U nas też barszcz biały na I dzień Świąt, wędliny, jaja, i galareta - to na cały dzień. Plus ciasta oczywista. Na drugi dzień to samo, plus schab.
Z proponowanym meksykańskim to ja się zatrzymałam na tym, że ma być prosto, szybko i smacznie. Jak goście bardzo do tradycji przywiązani, to może nie jest to dobry pomysł. Ale jak niekoniecznie - to i bym pizze w kształcie pisanek przygotowała, z pasami z różnych składników, a co. Dzieci lubią, dorośli też. A i na zimno można. k.
E, nie tak dużo, @MonikaN. Byle ryż nie był ZA bardzo lepki, i żeby z tych filiżanek wychodził. Ja mam jedną malutką dyżurną, posypuję takie kopki pietruchą i papryką.
u nas ostatnio hitem są ziemniaki pieczone, bo nikt się nie garnie do obierania, nacinane w nowy dla nas sposób- w cienkie niemal plasterki, ale nie do końca, trzymają się coś jak grzebyk -można ponacinać i natrzeć oliwą z przyprawami nawet poprzedniego dnia, tylko ważne, by odpowiedni gatunek do pieczenia dobrać, świetne są Etola.
W zeszle lato w Krk jedlismy takie ziemniami, juz kilka razy robilismy. A natknelismy się na nie na Kazimierzu.
Pieczone w folii, potem przekrojone, jeszcze dość ciepłe, wyciagniety srodek, wymerdamy z twarogiem i ze szczypiorem i znów włożone w ziemniak wszystko. Pycha!
Nie ma Święta . Chyba ze we wlasnym, malym gronie.
Byly Jeszcze kilka rodzajów tych ziemniaków, a my jeszcze meksykańskiego jedlismy wtedy.
@Lila i @juka - a nie jest tak, że żur to jest zawsze na zakwasie żytnim, a białych barszczy jest dużo różnych? Może być na zakwasie z mąki pszennej, ale może być też np. na kwasie z kiszonej kapusty lub nawet ogórków.
A ja myślałam ze barszcz biały to bez zakwasu zupelnir- taki bulion na białej kiełbasie z jajkiem, chrzanem. Żur z zakwasem. Tak odróżniałam te dwie zupy.
Fajne to co piszecie ze nie gotujecie w niedziele. Bardzo mi sie to podoba! Przez dwa ostatnie lata mieliśmy chrzciny i gości ale teraz luuuuuz i tylko moja mama przyjeżdża do nas jak sie wyśpi po Passze ;-) Tez zrobię barszcz a resztę na zimno.
U nas praktycznie też sie nie gotuje - odgrzewa sie te pieczenie itp. zrobione wczesniej, ale np. dzieciaki ze swiatecznych dan zwykle preferuja ciasta , wiec im dorabiam jakis wypełniacz, zeby mialy normalny obiad. Reszta je albo bez tego, albo symbolicznie po łyżce. Odpadaja wszelkei dania typu robione na swiezo schabowe itp.
@Skatarzyna no nie wiem, czy wysxorowanie, ponacinanie, powtykanie ziół, soli, oliwy w te szparki trwa szybciej, niż obranie ziemniaków ale juz w piecu. Jak dlugo piec?
@Milamama, nie wiem dokładnie ile, aż będą dobre, my sprawdzamy widelcem nie chodzi, żeszybciej, tylko mnie przy obieraniu boli nadgarstek, Zosia dostaje uczulenia, Tosia jak zacznie dziś to za tydzień skończy a nacinaja we dwie sprawnie
@Skatarzyna dzięki, pilnuje w piecu, jeszcze chwilkę pewnie. No wiem, z tym obieraniem to nuuda taka, a takie nacinanie to nowa zabawa, przyjemnie się robiło, choc trzylatek pomagał wrrr. @Lila tłumacz sobie, tlumacz:) a i ja chętnie posłucham
Komentarz
A koszyczek? Moi synowie chcą mieć swój, my rodzice jeden i Oni wspólnie jeden.
@Skatarzyna, u Ciebie kazdy swoj nosi?
Strogonowa sciagnelam z Kujaw .
Na drugi dzień to samo, plus schab.
Z proponowanym meksykańskim to ja się zatrzymałam na tym, że ma być prosto, szybko i smacznie.
Jak goście bardzo do tradycji przywiązani, to może nie jest to dobry pomysł. Ale jak niekoniecznie - to i bym pizze w kształcie pisanek przygotowała, z pasami z różnych składników, a co. Dzieci lubią, dorośli też. A i na zimno można.
k.
Tylko to dużo pierdzielenia z takimi kulkamk.
Byle ryż nie był ZA bardzo lepki, i żeby z tych filiżanek wychodził. Ja mam jedną malutką dyżurną, posypuję takie kopki pietruchą i papryką.
Pieczone w folii, potem przekrojone, jeszcze dość ciepłe, wyciagniety srodek, wymerdamy z twarogiem i ze szczypiorem i znów włożone w ziemniak wszystko. Pycha!
Nie ma Święta . Chyba ze we wlasnym, malym gronie.
Byly Jeszcze kilka rodzajów tych ziemniaków, a my jeszcze meksykańskiego jedlismy wtedy.
Ale te szczypiorkowo-twarozkowe mega
Żur z zakwasem.
Tak odróżniałam te dwie zupy.
Fajne to co piszecie ze nie gotujecie w niedziele. Bardzo mi sie to podoba!
Przez dwa ostatnie lata mieliśmy chrzciny i gości ale teraz luuuuuz i tylko moja mama przyjeżdża do nas jak sie wyśpi po Passze ;-)
Tez zrobię barszcz a resztę na zimno.
Tak bym chciala moich nakarmić porządnie chociaż na Święta... Ale chyba znów się nie uda...
nie chodzi, żeszybciej, tylko mnie przy obieraniu boli nadgarstek, Zosia dostaje uczulenia, Tosia jak zacznie dziś to za tydzień skończy a nacinaja we dwie sprawnie
@Lila tłumacz sobie, tlumacz:) a i ja chętnie posłucham
Milamama, zestaw obowiążkowy to czosnek z solą, reszta zależy od fantazji przyprawiacza :bz