Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Książka na wakacje

1246

Komentarz

  • @GRegorius ; Byc moze Pani Musierowicz dala sie nieco poniesc fali entuzjazmu i nabrala sie tak, jak dala sie oszukac duza czesc spoleczenstwa? Dodatkowo, podejrzewam, ze akurat Jej sytuacja materialna sie mocno poprawila po 89 roku. Zauwaz tez, ze MM niejako zamknela sie w swoim bezpiecznym kregu i w pewnym sensie odciela sie ostatnio od zewnetrznego swiata - swoista emigracja wewnetrzna. Fascynacji pewnym tygodnikiem u niej nie rozumiem, ale moze akurat nalezy Ona do grupy ludzi zawsze blisko z nim zwiazanych i nadal czuje sentyment? Trudno mi powiedziec, nie znam jej prywatnego zycia z tak dobrze. Jesli poczytasz sobie nowsze jej ksiazki ( moim zdaniem duuuuuuuzo gorsze od przedkalamburkowych tomow - dla mnie zjazd w dol po rowni pochylej) to zauwazysz zapew rozczarowanie obecna rzeczywistoscia. Ja tam wole czytac Jezycjade wczesniejsza - sprzed Kalamburki, ktora - oprocz tego, ze jest bardzo dobra ksiazka - chyba byla pomyslana jako zakonczenie cyklu. Zas nastepne to juz chyba dlatego, ze interes sie kreci i zyc z czegos trzeba...

  • a ja własnie
    KŁamczuchę " czytam po latach...


    I doszłam do wniosku,że biedny Mamert.
    Dzis dzieci by mu zabrali
    :D

    (scena -kiedy używa pasa na Romcie i Tomcia)

    Oj- zmieniły sie nam czasy.

    I młodzież spotykała sie w  domach zeby sie w  teatr pobawić.

    Teraz najwyzej w teatr na kompie zagraja:(
    każdy na swoim:(

    jakoś mi tak przykro...
  • Faktycznie, kiedy sie czyta dawne tomy...A w Opium w rosole? Gdyby w dzisiejszych czasach dziecko chodzilo do obcych na obiadek i wloczylo sie po ulicach...strach pomyslec...

  • I jeszcze mi przyszlo do glowy, ze dawniej, jak  bylam na wakacjach u Babci, to wychodzilam z rana na podworko i tam juz dzieciaki cala wataha biegaly do wieczora.  Jak byla pora na obiad, to babcia na balkon wyszla, zawolala i albo ja uslyszalam, albo ktos do mnie przylecial, ze mnie babcia wola... bieglo sie do domu, jadlo szybko,  znow na dwor. Zreszta, w domu to samo - przy dobrej pogodzie lapalam rower, lecialam 'do Ogrodka' ( Maciek bedzie wiedzial, gdzie:) ) i cale dnie mnie nie bylo. Nawet czasem stawalam na boisku i sie darlam 'Maaaamooooo!!!!! Daj na loda!!!!!!' I z wysokosci 11 pietra spadala kasa zawinieta w papier:)
  • @mama_asia, może to:

    Mnich z Zakonu Kartuzów

    Modlitwa. Między walką a ekstazą

    http://katalog.wydawnictwowam.pl/?Page=opis&Id=58329

    Przepiękna książka - znać głębię życia wewnętrznego autora, a dość prosto napisana

    Dobrze się ją czyta właśnie w trybie "po troszku - do rozważania", najlepiej z Pismem Świętym.

    Ja znalazłam odpowiedź na wiele moich pytań dotyczących modlitwy.

    Sorki, ale zdjęć nie umiem wklejać.

  • edytowano czerwiec 2013
    no i techniki wywierania wpływu. zeby wiedziec kiedy na nas wpływają: bardzo fajnie sie czyta:
    image

    Ha! Czytałem to! Dwa razy! :D Dzięki tej książce wiem jak nawiązywać "przyjaźnie", pozyskiwać poparcie u ludzi czy uzyskać od nich jakąś przysługę. Teraz, jeśli chcę żeby ktoś zrobił coś dla mnie, to zanim go o to poproszę, najpierw "bezinteresownie" częstuję go np. Colą lub ciastkami. Jeśli chcesz od kogoś coś uzyskać, najpierw spraw, żeby cię polubił. Tego nauczyła mnie ta książka. Ta teoria sprawdza się doskonale.  
      O:-) Nie mam podejścia do ludzi, więc ta książka była wybawieniem. To coś jak "instrukcja obsługi człowieka". 
  • No to pociągając offtopik, jeszcze raz zapytam:

    Jak wam, nie znającym Jeżyc, czyta się Jeżycjadę? Jaki macie obraz tej części miasta Poznania?
    Toż to Panie w dzisiejszych czasach można mieć obraz dokładnie taki jak w rzeczywistości. Wystarczy użyć fotek wykonanych przez pewien koncern w całym mieście i już można sobie kamienice oglądać....

    A na serio to może być interesujące zestawienie wyobrażenia wynikającego z opisu z rzeczywistością.
  • I jeszcze mi przyszlo do glowy, ze dawniej, jak  bylam na wakacjach u Babci, to wychodzilam z rana na podworko i tam juz dzieciaki cala wataha biegaly do wieczora.  Jak byla pora na obiad, to babcia na balkon wyszla, zawolala i albo ja uslyszalam, albo ktos do mnie przylecial, ze mnie babcia wola... bieglo sie do domu, jadlo szybko,  znow na dwor. Zreszta, w domu to samo - przy dobrej pogodzie lapalam rower, lecialam 'do Ogrodka' ( Maciek bedzie wiedzial, gdzie:) ) i cale dnie mnie nie bylo. Nawet czasem stawalam na boisku i sie darlam 'Maaaamooooo!!!!! Daj na loda!!!!!!' I z wysokosci 11 pietra spadala kasa zawinieta w papier:)
    Draconessa, Ty też z osiedla za Żelazną Bramą? Który blok?
  • No to pociągając offtopik, jeszcze raz zapytam:

    Jak wam, nie znającym Jeżyc, czyta się Jeżycjadę? Jaki macie obraz tej części miasta Poznania?
    Toż to Panie w dzisiejszych czasach można mieć obraz dokładnie taki jak w rzeczywistości. Wystarczy użyć fotek wykonanych przez pewien koncern w całym mieście i już można sobie kamienice oglądać....

    A na serio to może być interesujące zestawienie wyobrażenia wynikającego z opisu z rzeczywistością.
    Pracujesz nad serwisem internetowym o nazwie "wirtualna Jeżycjada" ? Z Tobą nie pogadam, spędziłeś na Jeżycach spory szmat czasu.
  • @draconessa też mi sie wydaje, że miałem lepsze dzieciństwo niż dzisiejsze dzieci. Włóczyłem się po osiedlu całymi dniami i czasem (choć rodzice zabronili) z kolegami znikaliśmy na poznańską Cytadelę. Na szyi nieodzowny pęk kluczy do domu.
  • @Gregorius ; Zatanawiam sie, z czego to wynika. Mysle, ze dawniej tez spoleczenstwo bylo inne. Mimo, ze latalismy calymi 'bandami' niby samopas, ale zawsze ktos z doroslych spojrzal, co robia dzieciaki i w razie czego interweniowal. Dzisiaj ludzie sa generalnie skupieni na sobie. Ba, wyobrazam sobie nawet oburzone lomentarze typu; 'Jak Pan/Pani smie zwracac uwage mojemu dziecku!!!'

     

    A do ksiazek na wakacje, lekkich a ubogacajacych duchowo polece... Zofie Kossak-Szczucka:)

  • Tak, tej otwartości brakuje. Bo ufności to w naszym społeczeństwie nigdy nie było, zwłaszcza za komuny. Ale była większa rodzinność. Nie miałam rodzeństwa, ale rodzice dbali o kontakt z ciotecznymi i z szerszą rodziną. Tego teraz brakuje. Żyjemy każdy skupiony na własnym życiu, szukając namiastek i kntaktów na przykład w necie. Trochę szkoda.

  • Z lekkich zas na wakacje ( bo i tak watek zboczyl z lektur umoralniajacych na lekkie i przyjemne) to niesmialo proponuje 'Wszystkie zwierzeta duze i male' Jamesa Herberta - kapitalne opowiesci wiejskiego weterynarza. Niektorzy pewnie pamietaja serial w TV.
    Poprawka. "Wszystkie stworzenia małe i duże" Jamesa Herriota. James Herbert pisał nieco inaczej :D
  • A ja z niecierpliwością i ciekawością czekam na książkę @Pani Lyżeczki, sama sobie zazdroszczę, że jestem jeszcze przed...czytaniem :) wyznaję światopogląd Kubusia Puchatka- najlepsze są chwile przed zjedzeniem miodu ;))
  • Pojadę po całości.
    Lżejsza lektura???
    Chmielewska!!! :D
  • @Katia ; W istocie - Herriota:) i 'stworzenia' - jakos tak myslalam o zwierzetach i mi sie palnelo:) Ostatnio znow przejrzalam sobie wspomnienia Wojciecha Kossaka - bardzo dobrze sie czyta, pisal rownie wprawnie, jak malowal:)
  • Ooo, Olesia, tak, Chmielewska też jest dobra na wszelkie doły, szczególnie starsze pozycje, uwielbiam!
  • Ciagnc w temacie - co ostatnio ukazalo sie z polskiej literatury, co warto byloby preczytac? Pytam serio, bo w wakacje bede w Polsce, to bym  sobie kupila jakas wakacyjna lekture...:)
  • draconessa zależy co Ciebie interesuje
  • Dostałam z prezencie z dedykacją


    Urodzeni biegacze


    I powiem ,odpadam jak czytam tę książkę

    Już mi się chce biegać boso w tym maratonie
    Dzięki.
    Znam kogoś, komu mogłabym podarować tę książkę
    ;)
  • Dostałam z prezencie z dedykacją


    Urodzeni biegacze


    I powiem ,odpadam jak czytam tę książkę

    Już mi się chce biegać boso w tym maratonie
    też polecam. Świetna!
  • Na wakacje jednak to ja często nadrabiać zaległości filmowe, 
    teraz w Vivie jest film " Poradnik pozytywnego myślenia". Moim zdaniem do obejrzenia.
  • @Gregorius cos lekkiego - jakas obyczajowka albo kryminal:) Moze byc powiesc historyczna:)
  • Dodam, ze latem czasem mam ochote sie nieco 'odmozdzyc' :P

  • @draconessa: kryminał? No to proszę:

    image
  • Hihihi. przeczytane. Kilka innych Chestertonow rowniez:)
  • No to dorzucę, bo jeszcze nie było:
    image

    Bardzo dobra pozycja, fajna, bo w krótkich, niezależnych od siebie historiach. Można od tyłu czytać jak ktoś lubi :D
  • @Cart&;Pud to połknąłem raz dwa trzy
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.