Miałam w planie w tym roku zrywać moich małych na Roraty, ale w okolicznych Kościołach są wszędzie na 6.30.
I się zastanawiam.
Skorzystają średnio (może F.) ale nie mam co zrobić z pozostałą dwójką.
No i rozważam czy to nie jest (jeszcze) męczenie dzieci.
W Kościele, który jest od nas w odległości autobusowej są roraty 2x w tygodniu na 18.00
Jakie macie doświadczenia?