Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

16061636566188

Komentarz

  • Witaj Malgosiu. Ta bieda w szpitalach to polska rzeczywistość. Pamietam, jak leżała moja Mama po chemioterapii w szzpitalu, to było tak zimno, że chore leżały w swetrach, a grzejniki, którymi były dogrzewane sale, były niemal wyrywane z rąk do rąk. Przynosiło się swoje farelki, słoneczka i dogrzewało się sale, bo szpitalnych olejaków brakowało. Także pewnie i Wy będziecie mussieli Weronice na własną rękę kombinować różne potrzebne rzeczy.A Wy chociaż macie tam coś wygodnego do przetrwania nocy?
  • Ja wiedziałam, że jest nieciekawie. Ale po kontakcie przez ostatnie lata ze służbą zdrowia w Belgii, Holandii czy Niemczech to dla mnie szok!

    A leżak mamy... Pożyczony....







    Od rodziców małego Jureczka:bigsmile:
  • No dobra, nie narzekam...To i tak nic nie zmieni na lepsze.
    Jest jak jest... Trzeba sobie radzić.
  • To dobrze. Jak ja nocowałam w szpitalu u Mamy, to też na leżaku z podnóżkiem. Jakoś szło wytrzymać. A jak Olusia? Kiedy wychodzi?
  • O, to super. Nie ma to jak w domu. No dobrze, nie zawracam głowy, bo pewnie padacie z nóg. Ja też już powoli uciekam, bo jutro skoro świt do pracy. Spokojnej nocy.
  • ...stabilizatory, podpórki ... - pewno lista jest dłuższa.
    Jeśli to możliwe, napisz czego potrzebujecie - razem będzie łatwiej udźwignąć a może i znaleźć
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]Taaaa. Dziś zabrali Weronice pulsoksymetr. Bo podobno są bardziej potrzebujący. Na cały oddział neurochirurgiczno-neurologiczny trzy takie sprzęty. Nawet o poduszkę ciężko...
    Smutne to bardzo:cry:

    jeśli ma dobrą saturację to jest to normalne że zabrali, chyba że ma złą?
  • Adalbercie, dziękuję!
    Pewien rehabilitant obiecał się tym zająć...

    A tak w ogóle, to powiem wam, że Weronika w miarę swoich możliwości bardzo się stara.
    Uważam, że zrobiła spore postępy w okazywaniu emocji. Widać, kiedy jest zadowolona. Kiedy jej się coś nie podoba. jedne rzeczy je chętniej, inne zaś słabiej jej "wchodzą".
    Maleńkie kroczki...Ale bardzo nas cieszą...
  • [cite] Prayboy:[/cite]
    [cite] Małgorzata32:[/cite]Taaaa. Dziś zabrali Weronice pulsoksymetr. Bo podobno są bardziej potrzebujący. Na cały oddział neurochirurgiczno-neurologiczny trzy takie sprzęty. Nawet o poduszkę ciężko...
    Smutne to bardzo:cry:

    jeśli ma dobrą saturację to jest to normalne że zabrali, chyba że ma złą?

    Saturację ma w miarę dobrą.
    Ale nie należy zapominać, że ona jest wciąż w ciężkim stanie. Tu też chodzi o monitorowanie tętna. Zwłaszcza, że to mocno jej skacze zależnie od emocji, stanu napięcia mięśni. Poza tym ona wciąż ma krwiaki, które jeszcze się nie wchłonęły. I wciąż dosteje leki neurologiczne...
    Myślałam ,że taki sprzęt to norma w jej stanie. Ale widocnie ja z innej bajki jestem...

    Zresztą naprawdę nie ma problemu...

    Może nawet powinnam się cieszyć. Bo równie dobrze można by to uznać za objaw poprawy zdrowia...


    Zresztą ona przecież ma swojego Anioła stróża i taaaaaaaaaaaaką obstawę modlitewną,że po co jej monitorowanie...:bigsmile:
  • Małgosiu - wzruszyłam się bardzo tym co napisałaś... jakoś nigdy nie pomyślałam, że Wasza Iskierka też tak samo jak Wy, wykonuje wielką pracę - stara się obudzić, walczy... kochana Malutka :heartbounce:
  • żona mówi nie martw się z tym pulskoksymetrem, a normalne że matka boi się bardziej... nasze poranne modlitwy z dziećmi w drodze do przedszkola za Twoje dziewczyny to już rytuał, będzie dobrze!
  • Prayboy, ja się nie martwię....I nie robię z tego afery...
    Ja poprostu jestem nieco zdziwiona tym stanem rzeczy.
    Tak ogólnie.

    Ale z drugiej strony ile jest miejsc na śiecie, gdzie o takiej opiece medycznej można jedynie marzyć????

    Wszystko jest wzgledne.
    Nawet ten pulsoksymetr....:wink:
  • Adlbercie, dzięki za troskę...
    Na razie dajmy temu spokój... Jutro dopytamy lekarza prowadzącego czy rzeczywiście jest potrzebny.
  • Małgosiu, podziwiam Twój pokój i ufność! Widać, że blisko Pana jesteś...
  • Oj, akurat dziś mi tego pokoju nie brakuje....
    Pewnie dlatego, że dziś mieliśmy modlitwę wstawienniczą nad Weroniką. I zawierzyliśmy siebie i dziewczynki Jezusowi...
  • pamiętamy +++
  • u nas rytuałem się stało zasypianie dzieci przy wieczornej koronce za Wasze dziewczyny i za Was - bez tego nie chcą iść spać :smile:
    A swój sen dzieci ofiarują za wybudzenie Weroniki :shocked::wink:

    Nie ustajemy i powierzamy Was codziennie w modlitwach +++

    Bardzo cieszą wszelkie oznaki zmian na lepsze u Twoich dziewczynek.
  • +++ http://wielodzietni.org/extensions/Vanillacons/smilies/love/rainbow.gif
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]A tak w ogóle to jestem przerażona tym, co dzieje się dzieje w polskich szpitalach...
    Bida z nędzą...

    Taaaa
    Za bidę z nędzą to.... nawet marszałkiem Sejmu można zostać:confused:
  • Popłakałam się z radości z tych Weronikowych postępów..... :ak:
  • W ciąż
    Małgoś
    +++
  • Gosiu,pamiętam.
    +++++
    Cały czas myślę o Akcji dla Weroniki,tylko nie wiem,czy chcesz,bym robiła coś takiego...
  • MamaMika,
    masz priva.
  • Zajrzałam,ale nie mam jeszcze nic Kerimo.
  • Cały czas nic...
    Może napisz bezpośrednio na mikus230@poczta.fm.
  • Napisałam na fb.
  • Uwaga, uwaga! Mobilizacja!


    Dostałam sms od Małgosi:
    "Bardzo niepokoimy się dziś o Weronikę. Podjęto próbę wybudzania jakimiś lekami. W efekcie zasnęła bardzo głęboko. Jest zupełnie bez kontaktu i całkowicie wiotka. Proszę o jeszcze większą mobilizację modlitewną"


    +++
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.