Wsiaklam w kryminaly Jo Nesbo. Bardzo dobrze napisane, jestem po "Czlowiek-nietoperz", teraz koncze "Czerwone gardlo". Cos w stylu Mankella, ale nie tak straszne ,ciekawa, wielowatkowa akcja.
To za Lackberg się bierz, moim zdaniem lepsza. Millenium znasz?
Za wiki: Läckberg ma dwoje dzieci – Willego i Meję – z pierwszego małżeństwa z Mikaelem Erikssonem. W 2010 ponownie wyszła za mąż. Poślubiła Martina Melina (z którym współpracowała od 2005), funkcjonariusza policji i pierwszego zwycięzcę telewizyjnego programu survivalowego, „Ekspedycja Robinson” (1997). W czerwcu 2009 przyszedł na świat ich synek – Charlie.
Niezle sie rzeczywistosc z fikcja miesza: cos mi sie tlucze po glowie, ze Mikael Eriksson byl gdzies w Millenium, a o " Ekspedycji Robinson" pisze Jo Nesbo w swoich ksiazkach. Wszyscy Szwedzi to jedna rodzina
Jeśli ktoś szuka czegoś bardzo lekkiego na wakacje, to polecam "Pamiętnik pani Hanki" Dołęgi-Mostowicza. Bardzo zabawna i przewrotna powieść (trzeba jednak uczciwie przyznać, że bohaterka prowadzi się dość lekko).
Jeśli ktoś szuka czegoś bardzo lekkiego na wakacje, to polecam "Pamiętnik pani Hanki" Dołęgi-Mostowicza. Bardzo zabawna i przewrotna powieść (trzeba jednak uczciwie przyznać, że bohaterka prowadzi się dość lekko).
Tego jeszcze nie czytałam ale lada chwila ma do mnie przyjechać w formie zeszytów, zobaczymy. "Znachora" za to polecam jako wzór zdecydowanie, ach Kosiba tylko wzór brać. Celowo piszę Kosiba. Po co nam modny minimalizm jak mamy w polskiej literaturze tak piękne wzory.
Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po książki Luisa de Wolh - rewelacyjne na wakacje. Wartościowa lektura. Przeczytałam już kilka i bardzo mi się podobają - mąż zaczyna czytać tę o św. Tomaszu "Łagodne światło"
I polecam Zofię Kossak - całą I Chrobrego Gołubiewa.
Jakoś nie mam ochoty sięgać po powieść współczesną.
Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po książki Luisa de Wolh - rewelacyjne na wakacje. Wartościowa lektura. Przeczytałam już kilka i bardzo mi się podobają - mąż zaczyna czytać tę o św. Tomaszu "Łagodne światło"
I polecam Zofię Kossak - całą I Chrobrego Gołubiewa.
Jakoś nie mam ochoty sięgać po powieść współczesną.
z duchowych zaczęłam czytać "Jak dostać się do Nieba?" Leo J.Trese i bardzo mi się podoba, więc polecam jest napisana prostym, zrozumiałym językiem, kojąca, mówiąca o Miłości Boga autor daje jakby przepis na świętość dla mnie zaskakujące było to, że pierwszy rozdział poświęcony jest konieczności czytania lektur duchowych dopiero drugi rozdział jest o potrzebie modlitwie, a kolejny o unikaniu grzechów, co jest dalej - nie wiem
"ta książka to skuteczne antidotum na duchową oschłość i zniechęcenie" - tak piszą o niej na okładce i mi też się tak wydaje
Przeczytałam Wróć, jeśli pamiętasz (1 cz. Zostań, jeśli kochasz) Jedna z tych książek, które musiałam przeczytać teraz już i nie odkładać na potem. @Daga dzięki
Komentarz
Millenium przeczytane Lackberg sprobuje, dzieki!
Dobrze wiedziec, bo stoi na polce jeszcze nierozpoczety
Läckberg ma dwoje dzieci – Willego i Meję – z pierwszego małżeństwa z Mikaelem Erikssonem. W 2010 ponownie wyszła za mąż. Poślubiła Martina Melina (z którym współpracowała od 2005), funkcjonariusza policji i pierwszego zwycięzcę telewizyjnego programu survivalowego, „Ekspedycja Robinson” (1997). W czerwcu 2009 przyszedł na świat ich synek – Charlie.
Niezle sie rzeczywistosc z fikcja miesza: cos mi sie tlucze po glowie, ze Mikael Eriksson byl gdzies w Millenium, a o " Ekspedycji Robinson" pisze Jo Nesbo w swoich ksiazkach. Wszyscy Szwedzi to jedna rodzina
Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po książki Luisa de Wolh - rewelacyjne na wakacje. Wartościowa lektura.
Przeczytałam już kilka i bardzo mi się podobają - mąż zaczyna czytać tę o św. Tomaszu "Łagodne światło"
I polecam Zofię Kossak - całą
I Chrobrego Gołubiewa.
Jakoś nie mam ochoty sięgać po powieść współczesną.
Tu są fajne książki z przeceny po 5 zł sztuka.
http://www.edycja.pl/produkty/ksiazki-po-5-zl
Można kupić komuś na prezent, wszak Gwiazdka za pasem ;-)
i Gołubiew też nie:)
i bardzo mi się podoba, więc polecam
jest napisana prostym, zrozumiałym językiem, kojąca, mówiąca o Miłości Boga
autor daje jakby przepis na świętość
dla mnie zaskakujące było to, że pierwszy rozdział poświęcony jest konieczności czytania lektur duchowych
dopiero drugi rozdział jest o potrzebie modlitwie, a kolejny o unikaniu grzechów, co jest dalej - nie wiem
"ta książka to skuteczne antidotum na duchową oschłość i zniechęcenie"
- tak piszą o niej na okładce i mi też się tak wydaje
(1 cz. Zostań, jeśli kochasz)
Jedna z tych książek, które musiałam przeczytać teraz już i nie odkładać na potem.
@Daga dzięki
Niebo dla akrobaty - Jan Grzegorczyk