Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

12930323435188

Komentarz

  • nie sposób nie myśleć o Was ciągle; teraz w ciągu tego dramatycznego czasu dla Waszej rodziny, przekonuję się, czym jest Kościół - jak bardzo składa się z maleńkich, niezliczonych drobinek, z których każda intencje swojego serca powierza Panu Bogu...
    Modlimy się razem z dziećmi, które bardzo się o Was martwią, chociaż tak niewiele o Was wiedzą
    +++
  • myślałam, że 10 tak jak moja córa
    +++
  • [cite] Anna78:[/cite]myślałam, że 10 tak jak moja córa
    +++
    OT. Masz rację - 10.
    Co do fotelików zaskoczyło mnie że Michaś wypadł z fotelika. Źle zapięty, czy foteliki to faktycznie fikcja mająca na celu wyłącznie zarobek producentów?
  • Także wozimy dzieci w fotelikach, nawet starszą, choć się buntuje.

    Jednak w tym wypadku nie ma co rozważać, czy w foteliku, czy nie, to akurat w tej chwili nie jest takie istotne.
    Ponadto uderzenie było od tyłu. Podejrzewam, że właśnie dziewczynki siedziały z tyłu, gdzie te siedzenia w samochodach 7-mio czy więcej osobowych są niemal na drzwiach...

    To cud, że żyją.
  • Macie rację, 10 - mój błąd
  • Nieszkodzi dziewczynki żyją i to jest teraz istotne, dziewczyny do roboty, mi się nasila mól głowy +++
  • Foteliki testowane są w crash testach TYLKO I WYŁĄCZNIE w zderzeniach czołowych. To samo z pasami.

    I nie zawsze pasy czy fotelik są gwarantem zdrowia czy życia.

    Fotelik mojej córki, markowy, połamał się (pewnie też pod wpływem mocnego uderzenia weń od tyłu).

    Nie zawsze oficjalne statystyki się sprawdzają w praktyce.

    Nie ma co rozgrzebywać. Był wypadek. Dziewczynki walczą o zdrowie i życie. Teraz jest czas na modlitwę.

    edit: przepraszam, ale z pewnych względów musiałam usunąć część mojego wpisu.

    cały czas +++
  • Proponuję mimo wszystko założyć osobny wątek o fotelikach - nie zaśmiecajmy tego wątku OT.
  • Haku, masz rację. Usunę mój wpis, jest nie na miejscu :shamed:
  • [cite] Barbara:[/cite]foteliki to faktycznie fikcja mająca na celu wyłącznie zarobek producentów?
    Przecież to jasne, ja jeździłem jako dziecko bez fotelika wiercąc się i nawet wyczyniając wygibasy na tylnym siedzeniu. całe nasze pokolenie tak miało.
  • Ja myslę, ze Twój wpis jest w porządku - jest świadectwem. Tylko nie wchodźmy w szczegóły techniczne i gdybanie.
  • Tak myślisz?

    Nie lepiej go usunąć? Już go skopiowałam do innego wątka. Zrobię jak zasugerujecie.
  • Myślę, że w wypadku obrażenia zależą od wielu zmiennych.
    faktem jest, że w tym wątku powinniśmy dbać o modlitwę za rodzinę Małgorzaty i wspieranie ich. IKM napisała pochwałę fotelików, Ty napisałaś post pokazujący sprawę z drugiej strony - myślę, ze tak może zostać, chyba że Admin lub Moderatorzy uznają inaczej - ale usuwanie pojedynczych wpisów nic nie da, trzeba wyciąć lub zostawić całość
  • Anioł Pański +++
  • OK Haku, to ja na razie zostawiam, jakby co, dajcie znać,m albo usuńcie bez uprzedzenia.

    Małgorzato bardzo prosimy Boga o cud dla Was. Jesteście bardzo dzielni.
  • +++ Jak ktoś napisał wcześniej nie sposób o Was nie myśleć...Kochani oby stał sie CUD razem z cudem Narodzenia Dzieciątka Jezus...
  • za Dziewczynki modlą się siostry Rycerki Niepokalanej w Zielonej Górze i cała nasza wspólnota razem i indywidualnie +++
  • Małgosiu mam wodę z Lourdes - podaj mi adres to Ci wyślę.


    ^
  • +++ za Malgorzatę i Dziewczynki
  • pamiętam +++
  • Czy coś już wiadomo??? Jak operacja i czy w ogóle sie odbyła???
  • Nie :sad:
  • Moja znajoma była dziś w szpitalu w sprawie swojego dziecka. Zna historię dziewczynek, choć ich samych nie, i poszła odwiedziła Olę. Nie orientuję się w tamtejszych realiach ale Ola jest na jakimś "normalnym" oddziale, nie OIOM, więc było to możliwe. Powiedziała, że dziewczynka była w dobrej formie psychicznej, spokojna, miło rozmawiały :bigsmile:
    +++ Bogu dziękuję za to.
  • Ja też mam wodę z Lourdes. Chętnie wyślę.
  • Ola jest chyba na neurochirurgii
  • Już po operacji. Wszystko poszło zgodnie z planem, stan się nie pogorszył:))).

    Ola znacznie lepiej, przeniesiona na oddział ogólny:). Była u niej Kerima, był tez psycholog. Małgosia zmęczona, ale dzisiejszy dzień pozytywny.

    Na pewno sama się odezwie.
  • Haku - pewnie tak :smile:
    A tak w ogóle chylę czoła przed wysiłkiem, jaki musi wkładać Małgosia, aby jej rodzina- tak liczna przecież- mogła funkcjonować. Wiele pomogli dobrzy ludzie, o czy mówiła, ale organizacja ich codzienności, potrzeby emocjonalne dzieciaków i pytania w oczach- to wszystko teraz trafia do niej- Matki, Żony.
    Małgosiu- nie wahaj się prosić, jeśli czegoś potrzebujesz. Przynajmniej w drobnych sprawach możemy Cię odciążyć. A modlić się nie przestaniemy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.