Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dla tych co jeszcze wierzą w niefałszowanie wyborów

1235

Komentarz

  • TiE, Udowodniłaś właśnie tezę, że PO=PiS=cokolwiek innego z okrągłego stołu

    Wielokrotnie pisałam o tym, że jest to opozycja systemowa, ostatnio chyba w tym temacie (15 kwietnia).
  • Lecialam dawno temu tutka. Pasazerowie pili piwo i inne gazowane napoje. Nic nie wybuchalo.
  • Oj tam @draconessa
    przecież nie leciałaś "tutką rządową"
    tylko w rządowej nie wolno spożywać napojów gazowanych ;)
  • lecialam tutka pulku rzadowego do Bulgarii:) nawet sobie nie wyobrazasz, co sie dzialo na pokladzie:D W przejsciu staly jakies rowerki, cuda wianki, bagazu nikt nie wazyl...
  • Trochę fizjologii nie zaszkodzi.
    "...DOLEGLIWOŚCI WYNIKAJĄCE Z WAHAŃ CIŚNIENIA I OBNIŻONEGO CIŚNIENIA
    Działanie obniżonego ciśnienia atmosferycznego może powodować także wiele innych, drobniejszych dolegliwości, jak bóle w jamie brzusznej na skutek rozprężania się gazów w jelitach, czyli tzw. meteoryzm wysokościowy, bóle źle zaplombowanych zębów oraz dolegliwości ze strony zatok, a zwłaszcza uszu. Zmiany ciśnienia kryją w sobie niebezpieczeństwo w postaci tzw. urazu atmosferycznego uszu. ...

    ....UWAGA! Przed lotem i w czasie lotu nie należy spożywać napojów gazowanych !...."

    http://www.skydive.waw.pl/cz-owiek-mozliwo-ci-i-ograniczenia

    Pierwsze z brzegu znalezione w necie.
    Lotnik swoje, ale my ze szwagrem nie jedne bąbelki na pokładzie piliśmy.

  • Dokladnie. Nie wiem, jak niskie cisnienie musialoby byc na pokladzie, aby puszki z cola wybuchaly. Zapewniam ( a na fizjologii sie znam troszke) ze przy takowym maski tlenowe by wypadly i ludziom picie nei byloby w glowie
  • Bol uszu mialam raz jeden - przy locie Ilem-18. Zatykanie uszu jest typowe przy zmianie wysokosci, kazdy tego doswiadcza, ale zadne puszki nie wybuchaja...co za pierdoly saskie, z przeproszeniem.
  • @BabUska

    jeden zje kiełbasę, zapije mlekiem i resztę dnia spędzi w wc
    drugi zagryzie jeszcze śliwkę i byłby szczęśliwy za chwilę w samotności w wc

    jak byk jest napisane:
    "MOŻE POWODOWAĆ .........."

    Może ale nie musi

    Cóż przed dłuższą podróżą autobusem czy samochodem też nie jest zalecane spożywanie napojów gazowanych

    mogą zaszkodzić, ale nie jest powiedziane , ze na 100% zaszkodzą


    cały czas oczywiście odnosze się do tego wpisu :

    Wiedza zmyślającego te bzdury na temat tego, jakby zachowuje się gazowany napój w komorze ciśnieniowej o obniżonym ciśnieniu, jakim jest samolot jest zapewne równa zeru i nie wie biedak, że nie dopuszcza się gazowanych napojów na pokładzie samolotu, a załoga nie pija takowych już na 6 godz. przed lotem.

    ze strony 1

    na stronie 2

    dopisałaś jeszcze:

    Od pilotów (czynnych) pracujących przy śledztwie obywatelskim.
    Odbicie piwka w samolocie to:
    - fontanna i prysznic dla otwierającego,
    - żołądkowe sensacje (z bąbelkami) dla popijającego.
    Rozmaici producenci wielokrotnie próbowali wejść w układ biznesowy z liniami lotniczymi, proponując dziwne "wody mineralne o małej mocy", ale to nie wyszło.


    Piloci swoje, życie swoje

    Wyżej masz zresztą też wpisy innych

    Nie ma zakazu picia gazowanych napojów na pokładzie samolotu, ba można je kupić w samolocie!
    Samo otwarcie puszki z colą/piwem nie spowoduje fontanny i prysznica dla otwierającego
    No chyba, ze wcześniej będzie na siłę potrząsać puszką, ale żeby wystrzeliło z takiej puszki nie trzeba lecieć samolotem, wystrzeli w każdych warunkach ;)

    co do sensacji żołądkowych
    Ja takowych nie mam ani tu na "ziemi" ani w "powietrzu" w samolocie, stąd wiem, ze mi nie zaszkodzi
    Moja Mama nie napije się przed podróżą samochodem niczego gazowanego, bo Jej to szkodzi, więc przed lotem też by tego nie robiła
    zresztą w trakcie również
    Pije zawsze wodę niegazowaną a wcześniej wspomaga się awiomarinem

    ale to czy ktoś może czy nie, to jego indywidualna sprawa

    Nie rozumiem tylko po co powtarzać takie pierdoły - ze nie można i już, nie da się i już.

  • Ja nie moge, Babuska, link, na ktory sie powolujesz,odnosi sie do sky-divingu i skokow spadochronowych. Czy Ty nie widzisz, ze to zupelnie inne sprawy, niz lot w kabinie samolot? Do cholery jasnej, medycyna lotnicza nie oznacza, ze zajmuje sie li i jedynie lotami samolotem...ja juz nie mam sily tlumaczyc, to juz wszystko przekracza granice absurdu...
  • >Na świecie miało miejsce ponad 20 wypadków z tutką. W większości nie przeżył nikt. Lądowania w lesie, z prędkością >254km/h nie mógł ktokolwiek przeżyć.
    Odnośnie ilości odłamków. Proponuję mały test. Proszę znaleźć jakieś stare radio i zrzucić je na trawnik z 4 piętra (ok 10m). Prędkość zderzeniowa będzie jakieś 50km/h. Proszę potem obejrzeć zniszczenia, obliczyć ilość odłamków i odnieść to do tutki o masie własnej 55,3 tony.

    Co za bzdety, gdzie kolega się fizyki uczył ;) Radio uderza w nieruchomą ziemię i wektor prędkości jest prostopadły do przeszkody. Wektor prędkości lądującego samolotu jest równoległy do przeszkody i o ile nie wyskoczy nieruchoma skała, ujemne przeciążenia zależą faktu jak samolot szybko się zatrzyma. W znacznej ilości przypadków, kiedy dochodzi do katastrofy przy lądowaniu, jeżeli to lądowanie nie jest w górach, spora część pasażerów przeżywa. Najczęstszym zabójca jest pożar. Chociaż były sytuacje, gdy samolot leciał z prędkością przelotową, zahaczał o góry, ale dzięki temu, że nie trafiał w przeszkodę jakaś część ludzi ocalała.

    Szczątki tutki przypominały swoim rozdrobnieniem airbusa z Alp, który walnął z pełną prędkością w górę, a nie typowy samolot po katastrofie przy lądowaniu.

    Parę postów wyżej pokazałem jak wyglądała stalowa konstrukcja po uderzeniu przez samolot kilka dni temu i jak wyglądał samolot po wylądowaniu po tym uderzeniu. Na youtube można obejrzeć także airbusa koszącego las, gdzie ze 136 osób zginęły 3 osoby, a samolot wyciął 150 metrów przecinki w gęstym lesie. Pokażę raz jeszcze:
    image

    image

    Airbus koszący las:


    opis katastrofy:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Air_France_296

    Nie wiem jaka była przyczyna w Smoleńsku, coraz bardziej wątpię że się kiedyś dowiem, ale wszystko mi mówi, że to co jest w raporcie, to fantasmagorie.


  • edytowano kwiecień 2015
    Jedynym sposobem na wyrobienie sobie zdania jest czerpanie informacji z wielu źródeł.
    ____________________

    bez przesady, jak mi się chce piś to nie czerpię wody z klozetu, ubeckie nasienie w "Nie" i w TVN" zapewne ma swoje informacje ale nic mnie to nie obchodzi.

    A przy okazji - BK na chyba problem z alkoholem, zobaczcie film z Lublina

    http://vod.gazetapolska.pl/9833-zgoda-komorowskiego-kontra-zgoda-dudy
  • Na tej zasadzie to wyobraźcie sobie te wstrząsające, lotnicze wzdęcia. A jak by ktoś wzdęty wszedł na pokład?
    Uuuuuu...
  • I na tym wlasnie polega naped odrzutowy...:)
  • edytowano kwiecień 2015
    Cieszę się, że tyle radości i krzyku wyniknęło z tych bąbelków oraz turystycznych wspomnień.

    <<i>Ja nie moge, Babuska, link, na ktory sie powolujesz,odnosi sie do sky-divingu i skokow spadochronowych.
    Wygląda na to, że nie wyszłaś poza obrazek na górze, bo tekst artykułu zaczyna się od stwierdzenia:
    "Ze wzrostem wysokości maleje ciśnienie atmosferyczne. Dla organizmu pilota jest to zjawisko niekorzystne, gdyż powoduje różne zaburzenia w pracy ustroju;...." i dalej
    traktuje o zaburzeniach z tym związanych. O sky-divingu też tam jest.

    Opinia pilota, na którą się powołuję, dotyczyła skomentowania przez niego wrzutki, jaka pojawiła się w mediach przed 10 kwietnia br. nt tego , jakoby gen. Błasik raczył się piwem na pokładzie tupolewa. Pilot opowiedział jakie rygory , w szczególności w stosunku do załogi obowiązują w tym względzie i dlaczego i skonkludował, ze jest wg niego niemożliwe, aby pilot klasy mistrzowskiej i rektor szkoły lotniczej rygory te złamał.
  • >Katastrofę w lesie Kabackim ktoś przeżył

    Dalej nie lapiesz. Lot kosciuszki w kabackim to lot nosem w dol (prawie pikowanie) z predkoscia bliska 500km/h. Lot tutki 2x wolniejszy w poziomie kilkanaście metrow nad ziemią.
  • 150m drzew zatrzymuje airbusa ale jedno zatrzymuje tutke. podobnie jak w samochodzie przód absorbuje energię, natomiast czym większe auto tym częściej tył zachowany. Nie widziałem tira kompletnie zdewastowanego po czolowce, co najwyżej kabina. Samolot to rura o dl kilkudziesieciu metrow. Z duzo grubszej blachy i nieporownywalnie innej konstrukcji. Owszem moze byc zdewastowany, ale nie w okruchach i z wyparowana kabiną. Po ile-62 przynajmniej wolanty ocalaly...
  • Gwoli przypomnienia.

    Z listu rosyjskich dysydentów, sygnowanego przez Aleksandra Bondariewa, Władimira Bukowskiego, Wiktora Fajnberga, Natalię Gorbaniewską i Andrieja Iłłarionowa, do premiera Tuska,
    „Rzeczpospolita”, maj 2010 roku:


    Powstaje wrażenie, że władze rosyjskie nie są zaintereso­wane wyjaśnieniem wszystkich przyczyn katastrofy, zaś władze polskie powtarzają zapewnienia o „pełnej otwar­tości” strony rosyjskiej, niczego się od niej faktycznie nie domagając, i tylko cierpliwie oczekują, aż z Moskwy nadejdą dawno obiecane im materiały. Trudno się po­zbyć wrażenia, że dla rządu polskiego zbliżenie z obec­nymi władzami rosyjskimi jest ważniejsze niż ustalenie prawdy w jednej z największych tragedii narodowych. Wydaje się, że polscy przyjaciele wykazują się pewną naiwnością, zapominając, że interesy obecnego kie­rownictwa na Kremlu i narodów sąsiadujących z Rosją państw nie są zbieżne. Jesteśmy zaniepokojeni tym, że w podobnej sytuacji niezależność Polski i dzisiaj, i jutro może się okazać poważnie zagrożona.

    * * *

    Premier Donald Tusk, konferencja prasowa, 25 maja 2010 roku:

    To w Polsce będziemy definiowali potrzeby państwa polskiego – przy całym szacunku dla rosyjskich dysy­dentów. Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej jest najbardziej otwartym i z największym dostępem opinii publicznej do informacji.


    http://zamachnaprawde.salon24.pl/642367,wladza-wolala-zagrac-z-rosja-niz-z-wlasna-opozycja
  • >A kto twierdzi, ze jedno drzewo skasowalo tutke?
    Ktoś kto twierdzi, że przeciążenia w tutce można porównać do spadającego na ziemię i zatrzymanego w mili sekundę radia :)
  • Blasik nie byl pilotem, tylko pasazerem - nie rozumiem, czemu nialyby go obowiazywac zasady dotyczace pilotow.
  • Draconessa, Blasik nie byl pilotem, tylko pasazerem - nie rozumiem, czemu nialyby go obowiazywac zasady dotyczace pilotow

    Dlatego, że jak wykazał Kyle'a Smith, utrwalonych w trakcie szkolenia nawyków zlokalizowanych głęboko w mózgu w jądrach podstawowych nie da się wyeliminować.
    :)
  • edytowano kwiecień 2015
    Jeszscze mi zdefiniuj, co to sa 'jadra podstawowe', bo nie ma w mozgu takiej struktury. I co do zasad dotyczacych pilotow oraz 'nawykow' ma fakt, ze w tym locie Blasik nie pilotowal i jako taki, mogl sobie owo piwko jak najbardziej strzelic, nie byloby w tym nic nagannego. Piszesz o czyms , na czym sie zupelnie nie znasz ( anatomia, fizjologia, psychologia) i jeszcze sie klocisz, powolujac sie na...powiesciopisarzy i linki , ktorych nie rozumiesz. Przykro mi, ale koncze dyskusje z Toba, bo nie ma ona sensu - szkoda mojego czasu. Najpierw sie troszke doucz ( wiedza na poziomie dobrej, starej podstawowki wystarczy), a potem mozemy rozmawiac.
  • Popieram, TiE - w calej rozciaglosci.
  • nalezy jeszcze dodac zupelnie nieprzygotowane , prymitywne lotnisko i niezdecydowanie kontrolerow lotow, ktorzy zezwolili na podjecie proby ladowania przy skrajnie niekorzystnej pogodzie. Wszystkie te czynniki wziete do kupy wystarcza do katastrofy - ktora tez nastapila. A ze ruscy teraz wykorzystuja sytuacje do rozgrywania sytuacji i siania zametu w Polsce - coz, trudno im sie dziwic. byliby glupi, gdyby nie wykorzystali takiej okazji.
  • edytowano kwiecień 2015
    draconessa, i jeszcze sie klocisz, powolujac sie na...powiesciopisarzy i linki , ktorych nie rozumiesz. Przykro mi, ale koncze dyskusje z Toba, bo nie ma ona sensu - szkoda mojego czasu. Najpierw sie troszke doucz ( wiedza na poziomie dobrej, starej podstawowki wystarczy), a potem mozemy rozmawiac.

    Opanuj się. Dobrze jest też napić się zimnej wody z cytryną, albo ziółek uspakajających -na noc.
    ad. jądra podstawowe" - jak masz kłopot z szukaniem - to zawsze możesz zajrzeć do "wikipedii":
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Jądra_podstawne

    Bawiła mnie od początku Twoja napastliwość i w tym duchu jest moja odpowiedź o jądrach. Jakbyś się tak nie spinała, to pewno byś to zauważyła.

    ad. wykształcenia. Przez lat kilkanaście byłam nauczycielem akademickim na Politechnice Warszawskiej, następnie szefową Pracowni Teledetekcji (zdalnego badania Ziemi z poziomu lotniczego i satelitarnego) w Centrum Badań Kosmicznych PAN.
    Czy to wystarczający dorobek naukowy, aby dyskutować z Tobą na tym forum?



  • TiE, Czy ja jestem lewakiem?

    Nie , to ja jestem lewakiem, a może nawet równocześnie opcją pro-Macierewiczowsko-PiSowską.





  • Elunia,O ja pierdziuuuu argument zdecydowanie fajniejszy niż wybuchające piwo.

    Argument w sam raz do dyskusji z draconessą et consortes.
  • Dobrze, znawczyni anatomii,neurofizjologii i behvioryzmu -Twoja wiedza jest na pewno wystarczajaca, aby wyglaszac jedynie sluszne teorie o nawykach i budowie mozgu. YMMD. Proponuje, abys zakonczyla ten kabaret i nie kompromitowala sie wyglaszajac glupoty na tematy, o ktorych nie masz zielonego pojecia - niestety jadra podstawne a teledetekcja za pomoca satelity nie maja z soba wiele wspolnego. Tak zatem ja nie mam zamiaru Ciebie pouczac w zakresie teledetekcji satleitarnej, bo bym pewnie nawygadawyala idiotyzmow. Ty zas nei wyklocaj sie ze mna na tematy neurlogiczne i behawiorystyczne, bo odslaniasz swoj totalny brak wiedzy w tym zakresie.
  • draconessa,..nie kompromitowala sie wyglaszajac glupoty na tematy, o ktorych nie masz zielonego pojecia

    Takie nadymanie się może być niebezpieczne. Jeśli masz dostateczną wiedzę nt. mózgu, to musisz to wiedzieć.
    Jeśli nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi z 16,27, to coś z tym mózgiem nie tak, a na pewno z uprzejmością i znajomością zasad grzeczności..
  • To nie jest niegrzecznosc, tylko stwierdzenie faktu - piszesz glupoty na tematy, o ktorych nie masz pojecia. Czegos jeszcze nie rozumiesz? Doprawdy, nawet nie liczylam na tak genialny kabaret.
  • draconessa,To nie jest niegrzecznosc, tylko stwierdzenie faktu - piszesz glupoty na tematy, o ktorych nie masz pojecia.

    To przykre, że nie wiesz o tym, ze o faktach można też dyskutować w sposób kulturalny.
    Z ciekawości zapytam, jakie to są te tematy, o których nie mam pojęcia?
    Bo chyba nie chodzi o napoje gazowane na pokładzie w opinii pilota.

    Dobrze, znawczyni anatomii,neurofizjologii i behvioryzmu -Twoja wiedza jest na pewno wystarczajaca, aby wyglaszac jedynie sluszne teorie o nawykach i budowie mozgu
    Musiałaś jednak coś łyknąć.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.