ale jak skończy się suszyć to musicie natychmiast wyjąć z suszarki i szybko poskładać?
jeśli tak to nie dla mnie oj nie wisi sobie na piętrze ile chce, jak mam ochotę to składam, jak nie to wisi i nie muszę na to patrzeć i chodzę tylko po pojedyncze sztuki, najczęściej składam jak muszę wyprać następne 2 pralki wtedy zdejmuję suche i składam (albo czeka )
ale rozumiem frustracje przy małym metrażu oj jak miałam 20 m2 i grzejniki i suszarkę obłożoną praniem wrrr nie cierpiałam tego widoku !
Magda,ja tak tylko( z rozpaczy) zapytałam. Chyba bym umarła se strachu,że coś się stanie... Bardzo Ci dziękuję,ale nie skorzystam. Muszę u kogoś dorwac kompa,żeby przelew wyikonać.
Ale ten laptop nie jest taki nowy i nie jest dla nas wartościowy. Jak wspominałam - w zeszłym roku syn miał edukację domową i musiał go mieć, aby normalnie odbywały się lekcje informatyki. Na pozostałych komputerach ta jego płyta szkolna nie działała - a chodziło o godziny z nauczycielem jak i prace domowe.
Ale podałaś mi genialny pomysł: pzrekażę w razie czego ofiarodawcy z rodziny, że się popsuł (inna sprawa, że w Poznaniu ).
U nas na 4 osoby korzystające są 4 komputery nie licząc tego. Mogę Ci go pzrekazać na stałe, tyle, że nie wiem, jak się takie coś wysyła.
Chciałam powiedzieć że dołączam do utrapionych suszeniem. W starym mieszkaniu sezon od września do kwietnia był fatalny. Stojący suszak zawalający cały salon, grzejniki etc..wszystko co zostało opisane powyżej.
Tak się ucieszyłam gdy znaleźliśmy dom, ze wreszcie będę miała pomieszczenie na rozłożenie suszaka i suszenie tony ubrań. Ale okazała się dupa, miejsce na pralkę w kotłowni jest ale na suszak nie baaardzo. Szkoda mi wykorzystywać do tego zwykły pokój. Strych taki mało dostępny na codzienne włażenie tam po dwa, trzy razy.
Przeczytałam kilka ostatnich wpisów i szczerze mówiąc - nie brałam w ogóle pod uwagę zakupu oddzielnej suszarki autom. Owszem- pralko suszarkę chcieliśmy zakupić, ale to bardziej do używania w nagłych przypadkach. Nie wiem czemu zawsze mi się wydawało że suszarka się nie nadaje do codziennego użytkowania, że niszczy ubrania i skreśliłam ją zupełnie.
Ale czytam, że macie, używacie, marzycie o niej. Czy rzeczywiście to jest idealne rozwiązanie dla dużej rodziny i tony prania na sezon jesienno zimowy? Taka suszarka zmieściła by się w kotłowni i problemu bym nie miała. Ale nie sądziłam że można jej non stop używać?
No nas od lutego będzie dwoje mniej niż Was i muszę koniecznie coś z tym suszeniem zrobić!
Obecnie jeszcze chwilowo mieszkamy u mojej mamy, zrobiłam dziś 2 pralki, zawaliłam łazienkowe pręty, suszarkę w pracowni mamy i mam załadowaną pralkę z brudami na jutro bo już dziś nie mam gdzie powiesić. Plus cały kosz ręczników i pościeli bo dzieci zaczęły posikiwać ostatnio. Dzisiejszą kołdrę przewietrzę synowi i będzie spał pod smrodkiem bo nie jestem w stanie tego dziś uprać i wysuszyć.. MASAKRA. Jeszcze raz MASAKRA.
ja żeby wysuszyć 3 pralki czyli 21 kg prania od rana do wieczora rozwieszam na grzejnikach na maxa ustawionych, to przecież też kosztuje. Inaczej byśmy musieli chodzić w brudnym albo mokrym ubraniu.
@Skatarzyna kupiliście nową? Szlag mnie trafia... Cztery suszarki rozstawione po sypialniach. Na dole przy kominku suszy się szybciej, ale za to gacie witają wszystkich wchodzących. Ba, jakby się nieco wygiąć to i podczas jedzenia można za bielizną wzrokiem wodzić... No i jeszcze na dół trzeba znieść, a potem z powrotem na górę. Wrrrrr.....
jak wypierzesz wymieszane, to suszarce, jak mniemam, tez jest obojętne Ze skarpetami, jak ze wszystkim, jednym suszenie nie wadzi, inne po pierwszym z Wojtka na Kajtka Większość ubrań bawełnianych suszy się idealnie, z wełnianymi bym nie radziła eksperymentować, choc kilka prób podjełam i ok. ale to niespecjalnie cenne okazy były. Rękawiczki najbardziej sie pokurczyły, aż tak małych rak nie mamy!
Komentarz
jeśli tak to nie dla mnie oj nie
wisi sobie na piętrze ile chce, jak mam ochotę to składam, jak nie to wisi i nie muszę na to patrzeć
i chodzę tylko po pojedyncze sztuki, najczęściej składam jak muszę wyprać następne 2 pralki wtedy zdejmuję suche i składam (albo czeka )
ale rozumiem frustracje przy małym metrażu oj jak miałam 20 m2 i grzejniki i suszarkę obłożoną praniem wrrr nie cierpiałam tego widoku !
Jest na prawdę świetna
Chyba bym umarła se strachu,że coś się stanie...
Bardzo Ci dziękuję,ale nie skorzystam.
Muszę u kogoś dorwac kompa,żeby przelew wyikonać.
aaaaa napisałam i zżarło mi cały wpis wrrrrr
Chciałam powiedzieć że dołączam do utrapionych suszeniem. W starym mieszkaniu sezon od września do kwietnia był fatalny. Stojący suszak zawalający cały salon, grzejniki etc..wszystko co zostało opisane powyżej.
Tak się ucieszyłam gdy znaleźliśmy dom, ze wreszcie będę miała pomieszczenie na rozłożenie suszaka i suszenie tony ubrań. Ale okazała się dupa, miejsce na pralkę w kotłowni jest ale na suszak nie baaardzo. Szkoda mi wykorzystywać do tego zwykły pokój. Strych taki mało dostępny na codzienne włażenie tam po dwa, trzy razy.
Przeczytałam kilka ostatnich wpisów i szczerze mówiąc - nie brałam w ogóle pod uwagę zakupu oddzielnej suszarki autom. Owszem- pralko suszarkę chcieliśmy zakupić, ale to bardziej do używania w nagłych przypadkach. Nie wiem czemu zawsze mi się wydawało że suszarka się nie nadaje do codziennego użytkowania, że niszczy ubrania i skreśliłam ją zupełnie.
Ale czytam, że macie, używacie, marzycie o niej. Czy rzeczywiście to jest idealne rozwiązanie dla dużej rodziny i tony prania na sezon jesienno zimowy? Taka suszarka zmieściła by się w kotłowni i problemu bym nie miała. Ale nie sądziłam że można jej non stop używać?
@Skatarzyna?
A jaką Wy macie?
No nas od lutego będzie dwoje mniej niż Was i muszę koniecznie coś z tym suszeniem zrobić!
Obecnie jeszcze chwilowo mieszkamy u mojej mamy, zrobiłam dziś 2 pralki, zawaliłam łazienkowe pręty, suszarkę w pracowni mamy i mam załadowaną pralkę z brudami na jutro bo już dziś nie mam gdzie powiesić. Plus cały kosz ręczników i pościeli bo dzieci zaczęły posikiwać ostatnio. Dzisiejszą kołdrę przewietrzę synowi i będzie spał pod smrodkiem bo nie jestem w stanie tego dziś uprać i wysuszyć.. MASAKRA. Jeszcze raz MASAKRA.
Szlag mnie trafia... Cztery suszarki rozstawione po sypialniach.
Na dole przy kominku suszy się szybciej, ale za to gacie witają wszystkich wchodzących. Ba, jakby się nieco wygiąć to i podczas jedzenia można za bielizną wzrokiem wodzić... No i jeszcze na dół trzeba znieść, a potem z powrotem na górę. Wrrrrr.....
Nasza działała 1 dzień na 1 programie.
Zazwyczaj piorę mieszankę jasną lub ciemną, rodzaje tkanin bardzo różne.
I co ze skarpetami i bawełną?
Ściągają się?
http://www.oleole.pl/suszarki/bosch-serie-8-logixx-wtw85560pl.bhtml#opis
http://www.oleole.pl/suszarki/siemens-iq700-wt45w560pl.bhtml#opis
http://www.oleole.pl/suszarki/electrolux-edh3487rde.bhtml#opis
Gdyby wziąć pod lupę takie cztery, to która ma najlepsze programy/funkcje?
Ze skarpetami, jak ze wszystkim, jednym suszenie nie wadzi, inne po pierwszym z Wojtka na Kajtka Większość ubrań bawełnianych suszy się idealnie, z wełnianymi bym nie radziła eksperymentować, choc kilka prób podjełam i ok. ale to niespecjalnie cenne okazy były. Rękawiczki najbardziej sie pokurczyły, aż tak małych rak nie mamy!
Maz kupił Bosha.