Na cały akademik jedna "kratka", na której można położyć blaszkę, naczynie żaroodporne itd. w piekarniku.
Kratka wędruje po wszystkich piętrach.
Chciałam dziś upiec sobie z okazji niedzieli kawałek mięsa. Jest taka kolejka do wspomnianej wyżej kratki, że do jutra będę na nią czekać...
Zastanawiam się, skąd ci wszyscy ludzie biorą te cuda [jedna z dziewczyn piekła wczoraj bezy...]. Czyżby stypendia wypłacali niedawno?
Zupa pomidorowa z wczoraj musi mi dziś starczyć...
Swoją drogą, krążą mity, że nieobecne kratki i osłonki na ogień na dole piekarnika (których nie ma już żadnych) zostały wymienione podczas jednej z "ciekawszych" imprez na alkohol...
Lila
mleko zastąpisz bezproblemowo ryżowym, sojowym, orkiszowym czy owsianym
(niektóre supermarkety i sklepy z tzw. zdrową żywnością, tzn. sojowe to jest prawie wszędzie, reszty trzeba trochę poszukać)
jaja - nie wiem
ale sprawdź przepisy na wegedzieciak.pl i puszka.pl, to są strony, gdzie się wegetarianie i weganie produkują, można ich doświadczenia wykorzystać.
Komentarz
Na cały akademik jedna "kratka", na której można położyć blaszkę, naczynie żaroodporne itd. w piekarniku.
Kratka wędruje po wszystkich piętrach.
Chciałam dziś upiec sobie z okazji niedzieli kawałek mięsa. Jest taka kolejka do wspomnianej wyżej kratki, że do jutra będę na nią czekać...
Zastanawiam się, skąd ci wszyscy ludzie biorą te cuda [jedna z dziewczyn piekła wczoraj bezy...]. Czyżby stypendia wypłacali niedawno?
Zupa pomidorowa z wczoraj musi mi dziś starczyć...
Swoją drogą, krążą mity, że nieobecne kratki i osłonki na ogień na dole piekarnika (których nie ma już żadnych) zostały wymienione podczas jednej z "ciekawszych" imprez na alkohol...
To i może coś na drugie danie wymyśli :bigsmile:
Jak to mój znajomy mówi :ziemniaczki ,buraczki i pâ??â??l od kaczki.
P.
Ps. Na drugie były razowe placki z jabłkami cynamonem i słonecznikiem, polane greckim jogurtem.
mleko zastąpisz bezproblemowo ryżowym, sojowym, orkiszowym czy owsianym
(niektóre supermarkety i sklepy z tzw. zdrową żywnością, tzn. sojowe to jest prawie wszędzie, reszty trzeba trochę poszukać)
jaja - nie wiem
ale sprawdź przepisy na wegedzieciak.pl i puszka.pl, to są strony, gdzie się wegetarianie i weganie produkują, można ich doświadczenia wykorzystać.
Ale sami przywieźliśmy od Niej.
Zamiast boeufa była kura (wersja light ze względu na wiek teściowej).
I tak pyszotka!
Edit: Mąż jadł spaghetti
dla mnie to wystarczyło, mąż zjadł jeszcze duszoną kapustę z grochem.
https://lh6.googleusercontent.com/_hpWoeuaXNOg/TXJEUwQQdOI/AAAAAAAACtc/-UQZ9dsfvKM/s512/IMG_4395.JPG I Cantucci - kiedys robilam, ale zdjecie dopiero teraz...
https://lh6.googleusercontent.com/_hpWoeuaXNOg/TXJEUwQQdOI/AAAAAAAACtc/-UQZ9dsfvKM/s512/IMG_4395.JPG
u mnie zwyczajny rosół i fasolka po bretońsku