Wbrew pozorom dzisiejsze testy korytarzowe (chodzenie na czas itp) wypadły nieźle. Weronika poprawiła swój wynik sprzed wakacji Jutro testy na lokomacie.
@mamuma nie jest zle. Sztywnosc miesni co prawda wieksza niz przed wakacjami, ale to nie dziwne skoro cale walacje nie cwiczyła. Trzeba je rozgrzac, rozluźlic. No i potrzeba Weronice wiekszej siły prowadzącej- pewne ruchy ciało musi sobie od nowa przypomniec.
A poza tym Weronika zaczęła codziennie chodzic na Msze swietą- sama-z chodzikiem- w ramach spaceru. Odkad dzieci poszly do szkoly troche sie nudzi, bo coc ma rehabilitacje, to nauczanie jeszcze nie ruszyło.
Dziękuję! Postęp jest, owszem bo Weronika już coraz mniej chodzika używa. Dużo osób jej kibicuje i cieszy się z jej postępów.
W perspektywie najbliższych dwóch tygodni mamy zamiar zacząć rehabilitację na zupełnie nowym dla niej sprzęcie. Zobaczymy czy zy to się sprawdzi w jej przypadku?
W koncu też udało się nam odbyć konsultację u jednego neurologa w CZD, który specjalizuje się w ataksji- po kilku miesiącach oczekiwania. Ataksja móżdżkowa jest jednym z poważniejszych problemów u Weroniki. Niestety zdaniem wielu lekarzy nie jest możliwa do wyleczenia. Do tej pory nikt nie miał na tę ataksję pomysłu. Teraz się okazało,że można próbować wpłynąć na nią farmakologicznie. Wprawdzie z różnym skutkiem u różnych pacjentów. w każdym razie spróbować nie zaszkodzi.. Tak więc Weronika dostała leki. Od jutra zacznie je przyjmować. Znów pojawiła się jakaś nadzieja, że może uda się zrobić choćby maleńki krok do przodu... Z takimi pobożnymi życzeniami nadal ją polecamy Waszym modlitwom. Za kilka miesięcy będzie już coś wiadomo...
Komentarz
Jutro testy na lokomacie.
Moim zdaniem, laika - rehabilitacja przez zabawę - najlepsza
A poza tym Weronika zaczęła codziennie chodzic na Msze swietą- sama-z chodzikiem- w ramach spaceru.
Odkad dzieci poszly do szkoly troche sie nudzi, bo coc ma rehabilitacje, to nauczanie jeszcze nie ruszyło.
Jakis ma dobry okres teraz.
Chętnie cwiczy i pronienieje radoscią i optymizmem.
Miło na Nią patrzec.
Moze to zasługa wakacji???
http://www.swiat-rozrywki.com/galeria/albums/e-kartki/emoty/thumb_BRAWO.gif
Postęp jest, owszem bo Weronika już coraz mniej chodzika używa.
Dużo osób jej kibicuje i cieszy się z jej postępów.
W perspektywie najbliższych dwóch tygodni mamy zamiar zacząć rehabilitację na zupełnie nowym dla niej sprzęcie. Zobaczymy czy zy to się sprawdzi w jej przypadku?
W koncu też udało się nam odbyć konsultację u jednego neurologa w CZD, który specjalizuje się w ataksji- po kilku miesiącach oczekiwania. Ataksja móżdżkowa jest jednym z poważniejszych problemów u Weroniki. Niestety zdaniem wielu lekarzy nie jest możliwa do wyleczenia.
Do tej pory nikt nie miał na tę ataksję pomysłu.
Teraz się okazało,że można próbować wpłynąć na nią farmakologicznie. Wprawdzie z różnym skutkiem u różnych pacjentów. w każdym razie spróbować nie zaszkodzi..
Tak więc Weronika dostała leki. Od jutra zacznie je przyjmować.
Znów pojawiła się jakaś nadzieja, że może uda się zrobić choćby maleńki krok do przodu...
Z takimi pobożnymi życzeniami nadal ją polecamy Waszym modlitwom.
Za kilka miesięcy będzie już coś wiadomo...