Sok żurawinowy niesłodzony działa odkażająco na drogi moczowe. Wykluczenie z diety cukru też jest korzystne. Podobnie, jak pilnowanie, żeby delikwent dużo pił. Jeśli jest wada wrodzona, to jednak, przede wszystkim, warto z mądrym lekarzem kwestię omówić.
Agnicha ja byłam w czwartek i biorę antybiotyk ale od wczorajszego wieczoru jest mi słabiej i kręci mi się w głowie chociaż ogólnie jest coraz lepiej z uszami i głową. Już prawie nie boli. Chyba że ma znaczenie, to że wczoraj prawie nie spałam za dnia i w nocy też dzieci dały czadu i to po prostu zmęczenie. Jutro i tak rano idę do rodzinnego po opieke dla męża na mnie to zapytam..
Moim dzieciom przechodziło szybko i bez powikłań (8-12 godzin). Nawet biegunki za bardzo nie mieli tylko wymiotowali i spali przez pół dnia. A mnie tąpnęło, jak nigdy w życiu. Tak odwodniona nigdy nie byłam. Raz, po trzecim porodzie, który mi się przydarzył w upał ok. 40 st. zaliczyłam odwodnienie, ale to było nieporównywalne z tym wczorajszym.
Z mojego doświadczenia wynika, że tego samego wirusa różne osoby przechodzą bardzo różnie. Kiedyś przyniosłam jednego rota z praktyk w CZD (pielęgniarki z oddziału nas uprzedzały, że mają tam takiego rezydenta i prawie każdy łapie). Przeszłam bardzo łagodnie, złapała ode mnie czteromiesięczna córka i też przeszła bardzo łagodnie. Poczęstowała moją mamę, do której musieliśmy w środku nocy wzywać pogotowie i powieźli ją odwodnioną na SOR.
Nigdy nie chorowałam na jelitówkę z wymiotami czy biegunką. Zawsze tylko objawy grypopodobne. A dzieci czasami bardzo ciężko z odwodnieniem i szpitalem.
Od 15 roku życia ma nawracające zapalenie pęcherza.. Lece się furaginą i nospą. Raz na kiedy dostaje antybiotyk bo już taki złe wynniki moczu.. Serdecznie dosyć ma. Bo nie dosyć że boli to lata się co chwile do wc.. Piła żurawinę wywar z jałowce owszem pomagają na chwilę..ale to wraca. Czy sens jest iść do urologa?
@mama_malwina Ty serio pytasz,czy żartujesz? Oczywiscie ze powinnaś isc do urologa! Powinno sie zrobic diagnostykę ukl moczowego,lekarz przeanalizuje dotychczasowe wyniki (jakie bakterie Ci wychodziły w tych posiewach??) Nie wolno bagatelizować takich stanów -mogą miec wpływ na funkcjonowanie nerek w przyszłości.
No poważnie pytam.. Zawsze wychodzą liczne bakterie dokładnie nie wiem. Bo wyniki są u lekarza rodzinnego. Raz miałam atak piasku w nerce. to był gorszy ból nie poród.
Moja córka 5 lat, ma po jednej stronie twarzy w okolicach kości żuchwy, wiele widocznych cienkich zylek. Z drugiej strony raczej nie. mam wrażenie ze albo ostatnio widać je bardziej albo sie wkręciłam. Bywa tak czy jakoś to zdiagnozować trzeba?
No poważnie pytam.. Zawsze wychodzą liczne bakterie dokładnie nie wiem. Bo wyniki są u lekarza rodzinnego. Raz miałam atak piasku w nerce. to był gorszy ból nie poród.
To rodzinny zaniedbał. Posiew to podstawa jak i cala diagnostyka-usg itd. Jak w ogóle tak bez posiewu antybiotyk wypisuje? Może być,że kamica to główna przyczyna też i tych nawracających infekcji. Do urologa koniecznie.
Ja już zmieniłam lekarza, wyprowadziłam się z rodzinnego domu. Jako panna miałam posiew moczu i tak dalej.. Usg nerek też i wtedy jak mnie tak ból złapał pojechałam na sor i tam mi robi usg i stwierdzili że to piasek dali mi jakieś leki.. A teraz jak chodzę do rodzinnego i mówię mu że boli mnie pęcherz daje mi skierowanie na badani moczu i tak zawsze wychodzą liczne bakterie, krew i tym podobne. I dostaje antybiotyk i tym się kończy..:( A zaczęło się od tego że jako nastolatka nie słuchałam się mamy i siadałam na zimny i jak raz złapałam to nawraca..:( Czasem ma z pół roku spokój a nie raz co chwile. Zauważyłam że jak zmarznę to na drug dzień już jest ból i parcie na pęcherz.
Jak jest krew to tym bardziej by trzeba skontrolować. U nas przy tych nawracających zumach przeziębieniowych "tylko" ropomocz-leukocyty,ślad białka i bakterie. Widoczna krew też sugeruje jakąś mechaniczną przyczynę typu kamienie.
@Agnicha - a wiesz, że się nigdy nie interesowałam? Od początku uważam to zalecenie za tak absurdalne, że nie badałam tematu. Podobnie, jak kwestia „szczepienia glutenem” w 5. miesiącu życia. Jak nie zapomnę, to poszukam. Gdzieś podsją, bo są anglojęzyczne badania, ale nie wiem, czy to ogólne profilaktyczne zalecenie, czy dotyczy grup ryzyka tylko.
A witamina K doustnie jest mniej inwazyjna niż domięśniowo? I jak w końcu jest z zabiegiem Credego, czytałam, że to profilaktyka przy rzerzączce u matki. W szpitalu mi mówili, że to profilaktyka na wszelkie zakażenia i infekcje. Czy profilaktycznie robi się kobietom w ciąży badania na rzerzączkę (jak to się ewentualnie nazywa) czy trzeba sobie samemu załatwić i wtedy może to być ewentualnie podkładką na odmowę zabiegi Credego.
Komentarz
Jeśli jest wada wrodzona, to jednak, przede wszystkim, warto z mądrym lekarzem kwestię omówić.
Chyba że ma znaczenie, to że wczoraj prawie nie spałam za dnia i w nocy też dzieci dały czadu i to po prostu zmęczenie.
Jutro i tak rano idę do rodzinnego po opieke dla męża na mnie to zapytam..
A dzieci czasami bardzo ciężko z odwodnieniem i szpitalem.
Lece się furaginą i nospą. Raz na kiedy dostaje antybiotyk bo już taki złe wynniki moczu..
Serdecznie dosyć ma. Bo nie dosyć że boli to lata się co chwile do wc..
Piła żurawinę wywar z jałowce owszem pomagają na chwilę..ale to wraca.
Czy sens jest iść do urologa?
Oczywiscie ze powinnaś isc do urologa!
Powinno sie zrobic diagnostykę ukl moczowego,lekarz przeanalizuje dotychczasowe wyniki (jakie bakterie Ci wychodziły w tych posiewach??)
Nie wolno bagatelizować takich stanów -mogą miec wpływ na funkcjonowanie nerek w przyszłości.
Zawsze wychodzą liczne bakterie dokładnie nie wiem. Bo wyniki są u lekarza rodzinnego.
Raz miałam atak piasku w nerce. to był gorszy ból nie poród.
Posiew to podstawa jak i cala diagnostyka-usg itd.
Jak w ogóle tak bez posiewu antybiotyk wypisuje?
Może być,że kamica to główna przyczyna też i tych nawracających infekcji.
Do urologa koniecznie.
Jako panna miałam posiew moczu i tak dalej..
Usg nerek też i wtedy jak mnie tak ból złapał pojechałam na sor i tam mi robi usg i stwierdzili że to piasek dali mi jakieś leki..
A teraz jak chodzę do rodzinnego i mówię mu że boli mnie pęcherz daje mi skierowanie na badani moczu i tak zawsze wychodzą liczne bakterie, krew i tym podobne. I dostaje antybiotyk i tym się kończy..:(
A zaczęło się od tego że jako nastolatka nie słuchałam się mamy i siadałam na zimny i jak raz złapałam to nawraca..:(
Czasem ma z pół roku spokój a nie raz co chwile. Zauważyłam że jak zmarznę to na drug dzień już jest ból i parcie na pęcherz.
U nas przy tych nawracających zumach przeziębieniowych "tylko" ropomocz-leukocyty,ślad białka i bakterie.
Widoczna krew też sugeruje jakąś mechaniczną przyczynę typu kamienie.
No i raczej jak krew w moczu widać gołym okiem to już jest bardzo dużo.
Ja tam odmawialam.
Czy profilaktycznie robi się kobietom w ciąży badania na rzerzączkę (jak to się ewentualnie nazywa) czy trzeba sobie samemu załatwić i wtedy może to być ewentualnie podkładką na odmowę zabiegi Credego.