Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bałagan

1246710

Komentarz

  • Stopy to się po prostu w ciąży rozczłapują od zwiększonego ciężaru ciała.
    Ja mam w domu w miarę, ale ogród blaga o wypielenie.
  • Ech, tak chętnie bym Ci wypieliła... :( Ale dlaczego Ty mieszkasz tak daleko, a ja mam zarazę? :(
  • @Katia, nie tak daleko. W zasięgu komunikacji podmiejskiej, więc nie jest źle.A Ty lubisz pielić?
  • Lubię dłubanie w ziemi, aczkolwiek od 20 lat dłubię luksusowo - w doniczkach albo skrzynkach na idealnej wysokości. :D Jak by było ze schylaniem się, kucaniem itd. nie wiem. Ale chętnie bym spróbowała :D
  • kocham babrać się w ziemi, ale tez zostają mi  tylko doniczki.
  • A ja mam wieczny bałagan, bo nie mam jeszcze tylu szaf, ile bym chciała, więc rzeczy poniewierają się z kąta w kąt. Najgorzej jest z ciuchami. Na strychu mam lumpeks normalnie, ale zawsze znajdę ciucha, który już nie pasuje. Znajduję po latach i znowu już nie pasuje :(
    Kuchnię to mogę kilka razy dziennie sprzątać, a i tak jest syf, więc sprzątam przed powrotem pana męża :D
    A najgorzej, naprawdę najgorzej to jest w szafie pt "Rzeczy do prasowania". Właściwie, to ta szafa już tego nie mieści, ale skończyły się upały, to może się wezmę...
    A dla wszystkich bałaganiarzy piosenka :)


  • To piosenka o mnie, kocham Kubę :D
  • Piosenka CUDNA!
    A po obejrzeniu filmiku stwierdziłam, że...jeszcze nie mam tak źle.
  • no mnie też pocieszył ten filmik
  • @Katia, wydobrzej i zapraszam. ~O)
  • A propos sufitu, miesiąc temu wpadłam na pomysł, że skoro zrezygnowaliśmy z wyjazdu (na rekolekcje), to może w tym czasie wreszcie odmalować dom w środku - ściany są porysowane kredkami, brudnych plam nie wycieram, bo po tylu latach zamieniłąbm tylko plamę ciemną na jasną). Przyjechali teściowie, mówię o swoich planach, a teściowa.
    - No co Ty, poczekaj jeszcze ze 2 lata, po co masz robić syzyfową robotę, przecież jasne jest, że dzieci ci zaraz odmalują po swojemu...
    No to czuję się rozgrzeszona - zaoszczędziłam pieniądze i czas... mogę sobie poleżeć na boczku...
  • Zazdroszczę Teściowej.
  • edytowano lipiec 2014
    .... przypomina mi się jak przy trójce dzieci jeszcze miałam czas i siły umyć podłoge codziennie... Ech... albo jak przy dwójce miałam codziennie zrobione WSZYSTKO łacznie z czystymi lampami.... jeszcze sobie szyłam firaneczki i pokrycia, jeszcze robiłam meble z pilśni.... ech... 

    Na ile spraw musiałam sie wypiąć żeby prowizorycznie potem ogarniac szóstkę... no i ogarnąć mi sie nie udało 3 lata.
  • Ech, heroski! Przy zerowej liczbie dzieci nie pamiętam, kiedy ostatni raz myłam podłogę (ale jestem pewna, że nie w tym roku ;) ).
  • edytowano lipiec 2014
    rozumiem, ze przy dwojce nie odczuwa sie jeszcze zmeczenia i ma sie duzo wolnego czasu i ma sie zrobione w domu WSZYSTKO lacznie z czystymi lampami?
    no,wiadomo,fajnie...



    ...sie tworzy literature ;)
  • Ja przy dwójce(a nawet jeszcze trójce) co drugi dzień pastowałam podłogi. A książki na półkach z linijką w ręku układałam. Serio.
    :D
  • mam znajomą z idealnie wypucowanym mieszkaniem - zawsze, można wpadać bez zapowiedzi (i dwójką małych dzieci); jak nie ogarniam syfu u siebie to się do niej wybieram z wizytą, potem przez  ok tydzień jestem w stanie utrzymać w domu względny porządek (chłonę u niej fluidki czy jak :D  )
  • Se bym posprzątała, ale Kajtek oczywiście ma to w nosie. Nie śpi. Na spacer nie ma go z kim wysłać, ściągam go cały dzień z parapetów, stołu i tylko bieżące kraksy uprzątam. 
    4 "interwencje" podczas próby sklecenia tego posta. 
    #-o
    Mąż znów poza domem.
  • Jak maiłam dwójkę dom błyszczał :)
     Teraz z trójka sobie odpuściłam, moje motto :P   http://demotywatory.pl/2762669/Czysty-dom ;
    I jeszcze sekret posprzątanego mieszkania: 
  • O tak- to drugie bardzo mi się podoba! Bardzo bym chciała taki tajemniczy pokój, w którym bym mogła upychać bałagan, albo chociaż takie mało estetyczne rzeczy jak nieposkładane pranie, suszarkę z praniem, jak na dworze nie można suszyć, deskę do prasowania i wszystko to, co akurat zaśmieca dom, a nie ma czasu sprzątać, a wyrzucić nie można.
    A ja przy dwójce mam zczyściej niż przy jednym, ale to raczej kwestia lepszego urządzenia domu, ale walki z lenistwem również-bo ja bardzo lubie porządek i lubie sprzątać tylko często trudno mi się zebrać i zacząć.
  • mnie się rzadko, ale zdaża, że wszystkie pokoje mam, hmmm, tajemnicze
  • Miałam taki pokój.. syf malaria na półtora metra wysoka. A na ścianie wisiały obrazy mojego dziadka, i mąż, gdy sąsiad wpadł po książkę, to tego sąsiada zaprosił do TEGO POKOJU pokazać mu Sztukę... no płakałam tej nocy, naprawdę płakałam.. Ale, urodziłam córeczkę i pokój się uporządkował.
  • to już czas na rozpoczęcie przeświątecznych porządków czy jeszcze mozna trochę poczekać?:)
  • Jeszcze można trochę poczekać....bo zdąży sie nabrudzić ;)
  • a jakieś sprawdzone rady, harmonogramy itd. ktoś ma i się podzieli?:)
  • Ja na bieżąco sprzątam
    bez harmonogramów

    okna zasadniczo pomyłam, bo rolety mi zakładali

    chyba jedno podwójne mi zostało
    ale jak bedzie mróz
    to nie myje
  • Nigdy nie rozumiałam tego szału sprzątania przedświątecznego

    bardziej koncentruję sie na przyozdabianiu domu, tworzeniu atmosfery światecznej

  • po dziesiątym, jak będą pieniądze, zamawiamy dodatkowe szafki do kuchni, wtedy posprzątamy arcyświątecznie ;) a tak, to na bieżąco się syfi i sprząta w zaklętym kręgu  >:P
  • ja tam się dopiero nad pierniczkami zastanawiałam, ale będą za tydzień.... 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.