Pierwsze dziecko chrzczone było tradycyjnie w Kościele pozostała trójka w neo.Duża różnica jak dla naszej rodziny.Oczywiście nic nie mam do tradycyjnych chrztów po Mszy. Co do chrzestnych również mieliśmy spory problem, ale z ostatnim dzieckiem złamaliśmy wszelkie oczekiwania najbliższych i poprosiliśmy małżeństwo ze wspólnoty. Tak czuliśmy,
A jaka różnica jest w chrzcie tradycyjnym i w neo? Neo przeciez do tradycji sie odwołuje...:confused:
Teraz mam poczucie ochrzczonej tylko "na czubku":wink:?
Chrzest to chrzest. Jest ważny.
Co prawda w tradycyjnym (ale takim według starego obrządku) jest potrójny egzorcyzm, ale teraz to ponoć już "niepotrzebne" http://fronda.pl/tomek_torquemada/blog/
Nie wiesz?
Bo w Neo pilnuje się wszystkich znaków- Paschał to Paschał a nie woskowa otoczka z wymiennym wkładem, chrzcielnica to chrzcielnica a nie miseczka z polewaczką, biała szata to biała szata, a nie śliniaczek itd...
[cite] Cart&Pud:[/cite]Nie wiesz?
Bo w Neo pilnuje się wszystkich znaków- Paschał to Paschał a nie woskowa otoczka z wymiennym wkładem, chrzcielnica to chrzcielnica a nie miseczka z polewaczką, biała szata to biała szata, a nie śliniaczek itd...
Ale co tam egzorcyzmy, kto by się takich znaków trzymał :bigsmile:
A jeden znajomy neon zarzucał mi, że się tylko formy czepiamy :rolling:
[cite] Cart&Pud:[/cite]Nie wiesz?
Bo w Neo pilnuje się wszystkich znaków- Paschał to Paschał a nie woskowa otoczka z wymiennym wkładem, chrzcielnica to chrzcielnica a nie miseczka z polewaczką, biała szata to biała szata, a nie śliniaczek itd...
Ale co tam egzorcyzmy, kto by się takich znaków trzymał :bigsmile:
A jeden znajomy neon zarzucał mi, że się tylko formy czepiamy :rolling:
[cite] Arletta:[/cite]dokładnie ...i ta niezwykła noc
Mona, pisałyśmy jednocześnie...
Nie odnosiłam się do egzorcyzmów, bo nic o nich wcześniej nie było.
Rozmawialiśmy ostatnio z prezbiterem, czy będzie możliwe dokonać pełnych obrzędów chrzcielnych (BTW, dlaczego Torquemada nie pisze o rycie soli?!) w czasie Zesłania Ducha Świętego, kiedy (mamy taką nadzieję) będzie chrzczone nasze dziecko. Powiedział, że bardzo byłby rad, musi tylko uzgodnić to z biskupem.
Coś mi się wydaje, że co do wywodu to nie masz racji. Obecnie nie przetrwał., a dawniej odbywał się przed chrztem , a nie po. Moja mama jeszcze pamięta.
Za KAI:
Kobieta wchodziła do kościoła bocznymi drzwiami i zatrzymywała się w zakrystii, gdzie kapłan odmawiał nad nią modlitwy. Następnie szła do kościoła, gdzie z zapaloną święcą obchodziła dookoła ołtarz.
Wywód zastąpiony po Soborze Watykańskim II błogosławieństwem matki podczas chrztu dziecka.
[cite] elmo:[/cite]Coś mi się wydaje, że co do wywodu to nie masz racji. Obecnie nie przetrwał., a dawniej odbywał się przed chrztem , a nie po. Moja mama jeszcze pamięta.
Za KAI:
Kobieta wchodziła do kościoła bocznymi drzwiami i zatrzymywała się w zakrystii, gdzie kapłan odmawiał nad nią modlitwy. Następnie szła do kościoła, gdzie z zapaloną święcą obchodziła dookoła ołtarz.
Wywód zastąpiony po Soborze Watykańskim II błogosławieństwem matki podczas chrztu dziecka.
To było o różnicach między starym rytem a nowym. Co do błogosławieństwa matki po porodzie nie jest teraz raczej istotne czy odbędzie się przed czy po chrzcie, bo nie jest ono związane z obrzędem. To jest taka pozostałość po starotestamentalnym "oczyszczaniu" kobiety po połogu.
Tak tylko ja pisałam o starym (przedsoborowym) rycie. Sam(a) napisalaś, że: Wywód zastąpiony po Soborze Watykańskim II błogosławieństwem matki podczas chrztu dziecka.
Oglądałam kiedyś wytyczne dla wzorcowych neońskich kościołów - chrzecielnica jest oktogonalnym basenem, zagłębionym w posadzce. Do wody schodzi się po 8 stopniach (a może 7 - jak liczba grzechów głównych). Umiejscowiona jest na osi kościoła, od wejścia jako pierwsza, za nią ambona i ołtarz.
[cite] Eleonora:[/cite]Oglądałam kiedyś wytyczne dla wzorcowych neońskich kościołów - chrzecielnica Umiejscowiona jest na osi kościoła, od wejścia jako pierwsza, za nią ambona i ołtarz.
Ołtarz czy stół ołtarzowy? Mała a jakże istotna różnica. Aha: znowu się niepotrzebnie czepiam
Oczywiście był to kwadratowy, ogromny stół ołtarzowy. Za nim na osi tron prezbitera. A wokół ławy dla wiernych (uprzedzając pytanie Gregoriusa - bez klęczników). Ciekawostka - ławki unosiły się amfiteatralnie, czyli wierni patrzyli na stół ołtarzowy z góry.
Basen chrzcielny to interesujący pomysł, czerpiący z tradycji baptysterium. A układ przestrzenny kościoła to idealna funckjonalnie interpretacja zalecań Soboru Watykańskiego II. Z resztą nie tylko DN ma kościoły (amfi)teatralne - cóż... takie są obecnie tendencje.
Komentarz
Teraz mam poczucie ochrzczonej tylko "na czubku":wink:?
Co prawda w tradycyjnym (ale takim według starego obrządku) jest potrójny egzorcyzm, ale teraz to ponoć już "niepotrzebne"
http://fronda.pl/tomek_torquemada/blog/
Bo w Neo pilnuje się wszystkich znaków- Paschał to Paschał a nie woskowa otoczka z wymiennym wkładem, chrzcielnica to chrzcielnica a nie miseczka z polewaczką, biała szata to biała szata, a nie śliniaczek itd...
A jeden znajomy neon zarzucał mi, że się tylko formy czepiamy :rolling:
Nie odnosiłam się do egzorcyzmów, bo nic o nich wcześniej nie było.
Rozmawialiśmy ostatnio z prezbiterem, czy będzie możliwe dokonać pełnych obrzędów chrzcielnych (BTW, dlaczego Torquemada nie pisze o rycie soli?!) w czasie Zesłania Ducha Świętego, kiedy (mamy taką nadzieję) będzie chrzczone nasze dziecko. Powiedział, że bardzo byłby rad, musi tylko uzgodnić to z biskupem.
* Potrójne egzorcyzmy
* Podanie katechumenowi egzorcyzmowanej soli
* Obrzęd Effata
* Wprowadzenie katechumena przepasanego stułą do kościoła
* Namaszczenie olejem katechumenów
Sama formuła sakramentalna jest identyczna. Podobnie jak w nowym rycie jest namaszczenie Krzyżmem św., włożenie białej szaty i zapalenie świecy.
Po ochrzczeniu dziecka matka otrzymuje specjalne błogosławieństwo (tak zwany wywód, obrzęd niezależny od chrztu).
Za KAI:
Kobieta wchodziła do kościoła bocznymi drzwiami i zatrzymywała się w zakrystii, gdzie kapłan odmawiał nad nią modlitwy. Następnie szła do kościoła, gdzie z zapaloną święcą obchodziła dookoła ołtarz.
Wywód zastąpiony po Soborze Watykańskim II błogosławieństwem matki podczas chrztu dziecka.
To było o różnicach między starym rytem a nowym. Co do błogosławieństwa matki po porodzie nie jest teraz raczej istotne czy odbędzie się przed czy po chrzcie, bo nie jest ono związane z obrzędem. To jest taka pozostałość po starotestamentalnym "oczyszczaniu" kobiety po połogu.
Niepotrzebnie się czepiasz.
http://www.sanbartolomeointuto.it/index.php?cms_detail=32&cms_id=54