Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Z serii: Co podać gościom....

135

Komentarz

  • Ziemniaki w piekarniku :)
  • Piszcie piszcie. Od soboty do poniedzialku mamy gosci - cala rodzine Metera. Tak, tesciow tez :)
  • edytowano marca 2016
    U nas było:
    1. Impreza: chili con carne w tortilli
    2. Impreza: zupa mexykańska
    3. impreza - pizzerinki z wierzchem mexico. (jako zagryzka do czerwonego barszczu)

    :D

  • O, pizzerinki... mało w klimacie Świąt, ale chyba zrobię... :)
    Z takich przegryzek, które mogą leżeć dzień lub dwa i pozwalają dotrwać do obiadu, ewentualnie poprawić po obiedzie, jeśli ktoś się nie najadł to lubię też bułki faszerowane pieczarkami, ładnie się nadają do zużywania resztek sosów, dopełniają resztki sałatki, no i do środka można dorzucić, jak zostanie po gotowaniu jakaś papryka, suszony pomidor, feta, cebula, cokolwiek :)
    Jak goście na dłużej, niż tylko na obiad to fajna opcja jest
  • Ten pomysl z pizzami w ksztalcie jaj bardzo przypadl mi.do gustu.

    :)

  • U nas, jak mamy przesyt pizzy, to zawijamy w ciasto pizzowe właśnie - w rurki - co tam mamy: parówki, kiełbaski, plasterki wędliny, oliwki, pieczarki, ser żółty - zawsze to coś innego.
  • edytowano marca 2016
    Takie placki tez kiedyś robiłam: maka, mleko, jajko, starty.zolty ser, pieczarki.wcześniej.podduszone. Wymieszać i smażyć! Pizzopodobne i pycha!


    Edit: koncentratu jeszcze łyżkę sporą.
  • edytowano marca 2016
    @kowalka, my tak nalesniki wykorzystujemy, a to meksykańskie, a to z serem zoltym, a to z serem i pieczarkamki.

    Ja, jako wybitny udziwniacz jadlam tez z makrela i groszkiem zielonym, z soczewica, ze szpinakiem i feta oraz z lososiem.
  • @MonikaN z twojego zestawu to tylko makreli z groszkiem nie jadłam w naleśniku.
    U nas zawsze hitowe są te z ruskim nadzieniem. Ale to tyyle roboty. Jak już robię nadzienie ruskie, to je zwykle podaję w panierce, jako kotleciki. Z kefirem do tego i szczypiorkiem.
    k.

    ps. relacja on-line: ziemniaki zjedzone. Twarożek będzie jeszcze na wieczór, do kolacji.
  • U nas śledzik był już do ziemniaków :D
  • Ja Cię, twarożek ze śledziem. Ani chybi wszystkie w ciąży ;)
  • @Elunia - 40 krokietów moi by zżarli za jednym przysiadem i zapytali, co będzie na obiad :-(
  • Ależ się naczytałam i zainspirowałam :)
  • Nigdy nie wiedziałam jaka różnica między żurkiem a barszczem.
    A jak robicie jedno i drugie?
    Ktoś chciałby się podzielić przepisem?
  • Na oko robię. Gotuję jarzynową z kiełbasą i na koniec zalewam żurem i przyprawiam obficie czosnkiem i majerankiem.
  • W tym tygodniu upieklam kurczaka i smazylam nalesniki i tyle.

    Mega oszczędności, ale jakim.kosztem, trojka.w niedyspozycji brzusznej.

    Jeszcze na.jutro mi tej.kury zostalo...
  • @Namorowa, nie - to osobno: twarożek ze ścipiorkiem w jednej misce, a śledź w śmietanie w drugiej. Śledzia zjadł mąż. :)
  • @Elunia - u mnie dziewczyny dwie i całkiem małe jeszcze (7 i 5). Chude są całkiem, choć jedzą niewiele mniej niż starsi bracia. U nas nawet ES (1,5 roku) potrafi zjeść taką ilość, że dorosły by się przejadł. Najmniej jemy ja i mąż. No, i jeszcze nasza "przerośnięta nastolatka przysposobiona" też je oszczędnie. A całe nieletnie towarzystwo żre ogromne ilości.
  • Nasze pieczone po Skatarzynowemu ziemniaczki też miały wzięcie :) a pyrki ze śledziem uuuwielbiamy, ale tylko mąż i ja, robię ostatnio wg teściowej :) czyli śledź z drobno pokrojonym jablkiem i cebulką w gęstej śmietanie. Planowałam na Wielki Piątek ale przecież to będzie wyzerka a nie post:(jak rozwiazujecie tę kwestię? Czy tylko o chlebie i wodzie?
  • U nas Popielec i Wielki Piątek jest o sałatce jarzynowej. Dzieci nie przepadają, to mają umartwienie.
  • U nas dzieciaki nie lubią, więc jarzynowa jest trzy razy do roku - oprócz wspomnianych jeszcze w Wigilię - w ten sposób zapewniam sobie czas i spokój na przygotowania do wieczerzy - jak mi które przychodzi, że głodne, to odsyłam do gara z sałatką.
  • Nalesniki dla dzieci, 4 nalesniki styka.
    Nas malo.
    My najczęściej nic, albo chleb i woda.
  • 4 naleśniki... Nawet mnie nie denerwuj! :((
  • to chyba takie bardzo grube nalesniki. jak omlety :P
  • 4 naleśniki... To mój 3 latek by wsunął..
    Jak robię naleśniki to stoję 40min i smażę. Ale sama bardzo tez lubie :-)
  • naleśniki? weź minimum dwa litry ciasta, dwie patelnie i do dzieła :)
  • edytowano marca 2016
    @Katarzyna, moi jedzą po 1 w porywach do 2.

    Chleb 1 kromka na śniadanie i męczą nie raz do południa te kromke.

    Moi, malo jedzą. Ja, smaze najczęściej ze 20 minut, bo dla mnie i Męża jeszcze i dodatkowo na drugi dzien Mąż ze 4 bierze do pracy, tak z 12 wyjdzie na raz, ale nas jest czwórka tylko.
  • edytowano marca 2016
    @Honorata, nie są grube, klasyczne, typowe.
    Z mąki pszennej pelnoziarnistej, albo orkiszowej.

    Zapraszam na ocenę i degustacje ;).

    Edit: moze ta maka ma znaczenie? U babci jedza po 2-3, ale tam typowa biala maka.
    A moze sa po prostu malozerni i tyle :).
  • Małożerni!
    U nas naleśniki tylko z orkiszowej pełnoziarnistej. 10 na głowę mogą zjeść i wołać o jeszcze.
  • edytowano marca 2016
    I jeszcze @Katarzyna i @Skatarzyna, to nie ma co porównywać i się denerwowac, padlo pytanie o Wielki Piątek, u nas się zamyka w 4 nalesnikach, z tym, ze dorośli nie jedzą.

    Porównywanie rodziny z 2 dość malych dzieci do rodziny 8 i więcej osobowej nie ma sensu, jasne jest, ze wiecej ciasta.zuzyjecie, dluzej smazycie, bo i zapotrzebowanie wieksze.

    Jak Bog da, to moze za kilka lat wydluzy się i u nas smażenie nalesnikow, czego z całego serca pragnę :).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.