Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Poszukuję opiekunki do trójki dzieci, Warszawa

2456

Komentarz

  • Na pewno się.jednak ułoży :)
  • @Daga
    Aż tak dobrze to nie mam ;)
    Pocieszam się, że w najgorszym razie pieprznę tym wszystkim po pół roku. Tylko wtedy w stare koleiny wracamy ... :(
  • O rety, nie wiem, skąd to zdumienie nad stawką. Po pierwsze - w Warszawie takie są ceny, trudno się zresztą dziwić, bo z tej pracy ktoś musi się przecież utrzymać. A że komuś innemu opłaca się wracać do pracy - no przecież różne są zawody, różne ludzie mają wykształcenie, to że mnóstwo ludzi musi pracować za głodowe wręcz stawki, to nie znaczy, że wszyscy!
    Ceny różnych usług w Warszawie są bardzo wysokie, o wynajmie czy kupnie mieszkania nie wspomnę, więc i zarobki wyższe. Tak chyba zawsze jest w przypadku stolicy.
  • z doswiqdczenia wiem, że biorąc nianię na mbiej więcej stałe gpdziny pracy podaje się kwotę za miesiąc a nie za godzinę. Stawka od 2.000 w g@orę jest całkiem dobra w takiej sytuacji.
    Znajoma pracuje za 2.000 8-17 z dwójką dzieci - starsze w szkole (samo chodzi) i tylko wraca ok 15. Znajoma gotuje ibiad w cenie pracy. Jak pracuje po 17 lub w weekendy ma ekstra stawkę (chyba 18 czy 20 za godzinę).

    Ukrainka wchodzi w grę?
  • Jak sensowna i uczciwa to pewnie, że tak.
  • Puszczę info do znajomych z DK

    Jakbyś mogła sformułować jakieś ogłoszonko z nr kontaktowym i wymaganiami idealnej kandydatki, będę wdzięczna!
  • @Malgorzata
    Gdyby było w Łodzi to bym do roboty nie szła pewnie ;)

    @Haku
    Prześlę na priv
  • A czynsze warszawskie znacie?
    Opłaty za energię znacie ?
    Nie znam niań pracujących za mniej niż 15 zl \godzinę.
    Jak wynajmuje kobietę do robienia pierogów, to wstyd mi płacić mniej niż 15/h.
  • Mi też się wydaje że 15zł/h to minimum. Skoro za jedno dziecko jest 10zł/h a nawet 12zł może być. Z trójką to chyba jednak jest więcej roboty, oczy dookoła głowy, itd.
  • Ja bym się upierał, że z trójką łatwiej ;-)
    Ale pracę jako niania skończyłem 12 lat temu.
    @Kotek powodzenia!
  • z trójką w wieku 1,3,5 ?

    no nie mam niestety trójki, ale...
    niania jednego dziecka może tak to sobie urządzić, że w ciągu tych 8h dziecko 2-3h śpi, 2h je (śniadanie, zupka, drugie danie) i 2h jest na spacerze, w tym przez 1h w wózku jeździ i zwiedza z nianią sklepy... 1h mija na przebieraniu, przewijaniu itp. dobra, może na jakiejś zabawie faktycznie..
    w każdym razie nie jest to jakiś mega wyczyn

    z trójką, a nawet z dwójką, już tak prosto nie jest, bo troje dzieci nie zaśnie w tym samym czasie (5 latek wcale nie zaśnie, a 3 latek pewnie też nie), nie siedzą też w wózku na spacerze, robią więcej bałaganu przy jedzeniu
    5 latek jest samodzielny i ogarnięty, ale 3 latek wymaga co najmniej wsparcia przy ubieraniu, czy na placu zabaw
    3 latek i 5 latek, owszem mogą się chwilę sobą zająć na wspólnej zabawie, ale też wchodzą przecież w konflikty, niania musi więc być cierpliwa i mądra, by wiedzieć jak zareagować
    myślę, że wyzwań taka niania ma więcej niż przy jednym maluszku
  • edytowano styczeń 2016
    Kotek, powodzenia.
    Wydaje się dużo, ale w Poznaniu podobne stawki. Wiem, bo brat miał opiekunkę do syna.
  • W Gda cennik bardzo rozpiety. Inne ceny na "etat", zupełnie inne dorywczo na kilka godzin. Dla jednego dziecka za 1500 można znaleźć nianie. Dla dwójki koleżanka tez znalazła w tej cenie (więcej dać nie mogla) a dzieci ma dosc trudne, jedno z problemami. I nianie zmieniały się bez przerwy ,jak tylko dostały jakas lżejsza prace
  • Z trójką łatwiej, bo się bawią razem i nie trzeba cały czas animować usilnie. Moje starsze dzieci są w miarę samoobsługowe z ubieraniem, jedzeniem itp. Ale nasiedzieć się taka niania za wiele nie nasiedzi...
  • ale chyba po to do pracy nie idzie, żeby sobie posiedzieć i odpocząć:-) Mi się też wydaje, że z trójką łątwiej niż z jednym bo się trochę same pobawią.
  • Wg mojego rozeznania:
    - jeżeli chce się pracę utrzymać, to warto i całą pensję na opiekunkę w krytycznym momencie wydać, bo to bardzo ważna osoba dla dzieci
    - więcej niż 15 za godzinę nie ma sensu podbijać stawki (albo ktoś się znajdzie za tyle, albo wcale)
    - o opiekunkę warszawską bardzo trudno, bo rynek jest wyssany z takowych, więc się szuka np. " w spadku", jak komuś innemu dzieci podrosną
    - wariant tańszy, gdy się ma warunki: bierze się tańszą z prowincji, w zamian oferując mieszkanie i wyżywienie
    _________
    Kiedyś byłam źródłem opiekunek prosto z Bieszczadów przywiezionych i wszystkie się sprawdziły, ale już nie posiadam takowych kontaktów. Jedyne co mogę zaoferować to propozycję jakiejś sprawdzonej Ukrainki, ale nie pzreze mnie sprawdzonej - nie mniej z Ukrainkami mam kontakty. Im to się jeszcze chce pracować i takie ciepłe są do dzieci.
  • Upnę sobie bo wciąż szukam.
  • @Kotek wysle do znajomych info, może ktos godny polecenia się znajdzie.
  • Każdy się tylko stawką zachwyca a jakoś kolejki chętnych nie widać.
  • Może włożę kij w mrowisko.
    Ale dla mnie to przegięcie takie stawki dla opiekunek.
    Szczególnie że opieka nad 1-3 dzieci nie jest jakimś maga wyczynem.
    Zresztą opiekunki , to albo są panie wykształcone okołodzieciowo na emeryturze, albo kobiety które z racji braku wykształcenia wybrały taką pracę bo innej nie ma, lub jest ale za dużo niższą stawkę.
    Porównując stawki za godzine opiekunek i nauczycieli okazuje się że coś tu nie gra.
    Oczywiście pisze sobie tak czysto teoretycznie bo nierealne jest teraz znaleźienie niani w dużym mieście za 1500 zł na 8h dziennie. Ale w świętokrzykim za 800zł już spokojnie.
    Ale uważam pracodawcy rozpieścili niańki i teraz jest sytuacja taka że początkujący lekarz nawet na opiekunkę nie jest w stanie zarobić.

  • Jak byłam początkującym nauczycielem to płaciłam 5zł za h więc niedopłacałam. Od tamtego czasu stawki opiekunek wzrosły dwu trzy krotnie a pensja nauczyciela bynajmniej.
  • A i to nie było jakoś bardzo dawno.
    Kraków 9lat temu.
  • @Maliwiju
    Ale teraz matki każą sobie tak wokół dziecka biegać że się nie dziwie.
    Kiedyś wystarczyło z dzieckiem posiedzieć, poczytać, pogadać, wyjść na spacer i pozbierać kasztany.
    Teraz niańką musi stawać na głowie, co dzień jakieś ciekawe zajęcia plastyczne, ćwiczyć dwa języki, bawić się w logopede, terapeutę, animatora zabaw, być psychologiem i najlepiej jeszcze lekarzem i dietetykiem. W dodatku jak dziecko zapłacze, ubrudzi się albo dostanie karę to olaboga znaczy że ma złą opiekę. Delikateska wcale nie jest łatwo ani przyjemnie pilnować.
  • edytowano styczeń 2016
    Serio spotykałam takie matki że brak słów Miało się wrażenie że zostajesz posługaczką lorda a nie opiekunką.
  • Ale są.też normalne matki i one nie mają możliwości negocjoqać cen bonie wymagają cudów. Zresztą taka opiekunka o której piszesz musi być specjanie wyszkolona, a pani po zawodówce albo emerytowana pielęgniarka przedszkolanka z reguły nie spełnia takich kryteriów.

    Zresztą moja kochana niania.
    Opiekuje sie dziećmi , i chorym Jerzykiem ćwiczy z nim, czasami gotuje, odrabia lekcje z dziećmi bawi się i jak ona jest w domu jest porządek jak ja wracam bałagan sam się generuje. I nie płacę jej tyle ile powinnam nawet na podstawie wypowiedzi z tego wątku, ale zapewniam was że obie jesteśmy bardzo zadowolone ze współpracy.
  • Przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem, dlaczego niania mialaby pracować za grosze. Poważnie.
    Bez względu na to, czy łatwo czy trudno z dzieckiem-to jest wielka odpowiedzialność. I naprawdę nie taki lajcik.
    Oddajesz swój skarb pod opiekę. Obcej osobie. Zaufanie to podstawa. Czasami zarobki są gwarancją profesjonalizmu. I nie podoba mi się takie stawianie sprawy, że emerytka czy pani bez wyksztalcenia to niech sobie nie wyobraża bógwiczego i niech się zadowoli byle ochlapem.
    Gdybym musiała zostać opiekunką na pełen etat to na pewno nie zadowolilabym sie 1200 zł. No sorry.
    To też praca. Pewnie bardziej wymagająca i odpowiedzialna, bo jestem sam na sam z dzieckiem.
    Nie podoba mi się stawianie opiekunki w roli niemal niewolnika, co to ma się byle czym zadowolic bo to taki lajcik z dzieckiem pobyć 8-10 godzin.
    Znam takie przypadki, kiedy od niani wymaga się języków obcych, animowania dziecka nonstop, kreatywnych zabaw i zero zabawy samodzielnej. Od 7 do 19. Co drugi weekend sobota pracująca. Na czarno. Za 1800 zł.
    Bez wolnego. W wakacje wyjazd z dziećmi i rodzicami.
    2 tyg urlopu platnego 1/3 stawki.
    Ok?
  • A ja znam opiekunki które zostają z jednym dzieckiem, jedzenie dla dziecka mogą ewentualnie pogrzać, już absolutnie ugotować, gdy dziecko śpi czytają gazety a na spacerach załatwiają swoje sprawy ale swoją pracę cenią na nie mniej niż 2000zł.
    Nie ma reguły. Nie umniejszam odpowiedzialności pracy opiekunki ale jeśli uznamy że wysokość wynagrodzenia jest gwarantem dobrze i odpowedzialnie wykonaniej pracy to strach korzystać z usług lekarzy a zwłaszcza nauczycieli którzy mają pod opieką 25- 30 dzieci.
  • No bo też i opiekunka do jednego dziecka to takie trochę marnotrawstwo ;) W normalnych warunkach matka opiekująca się dzieckiem gotuje przy nim obiad, robi zakupy, odpoczywa, spotyka się z koleżankami, załatwia sprawy itp., a dziecko jej towarzyszy. Gdy ktoś opłaca opiekunkę tylko do dziecka, to chyba łatwo się im obydwojgu zanudzić - i niani i dziecku. Ale czasem nie ma rady, tak trzeba zrobić. A wtedy jest nie fair dawać komuś za pracę 8h dziennie pensję, z której nie da się utrzymać.
  • Ale wybaczcie, jesli ktos ma pracować na etat i zarabiać 1500zl albo mniej a praca jednak wymagająca jest i odpowiedzialna.. Najlepiej wymagać i gówno za przeproszeniem dać w zamian.
  • No tak przy etacie jednak emerytura idzie i ubezpieczenie itp.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.