Mój brat chce zamieszkać z dziewczyną przed ślubem. Znają się od kwietnia tego roku, planują wspólną przyszłość. Mojemu bratu bardzo na niej zależy i nam, jego rodzinie też zależy na tym by w końcu mu się ułożyło.
No i dlatego piszę bo chciałabym by im się udało. Proszę polećcie mi jakieś artykuły (najlepiej nie za długie) albo konferencje internetowe, żebym mogła przesłać je mojemu bratu, który był kiedyś ministrantem, był w oazie, jeździł na rekolekcje i chodzi co tydzień na msze.
Komentarz
X.Pawlukiewicz miał wykład o mieszkaniu przed ślubem. Może ktoś pamięta tytuł?
http://www.youtube.com/watch?v=ix22i1qoE5c
ten pierwszy link jest taki super krótki w pigułce 5 minut
ciężka sprawa, być może wcale nie wiedzą, że można inaczej bo wszyscy znajomi dookoła mieszkają razem...
Brat sobie zdaje sprawę, że nie dostanie rozgrzeszenia za mieszkanie razem (nawet bez współżycia?)
ale jak ktoś mieszka bez ślubu to powinien się z tego spowiadać
dlatego nie bazujemy na opinii księdza X tylko na nauce KK, i nie pytamy co ksiądz o tym sądzi tylko co KK o tym mówi.
A szukanie sobie takiego księdza co to ma liberalne poglądy tez już jak dla mnie ociera się o grzech...
Tu jest tylko fragment, jeśli chcesz, mogę Ci wysłać ten miesięcznik pocztą.
A mamusia mówiła, że korelacja nie świadczy o przyczynowości Wcale nie musi zmniejszać, po prostu pary, które średnio są zainteresowane ślubem chętniej mieszkają na kocią łapę.
Mieszkanei bez ślubu to stwarzanie bezpośredniej okazji do grzechu oraz gorszenie innych
jaka chęć zmiany? chęć zmiany to wyprowadzka a on dopiero się wprowadzić zamierze.
To, że jakiś szanowany jezuita coś komuś zalecił - nie oznacza nauki KK, książa radzą różne rzeczy, znam takiego co jest za prezerwatywami? i co z tego?