Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

15859616364188

Komentarz

  • Ktoś słyszał o tym leku?

    http://wyborcza.pl/1,75248,3595186.html

    Przepraszam za źródło...
  • Małgosiu, jesteśmy z Wami


    +++
  • OT
    Moniko, docierają do ciebie moje e-maile?
  • Tak dziękuję za wszystko
    chciałam dziś wysłać wszystko, a tu poczta zamknięta
    nawet nie było żadnej informacji dlaczego
    byłam bardzo zła, ale nie mogłam jechać do innego miasta, na inną
    jutro z rana zaraz wyślę i postaram się szybką

    Zaraz jeszcze też do Ciebie napiszę na priv
    Pozdrawiam kochana i ściskam
  • [cite] Ma???gorzata32:[/cite]Ja rozumiem, że prof T. może być jest krytykowany i kontrowersyjny w środowisku medycznym. Ale zupełnie nie jestem w stanie pojąć negatywnego podejścia do Kliniki, którą założył, (a która może pochwalić się sukcesami), skoro od kilku lat przewodniczy jej ktoś zupełnie inny?
    Sporo informacji można znaleźć w necie. Różne rzeczy ludzie piszą. Ale najbardziej cenne są dla nas informacje "z pierwszej ręki" dlatego pytam...
    Mysle ze to moze byc sprawa finansow. Zalozyciel moze bardziej dzialal na korzysc pacjentow, a ten nowy moze bardziej dba o klinike. Biznes jest biznes...:confused:
    Spekuluję, nic wiecej...
  • [cite] Ma???gorzata32:[/cite]...O studiach, na które nie mam szansy wrócić......
    Malgosiu, mysle ze uczelnia bezproblemowo udzieli ci urlopu dziekanskiego, niech ktos z rodziny to zalatwi.... Ida na reke w prostszych sytuacjach, a w Twojej tym bardziej
  • Weronika zostanie dziś przeniesiona na neurologię w tym samym szpitalu prawdopodobnie na salę do Oli. Czekamy na miejsce w CZD- obiecali pod koniec tygodnia.

    Stan bez zmian- stabilny, ale ciężki- jak to określają lekarze.

    O tyle lepiej, że będzie można zacząć samemu ją rehabilitować metodą prof. T.
  • Małgosiu, nie znam się na medycynie. Ani na dzieciach. W ogóle wiem niewiele. Ale jestem najgłębiej przekonana, że BĘDZIE DOBRZE. Takie tsunami miłości i modlitwy nie może nie odnieść skutku. Może Weronika musi jeszcze kogoś przyprowadzić do Boga, dlatego to wciąż trwa. Przytulam Was wszystkich :iq:
  • Zapraszamy do Nowenny dziś:bigsmile:
  • Też mam niedalego do CZD, więc jakby co... :bigsmile:
  • Ola jest starsza o ponad trzy lata.:bigsmile:
    Ale "rozmiarowo" są podobne...
  • Właśnie lecę do szpitala.
    Więcej napiszę wieczorem.
  • Małgorzato- napisała do mnie koleżanka, która za Was też sie modli gorąco.
    Pewnie nie macie do tego głowy...ale warto chyba zawalczyć o to.
    Chodzi o ubezpieczenie powypadkowe dla was wszystkich.
    Są to podobno spore pieniadze, które mozna przeznaczyć na leczenie i rehabilitację osób poszkodowanych w wypadku.
    Jej mąż pracuje w takiej firmie i mógłby sie tym zając.

    Jeśli jestescie zainteresowani-napisz mi o tym tutaj, a ja podam Ci kontakt do nich- powiedza(napiszą )Ci o szczegółach:)

    Sciskam i zapewniam o codziennej pamięci o WAS!
    Całusek w czółko-szczególnie dla Weronisi:smile:
  • Dostałam info od Małgosi, że Weronika została przewieziona na neurologię i jest na sali z Olą.
  • No więc w CZD nie ma chwilowo miejsca. Ale nam obiecali pod koniec tygodnia, ew. po niedzieli.
    Tak więc siłą rzeczy Weronika trafiła na ten sam oddział co Ola.
    I powiem, że na chwilę obecną to chyba dobrze- więcej osób ma do niej dostęp, przez co więcej bodźców do niej dociera...Można ją oczywiście odwiedzać, choć nadal śpi i nie nawiązuje kontaktu...

    Ale jest pewien sukces!






























    Wyjęli jej sondę żołądkową i była pierwsza próba karmienia. Wprawdzie trudno jej jeszcze otworzyć usta, ale jakoś poszło....
    Takie jedzenie to dodatkowa stymulacja( smakowa).
    Od jutra będziemy wkraczać z własnym jedzeniem. Bo to szpitalne to porażka- przecierane zupy z kateringu na dodatek odgrzewane w mikrofalówce:sad:.
    A ona ma dostawać dietę wysokobiałkową z dużą ilością mięsa, żóltek, czosnku, pewnych ziół- to zalecenie prof T., który udzielił b. szczególowych wskazówek co do odżywiania. - Aby dostarczyć mózgowi odpowiednich składników do regeneracji...Cielęcina, królik, wołowina, móżdzek....(Maniek,chyba odwiedzę tego twojego rzeźnika:bigsmile:, bo zdaje się, że móżdzek też ma w swojej ofercie?)

    No i już na wstępie wkroczyła pani rehabilitantka oddziałowa...I wg niej nie jest tak tragicznie z napięciem mięśniowym, ale trzeba wiiiieeeele pracy. Powiedziała, że wygląda tak, jakby się miała niedługo obudzić:shocked::bigsmile:
    Zdjęcie wkleję póżniej...

    Tak więc dziś wszyscy jesteśmy trochę bardziej podbudowani... Oczywiście przez kilka najbliższych nocy trzeba będzie zostać z nią na noc...

    Ogólnie ogroooooooom pracy przed nami.

    Jednocześnie też zbieramy wszelkie informacje co do różnych innych rozwiązań, leczenia, rehabilitacji i możliwości pomocy...Bardzo wielkie jest zaangażowanie wielu ludzi- z forum, ze Sternika, z Łomianek, z rodziny...Dziś na kilka dni przyjechała moja matka do opieki nad dziećmi. Potem też już ktoś się zadeklarował...

    Co do ośrodków wybudzeń, to rozważamy Bydgoszcz i Toruń. Ale na tazie trzeba dać jej szansę tu na miejscu...

    Ola chyba trochę zazdrosna- straszne humory dziś miała...

    Zapisałam też Julię do psychologa specjalizującego się w interwencji kryzysowej. Ale terminy najwcześniej w ferie...

    To tak pokrótce...I nieco chaotycznie. Ale piszę z doskoku, bo później nie wiem czy będę mogła...

    Ogólnie jestem dziś baaaaardzo zmęczona...
  • Proszę Was o wsparcie do Nowenny na dziś
    brakuje nam
    -4osób do bolesnych
    -jedna osoba do chwalebnych.
    To przecież niecałe 20min..
    Z góry dziękuję:bigsmile::hy:
  • Oj, dzisiaj to i ja nic jeszcze nie ruszyłam:cry: Ale myślę, że dam radę...
  • [cite] origami:[/cite]Małgorzata32 czy masz chociaż jednego lekarza, któremu ufasz? Chodzi o ufność marki UFAM [kropka].

    Mam.
    Zwracam się do Niego: "JEZU UFAM TOBIE":cool:
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]Oj, dzisiaj to i ja nic jeszcze nie ruszyłam:cry: Ale myślę, że dam radę...
    Myślę że pomoc nadejdzie!!Jestem pewna.No już wychodzimy z komuterów i do modlitwy.Malutko mamy do odmówienia.
  • Małgosiu - ale dużo sie działo! No i w sumie dużo małych kroczków:) Oby tak dalej :) Czy Weronika jest razem z Olą na sali, czy tylko na tym samym oddziale?

    OT: dostałaś moją wiadomość?
  • Bridget, na dzisiaj wpisz mojego męża do radosnych.
    On się cały czas modli w intencji Małgosi i całej jej rodzinki, szczególnie Weroniki, tyle, że ma wiele zobowiązań modlitewnych w innych intencjach, i, i tak mówi dziennie cztery części różańca.
    Mówił mi, że nie da rady brać dziennie jeszcze trzech dodatkowo, ale dzisiaj jest ze swoimi do przodu, więc te radosne mogą dziś być.

    :bigsmile:
  • Do bolesnych potrzeba.Więc bolesne niechaj odmawia.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.