Mnie ostatnio ktoś powiedział o takim leku jak:Vernicadis. Że dobrze działa.. ale ja nie wiem. Ja już przestalam dawać te leki, bo my mamy kłopot już od 2 lat. Co i raz dziecko ma kuracje czosnkiem, wodą w ogórków kiszonych, wzmacniam organizm, ograniczam cukier do minimum. Słyszałam ostatnio dużo o ziemi okrzemkowej, że dobrze działa, ale to na dzieci powyżej 12 roku życia. Można sobie poczytać o tej ziemi.
Się nie wyprowadza. Zdycha w męczarniach. A jego truchło zatruwa i osłabia organizm żywiciela. Taka brutalna prawda. Są tacy, co po jednym przeleczeniu mają spokój na długi i tacy, u których problem nawraca błyskawicznie. Nie wiesz, do której grupy należą Twoje dzieci. Moim pomaga na długo. Podstawa to dbać o układ odpornościowy, w tym, przede wszystkim o zdrowie jelit.
Dlatego dr. Ozimek zaleca po przyjęciu wieczorem pierwszej dawki leku , rano najpóźniej do 12 wywołać wypróżnienie i wydalić martwe pasożyty zanim się strawią. Najpierw laktulozą a jak się nie uda to lewatywą.
@AleksandraB, dzięki, dobrze wiedzieć! Idę na 15 do lekarza, mam nadzieję, że wypisze recepty.
@Katarzyna czy na te zdechnięte trujące robale pomaga picie dużej ilości wody w trakcie kuracji? moje dzieci są niechorowite i raczej nie mają dużych dolegliwości odrobakowych. teraz traktuję robale olejem dyniowym, olejkiem oregano, probiotykami, grejfrutem i kiszonkami, do tego propolis (zresztą oprócz oregano, reszta u nas często się pojawia). czy robale nie wyniosą się w inne miejsca organizmu i tam się nie zadomowią te glisty albo inne paskudy?
najbardziej zależy mi w sumie na czymś co będzie się nadawało do materaca i dywanów. mamy panele więc jakoś wole myć je tradycyjnie, żeby się nie rozmoczyły. jeszcze fajnie by było, gdyby dało się tym myć kafelki w łazience na scianach (ach jaka oszczędność czasu przy świątecznym sprzątaniu!) i okna. ale takie cuda to tylko chyba kersier ma... męża wysłałam na misje w czeluście internetu, żeby wybrał coś sensownego i niekoniecznie finansowo rujnującego.
kurde, pasożyty i wszelkie robactwo wzbudza we mnie taki wstręt, że wymiotować mi się chce na samą myśl. jak zobaczę jakąś glistę to chyba za przeproszeniem rzygnę aaaaaa!
Kurcze, ja mam taką rodzinną, że przychodzę i mowię: "dzień dobry, owsiki", a ona: "dzień dobry, ile osób dorosłych, ile dzieci?" I daje receptę. Nawet nianię leczymy przy okazji teraz chyba jeszcze dla męża niani zaczniemy brać, bo od kilku miesięcy zamężna jest.
Mam pytanie:jedna życzliwa osoba podarowała mi pyrantelum w sporych ilościach. Ja karmie piersia niemowlaka, jest jeszcze dwójka starszych - 2 i 4 -latek. Plus mąż oczywiście. Nigdy wcześniej nie odrobaczalam.Kogo mogę profilaktycznie przeleczyc i jak to dokładnie powinno wyglądać żeby dało skutek? Dzięki serdecznie z góry za wszelkie podpowiedzi i rady
@Skatarzyna, ktos jeden musiałby się do lekarza tu zapisać, bo kobieta niestety tylko w przychodni pracuje. Dr Bentkowska, przychodnia Centrum, Sulejowek. Od nas ja do niej chodzę jako biorca skierowań i recept. @Rogalikowa, my pediatry nie mamy, ale dzieci na szczęście nie chorują.
Komentarz
myślałam, że to szast prast lekiem potraktuje i robal się wyprowadza
Są tacy, co po jednym przeleczeniu mają spokój na długi i tacy, u których problem nawraca błyskawicznie. Nie wiesz, do której grupy należą Twoje dzieci. Moim pomaga na długo. Podstawa to dbać o układ odpornościowy, w tym, przede wszystkim o zdrowie jelit.
@Katarzyna czy na te zdechnięte trujące robale pomaga picie dużej ilości wody w trakcie kuracji? moje dzieci są niechorowite i raczej nie mają dużych dolegliwości odrobakowych. teraz traktuję robale olejem dyniowym, olejkiem oregano, probiotykami, grejfrutem i kiszonkami, do tego propolis (zresztą oprócz oregano, reszta u nas często się pojawia). czy robale nie wyniosą się w inne miejsca organizmu i tam się nie zadomowią te glisty albo inne paskudy?
błe!
O właśnie skończyłam prasować parą kołdry poduszki i materace, pierwsza tura prania schnie.
Końca nie widać....
@Rogalikowa mam mopa parowego z Lidla, nie wiem jakie są inne bo nie miałam ale ten jest ok.
A dzisaj prawałam tym mopem podłogi i materace , tylko zmieniałam te gąbeczki a kołdry i poduszki żelazkiem , funkcją parową.
@maliwiju dzięki.
najbardziej zależy mi w sumie na czymś co będzie się nadawało do materaca i dywanów. mamy panele więc jakoś wole myć je tradycyjnie, żeby się nie rozmoczyły. jeszcze fajnie by było, gdyby dało się tym myć kafelki w łazience na scianach (ach jaka oszczędność czasu przy świątecznym sprzątaniu!) i okna. ale takie cuda to tylko chyba kersier ma... męża wysłałam na misje w czeluście internetu, żeby wybrał coś sensownego i niekoniecznie finansowo rujnującego.
@Predikata zazdroszczę. my w ogóle szukamy sensownego pediatry, bezskutecznie jedna była ale się na emeryturę zmyła niestety.
@Rogalikowa, my pediatry nie mamy, ale dzieci na szczęście nie chorują.