potrzebuje szybkiej poRADY... MAM OBRANE ZIEMNIAKI .... CHCIALAM SZARE KLUSKI... ALE WYOBRAZILAM SOBIE ZE MOGE JE PUSCIC PRZEZ MASZYNKE DO MIESA.... MOGE? juz caps locka wylaczam...:) jesli nie to nie robie o nie zdaze...:)
z maszynki? ja to sie wlasnie balam ze nie ma byc gladka papka... bo myslalam ze z maszynki tak to wyjdzie...no ale dobra.... jeszcze jak ktos by sie nie bal albo sie nie bal i robil przez maszynke to niech da znac plisss.. a jak nie to ziemniaki ugotuje zwyczajnie
Ps2 powiedziałabym brzydko, co z moich kartaczy wyszło po ugotowaniu, dobrze, że tylko jednego ugotowałam na próbę - trudno, reszta piecze się w piekarniku
samase zrobilam ale wyszlo tak zarabiscie ze heeej... za to zupa dyniowa poslodzona i posolona i pomuszkatolwiona nieruszona od wczoraj. nie wiem co z nia zrobic... mnie tez nie zachwyca... ani dobra ani zla...slodka troche..
Zupę dyniową trzeba dobrze doprawić, tak, żeby były różne smaki. Sama gałka to mało. Dodaj do gorącej zupy: słodką i ostrą paprykę, kurkumę, imbir i jak lubicie, to jeszcze cząber. Do tego sok z ogórków kiszonych do smaku. Będzie mniam!
@Zuzapola... to jakis przypadek ze mi wyszlo... na jednej patelni lyzka masla z lyzka maki...cale mleko sie zepsulo i jedyne co mi zostalo to pol duzego jogurtu naturalnego tam wlac po podsmazeniu letkim... i taka jednolita klucha sie z tego zrobila..bo zgestnialo.....
a druga patelnia podsmazone cebula pieczarki i por.podsmazylam i dodalam rosolu... i troche jeszcze... po zmieszaniu wyszedl zapach jak taki sos grzybowy prawdziwy... zmiksowalam dodalam palki z rosolu letko podsmazone i mniam.
Jukaa, kolendra! Zapomniałam o niej, a dodaję zawsze. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że w tym roku jeszcze sezon dyniowy nie zaczęty. A dynie stoją w przedpokoju i czekają.
to pierwszy orient jaki wyszedl spod mojej reki... woda od ogorkow ale z tesco z korzennym posmakiem papryka ostra rosolu troche i cynamon... bardzo dobre - nie myslalam ze umiem tak dzieki za podpowiedzi
chcialam zrobic szybko galaretke z owocami poki nikt nie zezarl dwoch bananow ktore sa w domu bo u nas banany znikaja strasznie szybko..
wiec prosze o podpowiedz- mam lekko przeterminowana smietane 13... chcialam dolac do galaretki troche ale pomyslalam czy jej lekko nie ubic.. czy sie nzetnie wtedy.. czy lepiej jak zwykle po prostu dolac takiej troche a reszte ubic jak bedzie gotowe
13% nie ubijesz, chyba, że to błąd telefonu i miało być 30% Ale jak już kwaśna, to po ubiciu i tak nie będzie smaczna. Możesz dodać do połowy galaretki i zrobić dwuwarstwową - trochę czerwonej a trochę ze śmietaną - różowej. (kolor wybrany losowo )
wlasnie zaczelam sie glowic jak ma mi wyjsc rozowa z galaretki agrestowej... ale dzis od rana z bolem glowy zyje... to ubijac czy nie te mase... nie moge sie zdecydowac... na razie troche stygnie ale mocno nie musi bo mam borowki i truskawki z zamrazarki wiec moment stezeje
Komentarz
Ps. właśnie przed chwilą starłam na mojej niemal przemysłowej maszynie ze 4. kilo ziemnioków na kartacze
powiedziałabym brzydko, co z moich kartaczy wyszło po ugotowaniu, dobrze, że tylko jednego ugotowałam na próbę - trudno, reszta piecze się w piekarniku
zostały nazwane "ziemniakule" i znikają błyskawicznie
Gotowałam z kostką do zmywarki, teraz w nowej wodzie gotuję z płynem do naczyń.
nakrętki myję w wodzie z płynem, płuczę,
wrzucam do gorącej wody z solą poleżą trochę, wylewam solankę i potem zalewam wrzątkiem w celu wyparzenia
a druga patelnia podsmazone cebula pieczarki i por.podsmazylam i dodalam rosolu... i troche jeszcze... po zmieszaniu wyszedl zapach jak taki sos grzybowy prawdziwy... zmiksowalam dodalam palki z rosolu letko podsmazone i mniam.
jutro te zupe doprawie
przepadamy z P.:D
Zapomniałam o niej, a dodaję zawsze. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że w tym roku jeszcze sezon dyniowy nie zaczęty. A dynie stoją w przedpokoju i czekają.
wiec prosze o podpowiedz- mam lekko przeterminowana smietane 13... chcialam dolac do galaretki troche ale pomyslalam czy jej lekko nie ubic.. czy sie nzetnie wtedy.. czy lepiej jak zwykle po prostu dolac takiej troche a reszte ubic jak bedzie gotowe
Ale jak już kwaśna, to po ubiciu i tak nie będzie smaczna. Możesz dodać do połowy galaretki i zrobić dwuwarstwową - trochę czerwonej a trochę ze śmietaną - różowej. (kolor wybrany losowo )
Możesz ubijać po dolaniu śmietany do galaretki taką tężejącą masę. Nabierze puszystości.
to ubijac czy nie te mase... nie moge sie zdecydowac... na razie troche stygnie ale mocno nie musi bo mam borowki i truskawki z zamrazarki wiec moment stezeje
A z agrestowej wyjdzie Ci legumina Szrekowa