A kto mówi o tym, że gówno dawać @annabe. ja dla ciebie 1500zł to gówno to chyba się nie dogadamy. Nie rozumiem czemu praca w sklepie, na budowie , w szkole, a nawet w szpitalu może być gówniano opłacana a niania z racji tego że jest nianią ma mieć godziwe zatrudnie czyli wyższe niż wiele innych zawodów wymagających wyższych kwalifikacji i równie lub wiekszej odpowiedzialności lub też większego wysiłku fizycznego. Ubezpieczyć opiekunkę można nawet gmniny refunują sporą część kosztów, jeśli oboje rodziców jest zatrudnionych.
Pewnie, że dobrze żeby opiekunka godnie zarabiała, ale skoro wiele kobiet pracuje za 2000-2500 tys na rękę to trudno żeby do opiekunki jeszcze doplacac
No ale chyba każdy sam decyduje. Jadni placa 2500 bo zarabiają na tyle dużo ze to dla nich nie problem, inni dają ale doplacaja jeszcze inni szukają tańsze opcji albo zostają na wychowawczym. Mysle ze kazdy jest w stanie rozwiązać sprawę po swojemu. Ja zatrudniając nianie na etat chciałabym miec pewność ze ma za co zyc.
@AB moja koleżanka z pracy wróciła właśnie po macierzyńskim za 1 dziecko roczne ustaliła 850 zł to i tak więcej niz pół pensji pani ok. 50 lat na rencie , zajmowała sie już dziećmi w tej cenie zero obowiązków domowych tylko zabawa, podgrzanie jedzonka , spacer i usypianie bardzo tanio znalazła, może dlatego że to Rozgarty pani z Górska 5 km dojeżdża
Idealną sytuacja to taką gdzie mama dobrze zarabia i jest w stanie dobrze zapłacić niani. Tylko nie zawsze tak jest i też myślę, że nie ma się co oburzac. Najniższa krajowa nett to około 1400 zł.
20 lat temu często zajmowałam się dziećmi albo sprzataniem, z wynagrodzeniem za godzinę, wolałam sprzątać! nie dość, że stawka była wyższa, to i odpowiedzialność mniejsza i głowę można było mieć zajętą własnymi sprawami. Opieka nad takim np. Kajtkiem to wyzwanie! Pani, która zajmowała się (doskonale) nim wiosną pewnie też wolałaby sprzatać - była gotowa do albo takiej, albo takiej pracy. No i trudno mi się pogodzić ze zrównianiem pracy opiekunki z pracą fizyczną. Wyobraźmy sobie nianię, która opiekuje się dzieckem mechanicznie, bez słowa. :-/ PS. nie wiem, jakie złote góry trzeba by mi obiecać, bym się zgodziła na etat cudzymidziećmi zajmowac, choć to w teorii mój zawód. Inna inszość własne, tu nie mam wyboru.
@AniaD ją właśnie o tym pisze, świetnie by było by i pani w sklepie i opiekunka zarabiały koło 3 tys. Ale realia są różne. Choć przyznam, że 1000 zł przy pełnym etacie to aż mało prawdopodobne, chyba, że na czarno
Nie jest łatwo znaleźć opiekunkę. Ja szukałam przez niania.pl ale to związane jest z opłatą i ichniejsze nianie są drogie.Cala procedura zapraszania na rozmowę tez chyba trochę trwa Szukalam tez z ogloszen lokalnych na gumtree.Rozmawialam z kilkoma paniami ale zazwyczaj albo bardzo wysoka cena czyli ok 20/25 za godz albo studentki dostepne popoludniu. Najlepsze opcja to ktos zaufany polecony przez znajomą albo jakas dobra ciocia z rodziny.
@maliwju często poruszany jest na forum temat godnego wynagrodzenia i faktycznie za 1500 zł nie jest łatwo utrzymać rodzinę z 4 czy 5 dzieci. Ale mam świadomość, że te stawki, ktore podalam sa oderwane od rzeczywistości.
No fakt ja szukalam na stalr ale na 4 godz dziennie I nie znalazlam Korzystam tylko okazjonalnie z opiekunki poleconej mi przez forumke.dziewczyna jest super.ale jest w klasie maturalnej wiec dostępność ma ograniczona
Panie w przedszkolu nie mają 2 mcy wakacji. Mają jeden. W tym czasie opiekę nad dziećmi przejmują inne placówki z tego co wiem. Przedszkole, w którym pracowalam oraz to obok mnie tak przynajmniej funkcjonuje. 1 miesiąc wakacji jest nieczynne. I z tego co pamiętam panie nie pracują codziennie tylko po 5 h. Są dni, kiedy pracują po 8. Na zakładki. Też wolałabym sprzątać, niż być nianią. Na studiach zajmowałam się 3 tyg dziewczynką, córeczką studentów. Wspominam to dużo lepiej niż opiekę nad 3 latką ,córką znajomej. Mniej więcej w tym samym czasie. Opieka bardziej kolezenska niż zarobkowa. Gdybym miała zarobkowac w ten sposób na pewno nie podjelabym jej za najniższą krajową. I moim zdaniem nie ma co porównywać do pracy nauczyciela z grupą 25 dzieciaków. W szkole mam przynajmniej koleżankę za ścianą w sytuacji kryzysowej lub innych pracowników szkoły. Sama jestem takim ratownikiem dla nauczycieli. Niania musi sobie radzić sama. A wymagania rodziców często są kosmiczne. I nie mam tu na mysli rodziców orgowych
niania nie ma za dużych możliwości rozwoju zawodowego. moim zdaniem nie można porównywać zarobków niani z lekarzem. On ma perspektywę podnoszenia kwalifikacji i zarobków, niania średnio (moim zdaniem) jak człowiek jest chory, to wyskubie z portfela te 150zł na wizytę u znanego specjalisty a jak potrzebuje niani, to go zwyczajnie nie stać na to, żeby płacić 3000zł/m-c, bo niania zna języki obce, ma skończone kursy pedagogiczne itp. i to paradoksalnie powoduje, że nianie "początkujące" nie chcą pracować za grosze, bo nie ma perspektywy zmiany tych zarobków
inaczej mówiąc, bycie nianią (kiedy odchowało się już własne dzieci) to praca tylko dla pieniędzy (i satysfakcji). Nie podnosi kwalifikacji, doświadczenia zawodowego.
Jak czytam o nianiowaniu i sprzątaniu to pomyslalam sobie, ze jutro przydala by mi sie niania zeby porządnie posprzątać mieszkanie. .a potem usiąść napić się kawy i zachwycic sie przez chwilę czystym domem 8->
Kociara, nauczyciele przedszkolni maja dokladnie 35 dni urlopu plus te wszystkie dni kiedy wiadomo ze dzieci nie będzie, wtedy zamiast dwóch przychodzi jedna bo sie dogadują miedzy sobą. Pracują pi 5 godzin dziennie chyba za robią nadgodziny za które maja dodatkowo platne. I tego sie przestrzega.
@elunia Ceny w Warszawie SĄ dużo wyższe niż gdzie indziej. Wszystkiego - od żywności, przez rachunki, usługi, najem aż po koszty paliwa. Akurat mam dość dobre porównanie bo co najmniej połowę roku spędzam w jednym z biedniejszych regionów kraju.
Kociara w gdańsku jest tak ze przedszkola sa nieczynne caly lipiec i sierpień ale każde ma 2 tygodniowy dyżur. W Gdyni tylko miesiąc sa zamknięte. Tak czy siak 35 dni urlopu musza dać.
Komentarz
Nie rozumiem czemu praca w sklepie, na budowie , w szkole, a nawet w szpitalu może być gówniano opłacana a niania z racji tego że jest nianią ma mieć godziwe zatrudnie czyli wyższe niż wiele innych zawodów wymagających wyższych kwalifikacji i równie lub wiekszej odpowiedzialności lub też większego wysiłku fizycznego.
Ubezpieczyć opiekunkę można nawet gmniny refunują sporą część kosztów, jeśli oboje rodziców jest zatrudnionych.
moja koleżanka z pracy wróciła właśnie po macierzyńskim
za 1 dziecko roczne ustaliła 850 zł to i tak więcej niz pół pensji
pani ok. 50 lat na rencie , zajmowała sie już dziećmi
w tej cenie zero obowiązków domowych
tylko zabawa, podgrzanie jedzonka , spacer i usypianie
bardzo tanio znalazła, może dlatego że to Rozgarty
pani z Górska 5 km dojeżdża
w T. słyszałam o 1000-1200 zł miesięcznie
Opieka nad takim np. Kajtkiem to wyzwanie! Pani, która zajmowała się (doskonale) nim wiosną pewnie też wolałaby sprzatać - była gotowa do albo takiej, albo takiej pracy.
No i trudno mi się pogodzić ze zrównianiem pracy opiekunki z pracą fizyczną.
Wyobraźmy sobie nianię, która opiekuje się dzieckem mechanicznie, bez słowa. :-/
PS. nie wiem, jakie złote góry trzeba by mi obiecać, bym się zgodziła na etat cudzymidziećmi zajmowac, choć to w teorii mój zawód.
Inna inszość własne, tu nie mam wyboru.
Powiedzmy sobie szczerze praca opiekunki jest wymagająca ale nie jest to jakiś maga wyczyn poradzić sobie z jednym dwójką czy trójką dzieci.
Ja szukałam przez niania.pl ale to związane jest z opłatą i ichniejsze nianie są drogie.Cala procedura zapraszania na rozmowę tez chyba trochę trwa
Szukalam tez z ogloszen lokalnych na gumtree.Rozmawialam z kilkoma paniami ale zazwyczaj albo bardzo wysoka cena czyli ok 20/25 za godz albo studentki dostepne popoludniu.
Najlepsze opcja to ktos zaufany polecony przez znajomą albo jakas dobra ciocia z rodziny.
I nie znalazlam
Korzystam tylko okazjonalnie z opiekunki poleconej mi przez forumke.dziewczyna jest super.ale jest w klasie maturalnej wiec dostępność ma ograniczona
dobrze mówisz, zaczęłam liczyć i wyszło
za 25 godzin tygodniowo u mnie na wsi płaci się minimum 600 zł miesięcznie
czyli raptem 6 zł na godzinę
Mają jeden. W tym czasie opiekę nad dziećmi przejmują inne placówki z tego co wiem. Przedszkole, w którym pracowalam oraz to obok mnie tak przynajmniej funkcjonuje. 1 miesiąc wakacji jest nieczynne.
I z tego co pamiętam panie nie pracują codziennie tylko po 5 h. Są dni, kiedy pracują po 8. Na zakładki.
Też wolałabym sprzątać, niż być nianią.
Na studiach zajmowałam się 3 tyg dziewczynką, córeczką studentów. Wspominam to dużo lepiej niż opiekę nad 3 latką ,córką znajomej. Mniej więcej w tym samym czasie. Opieka bardziej kolezenska niż zarobkowa. Gdybym miała zarobkowac w ten sposób na pewno nie podjelabym jej za najniższą krajową.
I moim zdaniem nie ma co porównywać do pracy nauczyciela z grupą 25 dzieciaków. W szkole mam przynajmniej koleżankę za ścianą w sytuacji kryzysowej lub innych pracowników szkoły. Sama jestem takim ratownikiem dla nauczycieli.
Niania musi sobie radzić sama. A wymagania rodziców często są kosmiczne. I nie mam tu na mysli rodziców orgowych
moim zdaniem nie można porównywać zarobków niani z lekarzem. On ma perspektywę podnoszenia kwalifikacji i zarobków, niania średnio (moim zdaniem)
jak człowiek jest chory, to wyskubie z portfela te 150zł na wizytę u znanego specjalisty
a jak potrzebuje niani, to go zwyczajnie nie stać na to, żeby płacić 3000zł/m-c, bo niania zna języki obce, ma skończone kursy pedagogiczne itp.
i to paradoksalnie powoduje, że nianie "początkujące" nie chcą pracować za grosze, bo nie ma perspektywy zmiany tych zarobków
inaczej mówiąc, bycie nianią (kiedy odchowało się już własne dzieci) to praca tylko dla pieniędzy (i satysfakcji). Nie podnosi kwalifikacji, doświadczenia zawodowego.
Ceny w Warszawie SĄ dużo wyższe niż gdzie indziej. Wszystkiego - od żywności, przez rachunki, usługi, najem aż po koszty paliwa. Akurat mam dość dobre porównanie bo co najmniej połowę roku spędzam w jednym z biedniejszych regionów kraju.
Nie wiem, z czego to wynika