@Felicyta - wysłałam Jakby ktoś miał problem z otwarciem, trzeba zarejestrować się w serwisie - a zdaje się, że po kliknięciu w "log in" można zalogować się przez fb
A propos systemów @Haku jak wygląda Twoja domowa apteczka?
Masz jakiś pomysł na sensowne wykorzystanie miejsca w szafce i jednocześnie porządek w lekach/środkach opatrunkowych?
Jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że w jednym pudełku będą środki opatrunkowe, w drugim jakieś lekarstwa na schorzenia grypo-podobne i w trzecim reszta. Największy problem mamy z odkładaniem na miejsce (a może z brakiem opisów -? Ja teoretycznie wiem, co gdzie jest, a mąż nie).
Po jakimś czasie robi się bałagan, bo wszystko jest wkładane jak leci do pierwszego z brzegu koszyczka, albo w ogóle do żadnego. Ulotki osobno, blistry z tabletkami osobno, a opakowania jeszcze osobno. A potem trzeba coś znaleźć i wszystko się przegrzebuje na nowo...
Szukam jakiegoś sensownego pudełka/pudełek... nie wiem, może masz jakiś pomysł A może ktoś inny ma?
Środki pomocy doraźnej mamy w wysoko zawieszonej szafce w wiatrołapie. Tam jest temperatura niższa niz w pozostałej części domu. Lekarstwa, które mąż łyka co rano ma w szafce w kuchni, w pudełku, też wysoko, niedostępne dla dzieci. Jeśli akurat walczymy z jakąś konkretną infekcją, to mamy podręczne pudełko z aktualnie zażywanym medykamentami i to chyba wszystko.
Ja mam. Musiałam posegregować leki, od czasu , jak mąż lub starsze dzieci musiały sobie poradzić w czasie mojej nieobecności Mam 3 pudełka (najwyzsza szafka w kuchni), takie jak na płytki cd, z etykietką z przodu, posegregowane wg objawów: 1. (najszybciej dostępne): gorączka, ból, alergia 2. biegunka/wymioty, gardło, kaszel, katar 3. rany (opatrunki, masci, dezynfekcja) Jedno niedostepne dla dzieci ma antybiotyki i leki "celowane", czy wybitnie dla dorosłych oraz niedokończone opakowania....na wszelki wypadek (zwykle sie przeterminowują...) W kazdym pudełku była tekturka z opisem : lek-ile na które dziecko. Teraz juz nie mam, bo dzieci urosły i dawki są zbliżone lub w ulotkach. Oczywiście, dopóki dzieci były małe, leki były absolutnie niedostępne (ja musiałam drabinke wyciagać ) Acha, i mam zwyczaj na nowym leku pisac na opakowaniu, kto, kiedy i na co dostał....;P
Bardziej zastanawia mnie kwestia tych pudełek, szukam czegoś w necie, bo mam wrażenie, że jak stoi w koszyczku, to przestrzeń powyżej jest niewykorzystana i łatwo coś dorzucić nie wkładając na miejsce...Hmm... jak na CD - muszę to przemyśleć, albo zobaczyć u Ciebie przy okazji @balum ;-)
Ja mam tak: 1. na lodówce tran + leki codzienne męża + minimalna ilość szybko potrzebnych (przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, sól fizj, coś na gardło) żeby nie trzeba było nocą szukać wysoko w szafkach 2. zestaw emergency na nagłe krwawienie (woda utleniona, bandaż, plastry) - mj mąż lubi sobie np. palec w malakserze ucinać itp - to jest w przedpokoju w wiszących kieszeniach (koło taśmy klejącej i sznurka 3. resztę leków w 3 pudełkach na górze szafki - maści, bandaże, witaminy w jednej; rozszerzenie zestawu lodówkowego w drugiej (biegunka, coś mocnego na ból, więcej soli fizjologicznej itp) a w trzeciej leki celowane (antybiotyki, resztki z kuracji)
Przeglądam dwa razy do roku - przynajmniej tak się staram - wraz ze zmianą wiosna/jesień
A to jest prezentacja? Eno, to dobrze, żem nie miał czasu wysłuchać z żoną; to sobie nawet slajdy w tym prezi poprzerzucam słuchając. A miałem nadzieję, że nigdy nikt mnie nie zmusi to instalacji tego wyfiokowanego edytora prezentacji.
Ja mam system lekowy. Ale się ciesze że chociaż jeden prawdziwy. Ja mam podział na choroby. Pudełka 1 temperatura , przeciwbólowe 2 przeziębienie, katar 3 syropy, kaszel 4. Rany, urazy 5. Witaminy probiotyki Itp 6. Inne 7. Jerzyk- wielkie pudło. Pudełka są opisane i nie duże dlatego przy okazji korzystania weryfikuje daty ważności więc nawet nie muszę osobnych akcji pt remanet apteczki robić.
Ja mam leki + materialy opatrunkowe + termometry, fride itp. w duzym pudle z Ikea (kiedys byly takie do expeditów zapinane od góry na suwak), z napisem z przodu APTEKA (bo sie apteczka po napisaniu APTE okazała za długa . W środku sa trzy pudełka - jedno po butach, inne "kuchenne" z posegregowanymi lekami na opatrunkowe i inne. Stoi to wszystko na najwyższej półce. Niektóre lekarstwa trzymam w lodówce w pojemniczkach na coś, które sa na górze drzwi (czopki itp.) Lekarstwa aktualnie używane sa w szafce nad blatem w kuchni, ale na szczescie zbyt duzo nie chorujemy. Jak nikt nie choruje, to ida do pudła z lekarstwami. Acha - i jeszcze plasterki (w metalowym pudełeczku z pingwinkiem), jako towar najszybciej schodzacy + psikacz odkazajacy mam w szafce nad umywalką w łazience (takiej z lustrem, w której głownei sa kosmetyki). Czyli segregacja i uporzadkowanie nie do końca , ale u nas sie sprawdza.
W temacie teściowej. Moja kiedyś weszła do naszej sypialni bez ostrzeżenia. I od tego czasu myślę, że co miałam stracić w jej oczach, to straciłam. nawet system nie pomoże.
Komentarz
Jakby ktoś miał problem z otwarciem, trzeba zarejestrować się w serwisie - a zdaje się, że po kliknięciu w "log in" można zalogować się przez fb
Jestes ekspresowa!
Masz jakiś pomysł na sensowne wykorzystanie miejsca w szafce i jednocześnie porządek w lekach/środkach opatrunkowych?
Jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że w jednym pudełku będą środki opatrunkowe, w drugim jakieś lekarstwa na schorzenia grypo-podobne i w trzecim reszta. Największy problem mamy z odkładaniem na miejsce (a może z brakiem opisów -? Ja teoretycznie wiem, co gdzie jest, a mąż nie).
Po jakimś czasie robi się bałagan, bo wszystko jest wkładane jak leci do pierwszego z brzegu koszyczka, albo w ogóle do żadnego. Ulotki osobno, blistry z tabletkami osobno, a opakowania jeszcze osobno. A potem trzeba coś znaleźć i wszystko się przegrzebuje na nowo...
Szukam jakiegoś sensownego pudełka/pudełek... nie wiem, może masz jakiś pomysł
A może ktoś inny ma?
Lekarstwa, które mąż łyka co rano ma w szafce w kuchni, w pudełku, też wysoko, niedostępne dla dzieci.
Jeśli akurat walczymy z jakąś konkretną infekcją, to mamy podręczne pudełko z aktualnie zażywanym medykamentami i to chyba wszystko.
Mam 3 pudełka (najwyzsza szafka w kuchni), takie jak na płytki cd, z etykietką z przodu, posegregowane wg objawów: 1. (najszybciej dostępne): gorączka, ból, alergia
2. biegunka/wymioty, gardło, kaszel, katar
3. rany (opatrunki, masci, dezynfekcja)
Jedno niedostepne dla dzieci ma antybiotyki i leki "celowane", czy wybitnie dla dorosłych oraz niedokończone opakowania....na wszelki wypadek (zwykle sie przeterminowują...)
W kazdym pudełku była tekturka z opisem : lek-ile na które dziecko. Teraz juz nie mam, bo dzieci urosły i dawki są zbliżone lub w ulotkach.
Oczywiście, dopóki dzieci były małe, leki były absolutnie niedostępne (ja musiałam drabinke wyciagać )
Acha, i mam zwyczaj na nowym leku pisac na opakowaniu, kto, kiedy i na co dostał....;P
Bardziej zastanawia mnie kwestia tych pudełek, szukam czegoś w necie, bo mam wrażenie, że jak stoi w koszyczku, to przestrzeń powyżej jest niewykorzystana i łatwo coś dorzucić nie wkładając na miejsce...Hmm... jak na CD - muszę to przemyśleć, albo zobaczyć u Ciebie przy okazji @balum ;-)
Na te pudełka to mąż specjalnie półki przestawiał, żeby tylko do wsunięcia były... Ale u nas, to z oszczędnosci miejsca
1. na lodówce tran + leki codzienne męża + minimalna ilość szybko potrzebnych (przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, sól fizj, coś na gardło) żeby nie trzeba było nocą szukać wysoko w szafkach
2. zestaw emergency na nagłe krwawienie (woda utleniona, bandaż, plastry) - mj mąż lubi sobie np. palec w malakserze ucinać itp - to jest w przedpokoju w wiszących kieszeniach (koło taśmy klejącej i sznurka
3. resztę leków w 3 pudełkach na górze szafki - maści, bandaże, witaminy w jednej; rozszerzenie zestawu lodówkowego w drugiej (biegunka, coś mocnego na ból, więcej soli fizjologicznej itp) a w trzeciej leki celowane (antybiotyki, resztki z kuracji)
Przeglądam dwa razy do roku - przynajmniej tak się staram - wraz ze zmianą wiosna/jesień
Ja mam podział na choroby.
Pudełka
1 temperatura , przeciwbólowe
2 przeziębienie, katar
3 syropy, kaszel
4. Rany, urazy
5. Witaminy probiotyki Itp
6. Inne
7. Jerzyk- wielkie pudło.
Pudełka są opisane i nie duże dlatego przy okazji korzystania weryfikuje daty ważności więc nawet nie muszę osobnych akcji pt remanet apteczki robić.
I ja poproszę o wykład haku
Może i u mnie nie wszystko stracone
dagadiug@gmail.com
ja tez poprosze. dla wiarygodnosci dodam, że zna mnie osobicie MagdaD )