Może zle myślę, ale przypomniałam sobie że po oparzeniach pacjent często jest wprowadzany specjalnie w stan śpiączki farmakologicznej,może w pewnych sytuacjach natura sama tak działa.
Niemniej za Weronikę, Olę i Was wszystkich o siły ++++
Rozmawiałam dziś z panią dr. anestezjolog z mojego szpitala. Między innymi na temat Bydgoszczy. Nasi lekarze mają bardzo sceptyczne zdanie na ten temat. A konkretnie, twierdzą,że ponieważ idą za tym ogromne pieniądze( pobyt w klinice), to jest to naciąganie rodzin osób w śpiączce. Ja sama nie wiem co o tym sądzić. Natomiast ta pani dr, bardzo chwaliła fundację Budzik, pani Ewy Błaszczyk. Fundacja solidna i uczciwa i warto do niej dotrzeć. Mówiła jeszcze, że widziała już dziesiątki dzieci, które opuściły OIOM w stanie wegetatywnym i po 3-4 miesiącach intensywnej rehabilitacji ruchowej i intensywnej stymulacji, rozmawiały i zaczynały funkcjonować. Radziła, aby stymulować mózg Weroniki. Kontakt z rodzeństwem, słuchanie ulubionej muzyki, audiobooki- bajki, lektury. Jak najwięcej rozmów z Weroniką. A odnośnie Oli. To dzięki Bogu, że już w domu. Trzymajcie się +++
No więc...
Nie chce mi się gadać...Ale opgólnie to straszne nerwy dziś były...
:devil::devil::devil:
Na szczęście sytuacja została opanowana.
Nadal jednak nie jestem w stanie zrozumieć pewnych decyzji lekarskich. I chyba nie ufam lekarzowi prowadzącemu....
Może kiedyś o tym napiszę...
Weronisa wstawaj dziewczyno ile mozna spac my czekamy na nasza spiaca ksiezniczke i modlimy sie mocno wszyscy za ciebie i twoja rodzinke Buziaki z Aachen
Komentarz
Niemniej za Weronikę, Olę i Was wszystkich o siły ++++
Małgosiu przesłałam Ci maila o tej lekarce
+++
Nie chce mi się gadać...Ale opgólnie to straszne nerwy dziś były...
:devil::devil::devil:
Na szczęście sytuacja została opanowana.
Nadal jednak nie jestem w stanie zrozumieć pewnych decyzji lekarskich. I chyba nie ufam lekarzowi prowadzącemu....
Może kiedyś o tym napiszę...
A dla wiernych "fanów" Weroniki wczorajsze fotki:
+++
Dziękujemy za zdjęcia!
+++