Odnośnie dojrzałości do sakramentu - też martwiłam się, że moja córka może nie dojrzała, nie ma wielkiego pragnienia.
Czy dziewięciolatki mają większe?
Ksiądz prowadzący nas stwierdził, że nie ma co pytać dziecka o pragnienie, tak naprawdę dziecko (często) nie wie jeszcze dobrze czym jest Komunia Święta.
To ja, jako matka, decyduję, co jest dobre dla mojego dziecka, prowadzę je.
I cały czas prowadzę, także w innych dziedzinach.
Moja M. jest już po pięknej, cichej rodzinnej uroczystości pierwszokomunijnej.
Była wyjątkowo skupiona i głęboko przeżyła pierwszą spowiedź i I Komunię.
Przed samą I Komunią przeczytałam jej o Mszy Świętej wg objawień Cataliny Rivas
Dla mnie ważne jest to, co mówi i mój proboszcz i wielu innych wrażliwych na dzieci duchownych. Że małe dzieci są naturalnymi mistykami, dla których takie pojęcia jak jeden Bóg w trzech osobach, czy transsubstancjacja są w pełni akceptowalne i intuicyjnie zrozumiałe. Że jest w nich ogromne pragnienie Boga. Widzę to po moich trzy i pól letnich bliźniętach. W niedzielę często tak jest, że mąż ze starszymi córkami idzie na Mszę a ja przygotowuję w tym czasie obiad. Od pewnego czasu Łucja naprasza się, żeby z nimi iść. Tłumaczą, że trzeba być grzecznym i spokojnym, a ona mówi, że będzie, bo ona tak kocha Jezusa. (PS nie chodzą na tzw. Mszę dziecięcą z wygłupami, skrótowym kazaniem, brojeniem po kościele i głupawymi piosenkami, a na normalną, dorosłą Mszę Św.) Synek z kolei na Mszę się nie rwie, ale ostatnio sam proponuje: "to może różaniec odmówimy wszyscy?"
u nas synek pójdzie do komunii w weku 8 lat ale jego siostra obecnie 5 latka za rok już może do wczesnej, ale w tym roku w parafii były dwie osobne msze jedna do wczesno komunijnych dzieci i potem dla tych starszych.
Wcześniej czytałam ten wątek, ale tak przeszłam nad nim obojętnie. Tym czasem w niedzielę rano obudziłam się z wielkim przekonaniem że moje starsze dzieci mają iść razem do komunii. Córka będzie w wieku 8,5 roku czyli normalnie, w drugiej klasie a synek będzie miał 6,5, będzie po zerówce. I chciałabym aby Mikołaj mógł chodzić razem z siostrą na nauki i potem w jednym terminie, razem z Mai klasą przystąpił do komunii, ale jeszcze nie wiem czy tak można ?
Dorotto, o ile mi wiadomo, np. na Śląsku praktykowane jest, że przystępują do I Komunii razem, ale katechezy dla "wcześniaków" są osobne i trzeba na nie chodzić. Nie wiem, jak jest w innych diecezjach, gdzie nie ma tak powszechnej praktyki Wczesnych Komunii.
Wcześniej czytałam ten wątek, ale tak przeszłam nad nim obojętnie. Tym czasem w niedzielę rano obudziłam się z wielkim przekonaniem że moje starsze dzieci mają iść razem do komunii. Córka będzie w wieku 8,5 roku czyli normalnie, w drugiej klasie a synek będzie miał 6,5, będzie po zerówce. I chciałabym aby Mikołaj mógł chodzić razem z siostrą na nauki i potem w jednym terminie, razem z Mai klasą przystąpił do komunii, ale jeszcze nie wiem czy tak można ?
Savia, wiele za tym przemawia. Mój syn jest dzieckiem wrażliwym, uczuciowym. Bardzo szybko zaczął się modlić, tzn. po swojemu zwracać do Boga, z obserwacji nauczył się i zawsze się przeżegna przed snem, wchodząc do kościoła. Widzę że kieruje się sercem i naturalną potrzebą bliskości Boga. Nie wyraża niechęci pójścia w niedzielę na mszę święta gdzie u niewiele starszej córki się to zdarza ... Zawsze prosi tatę aby mógł z nim podejść pod ołtarz w czasie eucharystii. Pewnie wynika to też z mojej potrzeby zbliżenia naszej rodziny do Boga, do Kościoła. Wiem że takie wspólne, rodzinne przyjmowanie sakramentu ma wielką moc umacniania rodziny. Nie chcę też typowego dla obecnych czasów "przyjęcia" w formie imprezy gdzie największe, duchowe wartości schodzą na dalszy plan. Chcę żeby dla nas wszystkich Pan Jezus był najważniejszy w tym dniu. Nie umiem lepiej tego opisać wybacz, takie są moje odczucia i rozeznanie tej sprawy.
Ale czuję, że nie będzie to proste. Dziś w ramach spaceru z najmłodszą wybrałam się do kościoła porozmawiać z proboszczem ( Gdańsk - Migowo ). I strasznie się rozczarowałam, gdyż powiedział że niechętnie "to" praktykuje i nie udzieli komunii dziecku młodszemu niż 7 lat, jak zuchwale poprosiłam o uzasadnienie to usłyszałam że "przecież jeszcze nikt nie otrzymał sakramentu Komunii św. przed ukończeniem siedmiu lat" 8-| Wyrwało mi się "jak to, proszę Księdza ! Przecież nawet Ojciec Święty przystąpił do wczesnej komunii ", Proboszcz: No ale który, w którym wieku ?... Już całkiem zwątpienie mnie ogarnęło : "Nasz Ojciec Święty - Jan Paweł II". Pożegnałam się i wyszłam. Całą drogę powrotną płakać mi się chciało, ale modlitwa pomogła uspokoić się i tym większą czuję motywację.
@dorotta dwóch moich chłopców miało ledwo 6lat. Nie poddawaj się. Oddaj to Bogu. Mój proboszcz powiedział mi, że jestem nienormalna i Pan Jezus poprowadził mnie gdzie indziej...
Jak ja lubię takich księży, u których się nic nie da, wszędzie problemy, wzdychanie, narzekanie...
Ja teraz rozmawiam z proboszczem o chrzcie w starym rycie (jeszcze czas, bo dziecko jeszcze się nie urodziło), ale wiem, że sprawiam takiemu księdzu kłopot, że stawiam go w złym świetle wobec parafian, którzy mają więcej do powiedzenia niż on...
Ale jesli będzie wahanie lub decyzja negatywna z jego strony, mam drugiego księdza, który nie widzi problemu, przyjedzie nawet szmat drogi, bo na niczyją opinię i co kto pomyśli, się nie ogląda.
Czy Wasze dzieci przystępowały do Komunii Św w swojej parafii? Razem z grupą dzieci starszych? Jak to wyglądało? Jeśli w innej parafii, to jak wyglądają "procedury" załatwiania wszystkiego?
Komentarz
PS. Wiesz, że moja Z i Twoja O są razem w zastępie?
W niedzielę często tak jest, że mąż ze starszymi córkami idzie na Mszę a ja przygotowuję w tym czasie obiad. Od pewnego czasu Łucja naprasza się, żeby z nimi iść. Tłumaczą, że trzeba być grzecznym i spokojnym, a ona mówi, że będzie, bo ona tak kocha Jezusa. (PS nie chodzą na tzw. Mszę dziecięcą z wygłupami, skrótowym kazaniem, brojeniem po kościele i głupawymi piosenkami, a na normalną, dorosłą Mszę Św.)
Synek z kolei na Mszę się nie rwie, ale ostatnio sam proponuje: "to może różaniec odmówimy wszyscy?"
Wyrwało mi się "jak to, proszę Księdza ! Przecież nawet Ojciec Święty przystąpił do wczesnej komunii ", Proboszcz: No ale który, w którym wieku ?... Już całkiem zwątpienie mnie ogarnęło : "Nasz Ojciec Święty - Jan Paweł II". Pożegnałam się i wyszłam.
Całą drogę powrotną płakać mi się chciało, ale modlitwa pomogła uspokoić się i tym większą czuję motywację.