Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Marność nad marnościami, czyli dla kobiet próżnych

1272830323339

Komentarz

  • hm... muszę w ogole pogadać z P.jaką pulę finansową mi przyznaje... bo ja sobie tu gdybam... a sie potem okaze, ze bede czegokolwiek po kolezankach szukac...
  • Dorotak, a czerwona by Ci przypasowała. Za kolano. Mogę Ci pożyczyć.  Tylko mi biust karmicielki trudno się w nim mieścił.
  • @Dorota, wlasnie wolalabym w czerwien nie wskakiwac.

    poprzymierzalam co mialam w domu i stwierdzam, ze w niczym nie bede dobrze wygladac, a na odchudzanie radykalne juz za pozno.
    ekhm, czyli zostaje mi olac sprawe i zalozyc cokolwiek:-D
  • Na odchudzanie za późno, ale może na szukanie jeszcze nie.


    Zdecydowanie należy być przekonanym o swojej atrakcyjności, by dobrze wyglądać. To połowa sukcesu. 

    Więc szukaj dalej i myśl pozytywnie.
  • trzeba miec jeszcze finanse, a moj maz sie wzial i zaparl, mam wygladac jak bogini, ale z tego co mam w domu, a na moj obecny rozmiar w domu nie mam nic:-D ale to nic, nie ja pracuje z tymi ludźmi, wiec mi wszystko jedno.
    szczegolnie, że nadal nie mamy opieki do dzieci.
  • ba, zeby to tylko o pieniadze chodzilo. Jak juz chce pochodzic po sklepach to droga wolna, ale z dwojka na plecach. a z F.w chuscie i biegajaca Z. to se nie poprzymierzam.

    dobra, wyladowalam frustracje, ide sprzatac. ;-)
  • tą:image


    ładnie leży
    robi talie
    maskuje brzuch

  • @uJa, zalinkujesz? z tel mam problem z szukaniem...
    (jakby to sens mialo, hehe...)
  • @Dorotak - a może zmienisz kolor włosów na to wyjście? Pamiętam, że na ślubie miałaś takie śliczne ;-)
  • @mama_asia, na ślubie mialam wyrownane do naturalnego, ciemne raczej.
    a dziś jestem blondynką z platynowymi pasemkami, bardzo pasuje to do mojego stanu intelektualnego:-D
    fryzjer to już w ogole no way, co ja bym z dziećmi zrobiła? (chociaż jest na przeciw, a w odległości 300m od nas kolejni trzej fryzjerzy:-D)

    @uja, dzięki:-)
  • a w ogole to jestem inteligent. Stwierdzilam, ze allegro i inne się domyślą, że adres zmienilam i się dziwię, źe do B.paczki i listy dochodzą xD
  • @Dorotak - olej fryzjera!!! Ja całe życie farbuję się sama. Walnij sobie ziołową farbę - w torebce (ale to zabawa, bo trzeba mieszać z wodą o odpowiedniej temperaturze do odpowiedniej konsystencji) albo w tubce.

    Mi się ogromnie podobał tamten Twój kolor :-)

  • @mama_asia, nie odwaźę się... kilka razy wyszlam na farbowaniu sama przez się źle... bardzo źle... i marchewkowy kolor byl najmniejszą wpadką...
    xD

    pewnie w kolejnej ciazy znow mnie najdzie na zmiane fryzury. Tę noszę juź... 10miesięcy... więc czas powoli:-D
  • Jeszcze jest rozwiązanie takie: strój dość skromny, tj. taki jakim dysponujesz, a do tego biżuteria, fryzura itp.
  • Myśle ze spódnica, koszulowa bluzka- koszula wystarczy.
    Bardzo mi sue podobają spódnice z wysokim stanem ( swietnie machina brzuszek) do tego koszula - nie zapieta od sama szyja! Cos na szyje- jakiś wisior dłuższy- wysmukla optycznie ;) . Stonowane pończochy/rajstopy. Elegantszy but, torebka - najlepiej kopertówka i już.
    Włos tu już mniej ważny- rozpuszczony czy kok. Lekki makijaż bądź mazniete same usta i już.
  • Maskują nie machina ;)
  • Mój plan na koło. Czekoladowy żakiet. Za ciasny dawno szyty przez kogoś w ramach rewanżu za przygotowanie syna do matury. Bardzo lubię ten żakiet. Długi jest, maskuje biodra, ma naprawdę długie rękawy, a przy moich długich kończynach często rękawy są jak po młodszej siostrze. Buty też już mam - na płaskim takie mokasyno czółenka z lśniącej skóry. Rozdeptuję po domu, bo piją, mało w nich chodziłam. Białą bluzkę koszulową kupię, rozmiar 46. Jeszcze spódnicy nie mam. Czarna albo brązowa. Ale nie przez internet. Na żywo kupię. rajstopy beż.  Torba skórzana, duża, brązowa. 
  • @Dorotak, mam jeszcze ciemnoczekoladową lnianą odcinaną  bawełnianą ecri koronką pod biustem. Dekolt mi się troszkę rozłaził, ale dawałam broszkę. Rozmiar 40. Za kolano. Rekaw 3/4. I do tego mam buty na niskiej szpilecze. Kilka ślubów w niej zaliczyłam. Zakiet w kolorze lnu do niej ubierałam. I jasne perełki. 
  • edytowano sierpień 2014
    @Dorotak- ; nie wisiuj, tylko uciesz sie wyjsciem:)  Uśmiech i dobre samopoczucie będzie najlepszą ozdobą:)
    A co do stroju

    ja z racji grania moich dzieci (zwłaszcza Janka) dosyc czesto jestem w filharmonii...jejku naprawde wystarczy krótsza sukienka (mam fajną śliwkową jak chcesz, chodziłam w niej do piątego miesiaca ciąży, jest odcinana pod biustem ,ale ma dekolt) i na ramiączkach. Trzeba by marynarkę włozyć.
    Albo tak jak radzi hipolit- zwykła koszula, fajny wisior, spódnica, lub garniturowe spodnie i wysokie buty.
    I UŚMIECH:)
    Ludzie naprawdę nie noszą do filharmonii nie wiadomo czego;)
  • Za dobrze mnie znacie:) robie to tylko dla P. i w czymkolwiek nie bede, bede wygladac promiennie:)
    ustalilismy, ze w sr ide 'na miasto' sobie cos sprawic. Chyba z radosci po kolezanke zadzwonie, zeby ze mna jechala. Rany, jak ja dawno nie bylam na ciuchach z kolezanka xD
  • No i super!
  • edytowano sierpień 2014
    Dorotak, patrz, ile frajdy przez tę filharmonię  :x 
  • taaa... tylko jeszcze kogoś do dzieci znaleźć:P jedna koleżanka w obwodzie, mieszka dwa domy dalej - pracuje w filharmonii i też musi być tego dnia tam;D
    najgorsza ta pora, my tak od 17 do 23 pewnie będziemy nieobecni:-(
  • kliknęłam w reklamę fb... ranyy...

  • Mam sukienkę :-D


    i buty.



    i rajstopy wyszczuplające.


    :-D

    marynarkę miałam. teraz brak mi torebki, kopertowki, czegos w ten deseń. hmm...
  • A ta torebka to ma być jakaś i na kiedy? Bo ja mam różniste z ciuchlandów, mogę podesłać.
  • Tzn. one są niezużyte, spora część kupiona z metkami jeszcze :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.