Ktoś ten wątek i tak by założył :-)
04.04% Komitet Wyborczy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro 248 677
01.40% Komitet Wyborczy Wyborców Ruch Narodowy 86 044
09.54% Koalicyjny Komitet Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy 587 846
32.33% Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość 1 991 765
03.44% Koalicyjny Komitet Wyborczy Europa Plus Twój Ruch 212 157
03.08% Komitet Wyborczy Polska Razem Jarosława Gowina 189 738
07.06% Komitet Wyborczy Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke 435 002
31.34% Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP 1 930 529
07.21% Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe 443 939
00.21% Komitet Wyborczy Demokracja Bezpośrednia 12 993
00.04% Komitet Wyborczy Samoobrona 2 562
00.30% Komitet Wyborczy Partia Zieloni 18 689
Źródło
www.pkw.org.plWygląda na to że wygrało PiS a nie PO. Szkoda Solidarnej Polski bo naprawdę się starali służyć Polsce z całych sił. Zaskoczeniem Korwin. Trudno powiedzieć czy Ruch Narodowy spodziewał się takiego wyniku wyborczego. Pewnie liczył na więcej.
Komentarz
Dziwił mnie udział PiSu w tym pompowaniu, teraz rozumiem i to. Zarówno ww. kreowanie Korwina przez mainstream jak i sam wynik powodują, że nikt, kto ma cień rozsądku, nie może twierdzić, że jest on czymkolwiek innym niż narzędziem GTW.
Będzie teraz bardzo fajnie kompromitować eurosceptycyzm, a może i Polskę, w PE.
Solidarna Polska - 250 tys. pod ostrzałem "zmarnowanego głosu", przy zainteresowaniu marginalnym w porównaniu do obecności PiS w mediach. 250 które prawie viritim dołączyłoby do tych 2 mln, gdyby nie konflikt i w końcu usunięcie ZZ.
PiS powinien wyciągnąć z tego wnioski, choć pytanie czy nie wyciągnie odwrotnych. PiSowski wynik grozi powrotem do władzy w przyszłym roku i trzeba będzie znów coś wymyślić, by to zagrożenie oddalić
Oczywiście wynik >4% przy 5% progu jest bardzo przykry.
86 tys. RN - wobec ok. 80 tys. SN w 1991 r. przy jakże innych środkach. Jednak chłopaki się nie zrażają, obiecują konsekwentną pracę u podstaw. Niech działają.
Dzisiaj Ziobro ostro się tłumaczy, że głosował w posłuszeństwie szefowi za traktatem lizbońskim.
Jarosław to gracz o ambicjach centrowych. To nie jest prawica o jakiej marzę.
No i ten styl trzymania ludzi za mordę.
Trzy dni przed eurowyborami Jacek Kurski dał na placu Zamkowym koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego. Nietypowa kampania wyborcza? Kandydat do europarlamentu zapewnia, że chciał się upomnieć o artystę, którego Warszawa niedostatecznie uhonorowała.
- Jestem zdumiony, że 10 lat po śmierci Jacka Kaczmarskiego, a Jacek Kaczmarski był dwustu procentowym warszawiakiem, nie ma ulicy Jacka Kaczmarskiego. Chciałbym zorganizować koncert poparcia inicjatywy uhonorowania Jacka Kaczmarskiego jednej z warszawskich ulic jego imieniem - powiedział we wtorek w programie "Fakty po Faktach" kandydat Solidarnej Polski.
Jak zapowiedział tak zrobił i w czwartek wybrał się z gitarą na plac Zamkowy. Do szczerości intencji jednak nie wszystkich przekonał, bo polityczni konkurenci odebrali koncert raczej jako element kampanii wyborczej.
- Skwer Jacka Kaczmarskiego jest już od 2012 roku na Mokotowie przy pl. Unii Lubelskiej, bo niedaleko tego miejsca mieszkał - zwróciła uwagę w rozmowie z TVN24 Anna Nehrebecka, szefowa miejskiej
zauważyli tego poparcia PoPiSu dla KaNaPy. I co gorsza: jeśli
zauważyli, to nie wyciągnęli wniosków"
Wyciągnęli wnioski. W świetle tego, czym zostali zindoktrynowani. Uznali to za przejaw siły & słuszności Krula.
Per analogiam możesz sobie popatrzeć na wypedzi wojująco PiSowskie w tym wątku - programowy hejt na SP. Musi być, bo skoro wywaliło się z partii ekipę, która ma spory udział w budowie tejże partii u podstaw, wywaliło się na zasadzie rozgrywki, po partyjniacku, uniemożliwiając porozumienie - to trzeba teraz z nich robić "złych". Taki przekaz płynie z PiSowkiego mainstreamu i taki odbierają sympatycy. Kto nie wierzy, ten agent Tuska współwinny Zamachowi. Podejrzewam, że u KNPowców występuje podobny efekt chłonięcia przekazu.
Co oczywiście nie uniewinnia hierarchii.