Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rekolekcje z ks.Johnem Bashoborą

11113151617

Komentarz

  • edytowano lipca 2013
    protestantyzacja i protestantyzacja - a w sumie to o jaką herezję księdza Bashobory chodzi pani M. Kominek??, bo nie zauważyłam
  • No przecież dokadnie wyłożyła. To przykre kiedy katolik gubi sensus catholicus i nie widzi.rzeczy oczywistych.
  • No przecież dokadnie wyłożyła. To przykre kiedy katolik gubi sensus catholicus i nie widzi.rzeczy oczywistych.
    to straszne...jak teraz żyć???

    Dobrze że jesteś Greg...zawsze czuwasz i pouczasz...jak ojciec...
    B-)
  • No przecież dokadnie wyłożyła. To przykre kiedy katolik gubi sensus catholicus i nie widzi.rzeczy oczywistych.
    Ale jakie dokładnie herezje?!!! Dla mnie to nie jest oczywiste.
  • @Agnieszka63: ś.p. x. prof Poradowski wyłożył to nieco obszerniej: Na czym polega protestantyzacja katolicyzmu
  • No przecież dokadnie wyłożyła. To przykre kiedy katolik gubi sensus catholicus i nie widzi.rzeczy oczywistych.
    Ale jakie dokładnie herezje?!!! Dla mnie to nie jest oczywiste.
    Protestanckie interpretacje ewangelii to oznaka herezji
  • Nie wiem, co to jest "protestanckie interpretacje ewangelii" @-)
  • Przeczytałem pierwszy argument pani Kominek. Podała argument że Komunię Św można przyjmować poza Mszą św i w niej nie uczestnicząc. Pewnie tak tylko że dotyczy to osób chorych czyli takich które nie mogą pójść na Mszę Św.
    Jak ktoś chce drugi raz w ciągu dnia przyjąć Komunię Św to musi być na całej Mszy nie wolno mu się spóźnić.

    Dzielenie włosa na czworo. I tyle
  • @Agnieszka63: ś.p. x. prof Poradowski wyłożył to nieco obszerniej: Na czym polega protestantyzacja katolicyzmu
    Przeczytałam i jedyne, co mi się zgadza (perspektywa polska, obecnie) to "wyręczanie" księży przez świeckich, konkretnie "nadzwyczajni szafarze". Aczkolwiek nigdy ich w Pl nie widziałam, tylko czytałam o nich na orgu.
    ATSD, "obrazoburstwo" pisze się przez u otwarte.  
  • edytowano lipca 2013
    Z innej strony: 
    Pierwsze wrażenie: negatywne. Autorka ma za złe xBashoborze, że nie mówi "amen" po polsku (a dlaczego miałby? @-) ; ), a sama produkuje literówki w ilościach hurtowych. Przepraszam, że nie jestem obiektywna, ale stosunek do własnego języka dużo mówi o poziomie danej osoby.

    Ale idźmy dalej.

    Nie wiem, czy noszenie przy sobie Biblii na co dzień  jest protestanckie, na moje wyczucie trzymanie Pisma Św. razem z batonikiem i zużytą chusteczką jest brakiem poszanowania.

    Jasne, że można przystąpić do Komunii bez Mszy, ale w niedzielę chyba cała Msza jest obowiązkowa, skoro spóźnienie się jest grzechem, prawda? Fakt, ksiądz mówiący, że czytania są najważniejsze jest jakiś dziwny.
    Jako syn NMP Pan Jezus jest naszym bratem.
    "Brawa dla Jezusa za Słowo Boże" - całkiem OK, brawa za to, co powiedział.
    Czy "Anioł Pański" jest obowiązkowy w południe? Jeśli nie, to nie czepiałabym się - dzień mocno wypełniony, przerwa przydatna.
    Na pewno, będąc istotami cielesnymi, powinniśmy się modlić całym ciałem, czym innym jest klękanie czy składanie rąk? Tańce liturgiczne, jak rozumiem, są afrykańską tradycją - czy jest w niej coś złego? Nie widzę sensu nauki tychże, bom Europejka :D
    Nie widzę nic świeckiego w cytowanych pieśniach.
    Nie potrafię sprecyzować, co jest nie tak z wiarą i nadzieją, ale Autorka coś tu spłyca.

    Ogólnie, b.czepialska osoba nie na poziomie, ale czasem ma rację.
    e:xDelurskiemu do pięt nie sięga :)
  • Z innej strony: 
    P. Kominek w widoczny sposób należy do tych wiernych, którzy nie rozumieją istoty Mszy św. - nie chciałabym jej oceniać, ale wydaje mi się, że ona jeszcze nie POZNAŁA Chrystusa.
    "Pobożna dusza" mentalnie bliska uczonym w Piśmie i faryzeuszom.


    Liturgia Czytań jest nieoddzielnie związana z Liturgią Eucharystyczną - każda część Mszy św. jest tak samo ważna.
    W Liturgii Czytań mówi do nas sam Bóg, poprzez swoje Słowo.
    Tutaj kłania się nauka dla ministrantów.

    Struktura Mszy Świętej: Liturgia Słowa Bożego

    Jak ważna jest rola słowa Bożego w liturgii i w życiu chrześcijańskim, zwięźle podają następujące słowa: "W czytaniach, które wyjaśnia homilia, Bóg przemawia do swego ludu, objawia mu tajemnicę odkupienia i zbawienia, i podaje mu pokarm duchowy, a sam Chrystus poprzez swoje słowo obecny jest pośród wiernych. (OWMR 33).

    http://ministranci.archidiecezja.katowice.pl/?s=liturgia/liturgiaslowa

    "Czy nie można przyjąć Komunii świętej raz dziennie poza Mszą święta?"

    Teoretycznie można, ale Kościół urzędowy naucza: 

    86. Wierni powinni przyjmować Komunię św. zasadniczo podczas Mszy św. Jeżeli dla słusznej przyczyny nie mogą uczestniczyć we Mszy św., a pragną ją przyjąć, to należy im udzielić jej poza Mszą św., stosując odpowiedni obrzęd liturgiczny (Komunia święta i kult tajemnicy eucharystycznej poza Mszą świętą, s. 22-36; Agenda, s. 12-20).

    http://www.diecezja.opole.pl/index.php/o-diecezji/synod/statuty-synodalne/rozdzial-iii

    "Zresztą ks. Bashobora się zwraca do Pana Jezusa per „bracie Jezu”(też dobrze, że nie „towarzyszu!”)"

    Normalnie ignorantka.
    Jezus jest naszym: Panem i Zbawicielem, ale również bratem i przyjacielem. W Nim zostaliśmy przybranymi dziećmi Bożymi, dzięki Niemu mamy już/na powrót łatwy dostęp do Ojca.

    To co głosił o. Bashobora na rekolekcjach było po prostu przepowiadaniem Dobrej Nowiny. Aby Boża Moc mogła się zamanifestować człowiek musi się otworzyć na działanie Ducha Swiętego, a nie zamknięty szczelnie w sobie, podglądać Go przez dziurkę od klucza.

    Więcej już mi się nie chce polemizować - obawiam się też, iż mogłabym powiedzieć pod adresem tej pani za dużo.


  • No przecież dokadnie wyłożyła. To przykre kiedy katolik gubi sensus catholicus i nie widzi.rzeczy oczywistych.
    Ale jakie dokładnie herezje?!!! Dla mnie to nie jest oczywiste.
    Protestanckie interpretacje ewangelii to oznaka herezji
    Greg - ależ Ty sam bardzo często to robisz. Wyrywasz z kontekstu poszczególne wersy Pisma Swiętego.
    Naprawdę tego nie widzisz?
  • czyli wg p. Kominek można spokojnie spóźnić się pół godziny na Mszę św., byle trafić na moment konsekracji i obowiązek niedzielny spełniony?

     



  • Greg - ależ Ty sam bardzo często to robisz. Wyrywasz z kontekstu poszczególne wersy Pisma Swiętego.
    Naprawdę tego nie widzisz?
    Ja powtarzam tylko naukę papiezy do Jana XXIII, już Ci to pisałem. Oczywiście wiem, że jako dziecko posoborowia uważasz, ze Kościół powstał dopiero na SWII a do tamtego czasu się mylił.


  • Greg - ależ Ty sam bardzo często to robisz. Wyrywasz z kontekstu poszczególne wersy Pisma Swiętego.
    Naprawdę tego nie widzisz?
    Ja powtarzam tylko naukę papiezy do Jana XXIII, już Ci to pisałem. Oczywiście wiem, że jako dziecko posoborowia uważasz, ze Kościół powstał dopiero na SWII a do tamtego czasu się mylił.
    Zdecydowanie nie.
    Wierzę, że
    - Kościół powstał w I w. chrześcijaństwa i trwa nieprzerwanie,
    - nauczanie Kościoła jest niezmienne
    - to co obecnie Kościół przekazuje jest tą samą nauką, zmienia się jedynie forma przekazu, tak było przez wieki, nie jest to jedynie domeną współczesności, wszelkie zmiana soborowe wywoływały ferment w Kościele, z tego też powodu powstawały schizmy.

  • Nie chciałam już wchodzić do tego wątku, ale jednak jeszcze jedno zdanie napiszę. Dzięki fali krytyki forumowej poważnie zaczęłam się zastanawiać, czy by nie wybrać się na rekolekcje ks. Boshobory.  Będzie za dwa tygodnie bardzo blisko nas. Gdyby nie Gregorius, nawet bym o tym nie pomyślała.
  • A zaraz po nich mamy tradi rekolekcje rodzinne:)
  • edytowano lipca 2013
    @Monira: jestem ciekaw zestawienia po obu.
  • Tak w kwestii formalnej, Maria Kominek jest zakonnicą? Czy nie?
  • Nie, jest tercjarką dominikańską.
  • edytowano lipca 2013
    Nie, jest tercjarką dominikańską.
    Ale taką pokićkaną raczej - miałam nie oceniać, jednak nie potrafię nie stwierdzić, że mamy do czynienia z klasyczną dewotką.

    Znam inną tercjankę (III zakon karmelu) - też zdrowo wiśnięta: najpierw była Oława, teraz jest ks. Natanek, a wszelkie Ruchy odnowy Kościoła są podejrzane mocno.
    Już jej się papież przestał podobać.
    Zresztą podobał jej się tylko Jan Paweł II, bo Polak, jego "dziwactwa" jej nie raziły, już Benedykt XVI nie budził jej zachwytu, bo Niemiec przecież.
    Na rekolekcje I Sobota miesiąca - Dzień Maryi, do Carlsbergu nie przyjeżdżała, bo: "musiała swoje modlitwy odmawiać" - 3 Części Różańca, jakieś Nowenny, itp. Znajomość Pisma Swiętego - zerowa, tyle co na Mszach jest czytane.
    Ech - szkoda gadać.

    PS: Przed laty założyła mężowi celibat, bo: "pokazała jej się Maryja i poleciła, żeby żyła w czystości".
  • edytowano lipca 2013
    Miałam nie komentować już Marii Kominek, ale to momentami jest tak zabawne, że nie mogę się powstrzymać. I tylko mam ochotę zapytać: Kto i z jakiego powodu bierze wywody tej kobiety na poważnie?
    Wywody - bo nie można nazwać tego argumentami - to bełkot kobiety czepiającej się wszystkiego, co jej nieznane, co jest różne od jej sposobu przeżywania wiary, choć może w jej przypadku lepiej byłoby użyć słowa religia.

    "nasuwa się myśl, że jeszcze  nasi wierni maja jakieś katolickie wyczucie i nie chodzą  wzorem jechowitów z Biblią pod pachą!"=))

    Czyli, że noszenie Biblii ze sobą - bo to jest powiedziane w kontekście pytania Bashobory o to, kto ma przy sobie Biblię - jest NIEKATOLICKIE! No tak mnie to rozśmieszyło, że chyba będę się z tego śmiać i opowiadać wszystkim naokoło przez najbliższy tydzień.

    A ile ja razy słyszałam z ust kapłanów, że katolicy powinni czytać Pismo Święte, bo to wstyd, że znają je gorzej niż protestanci, i że właśnie dlatego łatwiej ich zwieść...
    Samo "chodzenie z Biblią"? -  Słowo Boże to miecz Ducha (Ef 6,17) - cóż protestanckiego jest w tym, że ktoś nosi ze sobą Pismo Święte? Może właśnie od protestantów powinniśmy nauczyć się tego szacunku do Słowa Bożego? 
    Pamiętam, jakie wywarło na mnie wrażenie, kiedy kapłan wręczył mi Pismo Święte (dawno temu) mówiąc - "Oto Jezus Chrystus - Ewangelia Boga". Tak - pomyślałam sobie - to jest Jezus Chrystus - Słowo Boże. On naprawdę jest tu, mówi do mnie, jest Słowem.

    Dalej pani Kominek przekręca słowa ojca Bashobory, imputuje mu coś czego nie powiedział (czyli jak zwykle) -  nie mówił, że czytania są najważniejszym elementem Mszy. Po prostu stwierdza, że jeśli ktoś spóźnia się na czytania, to powinien być na następnej Mszy - na CAŁEJ, a nie na kolejnej części. Pewnie, można przyjść tylko na komunię ale wtedy trudno powiedzieć, że było się na Mszy Świętej. Czytania to integralna część Mszy, a nie tylko niekonieczny wstęp.

    No i dalsze jej urojenia odnośnie tego, co mówił ojciec Bashobora - "Czy najważniejszym momentem Mszy świętej jest czytania Pisma Świętego? A nie konsekracja? Czy nie można przyjąć Komunii świętej raz dziennie poza Mszą święta?"
    "Czysta herezja", "protestantyzacje Kościoła" - takie "logiczne wnioski" wysnuwa pani Kominek z tego, czego nie powiedział ojciec Bashobora (ale ona jak zwykle wiedziała, co miał na myśli).

    Dalej - bełkot, nawet nie ma sensu z tym dyskutować...

    I znowu - sugestia: "Ciągle wyjaśnianie nam, że należy wrócić „do korzeni” i robić wszystko tak jak w pierwszym wieku po Chr.  jest bałamutne i jako herezja potępione przez papieży XIX i XX wieku (przed Soborem Watykańskim II)." Jak to brzmi - jest obeznana z historią Kościoła i wie, co jest herezją. Tylko kto na tym spotkaniu mówi, że wszystko ma robić tak, jak w pierwszym wieku? To chwalenie ciałem - wznoszeniem rąk czy może skakaniem - jest herezją? @-)

    "protestantyzacja, murzynizacja" :O :O :O

    bełkot, bełkot, bełkot...
    Walka z przeciwnikiem, którego nie ma - który z pewnością nie mówi i nie robi tego, czego domyśla się pani Maria Kominek :(
  • Na kanwie naszej dyskusji odwołam się do słów Pana naszego:

    "Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane:
    Ten lud czci Mnie wargami,
    lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
    7 Ale czci Mnie na próżno,
    ucząc zasad podanych przez ludzi.
    8 Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, <dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie>".
    13 I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali.  (Mk 7; 6b-13a)
  • edytowano lipca 2013
    Jeszcze jedna "perełka" z tekstu pani Kominek:


    "Dlaczego ci egzorcyści przyszli na Stadion w tak wielkiej liczbie? Czyż by się spodziewali ataku złych duchów? Obserwacje tego co się działo na Stadionie prowadza do tego smutnego wniosku. (...)

    Jakby nie było działały tam złe duchy. Obawiam się, że one nie odchodziły, tylko przychodziły do ludzi. I na to byli potrzebni egzorcyści – na szybka reakcję by tych ludzi o ile się da ratować."


    Niesamowicie logiczne i inteligentne wywody  :D

  • oj dziewczyny, nie odbierajcie Gregowi satysfakcji
  • @Winda stysfakcja bedzie jak ktoś zoponentów odpowie na teks x. Delurskiego
  • @Winda stysfakcja bedzie jak ktoś zoponentów odpowie na teks x. Delurskiego



    Tekst x. Delurskiego jest bardzo sensowny i wzięłam sobie go do serca :) emocjonalne podejście do wiary jest istotnym zagrożeniem i dobrze że na to zwraca uwagę. Ale to nie emocji i religijnego haju szukałam na rekolekcjach x. Bashobory.

    A tekst p. Kominek jest żenujący i można się tylko pośmiać.

  • jak by co jest powtórka z  Jezus  na stadionu
    http://www.dobremedia.org/
  • przed oglądaniem należy się wyciszyć melisą, co by emocjom nie folgować
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.