Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

bardziej i mniej banalne problemy kuchenne :)

16791112148

Komentarz

  • @Maciejka

    Ja nie rozmrażam - jeśli są dobrze rozmrożone, czyli sypkie , to takie zamrożone trochę obtaczam w mące ziemniaczanej.

    Tylko dużo zależy od ciasta - czasem jest tak lekkie i puszyste, że nawet cięższa kruszonka to już ryzyko (mam jeden taki przepis), a czasem bardziej zbite - drożdżówkowe i wtedy luz.
    :)
  • A sosik był pyszny :P
  • edytowano luty 2014
    Jeszcze nie wiem, dzis dopiero pieke. Ale tez wyczytalam w internetach, zeby nie rozmrazac.
  • Maciejka upieklam rogaliki drozdzowe z tym miksem.. topielce..rewelacja.. druga kostke zamierzam tak samo zuzyc :)
  • Za pozno ;) Maz wyrzucil. 
    I melduje, ze ciasto z mrozonymi malinami wyszlo (przynajmniej dobrze wyglada, bo jeszcze nie probowalam).
  •  @MAFJa A jaki przepis na te topielce?
    Szukam od dawna znalazłam jeden, ale to nie to co kiedyś gdzieś jadłąm...
  • http://pomaranczowykotwkuchni.blogspot.com/2010/10/rogaliki-drozdzowe-z-dzemem-ciasto.html

    takie... wyszlo z polowy przepisu... chociaz maki to mi z 1 kg i tak wlazlo... 32 rogaliki... mniam..
  • pilne : czy mozna mrozic wedline... taka szynke mokrawa... jest dobra , droga wiec procentowo sporo miesa, ale maz nakupil za duzo... one zbyt trwale nie sa... w plasterkach szczegolnie...mrozic czy rozdac?
  • Ja w plastrach mroziłam, taką rozmrożoną trzeba krócej trzymać potem w lodówce niż świeżą i tyle.
  • jak dobrze ugotować pęczak? I czy w ogóle on zdrowy jest? :)
  • 1 szkl kaszy - 3 szkl wody
    zalać kaszę gorącą wodą, pół łyżeczki soli, na najmnijeszym ogniu pod przykryciem, ok 30 minut
    jak już prawie cała woda zniknie, wyłączyć gaz zostawić pod przykrycien (lu staram metoda wstawić w kołdrę)

    i już
  • właśnie ostatnio chyba zapomniałam że to jednak kasza i nie wsadziłam w kołdrę. Następnym razem nie zapomnę ;)
  • ja nie wsadzam juz od dawna i jest ok
  • Uwielbiam peczak!
    Robie tak,jak Ania tylko dodaje trochę masla do gotowania ;)
    Jak mam czas-wstawiam pod koc,jak nie- zostawiam na piecu na 10 min,żeby "odpoczela".
  • No właśnie ja ostatnio chyba od razu wzięłam i odlałam - jako że pierwszy raz robiłam i odcedziłam "nadmiar" wody. A jakbym nie była nadgorliwa tylko pozostawiła tak jak jest to pewnie by było lepiej. Cóż, niedługo kolejna próba. Zwłaszcza, że moje Dziewczynki uwielbiają kasze! A ja się z tego tak cieszę, że tylko co i rusz chciałabym coś nowego ;) zdrowego, pysznego, innego ;)
  • - czy ziemniaki na obiad mogę obrać dzień wcześniej i zostawić pokrojone w wodzie? w lodówce?
    - ile wcześniej mogę zrobić ciasto na tartę? ile może siedzieć surowe w lodówce?
    - czy upieczona wieczorem tarta, będzie smaczna następnego dnia w południe bez podgrzewania?
    - ile wcześniej mogę upiec krucho drożdżowe paszteciki ? będę je później odgrzewać w piekarniku ale ile mogą sobie tak na sucho (bez zamrażania ) posiedzieć? a może trzymać je w lodówce?
    - jak zrobić dobre grzanki do zupy w ilości hurtowej? (mam małą patelnię i na niej to by mi wieki zeszło)

    cdn  :D
  • grzanki - w piekarniku. Pokrojony chleb zmieszany z oliwą i upieczony, czasem mieszany, żeby równo chrupiące były.
  • - ziemniaki możesz obrać wcześniej i zostawić w wodzie, lodówka niekonieczna moim zdaniem
    - ciasto na tartę możesz spokojnie zrobić dzień wcześniej - zwłaszcza jeśli przepis bez jajka - najlepiej owinąć folią spożywczą dokładnie, żeby nie podeschło
    - tarta upieczona wieczorem będzie smaczna następnego dnia - może tylko nie być taka krucha

  • o a co do tej tarty
    to mogę wyłożyć foremki ciastem wieczór, zostawić to na noc w lodówce w formie (bez nadzienia) a rano tylko nadzienie i do piekarnika? czy to się nie uda?
  • @uJa
    - z ziemniakami zdecydowanie możesz dzień wcześniej. Pamiętaj tylko żeby były w posolonej wodzie, bo inaczej wypłuczesz wszystkie sole mineralne.
    - ciasto na tartę możesz wcześniej. Ja radziłabym zamrozić, koniecznie w formie/naczyniu docelowym, bo potem zbyt długo będziesz czekać aż się rozmrozi by wywałkować. Tak to wyciągasz z zamrażarki, napełniasz i pieczesz. Nie musisz wcale czekać aż się rozmrozi.
    - tarty można jeść na ciepło i na zimno
    - z pasztecikami będzie najtrudniej, bo w lodówce stracą swoją chrupkość, a na zewnątrz zbyt długo nie można, bo farsz... Te zrobiłabym w miarę najpóźniej.
    - grzanki jak Przedmówczyni - w piekarniku
  • Jutro piątek, znów mój Luby był w rybnym i znów o mnie zadbał. Dostałam dorsza wędzonego. Nieduży - 25dag ma. Sałatka? Pasta do chleba? Czy wciągać samego?

    @jukaa, jesteś moją specjalistką w dziedzinie robienia ryb?


    mam w domu ogórki kiszone i konserwowe oraz świeże, ser, jajka (takie wiejskie:D), majonez, oliwę, sporo ziółek, pomidory, paprykę... Nie mam sałaty żadnej coś wyjątkowo:/
  • Dobra, zrobię sobie dla odmiany bezy i zabieram się za tego dorsza... hm...

    @jukaa, czyżbyś proponowała mi, żebym zajechała do Cię i urodziła?:D
  • Dobra, @jukaa, ale te ogórki to jakie mają być?:>
  • Wracam do tych techupów robionych samodzielnie, a właściwie do koncentratu z Lidla, o którym wspomniała @Nika76. Czy jeśli na takich słoiczku jest napisane koncentrat 30% to znaczy, że zawiera on tylko pomidory? Ja używam tylko swoich przecierów, ale raz kupiłam ten koncentrat i strasznie mi zafarbował talerze i garnek na pomarańczowo, oczywiście zmyło się to, ale talerz po zupie wyglądał na maksa nienaturalnie. Jesteście pewne, że koncentraty nie zawierają nic poza pomidorami?
  • Pomocy! Jutro wieczorem będę miała gościa. Wprosił się na kawę, około 19 godziny  ;) Pasuje podać kolację, myslałam o filecie w cieście francuskim plus surówka. Zupełnie nie wiem, co podać do picia - alkohol odpada. Nigdy nie gościłam nie rówieśników, chcę dobrze wypaść. 


    Ten gość to Proboszcz  :D
  • edytowano kwiecień 2014
    Co do picia? Herbatę, kompot?   My dzikusy tylko wodę pijemy  :D Dobrze, że ksiądz słodyczy nie je, bo jakbym go ciastem z ksylitolem poczęstowała ...  ;))
  • Corocznie przyjmuję swojego proboszcza na obiad z kompotem, później deser i kawa, ale każdy ma inne upodobania, kilka lat temu był smakosz herbaty i kuchni francuskiej, więc warto po prostu dopytać
  • @jukaa, wyrocznio, znów Cię zawołam!:)

    Okonia mam. Świeżego. Mąż postanowił urozmaicić mi jutrzejsze gotowanie.


    Co z nim zrobić? Jak się za niego zabrać?
  • Naczytalam sie w internetach... Kapslem sciagac luski a ikre mozna usmazyc na masle z cebulka. Rybe chyba ugriluje, wczesniej przyprawiona czosnkiem.
    przez te zakupy mojego Meza bede niedlugo specjalistka od ryb.

    no, chociaz nie taka jak Juka:-D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.