Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Orgowe pogadanki o wszystkim.

1130132134135136

Komentarz

  • Wkurza mnie ten blog.  Jak bedr taka chuda to tez beda ba mnie ładnie lezaly te jej sukienki o.


    Podziękowali 1Joannna
  • @stephanos siostro Ty moja:) działam teraz dokładnie jak Ty :) moja szafa się skurczyła znacznie ale teraz są w niej rzeczy które do siebie względnie pasują. Wiem co muszę wymienić, dokupić i do czego absolutnie się nie zblizać. Obecnie szukam intensywnie szarego kardiganu - wiem jaki chcę, widziałam go na zdjęciach i w sklepach nie raz ale oczywiscie jak już chciałabym kupić to nigdzie nie ma. Kiedyś kupiłabym jakiś inny ale teraz daję sobie czas na znalezienie takiego jakiego dokładnie potrzebuję i dobrej jakości. Oczywiście moja lista zakupów jest znacznie dłuższa, ale na kupienie wszystkiego na raz mnie nie stać:) Za to prawie każda rzeczy z listy zastąpi w mojej szafie przynajmniej dwie stare rzeczy które bede mogła wyrzucić. 

  • uJa powiedział(a):
    Wkurza mnie ten blog.  Jak bedr taka chuda to tez beda ba mnie ładnie lezaly te jej sukienki o.


    Weź, @uJa, jej sukienki to mogłabym Tosi dać, ale moje sukienki leżą na mnie dobrze. Dla każdej są gdzieś jej własne sukienki. Czasem trzeba je znaleźć, czasem uszyć, ale są na pewno! 
  • @uJa, ale mi się jej styl i jej ubrania nie podobają za bardzo. Za to wiem teraz co MI pasuje a co nie
  • czekolada powiedział(a):
    @uJa, ale mi się jej styl i jej ubrania nie podobają za bardzo. Za to wiem teraz co MI pasuje a co nie
    to to!

    a tak mi przez myśl przeszło, czy któraś by się odważyła, tak z marszu i bez retuszu, otworzyć swoją szafę i pstryknąć zdjęcie? ;)
    Podziękowali 1czekolada
  • ale zdjęcie tego bałaganu co tam jest?? :D:D
    musiałabym mężową część pokazać :D wszystko równiuteńko ułożone
    ale ona ma mało rzeczy i zawsze wie co ubrać :P
  • Mężowej z marszu bym nie mogła, bo w jego szafie na spodzie czekają dwa pudełka koszul do prasowania, za to wiszących chwilowo brak. ;)
  • gdybym miała pod ręką aparat to tak, ale mam starożytny telefon i nie mogę :wink:
     
    fajnie by było widać, że ja i mąż jesteśmy zupełnie innymi typami kolorystycznymi (mąż od zawsze ubierał się w kolory które mu pasują)
  • Ja mogę wywalić wszystko, ale jak tylko wywalę jakąś apaszkę/chustkę/szal, to natychmiast, przy następnym wyjściu okazuje się, że właśnie tego koloru mi teraz brakuje...
    Tak sobie wyrzuciłam jedwabną chustę z Corte Ingles w idealnych proporcjach oranżu z żółtym i czerwonym i teraz ni cholery nie mogę takiej znaleźć. I okazuje się, że bez niej połowa ałtfitów to już nie to ;)
    Podziękowali 2hipolit AgaMaria
  • No właśnie.
    Ja tak mam ze wszystkim.

    Dlatego obrastam górą różnych szparagałów.

    Ech... @kitek zazdroszczę



    Podziękowali 1AgaMaria
  • Cart&Pud powiedział(a):
    Ja mogę wywalić wszystko, ale jak tylko wywalę jakąś apaszkę/chustkę/szal, to natychmiast, przy następnym wyjściu okazuje się, że właśnie tego koloru mi teraz brakuje...
    Tak sobie wyrzuciłam jedwabną chustę z Corte Ingles w idealnych proporcjach oranżu z żółtym i czerwonym i teraz ni cholery nie mogę takiej znaleźć. I okazuje się, że bez niej połowa ałtfitów to już nie to ;)
    jednego czego absolutnie nie wyrzucam to są apaszki :), które wprost uwielbiam :) no chyba ze dziury mnie do tego zmuszają :)
  • ehh ja nie mam szafy.. ale za to mam sajgon :-)
    Podziękowali 1Basja
  • kitek powiedział(a):
    jednego czego absolutnie nie wyrzucam to są apaszki :), które wprost uwielbiam :) no chyba ze dziury mnie do tego zmuszają :)
    No, właśnie też obiecałam sobie przestać. :smiley: 
  • dobry wieczór Wszystkim!
    Na dobrą herbatę zapraszam :)
  • Dzieci śpią a ja piję kawę z mlekiem. 

  • Coś mi telefon mi szwankuje, w ramkach pisze :p
  • Mam nadzieję że nowa opiekunka się nie wystraszy - niebudzące się dzieci ryczały jej przez pół wieczoru z młodym na czele... ;)
  • @monika5 ale jak ładnie wygląda ;)

    @tymka może tak się witały i sprawdzały ile da radę wytrzymać ;)
  • O taaak;)!
     Oczywiście mam jakieś dziwne wyrzuty sumienia że się namęczyła...
    Podziękowali 1Basja
  • @Tymka zaprawia się w boju ;)
    Podziękowali 2tymka mamababcia
  • biszkopt! jaka temperatura i czy gora dol?czy jakoe ustawienie! szybko! ;-) prosze
  • @MAFJa góra-dół i ok. 170 stopni (ja piekę od 160 do 180, zależy jaki przepis, jaka foremka), około 30-40 minut, do suchego patyczka. Czas zależy od wielkości ciasta, wysokości, piekarnika, trzeba pilnować i sprawdzać :)
  • wyszedl kapec.. mi zawsze wychodzi ostatnio kapec.. tzn. od roku nie robilam.. wkurzona jestem musze drugi robic bo na 3 nie ma szans kroic.. :-( nie wiem co robie zle.. ubilam jajka dodalam cukeir ubilam dodalam make.. potem dorzucilam lyzeczke proszku i troszke ziemniaczanej.. do formy i do pieca... :-( czasu nie mam a tu wszystko pod gore.
  • Może osobno żółtka i osobno białka trzeba ubić?
  • Mi nigdy jeszcze porządny biszkopt nie wyszedł - nawet uczciwie na 2 było ciężko kroić zawsze...
  • czyli bialka na piane najpierw?
  • na 2 by poszlo ale na 3 ciezko.. nie wiem sama co zrobic jako spod by oblecial.. gosci troche bedzie wiec uczciwy chcialam by byl..
  • Biszkopt, ktory zawsze wychodzi, jesli nic nie zmieni w sposobie
    przyrzadzenia:
    5 bialek
    5 zoltek
    2/3 szklanki cukru (165 gr)
    1 i 1/4 szklanki maki (200gr)

    Rozgrzac piec do 180C/350F przez 15 minut lub dluzej. 24-28 cm
    tortownice wysmarowac maslem i wysypac maka, nie tarta bulka. Ubic
    bialka mikserem lub trzepaczka, i gdy srednio ubite, dodac powoli
    cukier, ciagle ubijajac, az beda lsniace i geste, jak krem, okolo 2
    minut. Nadal ciagle ubijajac, dodawac po jednym zoltku, miksujac 10
    sekund pomiedzy zoltkami. Dodac make i delikatnie wymieszac za pomoca
    lyzki, lopatki czy reka, juz bez miksera. Przelac do formy, piec az
    zloty i troszke zacznie odstawac od brzegow,35-45 minut. Sprawdzic
    patyczkiem.
    Magdalena Bassett
    Podziękowali 1MAFJa
  • To jest mój "kultowy' przepis, który mi naprawde zawsze wychodzi. Był podawany lata temu, jak jeszcze były grupy dyskusyjne typu pl.rec.kuchnia, teraz coraz trudniej go wyszukac, do tego jest "prawdziwy", czyli bez proszku do pieczenia.
  • UlaUla
    edytowano marzec 2017
    Tylko z tej ilości robie mniejsza tortownice, wieksza z 6 jajek i proporcjonalnie zwiększam ilośc cukru i mąki
    e. i jeszcze - spód tortownicy wykładam papierem - czyli kładę papier i zamykam na nim boki, i tylko boki smaruje masłem i wysypuje maka 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.