personalizmem?
Katyń i Miednoje są wcześniejsze, niż "okupacja" PRL-u, raczej liczą się do terroru rewolucyjnego, a o ks, Popiełuszce była rozmowa w innym wątku, na moje oko, to była próba niedopuszczenia do pieriestrojki w ZSRR. tak że , wg mojej wiedzy, są zbrodnie okresu stalinowskiego w Polsce, czyli żydokomuny, oraz zbrodnie, będące wynikiem wszechwładzy i bezkarności aparatu przemocy PRL-u, te ostatnie skutkujące pojedynczymi morderstwami
Widzę, że mocno relatywizujesz historię pod swoje tezy, aby wybielić Rosję. Jak coś pozytywnego, to zasługa Wielkiej Rosji. Jak „ruscy” popełniali morderstwa, to już nie jest Rosja tylko zydokomuna. Mocno naciągane.
w Rosji cały okres od rewolucji do kończ II wojny można określić mianem żydokomuny, u nas to tylko okres 1948-1956, gdzie władzę w PZPR, więc w całym PRL-u przejęła grupa żydów-komunistów z ZSRR, anegdota głosi, że obrady Biura Politycznego, więc wówczas głównego organu władzy, odbywały się w jidysz podobny los spotkał Węgry, tylko tam terror okazał się zbyt okrutny i doprowadził do powstania
to byli Żydzi, którzy po rewolucji obsadzili większość stanowisk w Rosji
A. Sołżenicyn "200 lat razem" t.2
Żydzi czyli kto? Rosjanie, którzy wyznawali judaizm. Tak samo teraz w Polsce większość stanowisk obsadzają katolicy. Co za różnica?
tak, jeśli obwiniasz o zbrodnie porewolucyjne Rosjan, to musisz też zaznaczać, jakiego byli wyznania, to tak jak ze sprawcami zbrodni okresu stalinizmu w Polsce, chociaż nie wszyscy byli religijni, co wtedy?
no ale tak się składa, że prawie wszyscy ci Rosjanie pochodzili z rodzin żydowskich, taka korelacja, a Żydzi pojawili się na terenie Cesarstwa Rosyjskiego niedawno, po rozbiorach i mieli, zdaje się,zakaz osiedlania, na terenach rosyjskich
w gruncie rzeczy, można opisywać historię Rosji, tak, jak proponujesz, jednak gubi się w ten sposób istotną informację, o tej korelacji
no i, w przypadku innych krajów, taką informację się podaje, np. amerykańska wikipedia, podaje dla opisywanych osób ich pochodzenie
ba, nawet niektórzy Polacy, czy Ukraińcy uznają za stosowne tę informację, o pochodzeniu, uwypuklać, np. Żeleński czy Michnik
Stalin mówił: "Ludzie potrzebują cara, którego mogą czcić, dla którego mogą żyć i pracować. (…) Ludzie rosyjscy są monarchistami." A my nie. Nie wiem, czy to lepiej, ale tak jest i ja tak wolę. Jestem chrześcijańską personalistką, a nie azjatycką kolektywistką. Mnie trzeba przekonać, a nie zmuszać. Natomiast zgadzam się co do jednego: z Rosją łatwo się dogadać, bo wystarczy, że polubi cię (albo go przekupisz) car. To znacznie prostsze, niż przekonywać tzw. "zachodnie demokracje". Dlatego "carat" w Rosji może być wieczny - Niemcy na niego chuchają jak mogą.
przypominam, że monarchie były w Europie od zawsze, zmiotła je, w ich istocie, dopiero I wojna światowa i rewolucja w Rosji, i nigdy nie kłóciły się z personalizmem, hierarchia kłoci się z personalizmem?
Owszem, ale szybciej odeszły (a niektóre nigdy nie były) od monarchii absolutnej. Hierarchia wymagająca absolutnego posłuszeństwa bez możliwości wyboru sprzeczna jest dla mnie z personalizmem. Hierarchię wybieram rozumem z rozsądnych powodów, uznaję jej autorytet, do pewnych granic wybaczam jej błędy (zwykle z tych samych powodów dla których ją wybrałam), ale mam wolność zwracać uwagę na jej błędy, a nawet ją opuścić - bez utraty wolności lub życia. To uważam za personalizm. Jeśli brak takiej wolności - to sekta lub absolutyzm (zwany przeze mnie "azjatyckim kolektywizmem").
no ale tak się składa, że prawie wszyscy ci Rosjanie pochodzili z rodzin żydowskich, taka korelacja, a Żydzi pojawili się na terenie Cesarstwa Rosyjskiego niedawno, po rozbiorach i mieli, zdaje się,zakaz osiedlania, na terenach rosyjskich
w gruncie rzeczy, można opisywać historię Rosji, tak, jak proponujesz, jednak gubi się w ten sposób istotną informację, o tej korelacji
no i, w przypadku innych krajów, taką informację się podaje, np. amerykańska wikipedia, podaje dla opisywanych osób ich pochodzenie
ba, nawet niektórzy Polacy, czy Ukraińcy uznają za stosowne tę informację, o pochodzeniu, uwypuklać, np. Żeleński czy Michnik
Tak, antysemici głównie. Co komu do tego jakiego jest wyznania? To jest prywatna sprawa.
uważasz Michnika i Żeleńskiego za antysemitów, dlatego, że mówią o sobie, że są Żydami? to ciekawostka
a przy okazji, czemu antysemityzm ma być gorszy od antyrosyjskości czy na ten przykład nazywania Czechów pepiczkami?
Problem w tym, że sojusz Polski z Rosją wg mnie zawsze dla Rosji będzie oznaczał zhołdowanie sobie Polski. Oczywiście sojusz z każdym innym państwem (USA np) również to oznacza, ale w krajach tzw. demokratycznych zachowuje się wg mnie pozory uczciwości i pewnych rzeczy jawnie się nie robi, a jak wyjdą na jaw, to konsekwencje tego są. W Rosji wolno wszystko, niczego nie należy się wstydzić i nie zadają sobie trudu żeby zachować pozory, nie ma konsekwencji. Jak z takimi żyć? Też tak postępować? To jak w opowiadaniach wojennych (zapomniałam tytułu książki -podpowiecie) ?) - Niemcy łapią Żydówkę, życzliwy Niemiec idzie na Gestapo, identyfikuje Żydówkę jako znajomą Niemkę, serdecznie ją wita (nie widział jej wcześniej na oczy) i wychodzą razem wolni. Konkluzja autora: Niemcy są "uczciwi" w swoim okrucieństwie, trzymają się reguł; "ci ze wschodu" podstawiliby mu na konfrontację obcą kobietę, on by się nabrał i w rezultacie oboje zostaliby w areszcie...
"Początek" - Andrzej Szczypiorski. Łapią polską Żydówkę Irmę Seidemann czy jakoś tak. "Dobry Niemiec" wita ją jako "panią Gostomską".
przypominam, że monarchie były w Europie od zawsze, zmiotła je, w ich istocie, dopiero I wojna światowa i rewolucja w Rosji, i nigdy nie kłóciły się z personalizmem, hierarchia kłoci się z personalizmem?
I też Rosja najbrutalniej obeszła się ze swoją spośród innych europejskich w owym czasie...
myślę, że to dosyć popularne w świecie podejście, czy aby nie stało za decyzją o powstaniu warszawskim?
Na pewno nie. Żołnierze Państwa Podziemnego mieli alternatywę, podjąć walkę z bronią w ręku albo nędznie zginąć z rąk sowietów. Jest klar, że gdyby ruscy "wyzwolili" Warszawę, to wymordowali by walczących Polaków. I tak byśmy stracili kwiat polskiej młodzieży, oficerów PP, a żołnierzy wywieziono by na Sybir. Doskonale wiemy, jak się kacapy po "wyzwoleniu" obeszli z Polakami. Ocaleli jedynie ci, którzy poszli na współpracę z ruskim okupantem.
Inflacja 17,9%,kryzys surowcowy i gospodarczy,2mln w Polsce,klękanie przed Brukselą,Waszyngtonem,Tel Aviwem,Kijowem,zadłużanie Polski,przywileje i darmocha dla Ukr,traktowanie Polaków jak gojów,drożyzna,kłamstwa,przekręty - i ta władza ma zostać ?
Inflacja 17,9%,kryzys surowcowy i gospodarczy,2mln w Polsce,klękanie przed Brukselą,Waszyngtonem,Tel Aviwem,Kijowem,zadłużanie Polski,przywileje i darmocha dla Ukr,traktowanie Polaków jak gojów,drożyzna,kłamstwa,przekręty - i ta władza ma zostać ?
Inflacja 17,9%,kryzys surowcowy i gospodarczy,2mln w Polsce,klękanie przed Brukselą,Waszyngtonem,Tel Aviwem,Kijowem,zadłużanie Polski,przywileje i darmocha dla Ukr,traktowanie Polaków jak gojów,drożyzna,kłamstwa,przekręty - i ta władza ma zostać ?
Przesadzasz i to mocno. Drożyzna i bieda jest wszędzie i tak lepiej się teraz macie, niż Niemcy. Nie ma "przywileii i darmochy" dla uchodźców z Ukrainy. Polska zapewnia im to, do czego jest zobowiązana na mocy Konwencji Genewskiej, która nie jest powiązana z UE. I tak dzięki przyznaniu Ukraińcom PESEL, co umożliwiło im podjęcie pracy, ich utrzymanie jest tańsze. Jak wygląda zabezpieczenie uchodźców wiem dobrze, bo też uchodźcami byliśmy - ja, mąż i dwoje małych dzieci.
@Pioszo54 co do Rosjan, to chyba zależy z kim rozmawiasz. Mój pradziadek w czasie wojny trafił do ruskiego łagru, pod koniec wojny. Jesteśmy Ślązakami, a już wtedy byliśmy politycznie podejrzani, jak to określił Kaczyński... Zakamuflowana opcja niemiecka. Niestety wrócił tak chory, że po 5 miesiącach zmarł. Babcia zdążyła być w ciąży, mama urodziła się już po śmierci swojego taty. W naszym rejonie mówi się, że ze wschodu jeszcze nic dobrego nie przyszło. Babcia do śmierci wspominała trudne historie, które wydarzyły się, jak ruscy weszli wyzwalać Śląsk, przede wszystkim gwałty i kradzieże. Zaraz po wojnie 80 tys. Ślązaków zostało przymusowo wywiezionych na Sybir. Nie muszę pisać, że już nie wrócili. No i polskie (komunistyczne) obozy zagłady https://dzieje.pl/wywiady/m-luszczyna-po-wojnie-istnialy-na-terenie-polski-obozy-koncentracyjne
Edit. Mapy wyglądały by jeszcze ciekawiej, gdyby porównać stan przed 1920
no ale jest jak jest, i ze strony Niemiec możemy się spodziewać jedynie pretensji terytorialnych (i, co obserwujemy na bieżąco, prób zduszenia naszej gospodarki - czysta polityka kolonialna); poza tym cała nasza historia, to cofanie się na wschód, dopiero decyzje Stalina sytuację odwróciły, a co do wpisu wyżej, to wojska radzieckie traktowały te tereny, jak obszar Niemiec
dlatego też cała polityka Kaczyńskiego wzgl. Rosji i Ukrainy (naturalnego sojusznika Niemiec), wydaje mi się szaleńcza,
ale też nie wykluczam, że są w tym głębsze zamysły i mogę się mylić
a jeszcze, co do
Śląsk przez 600 lat był autonomiczny, czeski lub niemiecki. Po 600 latach wrócił do macierzy?
podobno jeszcze na początku XIX wieku, we Wrocławiu i okolicach, czy na Mazurach, mówiło się po polsku, dopiero wprowadzenie jęz. niemieckiego, jako urzędowego, zmieniło tę sytuację
@Pioszo54 nie mówiło się po polsku ani po niemiecku, godało się po ślonsku, która to gwara miała naleciałości i czeskie i niemieckie. Zresztą na moich obecnych terenach zamieszkania przy granicy z Czechami nadal funkcjonuje w wielu domach ta zaolziańska "odmiana". Niemiecki istniał, bo były niemieckie szkoły. Nie było polskiego szkolnictwa, bo na tych terenach nie było Polski.
Komentarz
potem były lektury książek i pamiętników;
natomiast okupacja, to było 6 lat grozy
Moje myślenie o Rosji ukształtowała nie tylko historia komunizmu - poczytajcie o bitwie nad Kałką oraz jej skutkach - czyli upadku Rusi Kijowskiej i wzrostu znaczenia Księstwa Moskiewskiego. Moskwa wg historyków wyrosła nad Kijów i inne księstwa ruskie jako bat w ręku Mongołów - i do dziś tę rolę chce spełniać... nie tylko wobec Rusinów.
ogólnie to chyba, jeszcze po czasach Ordy i po doświadczeniach rewolucji, uważają za najgorsze, co może się im przytrafić, poddanie się panowaniu Żydów
i w jakich latach?
raczej liczą się do terroru rewolucyjnego, a o ks, Popiełuszce była rozmowa w innym wątku, na moje oko, to była próba niedopuszczenia do pieriestrojki w ZSRR.
tak że , wg mojej wiedzy, są zbrodnie okresu stalinowskiego w Polsce, czyli żydokomuny,
oraz zbrodnie, będące wynikiem wszechwładzy i bezkarności aparatu przemocy PRL-u,
te ostatnie skutkujące pojedynczymi morderstwami
Rosja była, jest i będzie krajem, w którym "lepiej żeby jeden (drugi, piętnasty, milionowy) człowiek umarł za naród, niż żeby naród zginął". I najlepiej żeby to nie był nasz człowiek, ale jeśli nasz, to trudno, "ludziej u nas mnogo".
Jestem chrześcijańską personalistką, a nie azjatycką kolektywistką. Mnie trzeba przekonać, a nie zmuszać.
Natomiast zgadzam się co do jednego: z Rosją łatwo się dogadać, bo wystarczy, że polubi cię (albo go przekupisz) car. To znacznie prostsze, niż przekonywać tzw. "zachodnie demokracje". Dlatego "carat" w Rosji może być wieczny - Niemcy na niego chuchają jak mogą.
czy aby nie stało za decyzją o powstaniu warszawskim?
i nigdy nie kłóciły się z personalizmem,
hierarchia kłoci się z personalizmem?
anegdota głosi, że obrady Biura Politycznego, więc wówczas głównego organu władzy, odbywały się w jidysz
podobny los spotkał Węgry, tylko tam terror okazał się zbyt okrutny i doprowadził do powstania
A. Sołżenicyn "200 lat razem" t.2
tak, jeśli obwiniasz o zbrodnie porewolucyjne Rosjan, to musisz też zaznaczać, jakiego byli wyznania, to tak jak ze sprawcami zbrodni okresu stalinizmu w Polsce,
chociaż nie wszyscy byli religijni, co wtedy?
taka korelacja,
a Żydzi pojawili się na terenie Cesarstwa Rosyjskiego niedawno, po rozbiorach
i mieli, zdaje się,zakaz osiedlania, na terenach rosyjskich
w gruncie rzeczy, można opisywać historię Rosji, tak, jak proponujesz,
jednak gubi się w ten sposób istotną informację, o tej korelacji
no i, w przypadku innych krajów, taką informację się podaje, np. amerykańska wikipedia, podaje dla opisywanych osób ich pochodzenie
ba, nawet niektórzy Polacy, czy Ukraińcy uznają za stosowne tę informację, o pochodzeniu, uwypuklać,
np. Żeleński czy Michnik
uważasz Michnika i Żeleńskiego za antysemitów, dlatego, że mówią o sobie, że są Żydami?
to ciekawostka
a przy okazji, czemu antysemityzm ma być gorszy od antyrosyjskości czy na ten przykład nazywania Czechów pepiczkami?
jak wszystkie narody
https://youtu.be/lTkYgPryDZc
Doskonale wiemy, jak się kacapy po "wyzwoleniu" obeszli z Polakami. Ocaleli jedynie ci, którzy poszli na współpracę z ruskim okupantem.
Drożyzna i bieda jest wszędzie i tak lepiej się teraz macie, niż Niemcy.
Nie ma "przywileii i darmochy" dla uchodźców z Ukrainy. Polska zapewnia im to, do czego jest zobowiązana na mocy Konwencji Genewskiej, która nie jest powiązana z UE.
I tak dzięki przyznaniu Ukraińcom PESEL, co umożliwiło im podjęcie pracy, ich utrzymanie jest tańsze.
Jak wygląda zabezpieczenie uchodźców wiem dobrze, bo też uchodźcami byliśmy - ja, mąż i dwoje małych dzieci.
W naszym rejonie mówi się, że ze wschodu jeszcze nic dobrego nie przyszło. Babcia do śmierci wspominała trudne historie, które wydarzyły się, jak ruscy weszli wyzwalać Śląsk, przede wszystkim gwałty i kradzieże. Zaraz po wojnie 80 tys. Ślązaków zostało przymusowo wywiezionych na Sybir. Nie muszę pisać, że już nie wrócili. No i polskie (komunistyczne) obozy zagłady
https://dzieje.pl/wywiady/m-luszczyna-po-wojnie-istnialy-na-terenie-polski-obozy-koncentracyjne
https://portalstatystyczny.pl/polska-przed-1939-r-i-po-1945-r-porownanie-najwazniejszych-wskaznikow/
Edit. Mapy wyglądały by jeszcze ciekawiej, gdyby porównać stan przed 1920
poza tym cała nasza historia, to cofanie się na wschód, dopiero decyzje Stalina sytuację odwróciły,
a co do wpisu wyżej, to wojska radzieckie traktowały te tereny, jak obszar Niemiec
dlatego też cała polityka Kaczyńskiego wzgl. Rosji i Ukrainy (naturalnego sojusznika Niemiec), wydaje mi się szaleńcza,
ale też nie wykluczam, że są w tym głębsze zamysły i mogę się mylić
a jeszcze, co do
Śląsk przez 600 lat był autonomiczny, czeski lub niemiecki. Po 600 latach wrócił do macierzy?
podobno jeszcze na początku XIX wieku, we Wrocławiu i okolicach, czy na Mazurach, mówiło się po polsku,
dopiero wprowadzenie jęz. niemieckiego, jako urzędowego, zmieniło tę sytuację