Zdjecie musi byc zrobione tak zeby bylo widac istotne szczegoly. Zrob dla siebie takie cwiczenie. Jakis przedmiot moze byc np metalowa lyczeczka sfotografuj na szarym tle. Pierwsze zdjecie tak jak Ci pokazuje swiatlomierz. Kolejne kila korekte na 1/3 przyslony. W gore i w dol. Potem zmien tlo na biale i powtorz to samo. Porem na czarne i powtorz jeszcze raz. Mozesz zapisac ustawienia i zanalizuj je. Wyciagnij wnioski. Nie musisz pokazywac tych zdjec to jest cwiczenie techniczne.
Moim skromnym zdaniem Doroto, rzuciłaś nas tutaj na zbyt głębokie wody z tymi kluczami. To jest w ogóle fajny temat, jako przerywnik idealny - ale po pierwsze trzeba panować nad parametrami ustawienia aparatu (ew. postprodukcją), po drugie należy mieć pewną świadomość plastyczną, - a tutaj jeszcze trochę ćwiczeń przydałoby się zrobić. I o ile fajnie oglądać dawne zdjęcia, to ten, kto będzie aktywnie partycypował i wykona bieżące ćwiczenia, niewątpliwie odczuje pozytywne skutki włożonej pracy. Z jednej strony fotografia taka łatwa, a a z drugiej wymaga jednak pracy. To nie jest złoty strzał, tylko umiejętne sterowanie przypadkiem. Tak więc, kto się czuje na siłach i ma pomysł - niech nam te klucze tutaj daje, a kto jeszcze nie, niech się nie pzrejmuje, za pół roku można wrócić do tematu.
Magda skoro wracasz do zdrowia juz Ci sie nie bede wcinala w twoj kurs. Dalam te cwiczenia wlasnie po to by na poczatek moc poznac i pocwiczyc technike. Jak robic zdjecia nie tylko w ustawieniu auto lub jednym z programow ale by nauczyc świadomie korzystać z techniki, i mozliwosci. Znajac narzedzia i wiedząc jak ich uzywać jest łatwiej swiadomieuzyskac porzadany efekt.
Ps. u nasz w szkole było dwóch panów na lekcjiach foto. Jeden od artyzmu a drugi od techniki. Ale ja swój dyplom technika fotografii artystycznej odebrałam z maturą blisko dwadzieścia lat temu.
@Dorota,A ja cenię, że jesteś tu razem x Z Magdą i że macie trochę inny punkt widzenia jeśli chodzi o prowadzenie ćwiczeń. Szkoda tylko,że tak niewiele osób korzysta z waszej wiedzy i chęci pomocy.
@Magda i @Dorota dzięki wielkie za bezinteresowną chęć dzielenia się waszymi umiejętnościami. Bardzo dużo się nauczyłam od Was. ... no narazie raczej teoretycznie
Fajne zdjecia to ja na negatywach robilam. Kiedys.Gdzies.. Niestety lustrzanki cyfrowej nie mam. Okolo roku temu lupilam aparat ktory udawal lustrzanke. Niestety jestem bardzo zawiedziona jego optyka i slabymi mozliwosciami.
Doroto, zostań koniecznie - zawsze lepiej jeden problem z dwóch stron naświetlić. Tylko wyrozumiale tutaj metodą małych kroczków tematy dodawaj, bo ja dopiero zbieram oddech coby zależność między czasem/przesłoną i czułością sformułować.
Ale dziękuję za inspirację - planuję w stonowanym, jednak kolorze (ja innych nie robię) ten klucz zrobić. Mam nawet pomysł, tyle, że może jutro się uda.
@Lome wiesz czemu zdjęcie nr 1 jest zdecydowanie lepsze od pozostałych? Bo drugi plan, czyli tło jest zdecydowanie dalej i się pięknie rozmyło, niedopowiedziało, pzrez co w płaskim zdjęciu jest dużo więcej przestrzeni niż w dwóch pozostałych. Może spróbujesz czasem nie-centralnie te przedmioty pstryknąć? Ta świeca trochę nie najlepiej wyszła. Doceniam, że jest podtopiona, urozmaicona - ale jakaś tłusta i niezbyt określona, trzebaby ją inaczej oświetlić, może trzeba było z płomieniem, przynajmniej w środku popróbnować? Pozdrawiam i czekam na dalsze!
@Quintana im dłużej się wpatruję tym bardziej mnie pociąga to pierwsze - z kropelkami i pniem brzozy w tle. To dobry trop. Tam chyba ciekawiej byłoby gdyby brzoza była prosto i odważnie podzieliła kadr. Ale jest naprawdę ładne. Jak rozjaśniłam ekran to je dojrzałam lepiej
Taka mała próba: zdjęcia w trybie nocnym (bo już brakowało światła), zdjęcia z wyższym albo niższym ISO (poczytałam w wątku, he he te z niższym są cieplejsze). Podpowiedzcie, proszę, co ma zrobić kompletny lajkonik, żeby w ciemnym pomieszczeniu wyszły mu ładne, ciepłe zdjęcia?
@kawusiowa już udało się zobaczyć. Najważniejsza prośba: jeśli wykonujesz kilka zdjęć to może warto bardziej zmieniać ujęcia, kąt spojrzenia, światło etc. Sam szalik bardzo łądny i puchaty - natomiast drażńi mnie nieciekawe tło wersalki. Czy nie zechciałabyś tego szalika na czymś innym sfotografować, albo na czymś położyć tak, aby była pzrestrzeń za nim. Zapraszam do kombinacji!
MagdaCh, chcialam Cie zapytac, znasz jakies dobre miejsce, gdzie naprawiają aparaty? Swietny watek, sledze z wielkim zainteresowaniem, ech, szkoda, ze moj obecny aparat jest z serii "dla idiotow"...
Przedświąteczny czas nie pozwala na robienbie zdjęć, ale jesli mozna, proszę Magdę i inne osoby w profesji fotografowania zaznajomione, o kilka kluczowych rad:
1. Jak zrobic ładne zdjecia wigilijne??? -przeszkody: slabe swiatlo, sporo ludzi, duze zamieszanie
2. Jak zrobić ladne zdjecia ( niebanalne) na tle choinki ?????
3. jak zrobić portrety dzieci ( to moje najtrudniejsze zadanie)
Przy słabym świetle fotografujemy zawsze ze statywu. Długie czasy naświetlania są obarczone zbyt dużym ryzykiem poruszenia.
Im słabsze źródło światła, tym mniejsza musi być jego odległość od fotografowanego obiektu. Istotne jest to zwłaszcza przy portretach. Nie stoimy tez zbyt daleko od fotografowanej sceny.
Staramy się nie mieszać źródeł światła o różnej temperaturze barwowej (np. zimne świetlówki i żółte lampki nocne)
Przy słabym świetle ogólnym, skupiamy się na lepiej doświetlonym detalu (obiekty oświetlone płomieniem świecy, lampkami choinkowymi, dodatkową lampką). Odpowiednio ustawione takie źródła światła są w stanie wydobyć z cienia całkiem dużą grupę osób.
Receptą na duże zamieszanie jest tylko dobra lampa błyskowa, zdjęcia z klimatem nie lubią pośpiechu.
W dobie aparatów cyfrowych nie musimy się liczyć z ilością posiadanych klatek na filmie i możemy śmiało eksperymentować, pstrykając po kilkadziesiąt ujęć przy różnych warunkach i ustawieniach. Takie eksperymenty dużo uczą. Minusem jest jednak to, że fotograf zakłóca trochę atmosferę i sam zamiast świętować, zabiera się za pracę. Dlatego sam bardzo rzadko robię jakiekolwiek zdjęcia podczas spotkań rodzinnych.
@Quintana ha, ha, ha - ja nie potrafię zrobić dobrych zdjęć wigilijnych. Albo Wigilia albo fotografia. Mam nawet pomysł na ten rok, aby zaaranżować stół dużo wcześniej kazać wszystkim na niby usiąść, jeszcze przy dobrum świetle dziennym. Ale jak zwykle może się nie udać z powodu braku czasu
moze wznowimy ten wątek??? Ja troche uziemiona jestem bo choroba w domu, ale narazie ja wychodze z domu. Słonce piekne, mróz. Moze jakies zdjecia ktos chciałby zamieścic???
Zanim mrozy nie przyszły ja nawet sporo trudu włożyłam w fotografowanie - po opuszczonych domach się włóczyłam, żeby było trudniej, to z ogonem, czyli z dziećmi. Na fejsie sporo zdjęć dałam, tego typu:
@Quintana Ale światło zimą jest bardzo trudne. paradoksalnie najlepsze dni to te pochmurne, bo z wysiłkiem da się zrobić pięknie naświetlone zdjęcia, a jak jest ostre słońce to kicha kompletna. Ten wymowny pomnik z napisam sfotografowałam, bo to kawałek drogi ode mnie, ale będę musiała powtórzyć - był taki piękny zachód słońca w naturze - ale na zdjęciu wyszło kiepsko. Już za mało tego światła, nawet nie oddaje uroku "golden hour", jaka wówczas zapanowała. To jest przykład złego zdjęcia, które ma wartość tylko i wyłącznie dzięki temu wspaniałemu napisowi:
Komentarz
nie. Nie do oporu.
Zdjecie musi byc zrobione tak zeby bylo widac istotne szczegoly. Zrob dla siebie takie cwiczenie. Jakis przedmiot moze byc np metalowa lyczeczka sfotografuj na szarym tle. Pierwsze zdjecie tak jak Ci pokazuje swiatlomierz. Kolejne kila korekte na 1/3 przyslony. W gore i w dol.
Potem zmien tlo na biale i powtorz to samo.
Porem na czarne i powtorz jeszcze raz. Mozesz zapisac ustawienia i zanalizuj je. Wyciagnij wnioski. Nie musisz pokazywac tych zdjec to jest cwiczenie techniczne.
I o ile fajnie oglądać dawne zdjęcia, to ten, kto będzie aktywnie partycypował i wykona bieżące ćwiczenia, niewątpliwie odczuje pozytywne skutki włożonej pracy. Z jednej strony fotografia taka łatwa, a a z drugiej wymaga jednak pracy. To nie jest złoty strzał, tylko umiejętne sterowanie przypadkiem. Tak więc, kto się czuje na siłach i ma pomysł - niech nam te klucze tutaj daje, a kto jeszcze nie, niech się nie pzrejmuje, za pół roku można wrócić do tematu.
Ps. u nasz w szkole było dwóch panów na lekcjiach foto. Jeden od artyzmu a drugi od techniki. Ale ja swój dyplom technika fotografii artystycznej odebrałam z maturą blisko dwadzieścia lat temu.
@Magda i @Dorota dzięki wielkie za bezinteresowną chęć dzielenia się waszymi umiejętnościami. Bardzo dużo się nauczyłam od Was. ... no narazie raczej teoretycznie
Niestety lustrzanki cyfrowej nie mam.
Okolo roku temu lupilam aparat ktory udawal lustrzanke. Niestety jestem bardzo zawiedziona jego optyka i slabymi mozliwosciami.
wiesz czemu zdjęcie nr 1 jest zdecydowanie lepsze od pozostałych? Bo drugi plan, czyli tło jest zdecydowanie dalej i się pięknie rozmyło, niedopowiedziało, pzrez co w płaskim zdjęciu jest dużo więcej przestrzeni niż w dwóch pozostałych. Może spróbujesz czasem nie-centralnie te przedmioty pstryknąć? Ta świeca trochę nie najlepiej wyszła. Doceniam, że jest podtopiona, urozmaicona - ale jakaś tłusta i niezbyt określona, trzebaby ją inaczej oświetlić, może trzeba było z płomieniem, przynajmniej w środku popróbnować?
Pozdrawiam i czekam na dalsze!
im dłużej się wpatruję tym bardziej mnie pociąga to pierwsze - z kropelkami i pniem brzozy w tle. To dobry trop. Tam chyba ciekawiej byłoby gdyby brzoza była prosto i odważnie podzieliła kadr. Ale jest naprawdę ładne.
Jak rozjaśniłam ekran to je dojrzałam lepiej
https://photos.google.com/album/AF1QipMz40jX1f3SVTbWeeLuPJTc7Z4Lqjff50sBopOa
.
http://www.fotosik.pl/u/piernikowo/album/2274403
już udało się zobaczyć.
Najważniejsza prośba: jeśli wykonujesz kilka zdjęć to może warto bardziej zmieniać ujęcia, kąt spojrzenia, światło etc. Sam szalik bardzo łądny i puchaty - natomiast drażńi mnie nieciekawe tło wersalki. Czy nie zechciałabyś tego szalika na czymś innym sfotografować, albo na czymś położyć tak, aby była pzrestrzeń za nim. Zapraszam do kombinacji!
Swietny watek, sledze z wielkim zainteresowaniem, ech, szkoda, ze moj obecny aparat jest z serii "dla idiotow"...
ja zupełnie nie znam, może ktoś inny pomoże w tej kwestii - jak rozumiem "body" się zepsuło, nie obiektyw.
1. Jak zrobic ładne zdjecia wigilijne??? -przeszkody: slabe swiatlo, sporo ludzi, duze zamieszanie
2. Jak zrobić ladne zdjecia ( niebanalne) na tle choinki ?????
3. jak zrobić portrety dzieci ( to moje najtrudniejsze zadanie)
Dzięki .
Im słabsze źródło światła, tym mniejsza musi być jego odległość od fotografowanego obiektu. Istotne jest to zwłaszcza przy portretach. Nie stoimy tez zbyt daleko od fotografowanej sceny.
Staramy się nie mieszać źródeł światła o różnej temperaturze barwowej (np. zimne świetlówki i żółte lampki nocne)
Przy słabym świetle ogólnym, skupiamy się na lepiej doświetlonym detalu (obiekty oświetlone płomieniem świecy, lampkami choinkowymi, dodatkową lampką). Odpowiednio ustawione takie źródła światła są w stanie wydobyć z cienia całkiem dużą grupę osób.
Receptą na duże zamieszanie jest tylko dobra lampa błyskowa, zdjęcia z klimatem nie lubią pośpiechu.
W dobie aparatów cyfrowych nie musimy się liczyć z ilością posiadanych klatek na filmie i możemy śmiało eksperymentować, pstrykając po kilkadziesiąt ujęć przy różnych warunkach i ustawieniach. Takie eksperymenty dużo uczą. Minusem jest jednak to, że fotograf zakłóca trochę atmosferę i sam zamiast świętować, zabiera się za pracę. Dlatego sam bardzo rzadko robię jakiekolwiek zdjęcia podczas spotkań rodzinnych.
ha, ha, ha - ja nie potrafię zrobić dobrych zdjęć wigilijnych. Albo Wigilia albo fotografia.
Mam nawet pomysł na ten rok, aby zaaranżować stół dużo wcześniej kazać wszystkim na niby usiąść, jeszcze przy dobrum świetle dziennym. Ale jak zwykle może się nie udać z powodu braku czasu
Ale światło zimą jest bardzo trudne. paradoksalnie najlepsze dni to te pochmurne, bo z wysiłkiem da się zrobić pięknie naświetlone zdjęcia, a jak jest ostre słońce to kicha kompletna.
Ten wymowny pomnik z napisam sfotografowałam, bo to kawałek drogi ode mnie, ale będę musiała powtórzyć - był taki piękny zachód słońca w naturze - ale na zdjęciu wyszło kiepsko. Już za mało tego światła, nawet nie oddaje uroku "golden hour", jaka wówczas zapanowała. To jest przykład złego zdjęcia, które ma wartość tylko i wyłącznie dzięki temu wspaniałemu napisowi: