Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wigilia

191012141522

Komentarz

  • aqq powiedział(a):
    @sylwia1974 a te paszteciki będziesz zamrazac jeszcze czy doczekają w lodówce do świąt? 
    zamrożone zaraz po ostygnięciu.
    Potem na moment do gorącego piekarnika i będą jak świeżo upieczone
  • dziękuję :) 
  • Ambitnie, 200 pierogów! 
    Kiedyś spotykałyiśmy się z koleżankami, przed świętami,  na wspólne lepienie uszek. Szło szybko i przyjemnie :)
  • sylwia1974 powiedział(a):
    grupowa robota a i tak zeszło nam ponad dwie godziny...

    nie strasz, to ciekawe ile nam zejdzie we dwoje. Mam nadzieje ze do północy sie uwiniemy.
  • nie straszę...
    tylko wiesz...grupowa praca, to też rozmowy, kupa śmiechu , trochę zamieszania...no ale i ilość tego spora...

    lubię takie grupowe prace :)
  • 200 pierogów to dużo? Od razu widać, że nie macie stada dorastających synów... Ja wczoraj machnęłam 120 ale to tylko jako jedno z dań na wigilijną wieczerzę. Synowie rzucili okiem i ocenili, że skromnie bardzo...
  • Mnje przerazalo jak moj brat jadl po 2 obiady. A jak były pierogi, to na raz wsuwal.30 sztuk i jeszcze z 10 odsmazonych

    To jak się takich 3 chlopakow dosiadzie, to juz 120 pierogów poszło w Ich brzuchy ;)


    Podziękowali 1Katarzyna
  • Nie mam dorastających synów... Ale pierogi to u nas takie danie, że nigdy nie ma go za duzo. A jak jeszcze do tego jest barszcz, to już w ogóle...


    Mąż oznajmił wczoraj, że nigdzie się na święta nie wybiera i choćby miał jeść chleb z sałatka z biedronki siedząc na kartonie, to zostaje. Muszę zaplanować rozmieszczenie kartonów ech. ;)
  • O! Widać, Wigilia się zbliża, bo mąż ludzkim głosem przemówił ;)
    Święta na kartonach mogą mieć swój klimat :)
  • @Dorotak brawo dla męża ! :)
    Jestem z frakcji mrożenia na surowo, wczoraj uszka z córka, trochę farszu zostało a wiadomo- uszek nigdy nie jest za dużo, wiec dziś powtórka i bierzemy się za pierogi, w międzyczasie bigos będzie pyrkal i kapusta z grzybami, te zawekuje, za mały mam zamrażalnik okazuje się zawsze w okolicy świat wszelkich :wink: 
    Podziękowali 1Dorotak
  • Jak kartony są zamkniete i nikt ich nie rusza to nie tak zle.
    Podziękowali 1nowa
  • jukaa powiedział(a):
    A wrzucacie na wrzątek zamrożone, czy nie?
    wrzucamy na wrzątek zamrożone 
    Podziękowali 2Milamama Bridget
  • edytowano grudzień 2017

    lepiłam pierogi z moimi pomagierami, wyszło niecałe 100, a 30 od razu musiałam oddać na spróbowanie (!) a specjalnie lepiliśmy je zaraz po obiedzie - synowie: 8,11 i chuda 2latka, resztę udało mi się wydrzeć i zamrozić

    też nigdy nie spotkałam się z sytuacja, żeby pierogi zostały, albo było ich za dużo ;)

    sylwia1974 - też robię ciasto z wrzątkiem, dlatego lepię ja, bo mój najlepszy ugniatacz 8 latek nie daje rady, ale wychodzi cieniutkie i sprężyste mniaaam

    dorotak - no i słusznie! nalepcie sobie pierogów, barszczyk, pokolędujcie z dziećmi i będzie milej na tych kartonach niż gdziekolwiek w ludziach, a sposób na choinkę już masz? przy takim małym ciekawskim, to chyba najlepiej średnią w donicy z korzeniami, papierowe ozdoby i na podłodze postawić, bo wtedy może się tylko przewrócić i trochę ziemi się rozsypać, a już na nikogo nie spadnie ;)

    Podziękowali 1Anna78
  • Dzięki dziewczyny.  Dla mnie lepienie pierogów nie jest problemem, tylko ich przechowanie. Zamroze tym razem surowe. Zwykle obgotowuje najpierw,  ale daje mi to mocno w kość, bo jest ich mnóstwo.  I uszka też.  Ale robię,  bo lubią. 
  • tez mrożę surowe, na tackach, zawsze było ok
  • edytowano grudzień 2017
    :) Ja jestem z frakcji: pierogi i uszka można kupić.
    Podziękowali 2MonikaN mammamia
  • Raz kupiliśmy uszka, to nie był dobry pomysł! ;)
    Ale pierogi też w tym roku kupimy.
  • Ja w tym roku ograniczyłam  działania kuchenne. Postanowiłam trochę odpuścić. Pierogów mam tylko 30. Ale za to mam 100 pasztecików, które są mniej pracochłonne od pierogów. 
  • A ja zamiast pasztecikow robie kulebiaka jest jeszcze mnien pracochłonny, bo pieke w całości jak rolade a potem kroje na plastry dla kazdego.
    Podziękowali 2Natalia Agnieszka82
  • @Berenika,  tez kupuję, ale dobrej jakości pierogi i.uszka kosztują. Przy duzej rodzinie, to będzie znaczny wydatek. Robione samodzielnie na pewno zmniejszą koszt.

  • Gdyby pozwolić decydować moim mężczyznom domowym, to na stole wigilijnym mielibyśmy:
    - barszcz z uszkami
    - kulebiaka z barszczykiem do popicia
    - paszteciki z barszczykiem do popicia
    - pierogi z barszczykiem do popicia
    - kartacze z barszczykiem do popicia
    - łazanki z kapustą i grzybami
    Wszystkie te dania uwielbiają i każdego roku płaczą, gdy odmawiam przygotowania ich wszystkich na tę samą wieczerzę.
    Podziękowali 2wilejka AgaMaria
  • Z czym robisz kartacze na wigilię? tak tylko pytam, bo i tak kartacze mi nie za bardzo wychodzą. 
  • chyba chodzi o to właśnie że Katarzyna ich NIE robi na wigilię ... tak tylko gdybam ;)
  • tak mnie nastraszylysmy tymi pierogami ze machnęła z Ania 100. 12 zjadla juz Ania. teraz czekam aż sie zmroza i zrobię kolejna 100 przed powrotem męża. A jak wroci zrobimy kolejne partie. Dużo farszu zrobiłam to dam dziadkom i rodzicom. 
  • ja do farszu daje gorącą wodę z masłem i trochę soli do maki. Ciasto jest super miękkie. 
  • ale są wymienione między takimi daniami, które zwykle się na wigilię robi :)
  • @Skatarzyna - w tym roku nie robię kartaczy. A gdybym robiła, to z farszem, jak do wigilijnych pierogów - z kiszonej kapusty i grzybów. Pamiętam, że Ci obiecałam, więc jak będę robić, to na pewno się z Tobą podzielę. Teraz mam darmowego kuriera w Twoją stronę raz na dwa tygodnie ;)
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Te paszteciki tutaj kiedyś polecane:

    http://przepisyodserca.blogspot.com/2012/05/paszteciki-bueczki-krucho-drozdzowe.html?m=1

    czy ktoś robił ze zwyklych drożdży zamiast suszonych? Ile wtedy trzeba ich dać?
  • edytowano grudzień 2017
    MonikaN powiedział(a):
    @Berenika,  tez kupuję, ale dobrej jakości pierogi i.uszka kosztują. Przy duzej rodzinie, to będzie znaczny wydatek. Robione samodzielnie na pewno zmniejszą koszt.

    Oczywiście, nie oczekuję, że ktoś będzie robił je dla mnie za pół darmo.

    Ale w tym roku polecono mi kogoś na miejscu, dość tanio, podobno bardzo dobrej jakości. Zawsze takie babcie-emerytki/rencistki dorabiają przed świętami.

    Akurat u mnie na wigilii tylko siedem osób, pierogi nie są też jedynym daniem.
    Podziękowali 1MonikaN
  • Mój ojciec świetnie barszcz kisił.  Nie nauczyłam się od niego za jego życia, teraz za późno, a tego się nie kupi.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.