@Aga85, czuję się od początku kiepsko, jak na razie moja najtrudniejsza ciąża. Bardzo już czekam na małą po tej stronie. Będzie Róża. A u was, jest już imię dla synka?
Adam lub Piotr, choć ja nie tracę nadziei, że przeforsuje jednak Stasia <span></span> Fizycznie czuje się bardzo dobrze, ale przyznam, że przy moich dziewczynach to spokojnie mogę odpocząć. Trochę mam stresu obecnie, bo czekam na jeden wynik Mam nadzieję, że będzie negatywny. Piękne imię Róża i świetnie, że dołączy do Waszego męskiego teamu dziewczynka!
@Aga85, gdyby teraz miał być chłopczyk, to też brałam pod uwagę Stasia. Super, że maluszek cię oszczędza a ciąża mija spokojnie, oby tak do samego końca.
Mam pytanie. Jestem już 18 dni po porodzie SN. Od 2 - 3 dni przy wysiłku pojawia mi się krew w wydzielinach. Mam wrażenie że już jej nie było. Nie jest jej dużo ale jest. Bywa że brzuch mnie trochę pod oblewa ale to odrobinkę. Martwić się?
Niby połóg 6 tyg.. przy pierworodnej tyle chodziłam w siatkowych majtkach i dużych wkladkach :-) czasem mniej czasem więcej... raczej bym się nie martwiła
Na razie czekam. Myślę żyć będę bo generalnie czuje sie bardzo dobrze. Tylko się z martwiłam bo już prawie wszystko ustalono a ja już byłam jedna noga na rowerze i pływał am w jeziorze . A tu nic z tego. Rower jeszcze dopadnę w tym sezonie ale z jeziorem słabo.
Mam problem z 10- letnią córką. Od jakiegoś czasu bardzo źle śpi. Od roku powiedzmy, z różną zmiennością, raz lepiej, raz gorzej. Bardzo często przychodzi do mnie w nocy o 1.00 czy 2.00 i mówi, że nie może zasnąć, albo rano stwierdza, że całą noc nie spała. Jak śpi, to śpi bardzo czujnie, byle szmer ją budzi. W dzień funkcjonuje normalnie, nie dosypia.
Czy macie może jakieś rady? Jak podejść do tematu? Badania krwi? Żyjemy w miarę normalnie, większych stresów nie ma.
Za uchem to nie wiem. Ale na małżowinie mi wychodzą czasem, głównie w miejscu otworu. Najpierw gulka właśnie, taka ropna,ból rozpierający a potem zmniejsza się i wygląda jak zwykły pryszcz, przysycha i znika. Nie wyciskam. Nic z tym nie robiłam, nie pytałam, uznałam, że zmiana trądzikowa po prostu w nietypowym miejscu.
poratujcie lekarka orzekła przez tel że za uchem to napewno jest ropień i mam sie zgłosić do chirurga. Jestem na wsi....mnie chce do chirurga. Może moge jakąś maść?
@awia oklady: na wacik kosmetyczny naloz gesta papke z sody z mala iloscia wody. Mozesz zaparzyc sobie szalwii i tez przymoczki na ten fragment ucha przykladac. Jest jeszcze taki sposob na "wyciagniecie" ropy z jakiejs rany: oblozenie papką z szarego mydła z wodą. Oklady z babki lancetowatej. To domowe sposoby, tak na szybko.
Komentarz
Fizycznie czuje się bardzo dobrze, ale przyznam, że przy moich dziewczynach to spokojnie mogę odpocząć.
Trochę mam stresu obecnie, bo czekam na jeden wynik Mam nadzieję, że będzie negatywny.
Piękne imię Róża i świetnie, że dołączy do Waszego męskiego teamu dziewczynka!
Rower jeszcze dopadnę w tym sezonie ale z jeziorem słabo.
Czy macie może jakieś rady? Jak podejść do tematu? Badania krwi? Żyjemy w miarę normalnie, większych stresów nie ma.