Witajcie,
podczytuję Was od dawna, ale ponieważ na razie mam tylko dwójkę dzieci, więc tak jakoś nie angażuję się w forum.
Mam teraz taki dylemat i pomyślałam, że może pomożecie rozwiązać mój problem.
Otóż chciałam zapytać jak ma się używanie baniek lekarskich w stosunku do nauki Kościoła. W ulotkach jest tam odniesienie do punktów stosowanych w akupunkturze. To mnie nieco myli.
Generalnie po ostatnich chorobach dzieci jestem prawie zdecydowana nabyć, to cudo.
...tylko, to nawiązanie do tradycji medycyny wschodniej nieco mnie hamuje...
...a może to tylko nadgorliwość autora ulotek?
Czy ktoś stosuje bańki u siebie lub u swoich dzieci? A może jest to przereklamowane i w ogóle nie ma się co zastanawiać nad kupnem?
Komentarz
Bańki stosuję od dawna, zwłaszcza przy przeziębieniach dzieciaków. Jeden minus jak dla mnie to rozmiary. Pewnie rozwiązaniem byłoby kupno kilku kompletów (żeby było kilka baniek zbliżonej wielkości).
Generalnie moim dzieciom pomaga nawet nie samo przykładanie baniek, ale masaż naoliwionych pleców. Dla mnie ten sposób jest nawet lepszy, niż przysysanie baniek, bo działa delikatniej a efekty są. I dziecko nie musi zostawać w łóżku tyle czasu.
Po cichu jeszcze dodam, że świetnie działa na cellulit, tylko trzeba systematyczności.
mam wrażenie, że działają bardzo dobrze( oskrzela, płuca, wysoka gorączka)
Mama to oczywiście ogniowe, ale bezogniowe to to samo, tylko wygodniej
"Asia-ch" - czasem na ulotce jest wzmianka o akupunkturze, a czasem nie ma. Jednak jeśli to wywodzi się z tradycji medycyny naturalnej, to nie ma znaczenia taka wzmianka, bo bańki są mniej więcej takie same (różnią się tylko rozmiarami - dla dzieci i dorosłych).
Mąż (który jest przeciwny tym "czarom- marom" jak mówi) na poparcie swojej tezy dał mi do przeczytania tekst:
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Stawianie_baniek[/url]
Przyznam, że nie brzmi to dobrze. Szukałam jakiejś wypowiedzi lekarza na temat wspomagania leczenia bańkami, ale nie znalazłam. Trochę nie ufam wikipedii.
No w sam raz zabieg do wykonania przed wizyta kuratora...
W obliczu przeróżnych dziwnych grypo przeziębień jakie nas ostatnio nękają mama moja postanowiła pożyczyć dla nas bańki (bezogniowe) od mojej cioci... tak więc leży teraz to cudo na półce i na mnie patrzy a ja się do niego przymierzam...
Nigdy nie miałam stawianych baniek.
Plan jest taki że najpierw postawimy mi, a potem dzieciom, tzn. Ali na pewno, i nie wiem czy Antkowi (16 miesięcy) też można?
Macie jakieś dobre rady? można po tym wychodzić z domu? lepiej stawiać rano czy wieczorem? No i właśnie od jakiego wieku można stawiać dziecku, bo o tym nie piszą.
I umiem stawiać bańki ogniowe!!!
Jako dziecko miałam często stawiane bańki ogniowe. Naszym dzieciom też takie stawiał mąż...
Z tego co wiem, to po bańkach powinno się zostać jeden dzień w domu i nie wychładzać organizmu. Moje dziecko miało skończony roczek jak pierwszy raz zastosowaliśmy u niego bańki. Pora stawiania baniek chyba nie jest istotna, bo u nas to było w różnych porach dnia...
Po wykonaniu tego zabiegu, smarowałam plecy maścią wygrzewającą i przykrywałam kołderką celem wypocenia. Oczywiście należy potem, mokrą od potu koszulkę niezwłocznie zmienić na suchą.
w dzieciństwie ogniowe stawiała mi mama - pomagało a często chorowałam na oskrzela z powodu alergii, często udawało się obronić przed antybiotykiem
swoim dzieciom stawiam takie bezogniowe - skuteczność duża, obywają się bez antybiotyków
trzymam się kilku zasad:
1. nie stawiam dzieciom poniżej pół roku (maluchowi wystarczy postawić 2)
2. nie stawiam dziecku z dużą gorączką
3. stawiam na plecach tam gdzie są żebra, omijając kręgosłup
4. dobrze bańki przed postawieniem umyć ciepłą wodą, plecy posmarować tłustą maścią (np. propolisową), wazeliną
5. lepiej dziecko po pierwszych bańkach zostawić w domu, najlepiej w łóżku
6. można postawić kolejne po 2 dniach i powtarzać
7. stawiam wieczorem przed snem, dziecko powinno się przez noc dobrze wygrzać, może się pocić, wtedy trzeba przebrać pidżamkę
8. dobrze jest też dać dziecku do picia napar z lipy z sokiem malinowym
zazwyczaj rano jest już lepiej
:thumbup: