Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

gdzie znaleźć dobrego męża po 40?

15791011

Komentarz

  • Gdzie ma spotkać tego człowieka? Jak potencjalna wybranka nie chodzi po knajpach czy gdzieś tam, to jej nie spotka.

    Ja jak szukałem to np. zaznaczyłem m.in., że z dziećmi. Nie chciało mi się powtórnie być tatą. Przestępstwo? :)

    Normalnym jest, że ludzie wystawiają ogłoszenia. Najczęściej na portalach randkowych i to  często dużo bardziej odwalone niż to tutaj.
  • Od wieków ludzie zamieszczali ogłoszenia matrymonialne. 
    I te, w latach ubiegłych były takie właśnie szczegółowe- ma być bogata/ma mieć posag/może być brzydka (foto) 

    Ida, 
    jesli masz wpływ na dziecko (Z racji wieku dziecka)to decydujesz czy ma się zadawać z X z dobrego domu czy z Y z domu, w którym nie ma wartości jakie ty wyznajesz. Ba, wybierasz szkole. Czesto pada wybór na szkoły gdzie jednak jest selekcja żeby uczeń się do niej dostał. Tu już można?
    Jeśli uznasz ze dziecko nie pojedzie na kolonie bo tam rozpuszczona dzieciarnia będzie, tylko wyślesz do kuzynostwa na wies, 
    tak, to tez rodzaj selekcji na gorsze i lepsze towarzystwo. Nie interesują cię wtedy relacje jakie są, jakie mógłby się wytworzyć z takich znajomosci. 

    Kiedy człowiek dorasta, dojrzewa do założenia rodziny/wejścia w związek to tez dokonuje selekcji. 
    Jeden przyjmie rozwodnika, drugi nie, odrzuci na starcie. Jedna odrzuci kandydaturę łysego, druga szczerbatego. 
    Całe życie człowiek dokonuje wyborów, przesiewa, odsiewa. 
    Tu facet na starcie powiedział jakie ma oczekiwania, co go interesuje, co nie. 
    Ma prawo, tak jak my wszyscy mamy prawo wyboru. 




  • Elunia powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Biedne te chłopy z grubszym portfelem. 
    Palanty, chamy, przemocowcy -siła w góry i na jacht, przemocą do siłowni. I jeszcze chcą żeby swój pieniądz miała :D 
    Tfu, chcą żeby była zadbana! 
    Jakby te zaniedbane to zaraz gorsze były ;) 
    Pewnie szybko zdradzi, zostawi, wymieni na lepszy model.

    Hipolit jak zwykle płynie :)

    Znam bardzo udane małżeństwa naprawdę zamożnych ludzi. Jedni sami dorabiali się swoim mózgiem i inteligencją, a są razem od liceum.
    U drugich klasyka - żona młodsza o kilkanaście lat, laska, raczej uległa. Chyba im się fajnie układa.
    Hipoli jak zwykle odpływa, Elunia jak zwykle wyskakuje z wyjątkowym wyjątkiem :D 

    znam różnych ludzi/związki,
    i takich którzy szybko się dorobili, takich co im dłużej zeszło a i takich, z których to jeden miał majątek.
    i wiesz, pani z majątkiem szukała takiego, który jest robotny, ma łeb na karku, wie ze pieniądz bierze się z ciężkiej pracy, nie szukała lenia, który stroni od pracy. A i rozglądała się za takimi, którzy jej się podobaja. 
    Pan z majątkiem tez szukał pani, której praca nie brzydzi. Która nie dostanie do łba, jsk tylko trochę więcej gotówki jej w ręce wejdzie. A i rozglądał się za takimi, które w jego gust się wpisywały 
    Są tacy, którzy podpisywali intercyzę, i tacy którzy nic nie podpisywali. A nawet taki, który zapisał żonie extra kwotę pieniędzy jeśli by doszło do rozstania z jego winy. Ot, przykłady. 

    Każdy z nas obraca się w danym środowisku (życie prywatne, nie zawodowe). 
    I jest to poniekąd wyselekcjonowane środowisko. 
    Bo to od nas samych zależy czy chcemy  z kimś podtrzymać znajomość czy nie. Czy wpuścimy do naszego życia czy nie. 


  • PawelK powiedział(a):
    Gdzie ma spotkać tego człowieka? Jak potencjalna wybranka nie chodzi po knajpach czy gdzieś tam, to jej nie spotka.

    Ja jak szukałem to np. zaznaczyłem m.in., że z dziećmi. Nie chciało mi się powtórnie być tatą. Przestępstwo? :)

    Normalnym jest, że ludzie wystawiają ogłoszenia. Najczęściej na portalach randkowych i to  często dużo bardziej odwalone niż to tutaj.
    @PawelK , a jakby żona jednak zaszła w ciążę to co - ojej, to nie tak miało być!?

    Poza tym nie wiadomo czy ten ślub jest ważnie zawarty, jednak ślub sakramentalny jest po to, żeby były dzieci właśnie.
     A nie , że każdy ma swoje, to już nam się nie chce. Nie można mieć takiego założenia.
    No i jak Ci przez usta przeszły słowa przysięgi?
    Tam jest przecież czy przyjmiecie i po katolicku wychowacie ... itd.
  • Malgorzata powiedział(a):

    Relacja osobowa @hipolit , a nie relacja " oferuję i wymagam".

    ------‐-----------


    Ależ relacja  oferuję  i wymagam  jest jak najbardziej  osobowe  :p

    Nie mów  @Idą ,  że niczego  nie oferujesz  i nie wymagasz???
    Skupiasz się  osobowo głównie i li tylko  :p

    @Malgorzata , mylisz pojęcia, i to totalnie.

    Uważam, że nie można opierać relacji miłości albo przyjaźni z drugim człowiekiem na warunkach " oferuję i wymagam".


  • @Ida jakby się trafiło, to by się wychowało, ale wspólnie nie mamy w planach. Wolimy pływać jachtem ;)
    Jakiej przysięgi,  w wieku 40+ człowiek się sto razy zastanowi, niczym pójdzie do urzędnika. Kobiety się mocno zmieniają, jak już mają pewne. 
  • M_monia dla Ciebie w związku chodzi tylko o dzieci, ślub i sex? :D Czyli, żeby mieć sex trzeba mieć ślub i dzieci? :) 
    Sprowadzę Cię na ziemię, żeby mieć sex wystarczy odpowiedni portal i niewielka ilość gotówki.

    Ja jednak spoglądam na związek trochę szerzej ;) I nie jest to dla mnie grzech. 
  • Tak, znam punkt widzenia KK.
  • PawelK powiedział(a):
    @Ida jakby się trafiło, to by się wychowało, ale wspólnie nie mamy w planach. Wolimy pływać jachtem ;)
    Jakiej przysięgi,  w wieku 40+ człowiek się sto razy zastanowi, niczym pójdzie do urzędnika. Kobiety się mocno zmieniają, jak już mają pewne. 


    Aha ....


  • Malgorzata powiedział(a):
    Ida powiedział(a):
    Malgorzata powiedział(a):

    Relacja osobowa @hipolit , a nie relacja " oferuję i wymagam".

    ------‐-----------


    Ależ relacja  oferuję  i wymagam  jest jak najbardziej  osobowe  :p

    Nie mów  @Idą ,  że niczego  nie oferujesz  i nie wymagasz???
    Skupiasz się  osobowo głównie i li tylko  :p

    @Malgorzata , mylisz pojęcia, i to totalnie.

    Uważam, że nie można opierać relacji miłości albo przyjaźni z drugim człowiekiem na warunkach " oferuję i wymagam".




    Przyjaźni  nie buduje  się na jednym , i pierwszym spotkaniu. 

    Facet został skasowany od razu .

    Takie ogłoszenie mogło  się  wziąć  z tego , że wiele kandydatek chciało się  zaprzyjaźnić  od pierwszego spotkania z jego kasą , jachtem , bentleyem.

    Więc  ogłosił  , że woli  jednak z podobnymi przedmiotami  , wrażenie mniejsze  ;) 


    Przyjaźni  nie buduje się  za pierwszym sporkaniem. 


    Samo podejście go dyskwalifikuje. Nie ma się po co już spotykać na tej pierwszej randce.
    Moim zdaniem oczywiście.

  • Ale nie rozumiem sensu calej dyskusji. Szukacie i spełniacie warunki? Jak nie, to nie szkoda czasu?
    Podziękowali 2madzikg Odrobinka
  • Malgorzata powiedział(a):
    Bambidu powiedział(a):
    Ale nie rozumiem sensu calej dyskusji. Szukacie i spełniacie warunki? Jak nie, to nie szkoda czasu?
      A nie  szkoda czasu czytać  ???  :p
    Ten sam czas ;) 
    Ano właśnie szkoda. Liczyłam, że  coś ciekawego piszecie, tyle wpisów...
    Na szczęście  po kilku zorientowałam się, że nie ma na co liczyć ;)
    Ja piszę znacznie wolniej niż czytam, swoją drogą,  chyba muszę potrenować.
  • Bambidu powiedział(a):
    Ale nie rozumiem sensu calej dyskusji. Szukacie i spełniacie warunki? Jak nie, to nie szkoda czasu?

    @Bambidu , tu chodzi o pewne idee, a nie o myljonera  ;)


  • @Ojejuju, przypuszczam jak ci się zrobiło miło ;)
  • Nie no, że @Ojejuju pisze to akurat rozumiem. Choćby i o milionerach z pięcioma  jachtami, po co się ograniczać. :)
    No niech już  Wam będzie, że pomagacie, żeby palanta nie złowiła na tym jachcie. :D
  • Zwykle czytam jak mi kto odpisuje.
  • @Ojejuju ale na serio, kibicuję :) Ja mojego znalazłam jak ten brylant w kaszance że tak zacytuję Musierowicz, może i na Ciebie czeka :) 
  • @Bea wiem ;) tak mnie na głupie gadanie wzięło. Prawda jest taka, że nie ma już tej młodzieńczej ufności i człowiek się już boi.
    Podziękowali 1manatta
  • Czasami jak się trochę odpuści to właśnie wtedy się udaje  :)
  • Ojejuju powiedział(a):
    In Spe powiedział(a):
    Czasami jak się trochę odpuści to właśnie wtedy się udaje  :)
    No. 
    Trzeba trochę odpuścić. 
    A nie biegać z desperacją w oczach i zaczepiać każdego mężczyznę który nie ma obrączki. 
    jakoś nie potrafię sobie Ciebie wyobrazić przepraszam zwłaszcza tej desperacji 
  • jesteś fajna ciepła kochana wspaniała 
  • Bo miał fantazje i pieniądze. 
    Na rodzimych ogłoszeniach tylko fantazja ;) 
  • nie no tu fantazji i wymagań brak bo co to za wymagania wdowa 65-70 lat zadbana szczupła i samotna 
    czy kawaler niezmotoryzowany poszukuje partnerki do życia - chociaż gdyby napisał że chce aby ta pani była zmotoryzowana to można by było się czegoś czepić a tu nic ....

  • ale to normalne że są rady typu ; kupuj-nie kupuj  , szukaj -nie szukaj czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 
  • A ja śledząc  ten wątek mam wrażenie , że jestem jakaś inna , osobna , mocno ceniąca sobie jednak niezależność ... Choć wdową nie jestem ...
  • Wczoraj w internecie wymieniałam myśli z pewną kobietą - wdową . Ona pisała ,że czuje się całkowicie zbędna , niepotrzebna , że dla takich ludzi nie ma miejsca , nawet w Kościele ... Nie nie jestem w stanie tego zrozumieć , takiego myślenia ... Oczywiście ból po śmierci ukochanej osoby rozumiem , jak najbardziej. Ale tego myślenia - że teraz to już do niczego - nie pojmuję .
    Podziękowali 1Izka
  • Nie , ona jest już dość długo wdową .
  • Sama pisała ,że ból po śmierci męża  ma już za sobą .
  • @Monika73, bo w każdej nowej rzeczywistości trzeba się odnaleźć. Jak moje dzieci poszły na swoje, myślałam że umrę, bo już wypełniłam swoje życiowe zadanie. Pan Bóg miał jednak inne plany i trzeba było je odczytać.
    Podziękowali 2Monika73 manatta
  • Monika73 powiedział(a):
    Wczoraj w internecie wymieniałam myśli z pewną kobietą - wdową . Ona pisała ,że czuje się całkowicie zbędna , niepotrzebna , że dla takich ludzi nie ma miejsca , nawet w Kościele ... Nie nie jestem w stanie tego zrozumieć , takiego myślenia ... Oczywiście ból po śmierci ukochanej osoby rozumiem , jak najbardziej. Ale tego myślenia - że teraz to już do niczego - nie pojmuję .
    Niechcący podziękowałam. Przypomina mi się taki film z fejsbuka, gdzie starszy pan był wolontariuszem przytulającym chyba wcześniaki w szpitalu... Mam nadzieję że gdybym sama znalazła się w takiej sytuacji samotności, znalazłabym tyle siły żeby znaleźć bardziej samotnych 
    Podziękowali 1mamaw
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.