Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rekolekcje z ks.Johnem Bashoborą

1111213141517»

Komentarz

  • W temacie papieskości Bractwa:
    "Na tym jednak nie koniec. Ludzie przesiąknięci duchem personalizmu
    często nie potrafią już rozróżnić osoby od urzędu, jaki ona piastuje.
    Stąd bierze się cały szereg niewłaściwych zachowań. Niechęć do osoby
    piastującej urząd prowadzi do osłabienia szacunku dla samego urzędu.
    Katolikom nie wolno negować urzędu papieskiego, ale przecież wiemy, że
    niektórzy praktykują swoją wiarę tak, jakby Stolica Apostolska po prostu
    nie istniała, albo jakby im nie była do niczego potrzebna. Najbardziej
    radykalnym przykładem takiego myślenia jest sedewakantyzm."
    więcej
  • edytowano sierpień 2014
    @Gregorius ja wiem ale @argento usiłuje pomówić bractwo posługując się Twoją osobą.
    ------------------------

    Odrobinka a zacytuj chociaż jedną moją wypowiedź gdzie pomawiam bractwo...  [..]

    natomiast Greg jakże często nie używa tytułu papież lub ojciec święty, a pisze po prostu Franciszek...no ale przecież mógłby napisać Franek...
    :-?

    dlatego nie wmawiaj mi czegoś co nie jest prawdą...
  • byłam tutaj dwa razy na mszy swietej u Bractwa i nie modlą sie za aktualnego papieża
    -----------------------

    bo aktualny papież to nie papież...co Greg wiele razy podkreślał...obecny to tylko Franciszek...
    ------------------------------------------------------------------------------
    @argento te dwa cytaty sugerują że  Gregorius jest lefebrystą i myśli o obecnym papieżu jak lefebrysta czyli że to nie papież tylko Franciszek. Z tym że jakoś nie zauważyłam takiego myślenia w bractwie.
  • dziwnie tłumaczysz...jak Greg...ale gdzie tu jest pomówienie bractwa z mojej strony??? no zacytuj...
  • oficjalnie na pewno nie ma tam pomówienia. Z drugiej strony czemu tak bardzo dokuczasz Gregoriusowi? Rozumiem że ma specyficzny sposób narzekania. Ale ja też piszę czasem o papieżach Benedykt XVI czy Jan Paweł II bez poprzedzania tego tytulem ojciec św.
  • edytowano sierpień 2014
    @Odroninka szkoda, że nic nie rozumiesz...biedny ten Greg...wszyscy się go czepiają a on tylko chce dobrze...ok zamykam dyskusje...miłego...
  • Bede w weekend przejeżdżać tam gdzie byłam i podam adres bo strony zanaleZc ich nie moge-tam gdzie byłam.
    Uważam,ze kazdy ma swoja racje w tej dyskusji ale żadne personalne rozgrywki do nieczego nie prowadzi.
    Ja unikam jednak -No staram sie jesli mam w czymś niepokój duchowy j jakaś sprzeczność.
    Podobnie miałam z Legionistami Chrystusa-sporo czasu upłynęło zanim sie przekonałam i sprawdziłam wszystko.
  • Odrobinka napisała:

    > jakoś wolę cichą mszę świętą. (...) Uważam że wazniejszy jest pojedynczy człowiek niż wspolnotowość... <

    Kościół - Mistyczne Ciało Chrystusa - wyraża się we wspólnocie; tak było od początku i jest nadal, mówiły i mówią o tym oficjalne dokumenty Kościoła.
    Czym innym jest osobista modlitwa, a czym innym Eucharystia, którą celebruje całe zgromadzenie, nie tylko kapłan. Kapłan w tym przypadku jest głową Mistycznego ciała, a pozostali Jego członkami.

    Poza tym - tak się jakoś składa, że Moc Chrystusa szczególnie manifestuje się podczas spotkań ewangelizacyjnych, jakby On chciał podkreślić, że nadal pozostał w swoim Kościele, i że działa tak jak w czasach pierwotnego Kościoła.

    Warto też zaznaczyć, iż Pan nam obiecał, że:
    - pozostanie z nami, aż do skończenia świata,
    - uczniowie (wszyscy wierzący), mogą uzdrawiać, w Jego Imieniu,
    - szczególnie wysłuchiwana jest modlitwa wspólnotowa.

     A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata". (Mt 28: 20b)

    „Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię Moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. (Mk 16,17-18)

    „Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im Mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię Moje, tam Jestem pośród nich”. (Mt 18,19-20)


    " Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. "  (J 14: 12-14)

    Powyższe nie oznacza, że wszystkie nasze modlitwy zrealizują się tak, jak tego pragniemy - uzdrowienia fizyczne nie są powszechne, ale są; Bóg nie działa niczym sztukmistrz, każde uzdrowienie ma na celu pobudzić wiarę uczestników spotkania ewangelizacyjnego, wlać w serca nadzieję, przybliżyć Jego Królestwo.

    ***

    > Uważam że uzdrowienie zależy od wiary. <

    Czasami zależy tylko od wiary modlących się, bo.. jak inaczej wytłumaczyć uzdrowienie małego dziecka, które nie ma jeszcze świadomości tego, co się wokół niego dzieje?

    Zachęcam do przeczytania:

    BÓG ŻYWY - ewangelizacja dzisiaj. Homilie z Mszy Świętych o uzdrowienie
    Autor: ks. Michał Olszewski SCJ

    Króciutka recenzja:

    Od początków chrześcijaństwa, Bóg nieustanie potwierdzał głoszone Słowo znakami, by rodzić w sercach ludzkich wiarę w Ewangelię. Podobnie jest i dzisiaj. Książka ta pozwala na spotkanie Boga, który żyje . Tego, który głosi Słowo, uzdrawia, uwalnia i dźwiga z trudów codzienności człowieka XXI wieku.


  • @Klarcia ale wspólnota nie jest przed osobistą relacją z Bogiem. Najpierw trzeba tę relację intymną z Bogiem zbudować a moim zdaniem msza święta temu służy. Ma też i owszem wymiar wspolnotowy bo wszyscy przychodzimy modlić się do Boga i uczestniczyć w Eucharystii i robimy to razem. Ale każdy jakby przychodzi do Boga na mszy świętej sam, obok brata czy siostry. Centrum mszy świętej jest Bóg a zwłaszcza Jezus Chrystus na Golgocie i Jego Ofiara za nas a nie budowanie wspólnoty. To możemy i powinniśmy robić już z Bogiem w sercu po mszy świętej.
  • @argento ja nie popieram Grega w narzekactwie i nie uważam że słusznie się zachowuje. Pewnie się trochę czepiam ale wkurzają mnie takie docinki.Tyle w temacie. I tak Cię lubię :)
  • I jeszcze dodam że ewangelizacja to jednak jest co innego niż msza św. Znaki i cuda istnieją. Jednak niepokój jaki mi towarzyszy podczas uwielbień u charyzmatyków skutecznie zniechęcił mnie do tej formacji.
    Niepokoju nie wzbudza modlitwa tylko bałagan jaki tam panuje. Moja przygoda z chrześcijaństwem zaczęła się of OwDŚw ale widać nie moja droga.
  • Na początku sobotniego spotkania w Licheniu o. Bashobora powiedział dość ostro, że niektórzy tu przyjechali dla niego, a powinni przyjechać dla Boga, bo tylko On jest Panem, a on (Bashobora) marnym narzędziem.
    Tak mi przekazali świadkowie.
  • Namor Podalam adres na priv.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.