O, na Wielki Piątek zaserwuję im zupę. Tylko jeden syn lubi zupy, reszta nie tyka.
A tak w ogóle to podziwiam, jak komuś jeden kurczak starcza na obiad i jeszcze zostaje na kolejny dzień... Mąż stwierdził, że jednym się nie najadamy i mają być dwa... Fakt, że z tego drugiego potem oskubuję resztę mięsa i jest na kolejny dzień, ale to już nie jest kwestia wielkości rodziny, bo sąsiadom wystarcza jeden, a tam w zaludnieniu niewielka róznica.
@jukaa, a gotujesz z lisciem i.zielem? Do środka dodaje się ocet? Jakie warzywa do tego pasują? Marchewkę groszek i kukurydzę moge wrzucić będzie to.smakowało?
Ja mam plan... Ugotować im w pon rosół, we WT z rosołu zrobić pomidorowa, w sr odmrozic resztę pierogów, w czw mogą sobie usmazcnl frytki, w pt ew jaglanka z masłem cały dzień w sob z reguły dzieci smakują mi z garów i nic nie robię
ta jest, na talerzu zakwasić ciekawe, jak Twój organ powonienia @Dorotak, będzie współpracował z gotującymi się nóżkami? jak nas najdzie na galaretę, garują się w garażu.
@AB, jak ostatnio przygotowałam jadła na 1. Kom. chłopców, to jeszcze na cały czas pobytu Kajtka w szpitalu resztek wystarczyło, rozmrażali i wyjadali przez 3 tygodnie jak mają być goście dostajemy z mężem małpiego rozumu, on za dużo nakupi, ja nagotuję |) nieuleczalne!
Po całej nocy Paschy chętnie idę na agape :-) Ale fakt ze brakuje mi wielkanocnego śniadania w domu. Ale ciezko to pogodzić niestety :-( śniadanie o 12..?
U nas w domu rodzinnym często śniadanie było i o 13.00. O 9.00 zjadalismy babe lukrowana z masłem, potem Msza św. I spokojne czekanie na Dziadków. Dla mnie bylo tym przyjemniej, ze w LO czasami gralam w orkiestrze na Wigilii Paschalnej u Dominikanów. Można było rano te babke zjesc w pizamie.
My tak mamy po pierwszych chrzcinach. Msza była o 11. myśleliśmy goście zjedzą obiad, deser i pojadą, a siedzieli do nocy, rozmroziliśmy żelazne zapasy, taka była impreza!
My sami, nigdzie nie jedziemy, dzieci wstaja ok 5... Chyba bedziemy prędko jeść świąteczne śniadanie :P na pewno przed 12.00 bo wtedy idziemy na Msze dla dzieci.
U nas będzie, jak wyjdzie pierwszy dzień spędzamy sami, to nie musimy się spieszyć, ot tak, byle się między Rezurekcją a Mszą na 13. wyrobić, bo tak planujemy się podzielić wyjazdem do kościoła.
Komentarz
Nalesnik bedzie suchy, postny.
A tak w ogóle to podziwiam, jak komuś jeden kurczak starcza na obiad i jeszcze zostaje na kolejny dzień... Mąż stwierdził, że jednym się nie najadamy i mają być dwa...
Fakt, że z tego drugiego potem oskubuję resztę mięsa i jest na kolejny dzień, ale to już nie jest kwestia wielkości rodziny, bo sąsiadom wystarcza jeden, a tam w zaludnieniu niewielka róznica.
Jakie warzywa do tego pasują? Marchewkę groszek i kukurydzę moge wrzucić będzie to.smakowało?
ciekawe, jak Twój organ powonienia @Dorotak, będzie współpracował z gotującymi się nóżkami? jak nas najdzie na galaretę, garują się w garażu.
jak mają być goście dostajemy z mężem małpiego rozumu, on za dużo nakupi, ja nagotuję |) nieuleczalne!
no chyba, ze w hotelowej, podczas wyjazdu, wtedy może...
Ale ciezko to pogodzić niestety :-( śniadanie o 12..?
Dla mnie bylo tym przyjemniej, ze w LO czasami gralam w orkiestrze na Wigilii Paschalnej u Dominikanów. Można było rano te babke zjesc w pizamie.
Zobaczymy co za cudo wyjdzie :-)
Jest tu wiele rzeczy, których w życiu nie jadłam, albo postrzegam jako niejadalne, ale mnie to ciekawi.