Nieśmiało za siebie poproszę - mam 38 stopni temperaturę i łamanie w kościach, -i ból głowy nie do zniesienia.Mąż na zebraniu w sprawie obozu harcerskiego a mnie tak już zmęczenie wzięło a tu jeszcze trzeba tyle w domu zrobić...
Dziękuję wam za waszą modlitwę podczas mojego pobytu w szpitalu. A teraz też poproszę o westchnięcie, bo zus mnie wzywa na kontrolę. Jak to wczoraj rehabilitanci usłyszeli, to się za głowy złapali. Na takie wycieczki (zwłaszcza że mieszkam na 3 piętrze bez windy) jest stanowczo za wcześnie. Chcę do tej szacownej instytucji zadzwonić, żeby się sami do mnie przejechali, ale trzeba się modlić, żeby racjonalne argumenty do nich trafiły.
w poniedziałek czeka mnie bardzo ważna rozmowa w pracy. O światło Ducha Św, bardzo dużo od tej rozmowy zależy. I o szczęśliwy powrót męża z wyjazdu służbowego.
Znów proszę o wsparcie. Światełko radości, zapowiadające koniec naszych udręk "domowych", zgasło dziś i z nim nadzieja na wyprowadzkę. Doła mam strasznego, przepłakałam cały dzień, głowę ból mi rozrywa
Oluś, ZTCW, zespół cieśni nadgarstka to też paskudna rzecz. Przyda się jeszcze jedno westchnięcie
I dzięki wszystkim za wsparcie :x
Jest lepiej. W pt byłam u mojej lekarki (zaciągnięta za kudły przez @LacertaViridis"> ), potwierdziła, że takie stany jak u mnie ostatnio mogą być spowodowane wredną infekcją
Nie mogę z pracą ruszyć do przodu od dwóch tygodni, dodatkowo coś mam z prawą ręką,prawą stroną ciała, pisanie na kompie( i nie tylko) to prawdziwe katusze. Maści, leki nie pomagają. Termin ostateczny jutro...Proszę o modlitwę.
Dostałam taką intencję, myślę, że bardzo potrzebna modlitwa, z całego serca o nią proszę.
Proszę o stałą modlitwę za Karolinę. To młoda mama dwóch małych córeczek 8 mc i 2 latka. Choruje na bardzo złośliwego i rzadkiego raka. ma kolejne przerzuty. Ona odchodzi, dziewczynki nie mają nikogo...Tylko Bóg może jej pomóc. On jest Bogiem Mocnym! Z dziś..Karolina ma kolejne przerzuty. Podobno to kwestia tygodni..Bardzo cierpi, mimo że jest w fazie zaprzeczania chorobie. Pomódlcie się, by zechciała pojednać się z Panem, a nie ma wiary...
@tatapafcia, są małe , będą prawdziwie osierocone, więc może szybko trafią do adopcji. Teraz wraz z mamą są w domu samotnej matki w Łodzi. edit. niestety nie tak szybko trafią do adopcji, nieuregulowana sytuacja prawna będzie ich dotyczyć, więc tym bardziej proszę o modlitwę.
Komentarz
I dzięki wszystkim za wsparcie :x
Jest lepiej. W pt byłam u mojej lekarki (zaciągnięta za kudły przez @LacertaViridis
Za tydzień przyjeżdża mój Brat, a ma alergię na kurz, więc... A w domu chlew dziki :-S
Proszę o stałą modlitwę za Karolinę. To młoda mama dwóch małych córeczek 8 mc i 2 latka. Choruje na bardzo
złośliwego i rzadkiego raka. ma kolejne przerzuty. Ona odchodzi, dziewczynki
nie mają nikogo...Tylko Bóg może jej pomóc. On jest Bogiem Mocnym! Z
dziś..Karolina ma kolejne przerzuty. Podobno to kwestia tygodni..Bardzo cierpi,
mimo że jest w fazie zaprzeczania chorobie. Pomódlcie się, by zechciała
pojednać się z Panem, a nie ma wiary...
edit. niestety nie tak szybko trafią do adopcji, nieuregulowana sytuacja prawna będzie ich dotyczyć, więc tym bardziej proszę o modlitwę.
Dzięki. Nie wiem co myśleć, a wątek jest modlitewny.