Zaczęła mówić zdaniami! Jeszcze niewyraźnie... Jeszcze z wysiłkiem... Jeszcze trochę bełkotliwie...
Ale całkiem logicznie. Na temat.
Poza tym jej słownictwo bardzo się poszeżyło. Nie jestem już w stanie wymienić wszystkich słów, które wypowiada. Bez trudu idzie jej wypowiadanie wszystkich samogłosek. Teraz już słownie sygnalizuje swoje potrzeby.
I uwaga!
Po raz pierwszy wymówiła SWOJE IMIĘ!
Nie macie pojęcia, jak sie cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fajnie. Wiesz, ja tak sobie myślałam, że jak wyjdziecie do domu ze szpitala, to dopiero zacznie sie prawdziwa rehabilitacja i stymulacja. To na pewno duża zasługa waszej liczebności i dzieci, które praktycznie non- stop są w towarzystwie Weroniki. Te małe kroczki są coraz większe i będą jeszcze większe. Bardzo sie cieszymy i mam nadzieję, że przy wigilijnym stole, Weronika będzie już siedziała z Wami całkiem zdrowa.Powodzenia!!!!!
Ale Weronika robi postępy!!! Dzielna dziewczynka ! Przyjdzie lato- Weronika będzie paplać jak nakręcona i zabierze się za chodzenie. Tak trzymaj mała !
My tu na forum płaczemy jak dzieci jak czytamy jaka jesteś dzielna Werka i jaka wielka jest Siła Boga... umacniamy się w modlitwie, bo widzimy jakie działa cuda!!!
Jak to mówi nasz znajomy Jezuita: "Oktawa to po PROSTU JEDNO WIELKIE ŚWIĘTO"... Widać, że Weronika żyje 'czasem łaski', a nie linearnym czasem 'od do'... wiedziała, że nie ma się co spieszyć z tym "Alleluja!"... :-D
Jak to mówi nasz znajomy Jezuita: "Oktawa to po PROSTU JEDNO WIELKIE ŚWIĘTO"... Widać, że Weronika żyje 'czasem łaski', a nie linearnym czasem 'od do'... wiedziała, że nie ma się co spieszyć z tym "Alleluja!"... :-D
Ten " Czas Łaski " to:
1. Oktawa WIELKANOCY 2. Tydzień przed Świętem Miłosierdzia
Wspaniałe wieści!!! Bogu nich będzie chwała!!! Wzruszona dziękuję Ci Małgosiu za nieustanną relację, zdjęcia...Jaka Ona śliczna!... Wierzę , że niedługo nie będzie śladu po wypadku... Ucałuj naszą małą bohaterkę!
W imieniu Weroniki nadal bardzo proszę o modlitwę!!!
Wciąż potrzeba jej duuużo. Bo chociaż Weronika robi ogromne postępy, to są inne problemy (powiedzmy natury zewnętrznej), na które nie mamy wpływu. Wybaczcie, ala na razie nie chcę pisać o co chodzi. Niemniej problemy te mocno obciążają psychkę Weroniki- ona zwyczajnie się tym bardzo przejmuje. Wierzymy jednak, że wszystko dobrze się skończy- najlepiej dla Weroniki.
Komentarz
Każda kolejna wiadomość to balsam na duszę, radość w sercu i uwielbianie Boga!
Chwała Panu!!!
K
Właśnie to nastąpiło!!!
:x
Jak dobrze czytać takie wieści
umacniamy się w modlitwie, bo widzimy jakie działa cuda!!!
Prorok ze mnie, czy co???? :-\"
Jak to mówi nasz znajomy Jezuita: "Oktawa to po PROSTU JEDNO WIELKIE ŚWIĘTO"... Widać, że Weronika żyje 'czasem łaski', a nie linearnym czasem 'od do'... wiedziała, że nie ma się co spieszyć z tym "Alleluja!"... :-D
Ale za słowo 'głupia' może też być dumna!!! =D>
Jezus żyje!!!
Łał, jakie niusy.
Pan Bóg jest wielki!
Werka jesteś niesamowita!
wszyscy jesteście dzielni
+++ Przecież ma:
Weronika Maria
Maria Faustyna
Jak to mówi nasz znajomy Jezuita: "Oktawa to po PROSTU JEDNO WIELKIE ŚWIĘTO"... Widać, że Weronika żyje 'czasem łaski', a nie linearnym czasem 'od do'... wiedziała, że nie ma się co spieszyć z tym "Alleluja!"... :-D
2. Tydzień przed Świętem Miłosierdzia
Bogu nich będzie chwała!!!
Wzruszona dziękuję Ci Małgosiu za nieustanną relację, zdjęcia...Jaka Ona śliczna!...
Wierzę , że niedługo nie będzie śladu po wypadku...
Ucałuj naszą małą bohaterkę!
"Ktoś za tym stoi. Nikogo się nie boi!" \:D/
Kocha!!!