Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Orgowe pogadanki o wszystkim.

1130131133135136

Komentarz

  • na moje wypieki maja ten rzycany co ja robilam tylko tez bislka osobno najpierw kaza.. no dobra ze bez proszku kumam.. ale czemu cAsem jest ziemniaczanej dodatek a czasem tylko pszenna? coto zmienia?
  • @Ula a po upieczeniu wyjmujesz odrazu z piekarnika czy zostawiasz w wyłączonym? 
    Podziękowali 1MAFJa
  • Ja wstawiam pod blachę do piekarnika pojemnik z wodą i wyjmuje w połowie pieczenia.  Kiedyś znalazłam w necie fajne patenty cukiernicze na biszkopt i zaczął mi w końcu wychodzić jak trzeba ale dopiero wieczorem mogłabym wrzucić bo w domu mnie nie ma.
  • jak juz jest upieczony to własciwie nie ma znaczenia. Zwykle nie wyciagam od razu takiego zupełnie gorącego, tylko lekko uchylam drzwiczki, ale ogólnie wyciagam jeszcze ciepły, wyjmuje z formy i studze na jakiejs kratce do konca.  Jak za długo bedzie studził sie w piekarniku, to moga mu zamoknąc boki. Staram sie nie otwierac w trakcie, tylko juz pod koniec pieczenia czasem sprawdzam, czy jest suchy w srodku patyczkiem. 
  • Mi ten rzucany z moich wypieków jeszcze się nigdy nie popsuł. I proporcje takie, że jak się przeliczyć na foremkę odpowiednio do wielkości to i na trzy warstwy można przekroić. Nie bać się rzucania, ja tak z pół metra na stół albo podłogę rzucam.
    Podziękowali 1Joannna
  • Tak, rzucany jest super!! Nie ma proszku a rosnie pieknie. Ostatnio robilam ciekny z karobem, urosl gorzej, ale tez byl puszysty i smaczny. 
  • Co to jest ciekny z karobem?!  Nie potrafię odgadnąć. 
  • ciemny?
    Podziękowali 1mamuma
  • Rzucany nie wychodzi:( i w ogóle biszkopt to dla mnie ciasto nie do upieczenia. Fakt, dawno temu z nim walczylam :) podobniez  sukces tkwi w tym, ze wszystkie produkty muszą być w temp pokojowej.
  • Ja też robię z z moich wypieków bez proszku, rzucam i jest do super. Może to kwestia piekarnika?
  • Ile kuchareczek tyle rodzajów biszkoptów :smiley:
    Moim zdaniem dużo zależy od jajek.Od wielkości i od jakości.
    Dobre jajka-dobry biszkopt.
    Mój biszkopt jeszcze ciut inny:
     5 jajek (w całości) ubijam ze szklanką cukru,do tego dodaję tak ze 4 łyżki oleju,łyżkę octu albo soku z cytryny ,szklankę mąki (przesiewam na końcu ,na ubite do białości jajka z olejem i octem).Można dodać łyżeczkę proszku do pieczenia jak ktoś nie mam pewności że urośnie.
    Olej sprawia że ciasto jest takie troszkę gęstsze,kwas (ocet/cytryna) zapewniają puszystość.
    Jak chcę większy biszkopt daję więcej jajek (7-8) i pół szklanki mąki i cukru więcej.
  • Dieta bogatoresztkowa - co zrobić żeby nie była dieta odchudzająca
  • okrasić dobrym tłuszczem
  • Tłuszczu nie można tak w necie pisze 
  • to więcej ziemniaków, kaszy czego bądź, ale dziwne by w diecie nie-od-chudzającej nie można był o dobrych tłuszczy, nawet w odchudzającej warto o nie zadbać?
  • Na trzeźwo czyli rano będę dalej oswajać tę dietę , 
  • Macie tak czasem, ze wieksza czesc dnia ucieka Wam na rozwozeniu, przywozeniu, odwozeniu dzieci i co nie zaczniecie, to juz trzeba leciec...rzucac wszystko nieraz w polowie czynnosci....bleee....wieczorem- tak dajmy na to po 22 czlowiek sie kladzie na kanape i jest do luftu kompletnie...i za bardzo nawet tej jego roboty nie widac...;-) 
    Wlasciwie to chyba glupie/retoryczne pytanie i to, ze sie tak komus nie zdazylo to tylko z tego powodu, ze nie ma prawka czy cus...
  • albo ma prawko i nie używa, za to ma Kajtka!
    Podziękowali 1Rejczel
  • Hahaha, o matko,@Skatarzyna! Powiem Ci cos: jak jeszcze nie bylam prawnym czlonkiem forum tylko namietnym podczytywaczem to nie moglam zobaczyc w pelni Waszych nazwijmy to awatarow i nawet jak klikalam w zdjatko to mi sie taki tylko malutek wyswietlal.
    I na tym Twoim myslalam, ze Ty jestes. Kurtyna
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • @Rejczel -bo to jestem ja, kiedy byłam małym chłopcem hej! a serio, to Maciek, który jest ze wszystkich dzieci najpodobniejszy do mnie ;)
    Podziękowali 2Rejczel Rogalikowa
  • Bez prawka tez niektorzy woza dzieci, tylko wtedy zajmuje to wiecej czasu, bo trzeba pojsc na przystanek, poczekac na autobus itp. 
    Podziękowali 1mysikrolica
  • Ewasz powiedział(a):
    Co to jest ciekny z karobem?!  Nie potrafię odgadnąć. 
    Chodzilo o CIEMNY zle mi sie napisalo. Dzieci uczulone na kakao, wiec zastepuje karobem.
    Podziękowali 1Ewasz
  • Mamuma tylko jeszcze trzeba żeby były autobusy żeby zawiesić bez prawka , u nas nie ma autobusów 
  • No jak nie ma, to bez prawka ciezko. U mnie sa, ale w niektore miejsca piechota sie bardziej oplaca, lub na rowerach (to opcja jak nie mam maluchow).
    Ogolnie chodzilo mi o to, ze jak sie prawka nie ma, to tez sie z dziecmi chodzi tu i tam.
  • Czy testy kompetencji zawdowych maja sens ( dla osoby dorosłej)? a jeśli tak to gdzie je można przeprowadzić żeby były rzetelne?
  • Testy sa gupie. Najlepsze sa sprawdziany B)
  • @kitek o jakie testy Ci chodzi? Jeśli chodzi o testy kompetencji (czyli które obszary zawodowe są Twoją mocną stroną itp.) to nie kojarzę żadnego miejsca, ale wiem, że w niektórych firmach się je robi dla potrzeb wewnętrznych. Z tego co się orientuję to są zwykle przygotowywane przez firmy zewnętrzne, więc być może gdzieś znajdziesz miejsce, w którym można zrobić taki test. Być może jest możliwość zrobienia go nawet przez internet. Wtedy sama dla siebie masz już jakiś obszar i wiesz nad czym możesz popracować itp.

    Testy kompetencji zawodowych, odpowiadając na pytanie, mają sens - przy uczciwym podejściu do sprawy i dobrym doradcy/psychologu naprawdę można sobie rozjaśnić w głowie nad czym pracować, gdzie odpuścić, jak się lepiej zorganizować, jak coś usprawnić itp. Zwłaszcza w pracy z kadrą zarządzającą takie testy często przynoszą fajne efekty dla firmy.

    Jeśli chodzi Ci o predyspozycje zawodowe, coś jak orientacja zawodowa, na kształt tego, co się zwykle jakoś w liceum z młodzieżą robi, to nie wiem czy znajdziesz kogoś rzetelnego, bo jeśli to miałby być wystandaryzowany test to obawiam się, że normy mogą być tylko dla młodzieży. Podejrzewam, że być może chodzi Ci o coś takiego, bo pytasz o sens badania osób dorosłych.
    U dorosłych czasami się wykorzystuje Inwentarz osobowościowych wyznaczników pracy (albo jakoś tak, na pewno znajdziesz w necie), ale nie wiem czy o coś takiego Ci chodzi. Szukałabym jakiegoś psychologa, który zajmuje się doradztwem biznesowym i zawodowym, motywacją, coachingiem albo po prostu psychologa pracy, po telefonie już często można wyczuć czy to ktoś sensowny.
  • @stephanos dziękuję, szukam nowej pracy i musze rozejrzeć się za nowym zawodem. mam teraz czas i ochotę na naukę czegoś nowego, tylko nie wiem czego :)

  • To ja bym zaczęła od dwóch rzeczy - od spisania sobie wszystkiego, Twoje mocne strony i umiejętności oraz co lubisz, co chcesz robić. Chodzi mi o rzeczy typu praca z ludźmi, praca z komputerem, praca pod presją, praca w hierarchicznej strukturze, praca w zespole/samodzielnie, praca w wyznaczonych godzinach, tryb zmianowy, dużo formalności/mało formalności, praca z dorosłymi/młodzieżą itp są miliony możliwości. Nie wiem co robiłaś zawodowo do tej pory, ale po zrobieniu takiej listy po pierwsze być może już coś Ci się wyklaruje i znajdziesz jakiś obszar do poszukiwań (jak jakiś wykluczysz to też duży postęp), a po drugie dużo łatwiej jest wtedy pisać CV. Zrobienie dobrego CV to imo podstawa w szukaniu pracy.
    Gdybyś wybierała się do jakiegoś doradcy to taka lista też może Ci pomóc w rozmowie, bo trochę porządkuje to, co możesz o sobie opowiedzieć. 
    Trzymam kciuki, sama nie tak dawno szukałam nowej pracy i pamiętam jaki to stres :) Znalazłam jak się wyluzowałam i szłam na rozmowę z podejściem "to tylko rozmowa, jak mnie nie przyjmą to nic się nie stanie".
    A jeśli masz chęci i czas to polecam zapisać się na jakiś kurs/podyplomówkę/studia/szkolenie i już podczas rozmów mieć wpisane w cv, że jesteś w trakcie szkolenia się. Znam trochę ludzi zajmujących się rekrutacją i wiem, że to działa bardzo na korzyść, bo każdy mówi, że chce się szkolić itp. ale niewiele osób to robi rzeczywiście, dostają pracę i nie idą na ten kurs, który obiecywali na rozmowie, że zrobią. Jak ktoś już zaczyna się szkolić w czasie szukania pracy i robi to jakby sam dla siebie bez przymusu szefa to jest wiarygodny, jak mówi, że chce się rozwijać i jest otwarty na zmiany itp.
  • umówiłam się na jutro do naszego urzędu pracy. jeszcze dwa lata temu z poradnictwa zawodowego mogli korzystac tylko zarejestrowani bezrobotni a teraz okazuje się z może każdy. :)

    z tymi mocnym stronami to ja zawsze miałam problem, bo jestem głęboko przekonana ze nie mam żadnej :)
    Podziękowali 1stephanos
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.