Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nadchodzi Wojna. wybuchnie tego lata

124

Komentarz


  • Orban powiedział też: "Za Polskę wielu z nas przelałoby w każdej chwili krew, a wielu Polaków oddałoby w razie potrzeby życie, by chronić Węgry. W przeszłości nie raz tak było."


    W razie wojny Polska ma wiernych (miejmy nadzieję) sojuszników.
  • @TecumSeh
    dzięki za Twoje wpisy
  • edytowano luty 2016
    ale świetne są te wykresy linkowane przez @Tola
    zainteresował mnie ten:
    https://populationpyramid.net/pl/zjednoczone-emiraty-arabskie/2016/
    wyjątkowo niesymetryczny - z czego to wynika, ktoś wie? czy dziewczynki są tam mordowane, czy jak?
    nawet w Chinach jest symetrycznie
  • mam pytanie:
    jeśli zapasy leków, to jakich?
    my prawie wcale nie mamy leków w domu
    nie mam pojęcia co mogłoby się przydać
  • spirytus!
  • Sabrill i topamax :)
  • Ale.zapasów spektakularnych nie da sie zrobić na jednym opakowaniu odkładam 1 z 10 listków, te leki są ściśle rozliczane.
  • Spirytus to pójdzie pierwszy. Na poprawę nastroju 8-X
  • Wiecie,a my w sumie byliśmy w takiej sytuacji dwa lata temu na Ukr.

    Nie wiadomo było czy bedzie wojna,czy stan wojenny...
    W każdym razie to o tak sie dzieje wszystko w tych najbardziej nerwowych godzinach.
    Z leków -przeciwzapalne i jakieś ze dwa antybole (tam bez recepty).spiryt.

    Z zapasów -suche produkty,woda,warzywa które można przetrzymywać .

    Zatankowane auto.
    I jakaś gotówka w domu,a nie tylko banki.

    Ale serio wyluzujcie - tamto zagrożenie, a to dzisiejsze,polskie to jak 8 do 0,5-1.


    Ale sie pomyślmy od kors
  • @Elunia

    Mam to samo.
    Tzn stanu wojennego nie przeżyłam,ale uwielbiam mieć zapasy!
  • jeśli chodzi o leki to faktycznie problem z ich przydatnością do spożycia. ale spirytus zawsze się przyda :D właśnie dziś męzu memu zapodałam zadanie, aby zdobył ze 3 litry jakiegoś dobrego. propolis się rozpuści i lekarstwo na wiele dolegliwości jak znalazł. i nie psuje się.

    nie czytałam linka Eluni o sklejaniu ran superglue ale znajomi żołnierze coś kiedyś opowiadali o kleju do ran. używali tego na misjach. nie pamiętam dokładnie, ale organiczne toto nie było ;) raczej jakas paskudna chemia. nie słuchałam zbyt uważnie, a trzeba było.

    pisząc o zapasach w naszym przypadku miałam na myśli raczej coś w stylu "mam w piwniczce zapas jedzenia/lekarstw/innych pierdół na miesiąc = moje samopoczucie jest jakby lepsze." na dłuzej w warunkach domowych i tak się chyba nie da. co będzie to będzie, potem się będziemy martwic. jakoś mnie panika ostatnio nie tyka ;)

    a jeszcze mi się przypomniało: ponoć są takie "słomki" do picia wody prosto z kałuży pełnej padliny ;) na wypadek, gdyby się nam tabletki do uzdatniania wody skończyły.
  • Mam znajomego ktory poczynil przygotowania do wojny jakieś 10lat temu. Profesjonalnie. Paliwo. Woda.maski gazowe. Kuchenka . tabletki. Chyba jest nawet strona miłośników niechybnie zbliżającej się wojny tudzież rychlego końca świata. ..
  • Jeden taki pamiętam krążył kiedyś po forum i promował budowanie schronu..
  • @TecumSeh a widzisz, powszechnego dostepu do broni blokuje również obecny rzad.
  • "Marzy mi się taki ruch w Polsce..."
    @TecumSeh mówisz masz ;)
  • TecumSeh:
    Swego czasu do modlitwy "Jezu ufam Tobie" dodawałem "Jezu naucz mnie ufać Tobie". Pomogło.

    @TecumSeh, dziekuje za to, co piszesz. Dalo mi to do myslenia.
  • Byl odcinek Cejrowskiego, " Boso", mial tytul chyba "koniec swiata w teksasie". Bardzo interesujacy.

  • Pewnie chodzi o ten:


  • To jak @TecumSeh lepiej kupować dom, działkę, czy wyciągać $$$ z banku do skarpety? :) ... Bo wiadomo, że jakby ludzie całą kasę z banku nagle zaczęli wyciągać, to by może z 5% dostali.
  • Ja myślę, że parę groszy warto mieć w domu
  • "dlaczego Hitler nie napadł Szwajcarii? (...) Otóż tam prawie każdy miał w domu broń. (...)
    Natomiast my obecnie w Polsce jesteśmy (prócz Rumunii bodajże) najbardziej rozbrojonym narodem Europy (...) A co gorsza większość ludzi cierpi na hoplofobię"

    Całkowicie się z tym zgadzam.
    Dodam jeszcze, że jak się zastanowić, to ilość broni w poszczególnych krajach jest mniej więcej odwrotnie proporcjonalna do poziomu tzw. "zamordyzmu". Inaczej mówiąc, chodzi o to, że człowiek bezbronny nie ma nic do powiedzenia w konfrontacji z uzbrojonym, zatem nie pozwala się posiadać broni w krajach, gdzie władza się obawia tego "co ludzie mają do powiedzenia..." - i to jest PRAWDZIWY powód ograniczania dostępu do broni. Wszelkie bajdurzenie o bezpieczeństwie to zwyczajne preteksty, propaganda. Niestety Polska przez długi czasu czas pozostawała w zniewoleniu przez obce mocarstwa i dlatego została gruntownie rozbrojona, spacyfikowana - w tym również za pomocą propagandy - stąd spor liczba hoplofobów (nawiasem mówiąc "demokratyzacja" i "emancypacja" bardzo pomaga w pacyfikacji społeczeństw, ponieważ z natury rzeczy kobiety boją się niebezpiecznych narzędzi ;) , wiec przyznanie im prawa głosu znakomicie ułatwia wprowadzanie pacyfistycznych przepisów).
  • Byłam kiedyś z mężem na strzelnicy. Z mężem i jego kolegą. Najpierw sobie strzeliłam z połowy odległości, oddaliłam, bo było nudno (środek), znowu oddaliłam no i jak chyba było najdalej to może w 8 czy 9 trafiłam. Mąż był w szoku, ale mnie to nie podjarało. Więcej nie poszliśmy. Pasowałoby to do Twojego opisu @TecumSeh odnośnie strzelającej kobiety.

    I faktycznie, ja zawsze byłam przeciwna posiadaniu broni w domu z obawy przed jakąś głupota dziecka. Potem bym sobie pluła w brodę, że sobie wymyśliłam. Jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, że strzelam w gościa, bo mi coś ukradł (jak jest w Ameryce).
  • @TecumSeh, mam dom na wsi. W razie wojny przyjmuję Twoją uzbrojoną rodzinę ;) A tak serio, to dziękuję za post o zaufaniu Bogu.
  • My z mężem właśnie zrobiliśmy patent, więc zaczynamy bardziej. Wspólne hobby chcieliśmy mieć.
  • ja lubię strzelbę ;) daje kopa i strzela prawie jak garłacz, więc zawsze w COŚ trafiam :))
  • Ciekawe dlaczego najbardziej zainteresowało was to, co było wtrącone w nawiasie (?)

    Czuję się jak Don Kichot, po raz kolejny - samo życie...
    :-S
  • Przykładowo moja starsza córka najlepiej w szkole strzela z wiatrówki - ale czego to niby dowodzi? - że może ona powinna pójść do wojska zamiast jej kolegów, jak podrosną!?
    Weźcie se baranka strzelcie... i mówcie coś do rzeczy
  • edytowano marzec 2016
    A co sądzicie o Laser Tag:
  • Syn mój był na takim czymś tylko u nas nie w Wawie w niedzielę, z harcerstwa wyjście dla zuchów.
  • Dla miłośników geostrategii:




    bardzo ciekae.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.