@Gregorius: A co kogo obchodzi, że nie chcą. KRK mówił przed SW2, że ekumenizm ma na tym polegać i tyle w temacie. Chyba, że można sobie wybiórczo traktować katolicką doktrynę i olewać dokumenty przedsoborowe wg uznania.
W niedzielę w jednej z rzymskich parafii, papież Franciszek spotkał się z grupą imigrantów - Jak wszyscy, i ja mam swoje cierpienia - zwierzył się papież Franciszek. Spotkanie odbyło się przy drzwiach zamkniętych. Włoskie media ujawniły przebieg tego spotkania.
"Papież Franciszek zachęcił imigrantów, by dochowali wierności wyniesionej z domu religii. Chrześcijan, by powracali do Biblii, a muzułmanów do czytania Koranu."
"Co do powołań kapłańskich - uważam, że większy wpływ mają zmiany społeczne, w których zawód księdza przestał być nobilitujący. Ale to są wszystko gdybania i uproszczone wnioskowania. Każdy będzie szukał przesłanek pod swoje tezy. ----------- to przeanalizuj powołania do zakonników i zakonnic, tych którzy żyli na uboczu poza światowymi sprawami których ich stan za bardzo nie nobilitował
@Gregorius: Racja - powinien. Jeśli się hierarchia nie posługuje to trzeba zrobić tak by się posługiwała. Można to zrobić oddolnie. Rób więc. Podejście "pie*dolę, zabieram zabawki i wychodzę z piaskownicy" niczego nie zmieni.
@PawelOdOli oddolnie? To przeczy strukturze Kościoła. Kolega widzę zwolennikiem "Wir sind Kirche". Logicznym jest wnioskowanie, iż gdzieś kiedyś Kościół zmienił nauczanie, tzn zaprzeczył sam sobie. Wniosek dalszy: przestał być Kościołem a stał się zborem
@Maciek: Nie odleciałem. Mogę jednemu czy drugiemu księdzu przypomnieć o Magisterium. A nóż widelec będzie kiedyś biskupem i kardynałem.
@Gregorius: Nie. Nie przeczy. To jest to samo co Ty robisz. Jeśli ludzie KK błądzą to trzeba mówić o tym jak być powinno.
Nie KK zmienił nauczanie, tylko są ludzie, którzy nauczanie nie rozumieją. Jakoś SW2 mówi co innego o ekumenizmie niż współcześni akuku-zapaleńcy. To wina SW2 czy zapaleńców?
Kończę w tym temacie, bo i mam robotę, i nie widzę dobrej woli z Waszej strony. Nikt nikogo nie przekona.
"Mogę jednemu czy drugiemu księdzu przypomnieć o Magisterium."
Możesz. Ale ci księża są po formacji seminaryjnej, podczas której solidnie ich nauczono, które Magisterium się liczy, a które nie. A jeżeli ktoś miał niewłaściwe poglądy, to wyleciał z seminarium.
Druga sprawa, na którą zwrócił uwagę Greg, to pomieszanie porządku hierarchii między pasterzami a trzodą. To nie trzoda jest od pouczania pasterzy.
Dlatego moje zdanie jest takie: jeżeli uważasz pewne elementy Magisterium za pomijane, znajdź sobie księdza, który będzie je cenił.
@PawelOdOli a skad wiemy, że ludzie KK błądzą. może poprzednicy błądzili? A może za 20 lat znowu będzie wszystko inaczej. A moze Duch św ma schizofrenię. Albo nigdy go przy namaszczaniu konkretnych ludzi na biskupów nie było.
@Maciek: A mnie pasterz uczył, że jednak trzoda może pouczać pasterzy:
"Na kogo można liczyć w walce o ratunek dla naszego Kościoła? Nie na naszych biskupów, naszych kapłanów ani członków zakonów. To WASZE zadanie, ludu wiernego! Pan Bóg dał wam rozum, oczy i uszy, abyście uratowali Kościół. WASZA misja to pilnować, aby wasi kapłani zachowywali się jak kapłani, biskupi jak biskupi, a zakonnicy jak zakonnicy!"
"Na kogo można liczyć w walce o ratunek dla naszego Kościoła? Nie na naszych biskupów, naszych kapłanów ani członków zakonów."
Sądzę, że te słowa są wyrazem rozgoryczenia tym, co abp Sheen obserwował wokół siebie pod koniec życia. Natomiast realnie patrząc tak zdefiniowana misja nie ma szans powodzenia.
Czytanie Koranu zbliża do Boga i wcale nie rodzi w sercu nienawiści do innych nacji. Ośmielę się postawić tezę, że czytając Koran i nie korzystając z "formacji" sunnickiej, co najmniej będzie się nastawionym pozytywnie do wyznawców religii monotoistycznych. Ba - zaryzykuję twierdzenie, iż osoba czytająca Koran z sercem otwartym na Boga odkryje w końcu pełnię Objawienia.
Podobnie było by z protestantami. Gdyby czytali Słowo Boże otwarci na działanie Ducha Swiętego, wcześniej czy później odnaleźli by pełnię Prawdy w Kk. Niestety - protestanci studiują Biblię już w kontekście formacji swojego Kościoła/Zboru.
Mam na uwadze czytanie Koranu z sercem otwartym na Boga - a nie wyznanie wiary muzułmanina. Znaczna grupa konwertytów z islamu studiując treści Koranu zapragnęła GŁEBI.
Podobnie jest u protestantów - ci, którzy żyją Słowem Bożym i dają się prowadzić Duchowi Swiętemu, po jakimś czasie zaczynają pragnąć głębi. Znam dobrze Siostry Maryi z Darmstadt - zgromadzenie protestanckie (ewangelickie) założone przez Matkę Basilea Schlink. Matka ostatnie lata swojego życia spędziła w odosobnieniu klauzury, a siostrom brakowało i brakuje co najmniej sakramentu spowiedzi.
O siostrach z Darmstadt pisała Basia z Carlsberga (osoba konsekrowana, jest w Diakonii Stałej) tutaj:
Historia powstania zgromadzenia jest opisana w książce pt. "Cuda Boże dzisiaj", jest dostępna w bibliotekach, myślę, że katolickich też. Tam rzeczywiście doświadczano i nadal się doświadcza cudów, jakie Bóg czyni we współczesnych czasach.
PS: Co do tego czy Koran jest Księgą bluźnierczą dość jasno wypowiadali się Jan Paweł II, Benedykt XVI i obecny papież.
Ani Koran, ani Tanach nie są bluźniercze - w obu występuje tylko Bóg Jedyny, bo pełni Objawienia nie zawierają. Nie potrafię Ci tego wytłumaczyć - musiałabyś porozmawiać z kimś mądrzejszym od Klarci.
Ja się przychylam do nauczania papieży czasów mi współczesnych i do dokumentów SV II, gdzie jest wyjaśnione kim są wyznawcy innych religii monoteistycznych.
Komentarz
"Papież Franciszek zachęcił imigrantów, by dochowali wierności wyniesionej z domu religii. Chrześcijan, by powracali do Biblii, a muzułmanów do czytania Koranu."
społeczne, w których zawód księdza przestał być nobilitujący. Ale to są
wszystko gdybania i uproszczone wnioskowania. Każdy będzie szukał
przesłanek pod swoje tezy.
-----------
to przeanalizuj powołania do zakonników i zakonnic, tych którzy żyli na uboczu poza światowymi sprawami
których ich stan za bardzo nie nobilitował
Bardzo ładne. Ale współczesny Kościół nie posługuje się ani Bonifacym VIII, ani Piusem XII.
Odleciałeś w kosmos...
Możesz. Ale ci księża są po formacji seminaryjnej, podczas której solidnie ich nauczono, które Magisterium się liczy, a które nie. A jeżeli ktoś miał niewłaściwe poglądy, to wyleciał z seminarium.
Druga sprawa, na którą zwrócił uwagę Greg, to pomieszanie porządku hierarchii między pasterzami a trzodą. To nie trzoda jest od pouczania pasterzy.
Dlatego moje zdanie jest takie: jeżeli uważasz pewne elementy Magisterium za pomijane, znajdź sobie księdza, który będzie je cenił.
Sądzę, że te słowa są wyrazem rozgoryczenia tym, co abp Sheen obserwował wokół siebie pod koniec życia. Natomiast realnie patrząc tak zdefiniowana misja nie ma szans powodzenia.
Ja nie myślę Zdecydowanie lepiej wykorzystuję czas skubiąc sobie brodę .
I wszystko jasne...
Ośmielę się postawić tezę, że czytając Koran i nie korzystając z "formacji" sunnickiej, co najmniej będzie się nastawionym pozytywnie do wyznawców religii monotoistycznych. Ba - zaryzykuję twierdzenie, iż osoba czytająca Koran z sercem otwartym na Boga odkryje w końcu pełnię Objawienia.
Podobnie było by z protestantami. Gdyby czytali Słowo Boże otwarci na działanie Ducha Swiętego, wcześniej czy później odnaleźli by pełnię Prawdy w Kk.
Niestety - protestanci studiują Biblię już w kontekście formacji swojego Kościoła/Zboru.
Osobista więź z Chrystusem, tralala lala, a potem takie kwiatki?
Mam na uwadze czytanie Koranu z sercem otwartym na Boga - a nie wyznanie wiary muzułmanina.
Znaczna grupa konwertytów z islamu studiując treści Koranu zapragnęła GŁEBI.
Podobnie jest u protestantów - ci, którzy żyją Słowem Bożym i dają się prowadzić Duchowi Swiętemu, po jakimś czasie zaczynają pragnąć głębi.
Znam dobrze Siostry Maryi z Darmstadt - zgromadzenie protestanckie (ewangelickie) założone przez Matkę Basilea Schlink.
Matka ostatnie lata swojego życia spędziła w odosobnieniu klauzury, a siostrom brakowało i brakuje co najmniej sakramentu spowiedzi.
O siostrach z Darmstadt pisała Basia z Carlsberga (osoba konsekrowana, jest w Diakonii Stałej) tutaj:
Kanaan. „Wszystko czynię dla Ciebie”
http://www.oaza.pl/dokument.php?id=2540
Historia powstania zgromadzenia jest opisana w książce pt. "Cuda Boże dzisiaj", jest dostępna w bibliotekach, myślę, że katolickich też.
Tam rzeczywiście doświadczano i nadal się doświadcza cudów, jakie Bóg czyni we współczesnych czasach.
PS: Co do tego czy Koran jest Księgą bluźnierczą dość jasno wypowiadali się Jan Paweł II, Benedykt XVI i obecny papież.
to ja sobie poczytam Bhagavad Gite - z sercem otwrtym na Boga, oczywiscie.
Ksiega, w ktorej zaprzecza sie boskosci Chrystusa nie jest bluzniercza?
draconessa
Ani Koran, ani Tanach nie są bluźniercze - w obu występuje tylko Bóg Jedyny, bo pełni Objawienia nie zawierają.
Nie potrafię Ci tego wytłumaczyć - musiałabyś porozmawiać z kimś mądrzejszym od Klarci.
Ja się przychylam do nauczania papieży czasów mi współczesnych i do dokumentów SV II, gdzie jest wyjaśnione kim są wyznawcy innych religii monoteistycznych.
Ale my nie wierzymy w Boga w jednej Osobie, tylko w trzech. Twierdzenie, że Syn Boży i Duch Święty nie istnieją jest właśnie bluźnierstwem.
Jeżeli Koran nie jest bluźnierczy, to czemu krucyfiks zanurzony w naczyniu z moczem ma być czymś niewłaściwym?