Małgosiu bardzo dziękujemy za zdjęcia Werki. Są śliczne.
Dzisiejsza Msza i Komunia Sw. były naturalnie za Weronikę.
Na Mszy bardzo znane nam słowa:
"Dla Boga nie ma bowiem nic niemożliwego"
Weroniko, czekamy na Ciebie!!!
+++
Przekazuję wieści od Małgosi: z Weroniką minimalnie lepiej - pojawiły się pierwsze objawy wybudzania.
Lekko rusza ustami, próbuje oddychać samodzielnie.
Szturmujcie niebo dalej!
Małgosia także czuje się lepiej.
Chciałaby zawalczyć o karmienie Michałka.
Napisze wieczorem.
Niech myśli o rzeczach wzruszających, ale pozytywnie, i niech próbuje odciągać ręką, laktatorem lub Michałkiem często, nawet bardzo często, ale za to niedługo, żeby piersi nie zmasakrować.
W momencie odciąganie nie może być stresu.
Był tydzień przerwy, a laktację miała już rozbujaną - to jest do zrobienia!!! Znam przypadek całkowitego zastymulowania laktacji u kobiety, która nie rodziła.
To tak na szybko, inne dziewczyny na pewno dorzucą masę innych szczegółów.
Małgosiu jesteś niezwykle dzielna!!!! ja ciągle mówię kolejnym osobom o Was, coraz więcej osób się modli...
Aha, może wąchać ubranka Michałka przed odciąganiem, przypomnieć sobie pierwsze tygodnie przy piersi... wszelkie myśli wzmagające wydzielanie oksytocyny są mile widziane! Bo umysł tutaj gra duuużą rolę!
I starać się to robić z luzem, co może byc trudne, ale jest potrzebne.
Ja nie mam teoretycznej wiedzy nt karmienia, jedynie sama walczyłam swego czasu, ale było łatwiej, chociaż o tyle trudniej, że dziecka nie mogłam karmić kiedy tylko ono chciało...
Chyba raczej z karmieniem chodzi o Michałka - z butli lepiej mu idzie
Ale jego możecie dziś szczególnie otoczyć modlitwą - wczoraj miał biegunkę (prawdopodobnie wirus), poza tym ma rany na twarzy no i taki z niego maluszek :sad:
co do wspomagania karmienia. Można popijać jedną herbatkę dziennie na laktację.
Przystawiać jak najczęściej, a jak są problemy z przystawianiem- to laktator (odciąganie ręczne wymaga nieco więcej cierpliwości). Rzeczywiście można odciągać przy zdjęciu dziecka albo myśleć o nim intensywnie.
Ale sytuacja jest jaka jest...Małgosiu spróbuj z karmieniem, ale nie za wszelką cenę. Jeśli niepowodzenia będą Cie stresować i wprowadzać w trudniejszy nastrój- "bo nawet karmienie się nie udaje itp" to lepiej daj spokój. Im mniej stresujących sytuacji tym lepiej.
Małgosiu, pamiętam o Was. Modlę się za Twoje trudne macierzyństwo.
Boże Narodzenie- to dla Maryi czas, w którym wydała na świat swego Syna, aby On cierpiał....trudno nie patrzeć na ten czas bez perspektywy cierpienia Jezusa i cierpienia Maryi.
Bogu niech będą dzięki, Małgosiu bądź dobrej myśli a wszystkie wątpliwości nam oddawaj, musisz się gdzieś wygadać:wink:
Co do laktacji to mam to samo zdanie co Agatka nic za wszelką cenę a Ty musisz też zadbać o swój odpoczynek i zdrowie, to bardzo ważne. MAŁGOSIU CZY ZADBAŁAŚ CHOĆ TROSZKĘ O SIEBIE
A w Małym Gościu adres: Bambino Gesu
Santa Maria in Araceoli
Scala dell'Arce Capitolina 12
00186 Roma, Italia
Łaskami słynąca figurka Dzieciątka, do którego prośby piszą dzieci nie tylko z Włoch.
Dziewczyny dzięki ja jeszcze nie zaglądałam do Gościa Niedzielnego, Małgosia dała czas Weronice do 24 ale się dziewczynka stara, dla Mamy i całej Rodziny:bigsmile:
+++
[cite] ganna4:[/cite]A w Małym Gościu adres: Bambino Gesu
Santa Maria in Araceoli
Scala dell'Arce Capitolina 12
00186 Roma, Italia
Łaskami słynąca figurka Dzieciątka, do którego prośby piszą dzieci nie tylko z Włoch.
Zaraz dzwonie do mamy (jest akurat w Rzymie) i poprosze o modlitwe przed cudowna figurka.
Skoro już tak wiele środowisk katolickich zaraportowało swój udział w modlitwie za dziewczynki i ich bliskich, dodam jeszcze Bractwo św. Piusa X i wiernych tam zgromadzonych.
Niech WOLA BOŻA się stanie i niech NIEPOKALANA weźmie pod opiekę Swą tak ciężko doświadczoną rodzinę - to słowa ks. Karola.
Do Dzieciątka Jezus nie trzeba zaraz do Rzymu. W Krakowie jest Dzieciątko Koletańskie (dawniej u sióstr koletek, dzisiaj u Bernardynek, w kościele św. Józefa). Można u niego wypraszać potomstwo oraz ZDROWIE DLA DZIECI. Tutaj jest link do nowenny, tam więcej szczegółów: Nowenna do Dzieciątka Koletańskiego
Komentarz
Dzisiejsza Msza i Komunia Sw. były naturalnie za Weronikę.
Na Mszy bardzo znane nam słowa:
"Dla Boga nie ma bowiem nic niemożliwego"
Weroniko, czekamy na Ciebie!!!
+++
Lekko rusza ustami, próbuje oddychać samodzielnie.
Szturmujcie niebo dalej!
Małgosia także czuje się lepiej.
Chciałaby zawalczyć o karmienie Michałka.
Napisze wieczorem.
Forumowi doradcy laktacyjni - ujawnijcie się!
Niech myśli o rzeczach wzruszających, ale pozytywnie, i niech próbuje odciągać ręką, laktatorem lub Michałkiem często, nawet bardzo często, ale za to niedługo, żeby piersi nie zmasakrować.
W momencie odciąganie nie może być stresu.
Był tydzień przerwy, a laktację miała już rozbujaną - to jest do zrobienia!!! Znam przypadek całkowitego zastymulowania laktacji u kobiety, która nie rodziła.
To tak na szybko, inne dziewczyny na pewno dorzucą masę innych szczegółów.
Małgosiu jesteś niezwykle dzielna!!!! ja ciągle mówię kolejnym osobom o Was, coraz więcej osób się modli...
I starać się to robić z luzem, co może byc trudne, ale jest potrzebne.
Ale jego możecie dziś szczególnie otoczyć modlitwą - wczoraj miał biegunkę (prawdopodobnie wirus), poza tym ma rany na twarzy no i taki z niego maluszek :sad:
Przystawiać jak najczęściej, a jak są problemy z przystawianiem- to laktator (odciąganie ręczne wymaga nieco więcej cierpliwości). Rzeczywiście można odciągać przy zdjęciu dziecka albo myśleć o nim intensywnie.
Ale sytuacja jest jaka jest...Małgosiu spróbuj z karmieniem, ale nie za wszelką cenę. Jeśli niepowodzenia będą Cie stresować i wprowadzać w trudniejszy nastrój- "bo nawet karmienie się nie udaje itp" to lepiej daj spokój. Im mniej stresujących sytuacji tym lepiej.
Małgosiu, pamiętam o Was. Modlę się za Twoje trudne macierzyństwo.
Boże Narodzenie- to dla Maryi czas, w którym wydała na świat swego Syna, aby On cierpiał....trudno nie patrzeć na ten czas bez perspektywy cierpienia Jezusa i cierpienia Maryi.
Co do laktacji to mam to samo zdanie co Agatka nic za wszelką cenę a Ty musisz też zadbać o swój odpoczynek i zdrowie, to bardzo ważne. MAŁGOSIU CZY ZADBAŁAŚ CHOĆ TROSZKĘ O SIEBIE
Czekamy i się modlimy... prawdziwy ADWENT :bigsmile:
+++
Bambino Gesu
Santa Maria in Araceoli
Scala dell'Arce Capitolina 12
00186 Roma, Italia
Łaskami słynąca figurka Dzieciątka, do którego prośby piszą dzieci nie tylko z Włoch.
+++
Zaraz dzwonie do mamy (jest akurat w Rzymie) i poprosze o modlitwe przed cudowna figurka.
Niech WOLA BOŻA się stanie i niech NIEPOKALANA weźmie pod opiekę Swą tak ciężko doświadczoną rodzinę - to słowa ks. Karola.
Cały czas +++
W Krakowie jest Dzieciątko Koletańskie (dawniej u sióstr koletek, dzisiaj u Bernardynek, w kościele św. Józefa). Można u niego wypraszać potomstwo oraz ZDROWIE DLA DZIECI.
Tutaj jest link do nowenny, tam więcej szczegółów:
Nowenna do Dzieciątka Koletańskiego